Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

[Kamulec]

Nurtuje mnie pewne zagadnienie: jak zachowują się dobre likantropy, szczególnie niedźwiedziołaki?

[Liverrin]

IMHO będą strały się trzymać z daleka od innych ras i próbować im pomagać "nieświadomie" lub też zupełnie odwrotnie - będą próbowały się zaprzyjaźnić z innymi rasami. O to Ci chodzi (stosunek do innych)?

[Kamulec]

Nie tylko. Głównie mam na myśli ich zachowania "wymuszone" likantropią.

[Liverrin]

Ha... to dobre zagadnienie. Z jednej strony likantrop może zachować się jak zwierzę i uciec, bądź rzucić się na "względnego" przeciwnika. Z drugiej strony mógłby (mi to by nie pasowało) spróbować "rozmawiać" w języku zwierzęcia...

[Kamulec]

Zwykłe likantropy (złe) przemieniają się podczas pełni i ruszają mordować. CO jednak zrobi niedźwiedziołak? I jak się zachowa, zważywszy na to że niedźwiedź jest drapieżnikiem?

[Liverrin]

[Kamulec]

Chodzi mi o zachowaia wymuszone. Przeciez postac zarażona nie kontroluje sowoich poczynań w pełni albo całkowicie po przemianie.

[konrip]

[Czera]

Jęsli po transofrmacji zachowuje się likantrop jak zwierze to nie wie co to moralność - działa instynktownie. Jak nie poczuje zagrożenia ze strstoony innej ity to jej nie zaatakuje chyba, że będzie głodny to zje rybke lb królika. Taka jest natuura.

[Kamulec]

Zwróć uwagę na to, że nie sa to zachowania naturalne po przemianie. Przykład: Wilkołak nie ucieknie przed człowiekiem jak będzie w miarę najedzony, tylko zaatakuje, bo jest zły.

[Kondeks]

Zdaje mi się, że w KP jest napisane (a może gdzie indziej), iż dobre likantropy (w tamtym przypadku niedźwiedziołaki) często są samotnikami i poświęcają się walce ze złem. Najprawdopodobniej w postaci zwierzęcia, po prostu przeprowadzają podświadomie ataki na upatrzonych jako człowiek wrogów, lub też reagują na zauważoną zbrodnie w sposób wymierzenia natychmiastowej kary za zło.

[Mochun]

Moim zdaniem może też istnieć coś w stylu gildi likantropów złych i dobrych które walczą ze sobą ze względu na charakter a gdy zły zaatakuje człowieka to gildia daje jednemu z dobrych zadanie wytropienia i zabicia aby pomścić np. gildia dobrych dowiedziała się że został wydany wyrok (przez złych) na jednego z ludzi za to że zabił ich brata w obronie własnej i wysyłają obrońce.

I już znalazłem pomysł na nowa przygodę

[Arashi]

A według mnie, dobry likantrop będzie trzymał się jak najdalej od wszelakich ludzi, gdyż podczas przemiany straci panowanie nad sobą, i będzie mógł któregoś z nich "skrzywdzić".

[Anachid]

Ja zgadzam się z Kondeksem. Szukają tropią i eliminują istoty upatrzone jako ludzie. Jako zwierzęta zachowają się wobec spotkanych osób jak zwierzęta. Zaatakowane bedą się bronić, jeżeli bedzie szansa uciekną. Ale generalnie w zwierzęcej postaci będą unikać konfrontacji z człowiekiem. Poza ofiarą.

Zastanawia mnie jak można komuś nieświadonie pomóc? Takie działanie wymaga racjonalnego myślenia a w postaci zwierzęcia to chyba trudne? Atak w furii to co innego.

[hamerek]

Dobry jak będzie się kontrolował to nie wyrządzi nikomu krzywdy natomiast jak nie będzie mógł się kontrolować to nie ważny jest jego charakter tylko zwierzęcy instynkt.

Dobry likantrop może też przeciwdziałać temu np. znajdując sobie kgoś kto go pilnuje, związać się, uciec z terenów zamieszkałych.

[Merwix]

Nie jestem pewien, ale w przypadku Zapomnianych Krain dobrymi likantropami zajmują się kapłani Selune. Oni mogą się nimi opiekować trzymając ich w jakichś odosobnionych enklawach.

[Kondeks]

Sądzę, że chodziło o pogłoski o kotołaki związanych z kościołem Sharess, nie generalnie o likantropy. Raczej podejrzewał bym w ZK o to kapłanów Selun, a w szczególności Srebrne Gwiazdy (klasa prestiżowa).

[Merwix]

[Anachid]

Stado likantropów się pilnuje? Ciekawe czy wszyscy mają ten sam czas przemian?

[Merwix]

[Anachid]

I sprawa załatwiona jeżeli chodzi o społeczeństwo likantropów a co jeżeli we wiosce jest tylko jeden?

[Merwix]

W takim razie tak jak napisali pozostali forumowicze likantrop przed przemianą będzie uciekał do lasu chował gdzieś ubrania i następnie po wszystkim wracał. Mało jest takich baśni? Mógłby się również zamykać w piwnicy i tam przeczekać pełnię, ale to mało poetyckie więc przystaję przy pierwszym pomyśle.