Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

[Rudzia]

Mam kilka wątpliwosci odnośnie kultury i religii elfów.
Po pierwsze, z czego elfy robia łuki skoro kochają drzewa?
Po drugie, jak to w końcu było z Correlonem i Lolth - to ona jego zdradziła czy on ją? Bo ja zawsze czytałam, że ona jego, ale na jednym forum spotkałam się z opinią, że ona się zbuntowała, bo on się (cytuję) ,,puszczał".

[Czera]

Miłość to dość szerokie pojęcie. Myśliwi kochają zwierzęta, co nie znaczy że ich nie zabijają. Jeśli nigdzie nie pisze, że elfy nie kożystają z drewna do różnych prac, wyrobów to należy takie stwierdzenie traktować jako to, że używają drewna na tyle ile im to potrzebne. Nie karczują masowo lasów itd.

Co do Lolth (Loth) to ona zdradziła swojego małżonka, a nie na odwrót. Zdaje się, że chciała przejąć jego pozycję.

[Rudzia]

Kto powiedział, że myśliwi kochają zwierzęta? Co do elfów - elf z siekierą ścinający drzewo? Choćby jedno, jedyne? Jakoś mi się to nie widzi... Poza tym większość produktów elfy mogą produkować z chrustu, gałęzi itp., ale porządny łuk musi być zrobiony z drewna, z pnia...

[Czera]

Nie muszą kochać, ale wielu myśliwych kocha zwierzęta szczególnie w ludach, dla któych zwierzęta łowne są ważne. Kochają je, bo dzięki nim mogą przetrwać.

[Rudzia]

Cóż... Mówisz o Indianach i Eskimosach? Ja mam raczej wizję elfów jako osób traktujących drzewa jak swoich przyjaciół, nie jako środek utrzymania. Aktualnie wydaje mi się, że elfy powinny mieć do ścinania drzew takie podejście jak Yrats Sippih z Heroska IV.

[Kamulec]

[Szajba]

Dokładnie - jak już to powiedziało parę osób przede mną elfy szanują przyrodę, nie niszczą jej, ale korzystają z jej darów w takim stopniu, w jakim potrzebują. Natomiast to druidzi i driady nie niszczą drzew i roślin W OGÓLE i to też nie w każdym świecie. W świecie Wiedźmina tak właśnie jest. Ale u nas, w D&D nie jest powiedziane, że druidzi czy elfy nie mogą choćby w małym stopniu korzystać z drewna.

[Rudzia]

Cóż, to wszystko zależy od świata. W swoim świecie D&D nie chcę elfów ścinających drzewa. W takim razie skąd driady np. z wiedźmina biorą drewno na łuki?

[Bel-ort]

Np. z wiedźmina driady same ,,chodowały" sobie łuki. To nie do końca pasujące słowo ale inaczej tego opisać nie umiem. Poprostu zamiast brać z gotowego drzewa... po prostu robią to inaczej. W wielu innych światach driady elfy i inne podobne stworzenia nie tykają swoich świętych gajów, drzew. Co nie znaczy aby z innych nie korzystali.

[Lasard]

Kto powiedział że elfy korzystają z żywych drzew. W wielu lasach drzewa się walą ze starości albo przez jakieś katastrofy np. trzęsienia ziemi, tornada, huragany czy też powodzie. Według mnie elfy mogą korzystać z takich surowców naturalnych.

[Bel-ort]

To troche naciągane. Huragan, trzęsienia ziemi nie zdażają się codziennie i nie wszędzie a stare drzewa właśnie dlatego że są już nie do użytku.

[Lasard]

Ale pomyśl ile drzew podczas takiego tornada może zostać zniszczone. Parę dni temu jedno tronado przeszło przez polskę (minęło moje misato zaledwie o kilka kilometrów) i jakich zniszczeń narobiło. Po jednym takim tornadzie które odbyłoby się w mieście elfom starczyłoby drewna na bardzo długo.

[Deemer]

Nie wszędzie są takie tornada. W wielu miejscach na ziemi elfy nie mogłyby mieć łuków.
Myślę, że nawet elfy sięgają czasem po piłę.

[Khaj]

Co do łuków to pewnie zcinają stare drzewa.
Co do Correlona to wystarczy przeczytać Evermeet wyspa elfów.

[Deemer]

Nie Ścinają starych drzew, bo łuki ze starych drzew są nieporównywalnie gorsze.

[Lasard]

Około godziny temu koło mojego bloku jedno takie drzewo (dąb wielkości około 2 piętrowego budynku) zwaliło się właśnie ze starości (o włos ominęło auto mojego ojca). W środku było praktycznie puste, została tylko kora więc ze starych drzew nie dałoby się wogóle uzyskać potrzebnej ilości drewna chociarz na jeden łuk.

[Leithain]

hmm.. a jeśli np. elfy przyłapią jakiś "niszczących ich święty gaj" i zabiorą od nich to co oni zdobyli lub po prostu kupią to co ktoś już ściął lub też ukradną. Przecież nie będą przyklejać drzew kropelką...

[Rudzia]

To też odpada. Np. według filozofii hinduistycznej kupowanie mięsa to też morderstwo. Zasada jest ta sama. Swoją drogą, miło że "odświeżyłeś" temat.

[Inmemorial]

Moze elfy handluja z innymi ludami o drewno? Ale zabieraja jako lupy wojenne od innych ludow ktore nie szanuja matki natury? Po za tym... te huragany i tornada moga wywolywac druidzi na zasadzie "przetrwaja najsilniejsi to co zniszczy zywiol nalezy do nas, gdyz tak chce naturalny pozadek?

[Warag]

Elfy zdobywają drewno normalnie - biorą topór i ścinają drzewo. Ich szacunek do natury polega na tym, że biorą z niej tyle ile im potrzeba do przetrwania. Jest to wszystko opisane w PG (nie konkretny przykład o drzewach, ale wystarczająco by się domyśleć). A z ludźmi to elfy głównie handlują głównie po to, by zdobyć wyroby z metalów (również jest to napisane w PG).

[Inmemorial]

[Rudzia]

[Warag]

[Aurulian]

[Rudzia]

A co powiecie na robienie broni ze złych albo szkodliwych istot roślinnych, np. z piżmopnącza? Taka broń mogłaby mieć specjalne właściwości.