Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

krzysiek 91

Mam pytanie jeżeli jeden z graczy naszej drużyny zginął co robić? Wiem że jest takie rozwiązanie jak wskrzeszenie gracza lecz:

- jest to drogie (żeby nie stracić poziomu)
- jest to tanie (tracisz poziom)

Wiem że są inne możliwości tylko jakie? Dajcie przykłady. BŁAGAM :sad:

_____________________________________________________
Z całości tematu wydzieliłem to, co go nie dotyczyło.
WP Kamulec

Liverrin

Niech ten gracz zagra nową postacią... Jeżeli gracie na wysokim poziomie, to trzeba go wskrzesić. Ewentualnie (za zgodą waszego MP) gracz może zacząć nową postacią na wyższym poziomie niż 1.

rincewind bpm

Dokładnie. Na wyższych poziomach to nie problem, na niższych cóż... istnieje kilka sposobów.
-nowa postać, ale to często jest bardzo niepoządane przez graczy
-wskrzeszenie sponsorowane- czyli po prostu MP wplata w przygodę motyw np. kapłana, który w zamian za przysługę chętnie wskrzesi postać. To rozwiązanie jest najlepsze, gdy dany gracz nie może wziąść udziału w sesji- bo inaczej bedzie siedział i się nudził.

krzysiek 91

Niestety nasza drużyna ma niskie poziomy (4 i 5), ale szkoda nam zaczynać od początku no i szkoda marnować kasy :sad:

Kamulec

Widzisz.. z tym marnowaniem kasy. Pisałeś, że drogie jest wskrzeszenie bez utraty poziomu. Jeśli MP odgrywa świat realistycznie, to możesz sobie o nim tylko pomażyć. Czemu?
1. Na takim poziomie nikt nie zleci Ci wystarczająco ważnej misji, by mu się opłacało... będzie już wolał przyzwać przybyszów.
2. Jeśli cała grupa sprzeda cały ekwipunek, to... przypuszczalnie nie starczy kasy.
3. Nikt prawdziwego wskrzeszenia nie rzuci jako karitas, no może na ktróla, jeśli włada dość dużym państwem (przypominam, że taki kapłan nie musi być słabemu władcy nazbyt posłuszny, szczególnie, że takim przypadku może czasami pokonać 1000 armię żołdaków, a o pospolitym ruszeniu nie warto nawet wspominać). W końcu kto staraci tak ot 5000 kasy i co ważne 5000 PD? Nawet na tak wysokim poziomie to wciąż bardzo dużo.

Mówisz, że ma sz niski poziom. W takim razie, logicznie rzecz ujmując użyj zwykłego wskrzesznia... możecie też się do czegoś zobowiążać w zamian za to... tylko radzę iść z prośbą o misję do kapłana dobrego, nie neutralnego, bo ten zarząda od razu kilku msji.. atego chyba nie chcecie? (...)
W każdym razie zwykłe wskrzeszenie dowolnym sposobem.

Ważna rada: Pospiesz się, bo jak ktoś jest dłużej trupem, to trzeba użyć silniejszego, droższego (dość dużo) czaru.

Taka anegdota: Miałem drużynę, w której postacie były na poziomach 5-7. Średnio każda zginęła 4 razy (mieli cały czas pełno misji, bo wypełniając jedną już ginęli). Mieli około 3000 kasy na osobę (no bo wszystko szło na wskrzeszenia), 7-osobową drużynę (oczywiście każdorazowo przychodziło kilku i robili za resztę). I co? I świetnie się z nimi grało. Bo jak od początku często obrywali i mieli ciężko (na pierwszej sesji zginęło pół drużyny. Trochę pokłucili się z 4 krasnoludzkimi wojownikami. Potem już się pogodzili i mieli iść, gdy odezwał się ich druid elf z charyzmą 6 (rzucane), określając krasnoludy brudnymi, włochatymi karłami.... Krasnale położyły 3, ostatni uciekł. Biegał, biegał i uciekł do lasu wrzeszcząc o pomoc... tam spotakł 2 niedźwiedzi zainteresowane tym wrzaskiem... to musiało boleć...
W końcu krasnalom udurzenie alkocholowe przeszło i zorientowali się, co się stało.Wtedy złożyli się i wskrzesili zabitych, a rannych i nieprzytomnych dali do tamtejszego kapłana (Zresztą potem te krasnale ocaliły im potem życie). J
eszcze jeden szczegół.. Jak ta drużyna (wtedy już 3 osobowa, bo maga, którego zjadły niedźwiedzie nie wskrzesili) spotakła 3 koboldy w zbrojach (woj 1 ) które ich... zabiły. No ale też to nie był koniec. Za to efekt murowany. teraz nikt z nich nie mówi, że mało skarbów, czy że on nie chce umierać.

Czera

Cóż jeśli faktycznie gracze nie chcą zgodzić się na nową postać o równym im lub mniejszym levelu - to faktycznie lepiej iść do takiego kapłana. Oczywiście MG może zesłać np. Solara by ten wszkrzesił postać - no ale według mnie to lekkka przesada.

Plebanek

Na 5 poziomie magii są wszkrzeszenia. Jeśli chcesz wskrzeszenie kupić- 1000 kasy i 1 BD. U mnie, jeżeli gra 1 osoba (lub dwie) i zginą, uznaje się, że tego nie było.

A jeśli MP uznał, że potwór był za dobry dla graczy, rozpisuje go na nowo. Miałem tak ostatnio swoim 16 poziomowym barbarzyńcą. Byłem wtedy dosłownie w piekle i rozwalił mnie upadły anioł. Jednak MP olśniło i powiedział, że kiedy anioł miał mi zadać ostatni cios, demon siedzący we mnie(zjadłem serce tego demona:P) użył bezbłędnej teleportacji.

Deemer

Co do tematu - To, że traci się poziomy przy zwykłym wskrzeszeniu nie jest takie straszne. Dopóki masz zgraną drużynę... Ja mam trochę większy problem, bo przy wielu zajściach kończy się na tym, że jeden z moich graczy pada w walce z innym. Na szczęscie ten zawrze z innym jakiś pakt i któryś z graczy zazwyczaj sponsoruje mu wskrzeszenie za coś potem.
Jest dosyć ciężko, ale nie chciałbym posunąć się do sytuacji, by nagle w górach 10 dni drogi od cywilizacji pojawił się jakiś strażnik na zawołanie jednego z BG tylko po to, by uniemożliwić walkę między nimi. Raz był BN, który podróżował z drużyną graczy i pomógł jednemu z nich przeżyć, ale miał w tym interes więc nie wachałem się.