|
Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
macko
Nowicjusz
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 13:58, 04 Sty 2009 Temat postu: Magnus Osbourne, zaklinacz - biografia |
|
|
Zamieszczam tutaj moją pierwsza biografie bohatera i prosze o ocenienie;]
Magnus Osbourne – urodzony 18 dnia 4 miesiąca roku przestępnego 1568. Ludzie postrzegali go jako złego i tajemniczego. Nie miał zbyt wielu przyjaciół. Właściwie tylko jednego – chowańca. Nie miał również dobrych kontaktów z rodzicami. Jego matka Gretiss, wraz z jego ojcem Teoissem, zaraz po jego urodzeniu porzuciła go przy bardzo bogatej dzielnicy Baldernstone, licząc, iż któryś z tamtejszych bogaczy go przygarnie. Stało się jednak odwrotnie.
Tego samego dnia, w którym Magnus został porzucony, zaklinacz imieniem Astes, dziwak o nietuzinkowym wyglądzie (pochodził ze związku krasnoluda i orczycy, co spowodowało iż jego orcza głowa znajdowała się na wysokości nie całego metra), przechadzał się jak co dzień, późną, wieczorową porą, dzielnicami miasta Belertz. Astes, jako iż nie był człowiekiem specjalnie zamożnym i nie stać go było na zakup nowych butów, miał tak starte podeszwy, że o każdej porze nocy mógł rozpoznać w jakim miejscu się znajduje. Znał to miasto na pamięć. Skręcając w ‘złotą dzielnicę’ – gdyż tak potocznie mówiono na Baldernstone – zaklinacz potknął się o bardzo duży kamień. Bynajmniej tak mu się wydawało. Jako, iż jego bardzo dziwne i oczywiście wyśmiewane przez innych hobby, polegało na zbieraniu kamyków wszelakiej wielkości, postanowił dodać do swojej pokaźnej kolekcji kolejny bardzo duży kamień. Gdy jednak chciał go podnieść, Astes usłyszał płacz dziecka. Szybko skojarzył fakty i po krótkim namyśle postanowił wychować niemowlę jak własne dziecko. I tak minał pierwszy dzień, następnie tydzień, miesiąc i rok. Kiedy Magnus ukończył 7 rok, Astes zaczął realizować swoje marzenie. Mianowicie podtrzymanie upadającej już klasy zaklinacza, które mógł spełnić jedynie poprzez wyszkolenie dobrze zapowiadającego się młodzieńca.
I tak wraz z końcem 19 roku od czasu narodzin, Magnus, na prośbę Astesa wyrusza w podróż na praktykowanie zdobytych umiejętności, by móc później – tak jak swój mistrz – zapobiec upadnięciu klasy zaklinaczy.
Pozdrawiam,
Macko;))
Ostatnio zmieniony przez macko dnia Nie 13:59, 04 Sty 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 19:17, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Historia dość specyficzna, ale ma swój klimat. Praca generalnie interesująca, jednak nazwa chyba jest zbyt szumna. Całość wydaje się jedynie jakimś wprowadzeniem. Należycie opisana wydaje się jedynie cześć o urodzinach. Niestety nie widzę zarysu postaci, którą chciałeś zrobić. Radzę rozwinąć twoją pracę, wtedy będzie bardziej użyteczna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
macko
Nowicjusz
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 19:31, 04 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Tzn. prace ta stworzylem, bo mój brat zaprosil mnie na sesje z jego kumplami. Na prace mialem tylko 1h, wiec gdy opisalem narodziny zostalo mi 10 min i musialem dalsza czesc skrocic. A praca wydaje sie byc wprowadzeniem, dlatego, że miałbyc to 1-poziomowy zaklinacz, a w dodatku moj brat z kumplami ma wyzsze lvl i ja mialem sie dopiero pojawic w jakims tam miejscu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arashi
Nowicjusz
Dołączył: 12 Cze 2008
Posty: 9
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 22:42, 06 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Zacytuję możę PG:
Cytat: | Zaklinacze tworzą magię tak jak poeci poezję - za sprawą wrodzonego talentu wspartego praktyką. |
co prawda tutaj piszesz:
Cytat: | Kiedy Magnus ukończył 7 rok, Astes zaczął realizować swoje marzenie. Mianowicie podtrzymanie upadającej już klasy zaklinacza, które mógł spełnić jedynie poprzez wyszkolenie dobrze zapowiadającego się młodzieńca. |
Co to znaczy "dobrze zapowiadającego".Widać żę praca robiona na szybko. W wielu miejscach powinna być rozwinięta.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
macko
Nowicjusz
Dołączył: 04 Sty 2009
Posty: 3
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 20:38, 07 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Dobrze zapowiadający się młodzienieć to właśnie znaczy ze widać było u niego że ma do tego talent;)
Pozdrawiam,
Macko
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|