Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

Devil

Ach gra mi sie nawet podobała ale po dojściu do 4 poziomu zrezygnowałem z gry ponieważ nie potrafiłem przejść na wyższe poziomy.
A może ktoś jeszcze ma taki problem? Prosze, piszcie tu swoje opinie, uwagi na temat tej gry.

Abbadon Panem

Czera

Według mnie jest to najsłabsza gra zrobiona na podstawie systemu D&D. Wszystko grafika i fabuła jest fajna, ale jeśli chodzi o komputery to wielkim minusem są tury. Wolałbym rozwiązanie jak w baldurach bądź innych tego typu grach. Zniechęciłem się po godzinie do tej gry. jedyne co mi się podobało to tworzenie postaci. Szczególnie rozbudowane tworzenei wyglądu postaci oraz portrety. Ja ceneima gre słabo. Jednak niektórym tak gra może się spodobać z pewnością.

Kamulec

Jak w tej grzerzwiązano akcje nie-w walce, rozbudowana jest sztuczna intyligencja i wkoncu jak długo trwa przeciętna walka?

Valas Mizzrym

Nie dziwie sie Czera z powodu twego zniesmaczenia grą - wszakże jest ona do systemu 3.5, a różnice między 3 a 3.5 są dupne więc gra również...Wole Icewinda i Nevera bo są w FR a nie jakimś zjeb-Greyhawku Razz

Czera

Valas- jak dla mnie to może ta gra toczyć się w krainie Nibylanid z piotrusia pana i być na 3.9, ale tu chodzi o te tury, ktore az proszą się o pomste do nieba. Co za kretyn to wymyślił, żeby wszystko idealizować tak jak to wygląda w zwyczajnych rpgach. Chyban kogoś coś mocno swędziało.

Faerish

Mi się tam tury jak najbardziej podobają. Są miłym odpoczynkiem od aktywnej pauzy. Nie chciałbym żeby tak było we wszystkich cRPG jednak i aktywna pauza i system turowy mają swoje plusy.
Na przykład przy turach jest większy nacisk na taktykę i technikę.
A co do tego że Greyhawk jest "zjeb", to sie nie zgadzam, Forgotten Realms jest z kolei zbyt cukierkowe...
Fabuła na początku jest taka średnia, choć nie w negatywnym tego słowa znaczeniu, jednak pod koniec robi się zwykła siekanina i to jest najgorszy aspekt tej gry. Zbyt mała głębia fabularna.

Czera

Wiesz Faerish wole sobie zageać w świątynie zła z kumplami bo mma scenariusz i jest bardzo dobry. mam też książkę do tego i mniej więcej wiem o co chodzi. Natomiast poprostu na komputerze tury mnie nei bawią.Tury są dobre w rpg normalnym ze względu na porządek. Natomiast w grze nie musze ja kontrolować każdego ruchu. Tak więc to co było w Baldurze jest bardziej realne jak na mój gust.

cynis

Gierka jest fajna ale mnie sie wydawala raczej krotka. W nicaly tydzien doszedlem do ostatniego bosa troche sie z nim meczylem ale w koncu zrezygnowalem i zainstalowalem nevera bo dorwalem wkoncu dodadki.

Nukereal

Rany, co to za podejście: "Tury są głupie". Dlaczego? Bo trzeba pomyśleć o taktyce? Bo za bardzo jest odwzorowane D&D? Ludzie, nie znajdziesz lepszej adaptacji zasad D&D. A co do Greyhawku to czyste D&D, a nie przesłodzone FR (choć i tak mi się podobają, lecz mniej od Greya ).

Czera

Po prostu komp to nie sesja, gdzie wszystko idzie powli. Mnie to nudziło bo sam musiałem nad tym siedzieć, a nie w gronie kumpli i daltego różnica długa.

Kamulec

Mi się te tury podobają. Wreszcie system, starający się wiernie odwzorować D&D. Walki są wreszcie choć trochę trudniejsze, a co ważne, nnie możn spać gdzie się chce. Porównanie? Otóż w IWD II dwoma postaciami wysiekłem całą świątynię yuan-ti. Bez odpoczynku, potem zaś, w odciętej dłoni mój barbarzyńca zabił 1 na 1 awatara Xwima. I to jest logika? 1 minuta i awatar boga leży? Tu zaś, może nie jest najtrudniej, a SI nie jest najlepiej rozwinięta, ale zawsze wróg wykonuje jakieś ruchy... i wreszcie stosuje się też słabsze czary, a nie same kule ognia, kamienne skóry i magiczne pociski.

Czera

Kamulcu proponuje - sekwencje systemu serce furii Very Happy

Kamulec

Serce furii jest banalne... jak eksportowałem postacie, to nie musiałem magiem rzucać czarów. Sam w pojedynke, siekał wrogów bez magii. Trochę nudne...
Zaś jeśl chodz Ci o zaczynanie od pierwszego poziomu na sercu furii, to niestety, chciałem, ale mam coś skopane i nie mogę powtórnie IWD II zainstalować.

Jak chcesz jeszcze cos napisać o IWD II, to zrób to w odpowiednim temacie, bo trybu "Serce Furii" nie ma w Świątynce

panstefan

Siwatynia jest najnudniejsza gra ze wsyztkich cRPG w ktore gralem. A te tury to duzy minus. PO prostu konwencja BG2 rzadzi i tyle:)

Kamulec

Na przyszłość proszę o trochę szersze uzasadnienie i większe konkrety od

Deemer

Ja tam uważam, że Świątynia jest zrobiona świetnie. Gdy tylko ją zainstalowałem, tworzenie postaci już zrobiło na mnie wielkie wrażenie. Pierwsza walka była dosyć nudna, ale następne były świetnym odwzorowaniem walk z D&D. W prawdzie żadna gra komputerowa nie może zastąpić prawdziwej sesji, ta gra robi to najlepiej (z tych co widziałem). Szkoda, że już w świątyni zaczyna to być czysta siekanina.

Edit: Hehe, widzę, że trochę odświeżyłem temat z lutego Razz

. No nic, może wrócicie do dyskusji.

Kamulec

Mnie w świątyni nie podobają się trzy rzeczy:
- przygnębiający klimat
- niezwykle nie poręczne sterowanie, w zasadzie by zrobić coś innego, niż zaatakować (normalnie)/ ruszyć się trzeba rozwijać kółko i wyszukiwać poprawnej opcji, przy czym wszystko rusza się topornie, czasami z opóźnieniem, czasami nie zaskakuje mimo kliknięcia itp.
- gra jest tylko do 10 poziomu Nie jestem wielkim zwolennikiem h'n's (wielkiej wyrzynanki, im postać silniejsza, tym lepiej), ale ten system, gdzie zawsze można wszytsko wybrać byłby właśnie najlepszy na jaknajwyższych poziomach, ponieważ to wtedy właśnie ma się najwięcej opcji

Kondeks

Co do największej liczby opcji w D&D na wyższych poziomach to się nie zgodzę. Najwięcej opcji jest na poziomie 1, w tedy wszystkie drogi stoją otworem. Potem z czasem mamy już zdeterminowane wybory przez nasze zachowanie, ale to bardziej się tyczy RPG książkowego. Zamiast grać topornie w ta gre polecam przeczytać książkę o tym samym tytule. Zresztą po tej czynności warto sobie zagrać.

Deemer

Mi nie pasuje brak klas prestiżowych.
Ale jest jedna rzecz, przez którą nie skończyłem swojej kampani. Nie można uciec z walki. Walczyłem z pancernym kolosem i jego obstawą w świątyni magii wody (chyba, nie jestem pewien). Tam ubiłem wszystkich poza samym pancernym kolosem, który nie mógł do mnie dojść (drzwi za niskie). Nie mogłem w żaden sposób odstąpić od walki.
Drugą rzeczą, która bardzo przeszkadza, to to, że niektóre BNy biorą sporą część zardzewiałych mieczy i innych rzeczy które są im niepotrzebne. Po krótkim czasie są przeciążeni, a na dodatek nie można im dawać miksturek ani żadnego ekwipunku.
Poza tym i kilkoma innymi błędami gra jest na prawdę dobra. Cóż, może kiedyś się doczekamy gry bez takich błędów...

Kamulec

konrip

shimagun

Wie ktoś może jak się przepisuję zwoję do księgi czarów w tej grze

Lasard

Mam problem w tej grze. Mianowicie gdy uruchamiam grę moje postacie są przezroczyste lub też nie widać niektórych elementów ich ciał. Gram w to na laptopie a jego właściwości systemowe to
Karta graficzna Mobile Intel(R) 965 Express Chipset Family
Procesor Intel(R) Core(TM)2 Duo Cpu 1,5 GHz 1GB RAM