|
Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Anachid
Zbrojny
Dołączył: 13 Cze 2009
Posty: 186
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z brzusia mamusi
|
Wysłany: Śro 20:57, 15 Gru 2010 Temat postu: Dowcipy przetransponowane na D&D |
|
|
Dlaczego żebracy w Waterdeep wstają o 5 rano?
- Aby się dłużej (poopi.......) poobijać!
Ostatnio zmieniony przez Anachid dnia Śro 22:01, 15 Gru 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lidia
Nowicjusz
Dołączył: 03 Cze 2015
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 15:24, 18 Lip 2015 Temat postu: Dowcipy przetransponowane na D&D |
|
|
- Dlaczego nie powinieneś potrącać Złodzieja Cienia jadącego na rowerze?
- Bo możliwe, że to twój rower.
Ujeżdżacz gryfów wyszedł z pracy wcześniej...
I nikt już go nie widział.
I jeden taki obszerny:
Pewien strażnik miejski postanowił wziąć krótki urlop. Uzmysłowił sobie jednak, że wszystko wykorzystał dekadzień wcześniej podczas pięciodniowej popijawy. Uznał, że aby uzyskać dzień wolnego, najlepiej będzie jakoś zmiękczyć serce przełożonego. Zdecydował się zrobić coś tak głupiego, żeby szef pomyślał, że zaczyna mu odbijać od nawału pracy. Bo przecież praca stróża prawa jest tak wyczerpująca... W dodatku dookoła tylu szaleńców...
Następnego dnia strażnik przyszedł do warowni, uczepił się stojaka na pochodnie i wisi. Po chwili przyszedł jeden z jego kolegów, który tak jak on miał pełnić tego dnia wartę. Zatrzymał się przed wrotami i patrzy na przyjaciela z niedowierzaniem w oczach.
- Ciiii... - wyszeptał konspiracyjnie wiszący strażnik. - Udaję psychola, bo chce kilka dni wolnego. Gram pochodnię, rozumiesz?
Nowo przybyły tylko pokiwał z aprobatą głową i zajął swoje miejsce na krześle.
Kilka sekund później do warowni wchodzi szef. Patrzy w osłupieniu na wiszącego pracownika, który nie dość, że wisi na ścianie, to jeszcze skręca się, podryguje i syczy.
- Co ty tam robisz? - huczy basem.
- Ja jestem pochodnią! - syczy pracownik.
- No co ty? Pogrzało cię? Weź lepiej kilka dni wolnego, niech ci główka odpocznie! - stwierdził dobrodusznie przełożony.
W odpowiedzi strażnik wdzięcznie sfrunął na podłogę i zaczyna się pakować. Kątem oka widzi, że jego kolega też zaczyna się zbierać do wyjścia! Szef zainteresowany pyta go:
- A pan dokąd?
Kolega odpowiada:
- No, do domu... Przecież po ciemku nie będę pracował!
Średnio śmieszne, ale trudno znaleźć jakiś dobry dowcip, który da się zmienić na realia D&D.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|