|
Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Aron
Nowicjusz
Dołączył: 31 Gru 2009
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 1:58, 01 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
To było jakoś tydzień temu. Było 3 pasjonatów którzy lubią grać (w tym ja) co prawda od niedawna ale mniejsza z tym. Nasz MP stwierdził że 2 postaciami nie warto grać więc każdy z graczy miał prowadzić 2 postacie.
Udział brali:
MP-nie trzeba dużo mówić spoko gość
JA(Aron)-Krasnolud Wojownik zadumany w potyczce lecz ma dopiero 5 poziom i zginą już 2 razy
JA2(Gordon)-Assimar Kapłan jest spokojny i jak niezwykle miłosierny(wyznawca św.Culbertha)
BG(Ivelios)-Elf Słoneczny Łowca myśli że pokona każdego
BG2(bezimienny)-Drow Czarodziej lubi się przechwalać chociaż broni się wiadomo kim
Amarel1 (duch) Amarel2 (wampir)
Zaczęło się od tego że odkryliśmy Amarel2 któremu pomagaliśmy i który obiecał nam niezłą sumkę za wygnanie Amarel1 z tego świata. Okazało się że Amarel1 którego mieliśmy wygnać jest tym dobrym a ten na Amarel2(byliśmy w krypcie)jest złym wampirem. Więc musieliśmy zabić Amarel2 ale BG2 wpadł na pomysł żeby go oszukać dla zysków. (do spotkania Amarel1 nie wiedzieliśmy że są braćmi ale że Amarel1 to przodek Amarel2)
BG-No słuchaj zabiliśmy twojego brata więc możesz nam zapłacić
MP(Jako Amarel2)-Tak a skąd wiecie że był moim bratem??
Ja2-Bratem jakim bratem on powiedział Wujkiem!!!!!
MP-Więc i tak was zabije planowałem upiec 2 pieczenie przy jednym ogniu ale upiekę osobno.
JA-A więc giń starcze
MP-(Wstaje i wtedy widzimy jak w świetle gwiazd widać jego kości)Możecie spróbować. (z szyderczym śmiechem)
Może nie za śmieszne ale jaka wpadka.
Ostatnio zmieniony przez Aron dnia Sob 9:57, 16 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lasard
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Śro 16:50, 03 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Nie jest to kfiatek z sesji tylko z tworzenia postaci do mojej drugiej kampanii Klanarchii(która niestety zacznie się dopiero za 4 miechy, bo jeden z graczy ma matury, ale przynajmniej mam czas na dopracowanie wszystkiego):
Jeden z graczy wylosował jako mentora Znachora który jako jedną z premii ma Blef +1, i doszedłem do wniosku że bardzo ciekawie i zabawnie to dopasowano:
-Spokojnie, spokojnie! Nic Ci nie będzie jak utnę Ci tą nogę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hamerek
Użytkownik
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 22:27, 06 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Po uzyskaniu informacji od BN:
Gracz- Daję mu 5 sztuk złota. Ale tak fabularnie, nie żebym sobie odpisywał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Dante_B
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 28 Sty 2010
Posty: 113
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Głogów
|
Wysłany: Pon 19:02, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Wchodzicie do pomieszczenia w którym znajdują się 4 łóżka z silnikami.
Przez pół godziny nie mogliśmy kontynuować sesji przez napady śmiechu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamulec
Władca Podziemi
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 20:12, 15 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Parafraza.
Drużyna CD/CN, na zlecenie straży i 2 dobrych świątyń szuka zaangażowanych kultystów bóstwa tyranii i strachu - Bane'a. Słyszeli, że można kogoś znaleźć w jednej z wiosek.
G1: - W takim razie jedźmy tam i go poszukajmy.
G2: - Dobrze, ale jak to zrobić?
G3: - Wymordujmy wszystkich, to się do nas Bane'ici zgłoszą pobierać nauki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lasard
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Pią 18:40, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Pierwsza sesja D&D poprowadzona od... łołoło, bardzo dawna
GM (ja): Spotykacie się w karczmie...
Gracze: Co?! Znowu?
GM: ...a dokładnie w jej piwnicy, przykuci do ściany, po tym jak karczmarz zaciągnął was tam spitych. Na stole leżącym nieopodal widzicie pełno narzędzi tortur.
Gracze: Cisza i wielki wytrzeszcz w moim kierunku :O
Może i w opisie nie brzmi to fajnie ale jakbyście zobaczyli ich miny.
P.S. Mogłem sobie załatwić dźwięk cykającego konika polnego i go wtedy puścić... to by było XD
Ostatnio zmieniony przez Lasard dnia Pią 18:42, 26 Lut 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Wedkarz95
Początkujący
Dołączył: 21 Wrz 2009
Posty: 45
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:57, 26 Lut 2010 Temat postu: |
|
|
Ostatnio udało mi się wymyślić na sesji kawał:
Jak nazywa się Archon trębacz przemieniony w zombiego?
Zombi-Trąbi xD
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 16:15, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Z sesji internetowej "Osada". CO prawda wyrwane z kontekstu (sesji), ale to cały post:
Arvelus napisał: | Kara
Bez słowa wzięła w rękę |
xd
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nekrus
Użytkownik
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 18:26, 04 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Ostatnio gram sobie z bratem ja Nekromantą on Wojownikiem, za ratunek przed goblinami jeden koleś chciał nam dać 200 złota, ale pech chciał że zginął i zrobiłem sobie z jego ciała i z ciała goblina który go zarąbał golema z mięsa. Brat to chciwa bestia z niego, więc wysłał swojego tresowanego szczura (wdzięczne imię PIP) żeby przeszukał mojego golema. Szczurek rzut na przeszukiwanie przeszedł więc po spędzeniu minuty i grzebaniu się we wnętrznościach golema malowniczo sobie wyszedł jakimś flaczkiem wraz z sakiewką. Brata Wojownik zwymiotował i już nie chciał złota, wziąłem je sobie. Natomiast on jeszcze musiał wymyć szczurka, jakoś nie chciał nosić go w plecaku jak to zwykle.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Argan
Nowicjusz
Dołączył: 18 Lip 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 20:43, 09 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Graliśmy sobie z 3 tygodnie temu razem z 4 kumplami.
MG - Ja:D
Bg1 - Hex
Bg2 - Marcus
Bg3 - nie pamiętam
Bg4 - też nie pamiętam
W pogoni za kobietą magiem i jej orczymi przydupasami, którzy właśnie spalili miasto:
MG: stoicie na stosie ciał, wokół wszystko płonie. Po prawej widizcie mur, a pod nim domek stróża magazynu.
Bg3: A czemu on się nie spalił??
Bg1: No właśnie?
MG: no bo jest z drewna xD
I tak powstało twórcze twierdzenie, że drewno jest niepalne (to wyjaśnia dlaczego krzak w biblii się palił a się nie spalił), chyba że pali je ogień z wody
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Odoreth
Nowicjusz
Dołączył: 12 Sty 2009
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 16:01, 10 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
Sytuacja z sesji. Postacie tak mniej wiecej 25 lvl, kamienie Ioun te co można czary przechowywać bezbłędne tp, niepodatność na żywioły i umiejętność upadki (przy ST ok 100 można ignorować wszystkie obrażenia jeżeli mnie pamięć nie myli). To, że się nam nudziło to tp na granice atmosfery i lecim w kierunku ziemi i BUM. Stworzyliśmy parę fajnych kraterów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
wave_up
Użytkownik
Dołączył: 08 Mar 2010
Posty: 92
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 18:38, 13 Mar 2010 Temat postu: |
|
|
MP: Wchodzicie do małej komnatki. Ściany są drewniane i dalej są małe drzwiczki. Na środku stoi czarno odziana postać. NAGLE drzwi za wami zamykają się.
BG1(zaklinacz): Kim jesteś?
Postać: Jestem kapłanem Cyrica(czy innego złego boga, już nie pamiętam)
BG2(paladyn): To ja rzucam się na niego z toporem
/kilka rzutów kostkami
MP: Po wyprowadzeniu dwóch sprawnych ciosów z twojej strony postać osuwa się na ziemię w kałuży krwi. Po chwili ściany upadają na zewnątrz. Jesteście w wielkiej komnacie. Wokół stoi ok 20 kuszników celując w was. Za nimi...
BG1(zaklinacz): Rzucam przyspieszona, zmaksymalizowana, wyciszona, unieruchomiona kula ognia!
I tak co 5 minut przez całą sesję...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Śro 13:18, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
kfiatek z internetowej sesji:
Cytat: | -Złamany tępaku jesteś tak żałosny że aż mi cie żal. -wrzasnął- Masz mi ich odwołać albo zrobię ci z mózgu puzzle a z odbytu wiórki dla chomika. Powiedział trzymając rapier przy jego gardle. |
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
hamerek
Użytkownik
Dołączył: 10 Kwi 2009
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 21:40, 02 Lip 2010 Temat postu: |
|
|
- Przecież nie wszystkie niziołki są złodziejami.
- Ehh, te stereotypy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamulec
Władca Podziemi
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 19:58, 19 Sie 2010 Temat postu: |
|
|
Być może nie słowo w słowo, ale jest.
BG (Nadelin, Dafiem) mają wartość siły równą 1 w wyniku działania trucizny. Nadelin usiłuje zapalczywie przekonać do czegoś drużynę.
Dafiem: - Nadelin, ja na prawdę nie mam siły z tobą dyskutować.
_____________________________________________________________
Postacie: Thaegen poleciał na zwiad. Nadelin i reszta drużyny zostali.
Thaegen (G1) wraca, Nadelin (G2) coś do niego powiedziała.
G1 do G2: Skąd wiesz, że wróciłem, przecież ci tego nie powiedziałem.
Ostatnio zmieniony przez Kamulec dnia Czw 19:59, 19 Sie 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
fragles
Nowicjusz
Dołączył: 03 Wrz 2010
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 22:51, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Rozmowa pomiedzy moja postacia (Fiddle Dundee Śpiewaczek,poeta prawdziwy, postrach zarowno demonów jak i dziewic, o osobowosci rozdwojonej jak paznokiec u nogi grabarza. [gnom brd5/czar.ilu.1 CZ])
a nekromantą z ukrytej świątyni Hextora, o wielce wyniosłym imieniu Horatio.
Zarys sytuacji - by dotrzec do swiatyni musielismy przedostac sie przez dlugi kompleks zapelniony roznymi zabezpieczeniami, w tym ozywionymi przez ww. nekromante ghoulami. Śpiewaczek jako postać mściwa i wielce okrutna zmaltretowal jednego z nich. Nie byloby w tym nic dziwnego poza tym, ze zrobil to juz po rozmowie z Horatiem(z blizej niewyjasnionego powodu nazywanego przez Śpiewaczka Kermitem) ktory "przeprogramowal" ghoule by rozpoznawaly nas [druzyne] jako swoich.
Stąd doszło do krotkiej, acz tresciwej rozmowy miedzy tymi dwoma:
Horatio: Panie Dundee, czemu zabił Pan mojego ghoula? Przeciez mowilem wam, ze nie bedzie stanowil zagrozenia.
Spiewaczek: (wzruszyl ramionami) "I tak juz nie zyl."
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamulec
Władca Podziemi
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 23:09, 03 Wrz 2010 Temat postu: |
|
|
Realia Zapomnianych Krain, w których występują bóstwa Lolth i Malar.
Gracze 18-20 lat, rozmowa (mało ambitna) poza grą:
G1: Do "lol" zawsze dodaje się "th".
G3: Można też od "malarz" odjąć "z".
G1 i G2 nie zrozumieli, więc patrzymy na nich ze zdziwieniem.
Ja: Malarz minus "r" to "Malar".
G1: Aa! Ja myślałem, że "malasz" i wychodziło "malas".
G2: A ja myślałem, że "malaż" przez żet!
Ostatnio zmieniony przez Kamulec dnia Wto 17:49, 07 Wrz 2010, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mikroajs
Nowicjusz
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Izabelin
|
Wysłany: Nie 15:08, 24 Paź 2010 Temat postu: |
|
|
MP- Ja
BG1- mój kolega
BG2- mój inny kolega
BG są w podziemiach i napotykają galaretowaty sześcian. Pochłonął on już BG1. Nagle BG2 wpada na pomysł:
Zaczynam zjadać sześcian!
MP- Ja
BG1- mój kolega
BG2- mój inny kolega
BG1 ma za zadanie przynieść sprzedawcy 10 żółwich skorup. BG1 idzie na plaże, zabija żółwia, bierze skorupę i ją myje. Nakle coś go łapie za kark i wciąga do wody. BG1 z trudem wydostaje się na powierzchnię.
BG1 mówi:
-Rozglądam się.
-Obok ciebie ktoś stoi.
-kto?
-Żółw!
Ostatnio zmieniony przez Mikroajs dnia Pon 17:21, 25 Paź 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maximaster
Nowicjusz
Dołączył: 02 Lis 2010
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:08, 02 Lis 2010 Temat postu: |
|
|
Jeden z bohaterów (wojownik) postanowił zdobyć od karczmarza trochę, alkoholu. Karczmarz zażądał bardzo wysokiej ceny, ale powiedział, że może ją obniżyć, gdy będą po znajomości czyli gdy wojownik odda mu pewną przysługę. W trakcie tej rozmowy bardzo wtrącał się paladyn:
Karczmarz: To będzie 25sz
Wojownik: Co? To za drogo!
K.: Może być taniej jak będziemy po znajomości, więc jak, normalnie czy po znajomości?
W.: Załatwmy to po znajomości.
Paladyn: Ale przecież...
K.: Zamknij (tutaj padło przekleństwo oznaczające zad). Po znajomości
Żeby zrozumieć co było w tym śmiesznego trzeba zrozumieć co usłyszał przysłuchujący się barbarzyńca: męski narząd rozrodczy ci w odbytnicę po znajomości. (wersja zmieniona - usunąłem wulgaryzmy).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mikroajs
Nowicjusz
Dołączył: 24 Wrz 2010
Posty: 14
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Izabelin
|
Wysłany: Pią 22:42, 18 Lut 2011 Temat postu: |
|
|
Świeżaki z zimowiska:
MP-mój przyjaciel
BG1-ja
BG2-mój inny przyjaciel
_________________
MP: Znajdujecie małą wioskę...
Korzystając z okazji ja z BG2 zabiliśmy kowala i chcieliśmy go okraść. Niestety kowal zdążył zawołać straż.
MP:Przez okno zauważyliście multum strażników miejskich i gwardię królewską biegnącą w waszą stronę.
Jaki błąd!
_________________________
Jestem w szkole magi. Byłem złodziejem, który wyszedł z więzienia poprzedniego dnia. Od razu gdy wszedłem recepcjonistka:
O nie! To ten złodziej!
Po czym MP: Recepcjonistka otoczyła się magiczną klatką, abyś ni mógł jej nic zrobić.
Usłyszałem: Recepcjonistka otoczyła cię magiczną klatką, abyś ni mógł jej nic zrobić.
Pod koniec rozmowy:
Recepcjonistka: Dobrze, coś jeszcze?
BG1: Nie, już wszystko. Ale najpierw niech pani zdejmie tą klatkę.
Rec: Co ty chcesz mi zrobić!?
_________________________________
BG1 w sklepie z magicznymi przedmiotami:
BG1: Chciałbym kupić laskę.
Sprzedawca: Proszę pana, to nie bu**el.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
młokos
Nowicjusz
Dołączył: 07 Lut 2011
Posty: 7
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 9:28, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Moja pierwsza kampania(jeszcze nie zakończona)
MP- Lisu
Ja - paladyn Helma poziom 1
G - Marw zaklinacz 1 poziomu
W słowo w słowo to nie będzie, ale postaram się oddać sytuację
Scena pierwsza:
MP- Idziecie traktem. Wokoło rosną pola.
G- Podpalamy?
Mp Nie zapominaj, że idziesz z paladynem. Jaja by ci za to urwał!
Scena druga:
Jesteśmy w jaskini po pokonaniu szkieletów i zombiaków. Walczymy z młodym nekromantą.
MP- Nekromanta strzela w ciebie z kuszy. Czujesz jak trucizna rozchodzi się po twoim ciele. Arnie(skrót od Arnomialus) twoja tura.
Ja- Atakuję go mieczem
Mp- (rzut na trafienie) 1. Ostrze schodzi po napierśniku(!). Nekromanta odrzuca kuszę i wyciąga miecz(!!).
Ja- Może jeszcze wyciągnie Chucka Norrisa z rozporka?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lord Xan
Generał Podziemi
Dołączył: 22 Lis 2009
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Barlinek/Poznań
|
Wysłany: Pon 11:23, 02 Maj 2011 Temat postu: |
|
|
Zapomniane Krainy, niemal początek kampanii z nadzwyczajnie doświadczonym, bardzo wymagającym, legendarnym już w mieście MG. Postacie: Syelvoon - illumian orator prawdziwej mowy (truenamer) z Nimbral, Xzar - człowiek cieniomanta (shadowcaster) z zakamuflowanej świątyni Shar gdzieś niedaleko Amn i Kahim - najspokojniejszy wojownik na świecie - człowiek warblade z Iriaeboru, Miasta Karawan. Wrzuceni jakąś tajemniczą magią do Twierdzy Vińskiego, potężnego, poszukiwanego niegdyś, szalonego zaklinacza. Postacie, siłą rzeczy, zostały zmuszone do współpracy, choć dogadanie się nie szło im zbyt dobrze. Twierdza to tak naprawdę standardowy loch, który pnie się w górę, na każdej platformie są dwoje wrót do innych komnat, zwykle są tam jakieś potwory, dziwne portale czy inne ciekawostki.
I tak, na jednym z poziomów znaleźliśmy wielkie pomieszczenie, na środku którego był dół. Zejść można było po spiralnych schodach, a na ścianach, krwią były wypisane ostrzeżenia po orczemu (nazwy uruchamiają wrota). Było tam kilka trupów orków, widocznie musiała być niezła jatka, był też duży portal. Widzieliśmy już podobne, dlatego bazowaliśmy na wiedzy Xzara, że jest niebezpieczny (bawimy się w jedynki na testach wiedzy jako straszny błąd myślowy). Główkowaliśmy chwilę, jak to może działać, i w końcu ktoś wpadł na pomysł, że portal wypluwa takiego potwora, jakiego imię się wypowie.
Xzar: Czyli co, jeśli powiem dla przykładu wilk, to z tego portalu wyskoczy wilk?!
Portal zaczął dziwnie się zachowywać, w końcu z dużą siłą wyrzucił 2 (!) wilki, które zmasakrowały oratora i niemal go zabiły. Tak, nie ma to jak testować takie portale. Byliśmy na Xzara źli, że powiedział dwa razy nazwę wilk, jednak jeszcze nie to było najgorsze.
Na wyższym poziomie spotkaliśmy również uwięzionego w tej twierdzy czarnego smoka. Doszliśmy do konsensusu, że powie nam, co wie, jeśli przyniesiemy mu jedzenie, dużo jedzenia. W takim razie przynieśliśmy owce wyplute przez portal. To było za mało - chciał mięsa ankhega. Mieliśmy wtedy świeżo zdobyte 3 poziomy, więc nie była to jakaś błahostka. Po wielkich przygotowaniach placu boju, rzuceniu wszelkich buffów, Syelvoon odliczył do trzech, Xzar wypowiedział nazwę bestii i rozprawiliśmy się z nią w jedną rundę.
Xzar: No, to teraz musimy jeszcze zanieść mięso tego stwora do SMOKA.
Taa... Portal po chwili wypluł czarnego smoka, na szczęście młodego, choć i tak wystarczyło to, aby sprowadzić Kahima do nieprzytomności, Syelvoona do 1 PW. Walka zostałaby przegrana, gdyby nie potężne Word of Nurturning, lesser, które przezorny Syelvoon wybrał podczas awansu.
Drużyna zdecydowała, że odtąd Xzar ma zakaz mówienia w tej komnacie.
Ostatnio zmieniony przez Lord Xan dnia Pon 11:26, 02 Maj 2011, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PełzającyMrok
Początkujący
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Myszków
|
Wysłany: Pon 12:57, 16 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Ja jako gracz. Wychodze z więzienia po niewiadomym mi okresie odsiadki.
MG: [...] Podchodzisz do strażnika który trzymał w prawej ręce 2 metrową włócznie zaś w lewej trójkątną tarcze.
Ja: Witaj strażniku, czy mógłbyś zdradzić mi jaki mamy dziś dzień?
MG: *Patrzy na kalendarz który wcześniej sam zrobił* czterdziesty dzień drugi lata obywatelu. ( przejęzyczenie miało być 42 dzień lata ).
Ja: *zonk* Zaintre mnie to coś rzekł. ( zaintre: moje przypadkowe słowotwórstwo chodził o zaiste zaintrygowało ).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
ar'Ramil
Nowicjusz
Dołączył: 28 Gru 2007
Posty: 11
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Chorzów
|
Wysłany: Śro 1:10, 01 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Przeglądałem ostatnio stare karty postaci mojego brata niepoprawnego dysgrafa (za cholerę nie szło odczytać90% karty) i takie kfiatki znalazłem
Pancerz/Przedmiot Ochronny: Zbroja Nierdzewna (do dziś nie wiem co to była za zbroja tak na prawdę)
a drugi to
Rozmiar: Frodo (chodziło o średni)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
PełzającyMrok
Początkujący
Dołączył: 15 Sty 2012
Posty: 37
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Myszków
|
Wysłany: Pią 13:09, 16 Sie 2013 Temat postu: |
|
|
Jeszcze jedno mi sie przypomniało.
MG(ja): Wędrujecie już przez ten las jakiś czas... Nic wokoło się nie zmienia, tylko drzewa, paprocie itp itd...
Gracz: A jest w tym lesie mech?
MG(ja): Nom jest, a co?
Gracz: To biore mecha i rozwalam wszystko!
MG(ja): facepalm xD
______________________________________
Zakaz wulgaryzmów obowiązuje i w tym dziale, więc jedno słowo podmienione. Jeżeli chcesz zmienić na Twoim zdaniem bardziej pasujące, proszę bardzo.
WP Kamulec
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|