Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

Thorik

Jako że prowadzę dla mych graczy w świecie dark-fantasy, postanowiłem iż należy zmienić mechanikę obrażeń na bardziej realistyczną (czytaj śmiertelną). Pożytkując i zapożyczając wiele elementów z Neuroshimy stworzyłem coś takiego.

Najpierw należy wszystkie KW i obrażenia z broni przekonwertować, a robi się to tak:
k3- > draśnięcie (kara -0)
k4 > rana lekka (kara -2)
k6 > rana średnia (kara -4)
k8 > rana ciężka (kara -6)
k10 > rana krytyczna (kara -8 )
k12 > rana krytyczna + rana lekka (kara -10)
2k6 > co u góry
k20 > 2 rany krytyczne (kara -16)
3k6 > rana krytyczna + rana ciężka
xk6 > (przy x powyżej 3) zadaje ranę ciężką na każdą k6 (czyli np. 6 na 6k6) Uwaga! Przy czarach nie stosuje się tej zasady. Kula Ognia zadająca 10k6 obrażeń, będzie zadawała 10 ran średnich.

Tym sposobem znikają PWóki i obrażenia typu 1k12 + 6. Postać przez całą grę nie zyskuje nowych kości wytrzymałości, lecz może zwiększać życie poprzez atuty (Twardość) lub zwiększanie Budowy.
Pozostaje pytanie, co teraz robią Siła i Budowa?

Siła - zadajesz 2 dodatkowe draśnięcia na każdy punkt premii z S.
Bd - wytrzymujesz 2 dodatkowe draśnięcia na każdy punkt premii z Budowy.

Wersja lightcore:
3 draśnięcia > rana lekka; 3 rany lekkie > rana średnia itd.

Wersja hardcore:
2 draśnięcia > rana lekka; 2 rany lekkie > ran średnia itd.

Czary leczenia:
Rany mają takie same nazwy jak czary leczenia x ran (leczenie lekkich ran > lekka rana itd.) więc nie ma problemów. Uzdrowienie leczy wszystkie rany.

Kary z ran:
Jest teraz kilka "stref trafień" na ciele, a oto one:
Głowa i miejsca witalne - trafiona podczas krytyka lub ukradkowego ataku, kary do wszystkiego.
Ręce - trafione jeżeli na kostce wypadnie pierwsza liczba poza zagrożeniem krytycznym (czyli np. 19 dla buzdygana), kary do wszystkiego co wykonuje się przy pomocy rąk.
Nogi - trafione jeżeli na kostce wypadnie druga lub trzecia liczba poza zagrożeniem krytycznym (czyli np. 18 i 17 dla buzdygana); kary do równowagi, skakania, skradania, -1,5m szybkości za każde -3 kary.
Tors - normalne trafienie; kary do wszystkiego, ale odnoszą się do rany o 2 poziomy mniejszej (czyli np. -2 za ranę ciężką).

Umiejętność Leczenie:
ST wyleczenia ran (czyli zlikwidowania kar do testów):
Draśnięcie ST 10_______Lekka rana ST 14________Średnia rana ST 18
Ciężka rana ST 22______Krytyczna rana ST 26

Krytyki:
O tyle stopni zwiększają poziom obrażeń, ile wynosi mnożnik krytyczny broni (czyli np. miecz długi zadaj krytycznie ranę krytyczną i lekką zamiast ciężkiej, z k8 na k12).

Za duża śmiertelność?
Owszem, walki trwają maksymalnie kilka rund. Dlatego tez wprowadziłem atak i obronę. Każda postać dpstaje bazową premię do obrony, równą tej do ataku. Ma tyleż prób obrony, ile ataków. Gdy wróg ją atakuje, ta może podjąć obronę. Są to po prostu testy sporne ataku i obrony. Rzuty wyglądają tak:

Obrona tarczą
1k20 + premia ze Zr (dla małych tarczy i puklerzy) lub premia z S (dla dużych tarczy i pawęży) + premia do KP tarczy + bazowa premia do obrony

Parowanie orężem
1k20 + premia z S (lub premia ze Zr jeżeli Finezja w broni) - 6 jeżeli używamy broni dystansowej + 4 jeśli używa się dowolnego miecza + bazowa premia do obrony
(niestety otrzymuje się karę -4 do ataku po parowaniu bronią, dlatego opłaca się mieć tarczę)

Obrona przeciw pociskom
1k20 + premia ze Zr + premia do KP z tarczy (jeśli jest) + bazowa premia do obrony

Oczywiście, żeby atakujący trafił nadal musi przerzucić KP.

2 kategorie broni
Bronie do walki wręcz dzielą się od teraz na 2 kategorie: ofensywane i defensywne. Ofensywne to młoty, topory, nadziaki. Nie dają premii do obrony, lecz +4 do przełamywania obrony. Natomiast bronie defensywne (miecze) dają premię +4 do obrony. (czyli pan z mieczem wygra tylko gdy będzie pierwszy, a pan z toporem rozwali wszystko dookoła, ale odniesie rany).

KW a wieloklasowość
Jako że niektórzy BG mogą wykonać podły trick wzięcia klasy Barbarzyńcy na początek (tylko po to aby mieć najwyższą KW), dlatego też uznaje się KW klasy postaci wziętej jako ostatniej. Przykład: Lidia jest łotrzykiem 6 poziomu (kw 6 > rana średnia) i wchodząc na następny poziom bierze klasę tropiciela (kw 8 (ed. 3,5) > rana ciężka) i odtąd jej życie liczy się wg klasy tropiciela. Przedstawia to fakt, iż postać biorąc jakąś klasę albo lepiej rozwija swe ciało (np. z Czarodzieja na Woja) albo je zaniedbuje (np. z Barbarzyńcy na Zaklinacza).

Redukcja Obrażeń, Regeneracja i Szybkie leczenie
Wartość zdolności____Rana
1-2________________Draśnięcie
3-6________________Lekka
7-11_______________Średnia
12-16______________Ciężka
17-21______________Krytyczna
22+_______________Od wartości odejmujemy 21. Pozostałą wartość klasyfikujemy wg powyższych zestawień. Ochrona wynosi rana krytyczna + dodatkowe/dodatkowe.
Przykład: Przy Redukcji obrażeń wynoszącej 30, postać redukuje ranę krytyczną + Średnią (30 - 21 = 9)

Zapraszam do komentowania i ewentualnie używania. Pytania proszę pisać w tym temacie. Niektórych rzeczy nie napisałem, bo aby je przekonwertować wystarczy logika (np. Twardość, u mnie zapewnia dodatkową ranę lekką).

Kamulec

Ogólnie, intersująca zmiana sytułacji, choć nie wiem, ile jest własnej inwencji.
ALE:
Kiedy się ginie i po co jest ta KW i PW, skoro i tak nie otrzymuje się obrażeń?

Thorik

Otóż jest tyle halo bo moi BG to miłośnicy historii i bardzo niepodobała im się nierealistyczna mechanika.

Kamulec, jak to nie otrzymuje się obrażeń? A ginies, gdy rany zrównają się lub przekroczą twoję życie. Bez żadnych -x i itd.

Gaeshi

Ja chcę zauważyć taką jedną sprawę. Nie każdy mógłby zabić smoka. Niewiem czy ktoś stając oko w oko ze smokiem Zabiłby go jakby nigdy nic. A pozatym drażni mnie jeszcze jedno. Że uderzając: sztyletem, pięścią czy też mieczem dwuręcznym masz takie same szanse zranienia, czy też zabicia człowieka w pełnej zbroi płytowej. Dla mnie to jest o tyle dziwne o ile mało realne, a aż takich nieścisłości to ja nie lubię.

Kamulec

Powiem wprost: Wydaje mi się to dalej nieco nie realistyczne, już lepsze jest Grim'n'Gritty. Zresztą D&D to jeden z systemów przepełnionych mechaniką. Jej zmienienie jest raczej nie opłacalne, chyba że za nic nie chce się grać w innym systemie.

Szajba

To, że niektórych drażni mały realizm D&D rozumiem... ale pojąć nie umiem Smile

. Fakt, że w prawdziwym świecie wystarczy jedno cięcie w tętnicę / serce lub jeden silny cios w czaszkę i koniec. Fakt, że w D&D można takich ciosów przyjmować dziesiątki. Fakt, że to mało realistyczne. Ale przecież D&D opisuje świat fantasy, świat magii i rzeczy o jakich my, zwykli ludzie możemy tylko cichutko pomarzyć. Więc PO CO stawiać w takim świecie na realizm? Po to, żeby bohaterowie zginęli od byle draśnięcia? Takich wypadków jest wystarczająco dużo w prawdziwym świecie. A D&D ma pozwolić oderwać się na chwilę od rzeczywistości. A jeśli nadal nie możecie się pogodzić z brakiem realizmu, możecie uznać, że BG są wyjątkowi i obdarzeni quasi-magicznymi zdolnościami, które właśnie pozwalają przetrwać najstraszliwsze nawet rany. Zauważcie, że zwykły wieśniak może zginąć od pojedynczego ciosu, ponieważ (w świetle mechaniki) ma tak mało PW, że bardzo szybko spadną mu one do -10. Tyle ode mnie.

Kondeks

Po części masz rację po części nie. Generalnie przerabianie mechaniki D&D na realną jest idiotyczne. Czera ma rację, że im mniej w tym wypadku mechaniki tym lepiej. Realizm jest potrzebny częściowy, bo w D&D chodzi o granie herosem, dlatego bohaterowie muszą wytrzymać takie walki. Nie uważam, że mechanika Thorkia jest potrzebna, bo jeżeli chce się zagrać w coś bardziej realistycznego należy po prostu zagrać w inny system.