Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

Bowen

Zainspirowany moją ulubioną grą(WoW Very Happy

), postanowiłem stworzyć w D&D zestawy ekwipunków.Wyglada to mniejwiecej tak:
SET 1(są trzy)
Barbarzyńca
Topór Południa(wielki topór+2)- +k6 obrażeń od ognia
Rękawice Południa-+1 do Siły(na pustyni lub w gorącym klimacie +2)
Zbroja Południa-w zimnym klimacie właściciel nie odnosi kar związanych z zimnem
Hełm Południa-+2 do RO na efekty zaklinania
Innych nie pamiętam bo nie wziąłem ze sobą zeszytu w którym mam to napisane:p zebranie 2,3 czy 4 rzeczy daje określone premie,np. barbarzyńca za zebranie 2 rzeczy dostaje odp. na ogień 2, za 3 rzeczy odp. 5, za 4- odp. 7.każda klasa dostaje inne premie a każdy następny set jest lepszy.Co sądzicie o moim pomyśle?

Boski

1. Jeżeli mówisz o zestawach to używaj polskiego słowa ,,zestaw''.
2. Nie wydaje mi sie, żeby to było zbyt dobre. W zwykłym D&D bez żadnych dodatków jest wiele różnych strategi na zrobienie dobrej postaci. Myślę, że utworzenie zestawów przedmiotów spowoduje, że wiele postaci będzie je nosiło, a co za tym idzie nie wymyśli niczego oryginalnego. Zestawy mają jakiś tam sens w grach komputerowych typu Diablo, gdzie każdy zmierza do konkretnego ekwipunku, w którym jego postac jest najlepsza.
3. Napisałeś, że wymyśliłes 3 zestawy. To jest stanowczo za mało. Każda postac na pewno chciała by mieć kilka różnych zestawów do wyboru.
4. Zestawy będą mało prakyczne. To co bedzie dobre dla 7-poziomowego barbarzyńcy, na 9-tym poziomie będzie bezużyteczne. W takim wypadku cały zestaw trzeba będzie zmienić, gdyż pojedyńcze części będą miały mniejszą moc.
5. Niewiele osób bedzie chciało ów zestaw sobie sprawić. Wojownik zamiast kupić miecz +2 magiczny hełm i rękawice +2 S, wolałby kupić sobie potężniejszą broń +3.
Sądzę, że zestawy podobne do tych jakie występują w grach komputerowych nie sprawdzą się w dobrym książkowym D&D...

Deemer

A jednak zestawy w D&D są. Dłoń i oko Vecny. Insygnia Zła (Korona zła, Berło Zła i Jabłko Zła). Mam świadomość, że są to artefakty. I tak własnie powinno zostać, można by stworzyć pare artefaktycznych zestawów. Mógłby to być nawet jakiś pomysł na kampanie.

Arvelus

Ja tam popieram, sety u mnie w kampanii są już od dawna. Choć zawsze są to artefakty, słabe, lub silne. I nie ma tak, że ten dla tego, ten dla tego...bardziej po prostu ich premie świadczą dla kogo on jest, no bo mag nie założy setu dającego premie do walki wręcz, a barbarzyńca dającego dodatkowe komórki na czary

Tordek

Wiem że temat zakończony już kilka miesięcy temu ale postanowiłem wtrącić jeszcze swoje 3 grosze.

Utworzenie zestawów przedmiotów to moim zdaniem dobry pomysł z tym że nie dokładnie w taki sposób jak podał Bowen. Jego sposób pasował by raczej do gier cRPG co z resztą sam potwierdza przedstawiając swoją inspirację.

Otóż mój pomysł polega na stworzeniu zestawów związanych z konkretną postacią, tą sławną czy też mniej, uważam że najlepiej w zobrazowaniu mojego pomysłu pomoże przykład, który wymyśliłem na poczekaniu i nie jest w najmniejszym stopniu dopracowany.

Zbroja Kaala Wszystkowiedzącego
Składała by się ze zbroi, hełmu i rękawic, każde z nich dawało by określone korzyści jednak w całości dawała by jeszcze jedną dodatkową premię, nie zbyt mocną ale użytkownik na pewno byłby rad z posiadania jej.
- Zbroja to zbroja skórzana, dająca premię do zręczności +1
- Hełm, skórzany, dający premię do wyceny i wiedzy
- Rękawice, skórzane, dające premię do kradzieży
Jeżeli posiadacz skompletował całą zbroję dodatkowo otrzymuje premię do wiedzy.

Jak widać premia za posiadanie nie jest zbyt wielka, przydaje się ale nie jest niezbędna do przetrwania, gracze którzy lubią siekankę nie kwapili by się do kompletowania tego zestawu bo wiedza w walce nie jest przydatna, natomiast gracze fabularni byli by szczęśliwi mogąc nosić zbroję kogoś sławnego, mimo iż nie daje im wielkich plusów.

Tak prościej chodzi mi o to że zestaw w całości nie daje wielkich korzyści podczas walki, oczywiście mógłby jakieś korzyści dawać (nie tak jak zestaw powyżej), ale niech będą nie wielkie, a przedmiot jak widać jest unikalny więc mógłby być tylko jeden komplet na drużynę, a skompletowanie może graczowi zająć większą część kampanii o ile uda mu się ta sztuka.

A i jeszcze jedno zestawy naprawdę rzadkie, bohatera z przed lat, mogą dawać duże plusy, ale gracze mogą skończyć kompletowanie dopiero na poziomach epickich w którejś już z kolei kampanii, a przedmioty mogą być słabe w tym momencie, dopiero w całości dawać jakieś mocne premie, ale który z graczy będzie trzymał części takiego zestawu na młode?

Kamulec

Tordek

A kto powiedział że to nie mogą być artefakty?

Mi właśnie chodziło o rzadkie przedmioty, raz stworzone i od tego momentu nie powtarzalne, nie będzie mógł stworzyć ich gracz bo nie będzie wiedział z czego i jak, nigdy nikt nie dowie się jak były tworzone zestawy i na jakiej zasadzie działają. Takie zestawy tworzą osoby budujące historię, pozostawiające po sobie legendy, są to w pewnym sensie cudowne dary dla nich, pozostałości po kowalach i magach minionych dziejów.

Kamulec

Cóz, po analizie doszedłem do wniosku, że takie przedmioty powinny być unikatowe, lecz nie być artefaktami (by co niektóre dało się skopiować, choć może wymagać to zdobycia szczegółóowej wiedzy, jak zrobił je twórca). Ich cena powinna być taka, jak moce które zapewniją posiadaczowi całego zestawu. Przyczyną tworzenia takiego zestawu może być chęć uzyskania efektu osłabienia przy rozdzieleniu z wielu przyczyn. Przychodzi mi na myśl, iż mogłoby to: częściowo chronić przed wykorzystaniem zestawu przez wrogów; być motywacją, by obdarowani uczniowie działali razem (muszą łączyć moce swoich części zestawu); by kilka osób współpracowało, a nie się pozabijało (np. gdy każda postać ma jedna część i tylko ona ma możliwośc jej aktywowania); zapewnić możliwość dawania kolejnych części zestawu osobom zwiększającym swą rangę, dzięki czemu poprzednie cżeści nabierałyby mocy (dodatkowo w przypadku zabicia oddziału pomniejszych osób wróg zbierze tylko garść słabych przedmiotów, a nie skompletuje zestawu, bo jego "wyższych szczebli" może być po prostu mniej).