Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons
Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

Trylogia Mrocznego Elfa

 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Książki w realiach D&D
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
La Fuando
Nowicjusz


Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 20:37, 05 Wrz 2008    Temat postu: Trylogia Mrocznego Elfa

Nie oszukujmy się. Nie chcę się rozpisywać. Jestem na pierwszej stronie drugiego tomu. Przeczytałem cholernie szybko pierwszy (2 dni x_X ).

Nie wiem, jak wy, ale ja ryczałem jak skończony idiota, kiedy czytałem o śmierci Zaka. Confused

Pytanie:
Wy płakaliście?! xD

To, że nie ma Zaka odebrało mi sporą część tego... hmm... tej... pokusy! Chciałem czytać, dzień i noc! A teraz...? Zaka nie ma...? Kurza twarz! Sad Razz

Pytanie:
Jak z tym było u Was?!

No i jeszcze, pytanko do tych, którzy czytali wszystkie książki o Drizzcie (Salvatore, dorwę Cię i pomszczę Zaka! Very Happy )

Pytanie:
Będzie jak z "Ridżem" tudzież "Tejlor" w Modzie na sukces? Po śmierci reżyser ich "przywracał do życia", np. przez Księcia Omara. Ktoś uzdrowi zaka? Very Happy Albo przez jakiegoś Yo(c?)hlola będzie z nim gadał? Czy to ewidentny koniec mojego ulubionego drowa (po Drizzcie, rzecz jasna!)

Pozdrawiam!
(Chlip... Biedny Drizzt Sad ([*] Zak) )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nerinxian
Adept


Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z tamtąd

PostWysłany: Pią 22:56, 05 Wrz 2008    Temat postu:

Polecam samemu dojść do rozwiązania. Książka podobała mi się bardzo, ale niestety żeby zmusić mnie do płaczu potrzeba więcej.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Kamulec
Władca Podziemi
Władca Podziemi


Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 1 temat

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 11:42, 06 Wrz 2008    Temat postu:

Witam!
Cytat:
Nie oszukujmy się. Nie chcę się rozpisywać. Jestem na pierwszej stronie drugiego tomu. Przeczytałem cholernie szybko pierwszy (2 dni x_X ).

To jest cieńka książka. Jadąc autokarem przeczytałem ją kilka lat temu w jeden, choć wg mnie była wyłącznie dobrze napisana, a pozbawiona głębi.

Cytat:
Wy płakaliście?! xD
Śmierć postaci fikcyjnej nie powinna wywoływac płaczu i nie słyszałem o podobnym przypadku wśród znanych mi osób.

Administracyjnie: Nie używaj wulgaryzmów, nawet w formie wygwiazdkowanej.

Proszę też o trzymanie się bardziej "oficjalnej formy". W Twoim poście pytanie konkretne stanowi zaledwie kilkanaście % wypowiedzi.


Ostatnio zmieniony przez Kamulec dnia Sob 11:43, 06 Wrz 2008, w całości zmieniany 3 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Lasard
Przewodnik w Zaświaty


Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Kędzierzyn-Koźle

PostWysłany: Sob 12:43, 06 Wrz 2008    Temat postu:

Kamulec napisał:

Śmierć postaci fikcyjnej nie powinna wywoływac płaczu i nie słyszałem o podobnym przypadku wśród znanych mi osób.


E tam ja gdy przeczytałem o śmierci Dumbeldora w 6 cześci HP to się popłakałem jak dziecko. A pomyśl o kobietach które czytają te wszystkie romanse. Zawsze się któraś popłacze. Może i nie powinno się płakać przy postaciach fikcyjnych ale to przecierz nie jest nic złego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rudzia
Adept


Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: skąd? Uuu, nie pytaj...

PostWysłany: Sob 16:01, 06 Wrz 2008    Temat postu:

Też się zastanawiałam czy płakaliście przy śmierci Zaka, słowo. Ja nie płakałam, ale było mi strasznie smutno. Pewnie bym się rozbeczała, ale przez ten głupi internet wcześniej wiedziałam że on zginie... Ech, żebym tak złapała tego, kto zdradza takie tajemnice Very Happy

La Fuando napisał:
(Salvatore, dorwę Cię i pomszczę Zaka! Very Happy )

To dokop mu jeszcze w moim imieniu za Brizę (ups, chyba się wygadałam.) W każdym razie temat jest świetny, chyba lepiej się czyta wasze wyznania niż Trylogię...


Ostatnio zmieniony przez Rudzia dnia Nie 8:43, 07 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
La Fuando
Nowicjusz


Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 17:31, 06 Wrz 2008    Temat postu:

Kod:

Pytanie:
Będzie jak z "Ridżem" tudzież "Tejlor" w Modzie na sukces? Po śmierci reżyser ich "przywracał do życia", np. przez Księcia Omara. Ktoś uzdrowi zaka? Very Happy Albo przez jakiegoś Yo(c?)hlola będzie z nim gadał? Czy to ewidentny koniec mojego ulubionego drowa (po Drizzcie, rzecz jasna!)


miałem jeszcze takie pytanko Very Happy

I się dowiedziałem, jestem w połowie i Yochlol dał im jakieś coś-coś, połączenie duszy i ciała i Zak żyje! Jako zombie xD To lepsze niż nic, od razu poprawił mi się humor Very Happy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nerinxian
Adept


Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z tamtąd

PostWysłany: Sob 23:15, 06 Wrz 2008    Temat postu:

Jeżeli mówisz o "zincarli" nie pamietam jak to się nazywa dokładnie i nie chce mi się sprawdzać, wybacz. To nie był bym tak zachwycony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
La Fuando
Nowicjusz


Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 13:06, 07 Wrz 2008    Temat postu: Owszem

To Zin-Carla Applause

Wiem, wiem, to ciało (zgniłe, rozłożone), zdalnie sterowane przez Malice z lekką dozą samo zachowania. Widzę, że znasz się na rzeczy xD Very Happy Very Happy

Dobra, załóżmy, że już to przeczytałem. Jaką książkę mi polecacie jako BEZPOŚREDNIE ROZWINIĘCIE historii skończonej w Trylogii? Razz

Czyżby Trylogię Mroźnego/Zimnego/Lodowatego/Gorącego/Parzącego/Duszącego/Złowrogiego Wichru? (No co? Nie pamiętam nazwy Very Happy )

_________________
Posty scalone.
Liv
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rudzia
Adept


Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: skąd? Uuu, nie pytaj...

PostWysłany: Nie 16:37, 07 Wrz 2008    Temat postu: Re: Owszem

La Fuando napisał:
To Zin-Carla Applause

Wiem, wiem, to ciało (zgniłe, rozłożone), zdalnie sterowane przez Malice z lekką dozą samo zachowania. Widzę, że znasz się na rzeczy xD Very Happy Very Happy


Ciało nie było rozłożone... Zak był równie przystojny co za życia Very Happy .

Następna jest trylogia doliny LODOWATEGO wichru Smile
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
La Fuando
Nowicjusz


Dołączył: 14 Sie 2008
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 17:45, 07 Wrz 2008    Temat postu: xD

Ojjj, nieprawda...

Z lewitującej trumny wyszedł "rozłożony odwłok jakiegoś stworzenia"
A dopiero, kiedy Malice z córkami go "ucharakteryzowały" "był równie przystojny, co za życia".

Dzięki. Już zamawiam tą trylogię Lodowatego Wichru Very Happy

To prawda, że Salvatore (to się czyta Salfator?) napisał tą trylogię jakiegoś tam wichru ZANIM jeszcze napisał T. Mrocznego Elfa??

Kod:
To dokop mu jeszcze w moim imieniu za Brizę (ups, chyba się wygadałam.)


Muszę Wam się do czegoś przyznać... A z resztą, powiem, jak to wygląda :
Zajrzałem na ostatnią stronę i widzę, że Zak (półtrup) zabił Malice.
A teraz, jak jest na prawdę :
Brat wziął książkę, otworzył na prawie ostatniej i czytał na głos, zamknięty w łazience xD Do tego, powiedział kumplom żeby przywiązali klamkę do poręczy (chciałem wybiec z mieszkania, żeby nie słuchać x_X ) a mieszkam na 9 pietrze więc nie wyskoczyłbym. Wtedy podzieliłbym los pewnego rapera (tak, tak, jego pseudo to specjalizacja Elminstera).

A więc... Malice nie żyje, chociaż jeszcze do tego nie doszedłem xD


_________________
Posty scalone. Używamy opcji "Edytuj".
Liv
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Rudzia
Adept


Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: skąd? Uuu, nie pytaj...

PostWysłany: Pon 16:09, 15 Wrz 2008    Temat postu: Re: xD

La Fuando napisał:
Ojjj, nieprawda...

Z lewitującej trumny wyszedł "rozłożony odwłok jakiegoś stworzenia"
A dopiero, kiedy Malice z córkami go "ucharakteryzowały" "był równie przystojny, co za życia".


Toż ja o tym mówię Very Happy !
Odwłok to to raczej nie był, bo odwłok to jest ahem pupa owada. Zewłok raczej.
Tak, to prawda, że Trylogia Doliny była pierwsza.
I to nie Zak zabił Malis. Kurczę, jej śmierć była najbardziej mrocznoelfskim fragmentem tej książki. Bardziej nawet niż śmierć Nalfeina albo Rizzena.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zipek
Użytkownik


Dołączył: 19 Lis 2010
Posty: 60
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 21:16, 25 Lis 2010    Temat postu:

Odświeżam, ponieważ jestem nowiutki na forum i ogólnie w temacie, ale w Zapomnianych Krainach już szczerze mówiąc bywałem nieświadomie już kilka lat temu w Baldur's Gate, Icewind Dale i Neverwinter Nights. Jednak dopiero poznając Dungeons & Dragons bliżej znalazłem książki, których akcja rozgrywa się w Zapomnianych Krainach i pierwszym tytułem, po który sięgnąłem z półki przyjaciela była Ojczyzna. A, że wszyscy znamy to uczucie kiedy chciałoby się pograć, ale nie jest to możliwe, chciałoby się porzucać kośćmi w przyjaciółmi i przenieść się do tego świata, błyskawicznie zacząłem czytać. Styl pisania Salvatore'a wpłynął na moją wyobraźnię w takim stopniu, że kiedy zamknąłem książkę poczułem dopiero bolące mięśnie szyi i rąk oraz zacząłem szybko mrugać oczami. To było fantastyczne przeżycie! No i oczywiście pierwsza część Trylogii Mrocznego Elfa wymiata poprostu. Genialna! Druga była lekko mówiąc nudna. W sumie przez większość czasu Drizzt ukrywał się w tych jaskiniach, próbował przeżyć i był tropiony. Co do trzeciej części...może nie przebiła jedynki, ale napewno była dobra. To tyle na ten temat ^^
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Książki w realiach D&D Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Strona 1 z 1

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin