|
Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamulec
Władca Podziemi
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 18:26, 10 Mar 2009 Temat postu: [3.0; 3.5] Kontrczarowanie |
|
|
Temat może być wykorzystany w bardziej ogólnym kontekście.
Wg zasad kontrczarowac można wyłącznie wtedy, gdy cel jest w zasięgu. Pytanie brzmi - jaki cel?
Czy za cel należy uznać miejsce, gdzie kula ognia jest wycentrowana, czy rzucającego ją? Jak jest z rozproszeniem magii, liczy się zasięg rozproszenia?
Czy istnieją zasady, których istnienie przeoczyłem, czy czarów o zasięgu osobistym nie da się kontrczarować analogicznym zasięgiem?
Dodam, że sprawdziłem zarówno polską, jak i angielską wersję w obu edycjach, a ujednoznacznienia nie znalazłem.
Ostatnio zmieniony przez Kamulec dnia Czw 14:32, 24 Cze 2010, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inmemorial
Zbrojny
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 18:50, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Nie mam przy sobie podrecznikow, wiec moge tylko pisac tak jak nakazuje mi logika, bez cytatow z podrecznikow i tak dalej. Ale wydaje mi sie, ze ten enigmatyczny "cel" to postac rzucajaca czar, w koncu trzeba przewidziec jej ruchy i tak dalej, prawda? Po za tym moim zdaniem, cale to kontrczarowanie jest troszke skomplikowane. Z tego co pamietam, mozna tylko kontrczarowac przy pomocy tego samego czaru, prawda?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Narsaroth
Badacz Podziemi
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: Wto 19:30, 10 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Tak jak napisał Inmemorial, celem w tym wypadku jest postać rzucająca czar. Jest celem, gdyż to w nią kierujemy czar, którym mamy skontrować rzucane przez nią zaklęcie. Bo (o ile Cię dobrze zrozumiałem) skąd mielibyśmy wiedzieć, gdzie nasz wróg rzuci czar? Uniemożliwiło by to skontrowanie tego czaru.
Zasięg działania czaru oczywiście się liczy. W końcu nie rzucimy czaru z zasięgiem "bliski" na cel, który jest poza zasięgiem czaru. Jednak należy pamiętać o tym, że musimy mieć możliwość widzenia komponentów somatycznych używanych przy rzuceniu czaru oraz usłyszenia komponentów werbalnych. W przeciwnym razie test czarostwa jest trudniejszy.
Co do kwestii czarów o zasięgu osobistym, to trudno skontrować np. zbroję maga - zbroją maga. Bo obydwa czary rzucamy na siebie. W takich sytuacjach możemy użyć wyłącznie rozproszenia magii w teście kontrczarowania. Takich zasad także nie widziałem, ale przeanalizowałem tą sprawę na logikę.
Do Inmemoriala: Możemy kontrczarować także przy użyciu rozproszenia magii - jednak taka opcja daje mniejszą szansę na powodzenie. Przy użyciu pewnego atutu (chyba z "Księgi i Krwi"), czarodziej może kontrować czary innym zaklęciem z tej samej szkoły, pod warunkiem, że są to czary z tego samego poziomu. Jest także inna opcja - można kontrczarować czary które działają przeciwnie (np. przyspieszenie - spowolnienie).
Ostatnio zmieniony przez Narsaroth dnia Wto 19:55, 10 Mar 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inmemorial
Zbrojny
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 3:24, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Wszystko prawda, ale tak na prawde czy kontrczarowanie jest az tak dobre, zeby marnowac na to ture? Nie skontrujemy na przyklad krzywdy, albo podobnego zaklecia. A przy takiej kuli ognia... czarodziej ktory moze zostac trafiony na pewno ma jakis czar ochronny, wojownik moze latwo przyjac to na siebie, lotrzyk uniknie. Na pewno wiecie o co mi chodzi. Chyba, ze na przyklad jest to kontrczar ktory ma uratowac okret, albo niewinnych ludzi na drodze czaru. Ale musze powiedziec szczerze, ze kontrczarowanie to wedlug mnie strata czasu...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Narsaroth
Badacz Podziemi
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 14:34, 11 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Krzywdę możemy skontrować, ale rozproszeniem magii.
Według mnie kontrczarowanie nie jest stratą czasu. Wyobraź sobie sytuacje, w której drużyna leje się z jakimś potężnym czarodziejem. Wiedzą, że ma on dostęp do takich czarów jak palec śmierci czy dezintegracja. W pojedynku z takim magiem najlepiej kontrczarować, bo jak już rzuci jakiś czar, to może zrobić z drużyny papkę . Osobiście wolałbym kontrczarowac, niż mieć nadzieję, że ktoś przeżyje dezintegrację.
Jest jeszcze inna sztuczka. Jeżeli masz odpowiednio wysoki poziom i taki atut jak przyspieszenie czaru, to można zrobić z postaci czarującej niezłego maga bitewnego. Bo nie dość, że blokuje czar przeciwnika, to jeszcze mu np. przyspieszone magiczne pociski wyrzuci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boski
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 21:15, 12 Mar 2009 Temat postu: |
|
|
Zasadniczo kontrczarowanie nabiera znaczenia dopiero po wzięciu sprawniejszego i automatycznego kontrczarowania. Dzięki temu w każdym momencie możemy odeprzeć wrogie zaklęcie, samemu nie tracąc akcji (po prostu najbliższa akcja zostaje uznana za zużytą).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lisu
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 16:28, 25 Gru 2011 PRZENIESIONY Nie 23:48, 01 Sty 2012 Temat postu: [3.0] Kontrczarowanie i takie tam |
|
|
Witam,
otóż mam kilka koncepcji/pytań dotyczących powstrzymywania innego czarującego przed rzucaniem na nas czarów.
Jak kontrczarowanie działa wszyscy wiemy, przygotowana akcja i teraz albo test czarostwa + taki sam czar (inny przeciwny np. spowolnienie/przyspieszenie), albo rozproszenie magii...
1. Czy mogę kontrczarować rozproszeniem magii czar którego efekt normalnie jest niepodatny na zwykłe rozpraszanie, np. geas? Jeśli tak, to gdzie znaleźć reguły o tym mówiące?
2. Przygotowałem akcje kontrczarowania. Kiedy muszę podjąć decyzję odnośnie sposobu wykonania tej akcji (test+czar/rozproszenie magii), czy deklaruje to w momencie przygotowywania akcji czy dopiero po teście czarostwa/w momencie kiedy przeciwnik zaczyna rzucać czar? Jeśli 1 opcja to dlaczego? W zasadzie decyzję jaki czar rzucę w ramach kontrczarowania podejmuję po wykonaniu testu czarostwa, więc dlaczego nie zdecydować się wtedy na rozproszenie magii?
W zasadzie kontynuacja poprzedniego...
3. Oczywiście można przygotować akcje "że jak on zacznie rzucać czar to rzucam w niego kulę ognia", pytanie, czy w momencie kiedy przygotowałem standardowe kontrczarowanie i w momencie "po teście czarostwa" zamiast normalnie kontrczarować mogę zdecydować się rzucić w przeciwnika jakiś czar tak aby zadać mu obrażenia?
4. Powiedzmy że posiadam atut automatyczne kontrczarowanie i jestem do tego przyspieszony. Czy mogę w normalnej dostępnej mi akcji przygotować akcję kontrczarowania i do tego skorzystać z możliwości dawanym mi przez atut co da mi w rundzie 2 akcje kontrczarowania? Na przykład jestem ostatni w inicjatywie i przyspieszony (dodatkowa cząstkowa), więc dopóki nie ma mojej inicjatywy i ktoś zacznie rzucać czar to go kontrczaruje z atutu a potem przygotowuje normalnie akcję na kontrczarowanie konkretnego wroga. Widzicie jakieś przeciwwskazania?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamulec
Władca Podziemi
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 19:51, 01 Sty 2012 PRZENIESIONY Nie 23:48, 01 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
1. Nie ma na to specjalnych reguł. Kontrczarujesz zaklęcie, a nie efekt.
4. Jedna przygotowana akcja na rundę. Nie możesz przygotować dodatkowych rzeczy, nawet akcji darmowych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lisu
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 9:14, 10 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
co do pkt. 4:
powiedzmy że sytuacja wygląda tak:
jestem ja i 2 przeciwników, wszystko magowie, ja posiadam atut automatyczne kontrczarowanie i jestem pod wpływem czaru przyspieszenie. zaznaczę jeszcze że dotyczy do reguł 3.0, gdzie przyspieszenie daje dodatkową akcje cząstkową.
powiedzmy że inicjatywa jest tak: mag1, ja, mag2.
mag1: rzuca we mnie kulę ognia, mam automatyczne kontrczarowanie, więc próbuje go zablokować wykorzystując 1 z akcji które są mi dostępne w rundzie
ja: mam już wykorzystaną 1 akcję cząstkową (bo tyle w sumie zajmuje kontrczarowanie 1 maga), więc w pozostałej mi cząstkowej przygotowuje kontrczar na 2 maga
mag2: rzuca we mnie powiedzmy kolejną kulę ognia, ale że mam akcje przygotowaną, to go próbuję blokować
co do tematu ogólniej:
jak u was w drużynie najczęściej wyglądają starcia z innymi magami, kontrczarujecie, czy po prostu obijacie się na wzajem najlepszymi czarami w konwencji "kto szybciej zabije przeciwnika"?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lagnar
Użytkownik
Dołączył: 21 Gru 2010
Posty: 75
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 10:37, 10 Sty 2012 Temat postu: |
|
|
Z reguły to magów się boimy =p Bo jeśli nie jesteśmy w stanie zabić ich w 2 rundy to znaczy, że to oni mogą nas zabić. Najczęściej sytuacja wygląda jak pojedynek rewolwerowców- kto pierwszy rzuci palec śmierci. Wojownicy w walce z magami na niewiele się zdają. Ostatnio gram też postacią kontrczarującą (3.0) i muszę przyznać, że zabawa może i nawet jest ale to strata atutów i czasów. Dobrze wiem, że jeśli jesteś w stanie komuś wykontrować czar (najlepiej to widać na rozproszeniu magii) to znaczy, że jest on tak słabym magiem, że nie warto tego robić. Jeśli ktoś rzuca czary warte skontrowania to znaczy, że ma za wysoki poziom aby cokolwiek mu skontrować. Sprawniejsze kontrczarowanie nie przydaje się nigdy (zawsze lepiej rzucić coś samemu) a sytuacja gdy akurat rzuci jakiś 7-8 poziomowy czar dokładnie taki jak ty masz w slocie jest bardzo rzadka. Ogólnie polecam kontrczarowanie jeśli chcesz swojego maga osłabić by nie dominował drużyny. Ja także wziąłem prestiżówkę wirtuoz dla mojego zaklinacza (za pomocą atutu kosmopolityzm) więc jest bardzo osłabiony i tylko trochę lepszy niż reszta drużyny razem wzięta =p
A i jeszcze jedno- bez dodatkowej akcji z przyspieszenia (3.5) która pozwalałaby po kontrze z automatycznego kontrczarowania jeszcze w swojej turze coś zrobić kontrczarowanie już w ogóle nie ma sensu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lisu
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 16 Lut 2010
Posty: 110
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 12:00, 11 Lut 2012 Temat postu: |
|
|
Cytat: | W zasadzie kontynuacja poprzedniego...
3. Oczywiście można przygotować akcje "że jak on zacznie rzucać czar to rzucam w niego kulę ognia", pytanie, czy w momencie kiedy przygotowałem standardowe kontrczarowanie i w momencie "po teście czarostwa" zamiast normalnie kontrczarować mogę zdecydować się rzucić w przeciwnika jakiś czar tak aby zadać mu obrażenia? |
A co myślicie o tej koncepcji, można tak to zrobić, czy są jakieś zasady które tego zabraniają?
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|