|
Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eiravel Lyaral
Gość
|
Wysłany: Nie 19:24, 13 Lip 2008 Temat postu: Czy powinniśmy wycofać część oficjalnych czarów z gry? |
|
|
Ja kompletnie nie zgadzam się z koncepcją, że czar oficjalny może być zbyt potężny. Czary to miecz obusieczny. Miło się mówi o zabiciu kogoś jednym czarem, zapominając, że samemu też można umrzeć od tego. Jeśliby czary te byłyby zbyt silne, nie wprowadzono by ich do podręczników. Na mojej sesji były używane czary z listy Kamulca. Nie wprowadziły one zamieszania. Po prostu zwiększyła się śmiertelność, i wśród drużyny, i wśród przeciwników. A według mnie to właśnie dobrze, że takie czary są, bo wprowadza to konieczność szybkiego i logicznego myślenia i taktyki. Dodam, że graliśmy w składzie paladyn, tropiciel woj i kapłan, a spotykaliśmy dosyć wielu przeciwników z magią wtajemniczeń.
_____________________________________________________________
Na początku wypowiadał się na ten temat również Sorn i Deemer, ale z powodu błędu w działaniu forum ich posty zostały usunięte. W imieniu administracji przepraszam za utracone informację. Proszę by obaj ci użytkownicy przedstawili ponownie swoje poglądy w niniejszym temacie. Poza tym mam nadzieje, że użytkownicy zaangażowani w dyskusje przeredagują posty tak by nie były wyrwane z kontekstu.
- GWP Kondeks
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 19:35, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Jeżeli podręczniki piszą niezbyt mądrzy ludzie, którym zależy jedynie na kasie, a nie na grze to czary nie muszą być sensowne.
Ja rozstrzygam wszystkie sytuacje z graczami. Wycofałem i zmodyfikowałem ostatnio działanie wielu zaklęć (np. Zatrzymanie czasu).
Miecz obusieczny? Może masz rację. Tylko po co brać kogoś innego od czarodzieja, skoro jest czar, który czyni z niego najpotężniejszą klasę w starciu. Jeśli w drużynie, któraś z klas ma za dużą siłę, to reszta czuje się pokrzywdzona. Może dojść do sytuacji gdzie walki będzie się wygrywało jedynie magami. Wtedy reszta drużyny nie ma co robić, bo i tak się nie przyda.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eiravel Lyaral
Gość
|
Wysłany: Nie 20:17, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ale u mnie nie było maga wtajemniczeń, a nikomu to nie przeszkadzało. Kiedy jest większe wyzwanie tym lepsza zabawa , a w każdym razie tak powinno być. U mnie np. drużyna na 10 walczyła z wampirem magiem 16 poziomu i wykończyli go w sposób dosyć perfidny( proszek suchości plus duuuużo wody święconej).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Inmemorial
Zbrojny
Dołączył: 08 Kwi 2008
Posty: 150
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 23:11, 13 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tak na prawdę uważam każdy czar zabijający na miejscu za niezbalansowany. Gracze mogą tym rozwalić naprawdę dobrego zaplanowanego BN'a. A z kolei zabijanie BG czymś takim odbiera dużą część frajdy...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eiravel Lyaral
Gość
|
Wysłany: Pon 12:47, 14 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Chciałem tylko powiedzieć, że żaden z powyższych czarów NIE JEST zbyt potężny.
To prowadzący nie mają wystarczających pomysłów na zbalansowanie gry. Podręczników przeczytałem z górą 30 przetestowałem różne czary i atuty. Jedne są lepiej zrobione, inne gorzej. Nie spotkałem się jeszcze z takim, co by był zbyt potężny. IM potężniejszy czar, tym lepszych się stawia przeciwników( O OC zapomnieliście chyba, wiem, że to potężna zdolność, ale tu MP kształtuje rzeczywistość)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Yellow Flash
Użytkownik
Dołączył: 21 Sie 2007
Posty: 53
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Konoha
|
Wysłany: Śro 23:30, 23 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Pozwólcie, że dodam coś od siebie o oficjalnych czarach. Moje zdanie czary z wszystkich podręczników tzn. czary oficjalne są w 100% zbalansowane - poprostu są stworzone zgodnie z systemem.
PS Inmemorial napisał: | Tak na prawdę uważam każdy czar zabijający na miejscu za niezbalansowany. Gracze mogą tym rozwalić naprawdę dobrego zaplanowanego BN'a. A z kolei zabijanie BG czymś takim odbiera dużą część frajdy... |
Uwielbiam Mistrzów Podziemi, którzy narzekają, że ich gracze są za potężni rozwalają im ulubionych BN i ogólnie psują plany. Lista Kamulca z zbyt potężnymi czarami jest za długa o dokładnie tyle pozycji ile się na niej znajduje. Dla was wszystkich ode mnie wielkie
_____________________________________________________________
Regulamin forum: Cytat: | 3. Kultura wypowiedzi:
Nie wolno:
3.1. Obrażać innych użytkowników, wszczynać kłótni i zachęcać do takiego działania. |
Proszę zedytować post tak, by nikogo nie obrażał. Nie chcę tutaj kłótni, więc nie powiem, co sądzę o twojej wypowiedzi. - GWP Kondeks
ZEDYTOWANO - żadnych kłótni, burd ani awantur tylko moja 100% subiektywna opinia ktoś się nie zgadza dyskutuje - patrz odpowiedzi
Ostatnio zmieniony przez Yellow Flash dnia Czw 22:35, 24 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szajba
Widmowy Wędrowiec
Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Piekary Śląskie
|
Wysłany: Czw 9:51, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Też mi się wydaje, że czary oficjalne są zbalansowane, że gdyby były zbyt potężne, to... nie byłoby ich w podręcznikach. Po pierwsze tworzyli je ludzie znający się na rzeczy, a po drugie tego nie tworzyła jedna osoba, lecz cały sztab ludzi. Ponadto gotowa gra była testowana przez całą masę ludzi i z pewnością przez długi czas. Więc skoro oni twierdzą, że jest OK, to dlaczego my mamy szukać dziury w całym?
To nie zmienia faktu, że czarodziej jest najpotężniejszą klasą w grze. Wystarczy, że pokieruje nim odpowiednia osoba. Zastosowań czarów są miliony i jeśli gracz odpowiednio je wykorzysta, może zepsuć plany nawet najbardziej przewidującemu i doświadczonemu MP.
Yellow Flash wie o czym mówię...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deemer
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 16:52, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Szajba napisał: |
To nie zmienia faktu, że czarodziej jest najpotężniejszą klasą w grze. |
Trafiłeś w samo sedno. Czarodziej jest przepakowany i to właśnie dlatego, że ma przepakowane czary.
To niezbalansowanie przeszkadza. Zwiększa różnice między graczami, przez co niektórzy z nich mogą czuć dyskomfort.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamulec
Władca Podziemi
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 18:19, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Eiravel Lyaral napisał: | Czarodziej jest przepakowany |
Kapłan i druid też. Ogółem: Magią można zbyt łatwo uzyskiwać potężne efekty np. wstrzymanie osoby, na drugim poziomie, pozwala dobić postać w następnej akcji, a wielkie rozszczepienie staje się niemal bezużyteczne, gdy drużynowy mag włada kulą ognia. Z poziomami różnica wzrasta.
Yellow Flash napisał: | czary oficjalne są w 100% zbalansowane - po prostu są stworzone zgodnie z systemem. |
Zgodne z systemem = zbalansowane w 100% wtedy i tylko wtedy, gdy system jest w 100% zbalansowany. To działa w obie strony. Moim zdaniem system nie jest zbalansowany, a tylko stara się takim być.
Zresztą... zdanie nie może być prawdziwe. Ludzie nie są doskonali. Przy ewolucyjnych zmianach (a jednak AD&D, 3ed D&D i 4ed D&D to zmiany rewolucyjne) może przy którejśnastej edycji, w przeciągu stu lat, można by uzyskać system w pełni zbalansowany (przynajmniej w takim stopniu, że człowiek nie wychwytywałby niezbalansowań).
Eiravel Lyaral napisał: | IM potężniejszy czar, tym lepszych się stawia przeciwników
|
Takie myślenie do niczego nie prowadzi. Stworzysz czar analogiczny do wycia banshee dla pierwszopoziomowca. On wychodzi w pole pozabijać szczury, ale dla zbalansowania szczury mają szablon tytanicznej kreatury.
Jeżeli jakiś czar jest silniejszy od innego to jest to niezbalansowanie. Jeżeli stworzy się moc, czar, przedmiot, czy klasa, jest za silna prowadzi to do takich rzeczy, jak:
- ograniczenie opcji wyboru osobie, która przejmuje się mechaniką, bowiem jedynym logicznym rozwiązaniem jest wybranie odpowiednich dopakowanych rzeczy.
- śmierć postaci, które nie wybierają przegiętych rzeczy
- powstanie rodzajów postaci, dla których są przegięcia zrobione i tych, dla których nie ma przegięć, więc albo się ich nie weźmie, albo się będzie najsłabszym.
Eiravel Lyaral napisał: | lepszych się stawia przeciwników |
1. Jeżeli świat ma być realistyczny to nie możesz swobodnie manipulować przeciwnikami. Miasto o określonej wielkości jest w stanie odeprzeć ataki określonych potworów. Wzmocnisz potwory --> dana społeczność traci rację bytu.
2. W kampanii niezależnej nic takiego nie przejdzie.
W profesjonalnej grze niezbalansowania przeszkadzają. W grze - dziecinadzie: Nie (sam przy pierwszej kampanii dużej, jak gracze mieli zawyżone atrybuty wrogowie mieli takie same [choć nie było to logiczne i właściwie nie dawało pola manewru. Wróg nie miał różnych atrybutów, tylko wszyscy BN musieli mieć zawyżone].
Szajba napisał: | Też mi się wydaje, że czary oficjalne są zbalansowane, że gdyby były zbyt potężne, to... nie byłoby ich w podręcznikach. Po pierwsze tworzyli je ludzie znający się na rzeczy, a po drugie tego nie tworzyła jedna osoba, lecz cały sztab ludzi. Ponadto gotowa gra była testowana przez całą masę ludzi i z pewnością przez długi czas. |
1. Podręczniki dodatkowe mają (w większości) mało testerów.
2. Naprawdę myślisz, ze jak zrobili duży błąd, to chciało im się pisać to od nowa?
3. Prawdopodobnie testowanie długie nie trwało. Z resztą kilka testów mało pokazuje. To jest często kwestia długotrwałej gry i porównywania z rzeczami w podstawce.
4. A tutaj zaskoczę was: Hasbro Inc. jest spółką nastawioną na zysk. Do niej należy firma Wizards of the Coast, która jest nastawiona na zysk. Jej prezes oczekuje jak największego dochodu od "prezydenta" działu gier fabularnych. Ten oczekuje, że z D&D uzyskane zostanie jak najwięcej. Odpowiedni pracownicy czuwają nad tym, aby wszystkie wydane pieniądze się z dużym zyskiem zwróciły.
O jakość dbają autorzy? Pojawia się tylko małe "ale". Od nich oczekuje się zysków ze sprzedaży. Jaki podręcznik się sprzeda lepiej? Podręcznik, w którym jakiś niezbyt wprawny gracz znajdzie przegięcie dla swojej postaci, albo traktujący na takie tematy, jak "Księga Plugawego Mroku", czy podręcznik zbalansowany, czego MP i tak nie będzie pewien podczas zakupu, albo o nazwie "Księga Wzniosłych Czynów"?
Notabene: testy są bardzo drogie w porównaniu do opłaty za napisanie podręcznika.
Yellow Flash napisał: | Uwielbiam Mistrzów Podziemi, którzy narzekają, że ich gracze są za potężni rozwalają im ulubionych BN i ogólnie psują plany. |
1. Moi gracze, szczególnie niektórzy, dobrze znają się na mechanice. Sądzę jednak, że ja znam się od nich trochę lepiej. Naprawdę myślisz, że byłoby dla mnie problemem skasować BG? Niezbalansowania by to być może nawet ułatwiły. Gracze znają siłę czarodzieja, a tu się okazuje, że MP zrobił inteligentną postać, która umie "wykorzystać niezbalansowania" i puszcza graczy z dymem, bo ma czary tego samego poziomu, tyle, że silniejsze.
2. Co jest ciekawego w takiej walce "kto pierwszy rzuci zabójczy czar"? Nic. To nie jest ciekawa walka finałowa (nie, tak nie rozgrywam, ale uproszczona wersja):
Staje przed sobą dwóch magów:
BG: Rzucę na niego palec śmierci. Mam ST 28, nie odeprze, może mieć maks. +10 na wytrwałość. W razie czego moja postać jest przyspieszona. Zabije go drugim palcem.
MP: Rzuć na inicjatywę.
MP: Oj, ma wyższą. Rzuca jakiś czar. Rzuć na czarostwo.
MP: To palec śmierci. Rzuć na wytrwałość.
BG: 17 na kostce, 8 z modyfikatora. 25.
MP: Niestety, zabrakło ci tylko trzech, aby odeprzeć czar. Umarłeś.
Aha, zacytuję jeszcze fragment z listy "Za silne czary" z uzasadnieniem:
Kamulec napisał: | -ukrycie życia: Stajesz się na pewien czas w zasadzie nieśmiertelny. Wymaga ucięcia np. swojego palca i 5000PD, ale co z tego. Na 17-20 poziomie możesz wejść, zabić króla, jego straż (może i wysokopoziomową), armię i zniszczyć pół stolicy, po czym teleportować się do kapłana, który jak czar przestanie działać, cię wskrzesi (oczywiście możesz tez zabić jakiegoś Wielkiego Jaszczura i wziąć tyle kasy, że starczy na kilka prawdziwych wskrzeszeń). |
Ostatnio zmieniony przez Kamulec dnia Wto 23:00, 16 Lut 2010, w całości zmieniany 5 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boski
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 21:58, 24 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Problem z niezbalansowaniem klas czarujących polega w moim mniemaniu na zbyt małej ilości zaklęć dziennie. Dlatego na niższych poziomach zwyciężają wojownicy, zaś na wyższych magowie. Zastanawialiście się kiedykolwiek jakby to było, gdyby znacznie podnieść poziom części zaklęć, jednocześnie dając czarodziejowi większą liczbę tych słabszych na dzień? Możliwośc rzucania kilku czarów w rundzie, tak jak barbarzyńca może kilka razy machnąć toporem? Nad wprowadzeniem tzw: many, aby zlikwidować dzienny limit czarów? Czyli tak konkretnie mówiąc, aby siła zaklęć czarodzieja była analogiczna do możliwości postaci walczącej? Jeśliby zlikwidować migbłystalność i znaczną część atutów to jakie szanse ma wojwnik z czarodziejem? Zatrzymanie czasu >> przyspieszenie >> palec śmierci >> palec śmierci >> przyspieszony widmowy zabójca >> jeśli ofiara żyje nadal to dorzucamy >> nieodpaty taniec Otto + wstrzymanie osoby razem z wezwaniem potwora >> jeszcze jakieś słowa mocy ... a i tak to jeszcze nie koniec naszej tury...
Jeśli ktokolwiek uważa, że to NIE JEST PRZEPAKOWANE to powiedzcie mi jak jakakolwiek postać może to przeżyć? Temat o przepakowanych czarach służy głównie do balansowania zaklęć względem innych zaklęć, bo tak na prawdę i z podstawowych podręczników należałoby kilka z nich wywalić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eiravel Lyaral
Gość
|
Wysłany: Pią 10:36, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
W takim razie łotrzyk też jest przepakowany, tak jak i bard. przecież stosowanie magicznych urządzeń plus zwoje w/w czarów =ten sam efekt. Wogóle wyrzućmy wszystkie czary, które zadają więcej jak k3 obrażeń i są na poziomie niższym, niż epicki. W takim wypadku NIKT nie zagra klasami czarującymi, bo w takiej wersji będą zbyt słabe. PO co brać maga, który a) ma mało czarów b) te czary nie mają dobrej mocy ofensywnej. Przecież Barbarzyńca jest lepszym wyborem, bo w takich warunkach to nawet na wysokich poziomach klasa walcząca zmiecie czarusia bezproblemowo. Bo właśnie jego zaprojektowano tak by był typowym szklanym mieczem, bardzo niebezpiecznym, ale też kruchym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boski
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 11:47, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Barbarzyńca wcale nie jest niebezpiczny. Nawet na wysokim poziomie jego obrażenia zadane w jednej rundzie walki zwykle nie przekroczą 100. Musi mieć dobre uzbrojenie i wiele atutów, żeby w ogóle być skutecznym. W tym samym momencie czarodziej może zaatakować obszarowo wiele stworzeń zadając im po kilkanaście k6 obrażeń.
Inna sytuacja: Dwie 20-poziomowe postacie spotykają bandę 20 ogrów. Barbarzyńca przygotowuje się, pije jakiś eliksir, ogrowie atakują, jednak większysz szkód mu nie zadali. Ta sama sytuacja z magiem. Czarodziej widzi ogrów, rzuca lot i ochronę przed strzałami. Ogrowie są bezsilni.
A teraz walka. Barbarzyńca w szale zamachuje się z toporem. Ma jakiś 30 siły. Używa dodatkowo potężnego ataku i wirującego ataku. Prawdopodobnie uda mu się powalić 8. Czarodziej zaś, chce ich szybko wykończyć, Rzuca wycie banshee. ST około 26. Ogr na wytrwałość ma +6. Średnio z 20 ogrów przeżywa tylko jeden. Zabitych 19.
I na tym właśnie polega nierównośc postaci. Czarodziej jest w stanie zabić kilkakrotnie więcej stworzeń niż barbarzyńca. Dodatkowo czarodziej ma cały wachlarz zeklęć defensywnych. Dzięki wieszczeniu szpieguje lepiej niż łotrzyk. Całe szczęście, że nie może leczyć... Dlatego z całą pewnością należy osłabić czarodzieja, a na pewno odebraać mu czaru czyniące go nieśmiertelnym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel-ort
Widmowy Wędrowiec
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 14:27, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tyle że barbarzyńca może atakować tak do póki nie padnie, a czarodziej ma ograniczoną ilość zaklęć. Średnio przeciętny gracz ma przygotowane 3-4 zaklęć walących, chyba że jest przygotowany stosownie do sytuacji to ma ich więcej. Wprawdzie ma silne czary ale nie może nimi szyć bez przerwy. Zamiast 20 ogrów naraz daje się po kilka i wtedy czarodziejowi trochę będzie trudniej. Za to klasa walcząca może walczyć bez przerwy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamulec
Władca Podziemi
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 17:45, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | Za to klasa walcząca może walczyć bez przerwy. |
Nie. Czarodziej kasuje przeciwnika błyskawicznie, zaś "klasa walcząca" musi się z nim pomęczyć, tracąc punkty życia (i potencjalne zużywalne moce klasowe lub przedmiotów).
Czarodziej/zaklinacz może w dodatku swobodniej manipulować swoją mocą. Jeżeli sytuacja tego wymaga może rozwinąć pełnię swego potencjału, rzucając potężne zaklęcia jedno po drugim. Wojownik nie ma takiej opcji. Zawsze uderza z podobną siłą.
Ponad to wysokopoziomowy mag może, w razie czego, zawsze wycofać się w bezpieczne miejsce z pomocą magii i atakować swych wrogów błyskawicznie, przemieszczając się z pomocą magii.
Czarodziej może dzięki czarom zapewnić sobie najlepszy zwiad, nie dać się zaskoczyć, mieć osłonę przed niemal wszystkim (a w razie, gdyby coś go raniło na locie i przyspieszeniu znaleźć się poza jego zasięgiem).
No i mag wtajemniczeń ma największą siłę ofensywną.
Ostatnio zmieniony przez Kamulec dnia Pią 17:54, 25 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eiravel Lyaral
Gość
|
Wysłany: Pią 18:35, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
A jak myślisz, czemu do stu beczek przegniłej kiszonej kapusty 95% postaci epickich opisanych w podręcznikach to magowie? Dlaczego lwia część bossów z oficjalnych przygód to magowie? Oni MAJĄ ofensywę ale NIE MAjĄ PW. W rundzie zaskoczeniowej( lub przy korzystnej inicjatywie) można łatwo zaszlachtować nawet Czarnokija czy Simbul( przy porównywalnych poziomach). Osobiście mój wojownik zabił Szass Tama 1 na 1 głównie dzięki zaskoczeniu( byłem 5 poziomów niżej od niego, i używałem przedmiotów i atutów z PG i PMP podczas gdy on miał czary i inne bajery z MF i ZK OŚ)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel-ort
Widmowy Wędrowiec
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pią 20:17, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tyle właśnie o to chodzi aby czarodzieja zaskoczyć. Przecież zawsze znajdzie się sposób na czarodzieja. Nie wszyscy gracze to geniusze, a przecież nawet taką kulą ognistą trzeba umieć trafić, aby naprawdę zabolało.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szajba
Widmowy Wędrowiec
Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Piekary Śląskie
|
Wysłany: Pią 23:22, 25 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ale łatwiej wymyślić jak czarodziej może załatwić barbarzyńcę, niż odwrotnie... Mam mieszane uczucia. Z jednej strony mam zaufanie do ludzi tworzących podręczniki źródłowe oraz do testerów (jeśli ktoś twierdzi, że jest ich niewielu, niech spojrzy na stronę 290 Podręcznika Gracza). Z drugiej zaś niektóre czary faktycznie są niezwykle mocne - mam na myśli te zabijające natychmiast. Ostatnio o mal nie zginąłem na sesji od Palca śmierci... Sam już nie wiem. Z tymi śmiertelnymi czarami można by coś zrobić, ale pozostałych czarów proponuję nie ruszać. Jeżeli któreś czary faktycznie są przeładowane i nie powinno ich być, to są to tylko czary zabijające od razu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamulec
Władca Podziemi
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 11:46, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wszystko zbalansowane?
Powiedz mi, gdzie tu masz zbalansowanie:
1. Walka czarodzieja: Nieodparty taniec Otto + palec śmierci. Przeżyłeś na 5%.
2. Przyspieszenie: czarodziej rzuca dwa czary na rundę.
3. Zatrzymanie czasu. Ile razy się da. I czarodziej ma dość czasu, by cię magicznymi pociskami wykonczyć na dwudziestym.
4. Poziom pierwszy? Uśpienie lub zauroczenie. Na wyższych coraz lepsze czary działające na umysł.
5. Zabójcze czary. Postaraj się to odeprzeć.
6. Większa odporność na żelazo + kamienna skóra + lot: Trudno go zabić, prawda?
7. Pojedynek? Czary pierwszopoziomowe? Tarcza + zbroja maga + jego zręczność. Wojownika w pełnej płytówce dużo łatwiej zranić.
8. Wojownik ma eliksiry? Prawda. Pijesz, pijesz, pijesz.. a mag rzuca jedno rozproszenie. W dodatku mag ma zwoje. Dwa razy tańsze i bez ograniczenia poziomu. No i różdżki - za 30% ceny eliksiru.
Cytat: | Tyle właśnie o to chodzi aby czarodzieja zaskoczyć. |
Zaskoczona postać zawsze powinna przegrywać, jeżeli ma ten sam poziom.
- Dobijania nie przeżyje nawet wojownik (bierzesz jakąś broń z krytykiem razy 4 i niech rzuca na wytrwałość.. ST 10+obrażenia zadawane standardowo x 4)
- Przygotowany mag jest niemal nie do zabicia, ze względu na potężny arsenał zaklęć ochronnych i wzmacniających, szczególnie na wyższym poziomie.
- Czarodziej może atakować bez uprzedzenia za pomocą zaklęć pozwaljąycch na przemieszczanie, jak teleportacja, wymiarowe drzwi
- Zaskoczony czarodziej albo zniknie (niewidzialności), albo się przeniesie (inny plan lub miejsce) i stoczy bitwę przygotowany. W ostateczności zostaje ewentualność, którą można się przed wszytskim ochronić.
- Właśnie. Wszystkich można łatwo zaskoczyć. Tylko nie maga wtajemniczeń:
* alarm
* sztuczka z liną
* chatki i posiadłości Mordekainena
* czary wieszczące
* przyzwania strażników
* czary pozwalające dostrzec niewidzialnych
* możliwość tworzenia barier (i tym samym osłonięcia się na noc)
* czary służące się do przemieszczania: Wojownik śpi tam,. gdzie zastała noc. Czarodziej śpi tam, gdzie najbezpieczniej i mu najwygodniej.
Mag ma przytłaczającą przewagę nad wojownikiem, zaś mag wtajemniczeń na wysokich poziomach nie ma sobie równych. W dodatku czarodziej jest najmądrzejszą postacią.
Cytat: | mój wojownik zabił Szass Tama 1 na 1 głównie dzięki zaskoczeniu( byłem 5 poziomów niżej od niego, i używałem przedmiotów i atutów z PG i PMP podczas gdy on miał czary i inne bajery z MF i ZK OŚ) |
Jeden na jeden? Czysto nei realistyczne. Szass Tam jest zbyt inteligentny, by dać się przechytrzyć wojownikowi lub nie przewidzieć możliwości. Miałby alarmy, wieszczenia. Jeżeli nawet wpadłbyś mu nagle do miejsca, gdie on przebywa rzuciłby jakiś czar sprawiający, że nie mógłbyś go dosięgnąć. W ostateczności miałby ewentualność. Epickiego czarodzieja nie mozna ot tak, po prostu zaatakować i zabić chyba, że by się mu odcięło możliwości ucieczi za pomocą skomasowanej ofensywy magicznej.
Notabene epickie postacie z podręczników do Zapomnianych Krain są robione bardzo słabo i mją wyjatkowo lich ekwipunek. Gdybym miał ich użyć dorzucił bym im sporo nowego ekwipunku i zmienił kilka atutów z poziomów epickich.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel-ort
Widmowy Wędrowiec
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Sob 13:23, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Przekonałeś mnie Kamulcu, faktycznie czarodziej jest przepakowany. Najgorsze z tego co mówisz jest to że praktycznie wszystkie czary są za dobre i nie da się takiego problemu dobrze rozwiązać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mikosis
Nowicjusz
Dołączył: 26 Lip 2008
Posty: 1
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 14:16, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Z czarodziejem na wyższych poziomach, moim zdaniem, szanse ma tylko łotrzyk i to tylko kiedy go zaskoczy. Jeśli ma szczęscie, że czarodziej przypadkiem nie ma na sobie kamiennej skóry i paru innych czarów defensywnych , może w jednej turze zjechać mu wszystkie pw. Ogólnie zgadzam się z Kamulcem, że czarodziej jest overpowered dla wszystkiego co się rusza :)
Ja z moimi graczami uzgodniłem żeby tak dla odmiany nie brali czarodzieja i troche sie pomeczyli innymi klasami, bo po pewnym czasie robi się to naprawde denerwujace jesli nie moge znalezc w KP wystarczajaco mocnych stworzen.
Moim zdaniem to MG powinien na siebie wziazc obowiazek zbalansowania gry i zmodyfikowania, lub w ogole usuniecia (np. jak już było wspomniane, czarów zabijających od razu), niektorych czarów, jeśli w jego mniemaniu sa zbyt potezne.
Ostatnio zmieniony przez Mikosis dnia Sob 14:16, 26 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szajba
Widmowy Wędrowiec
Dołączył: 31 Lip 2007
Posty: 429
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Piekary Śląskie
|
Wysłany: Sob 14:18, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Ok Kamulec... dwie sprawy.
1. Spójrz na stronę 290 Podręcznika Gracza i powiedz mi: jakim cudem ci wszyscy ludzie nie zauważyli czegoś takiego?
2. Jak Twoim zdaniem można rozwiązać problem przepakowanych magów wtajemniczeń?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eiravel Lyaral
Gość
|
Wysłany: Sob 15:02, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Zapominasz Kamulcu o OC, i o tym, że nie działałem sam, tylko 6 osobowa drużyna, z czego ja byłem najlepiej predysponowany do walki z Szass Tamem( OC sięgało 76) Mag drużynowy był odpowiedzialny za uniemożliwienie Szass Tamowi ucieczki. Po za tym była bezbłędna teleportacja do jego siedziby tuż koło niego. 1 runda i o ile dobrze pamiętam 70+ obrażeń( nie ma to jak ostry{wiem ,że to nie działa na zdechlaki} miecz zguby nieumarłych +8)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamulec
Władca Podziemi
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 18:38, 26 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Napisałeś, że zabiłeś go 1 na 1. Łatwo się domyślić, że nie było mnie na tej sesji, więc powinieneś był powiedzieć od razu.
Z tego, co mówisz, Eirevel, miałeś postać z ekwipunkiem strasznie przegiętym. To nie jest normalna sytuacja.
To, że kogoś można pokonać mając nad nim znaczną przewagę nie jest dziwne. Problem polega na tym, że czarodziej, na identycznym poziomie, w takiej samej sytuacji, ma nad innymi przewagę w 90% przypadków.
Cytat: | Spójrz na stronę 290 Podręcznika Gracza i powiedz mi: jakim cudem ci wszyscy ludzie nie zauważyli czegoś takiego? |
1. Strona 290 PG nie dotyczy podręczników dodatkowych, te były testowane jedynie przez garstkę osób.
2. Nikt nie napisał, jak długo testowali.
3. Wykrywasz błąd: Ten czar powinien być poziom wyżej. To można często poprawić. Wykrywasz błąd: System czarów jest przegięty. Na poprawianie, kolejne testy i kolejne poprawy trzeba lat. Nawet, jeżeli zorientowali się firma, jako komercyjna, wprowadziła to tak, jak było. Zwróć uwagę, że w 3.5 czary zostały (nieznacznie) osłabione. Przypuszczam jednak, że nie pod wpływem testerów, a uwag grających.
Cytat: | 2. Jak Twoim zdaniem można rozwiązać problem przepakowanych magów wtajemniczeń? |
Nie można. Jest jednak, w mojej ocenie, możliwość osłabienia ich poprzez: Usuwabie części niezbalansowań. Dlatego to wywalam część atutów i wiele czarów dla maga (szczególnie z czarów wtajemniczeń [na przykład zabójcze czary zaklinania "Nybora coś tam"]. Dodatkowo wprowadzam ograniczenia co do częstotliwości użyć Zatrzymania Czasu i działania Tańca Otto (wywalam fragment o rzutach obronnych). Z inncyh czarów zmieniam też krzywdę.
Tyle w tej grze. Jeżeli będzie jakaś nowa sądzę, że zaczerpnę inspiracji z 3.5, by trochę maga jeszcze osłabić.
Realnie jednak nie da się. System czarów rzucanych szybko, nie męczących (można rzucić serię najsilniejszych czarów pod rząd), o ST zależnym od poziomu (więc minimalne ST wycia banshee to 23) i w dodatku tak łatwo dostępnych (uśpienie, zauroczenie na pierwszym, wstrzymanie, lot, kula ognia, przyspieszenie na piatym, zwiekszona niewidzialnośc na 7, a pierwsze kasujące na miejscu czary na 9) nie daje możlwiości zbalansowania go bez gruntownej przebudowy.
Przyznam szczerze, że największym problemem mechaniki D&D jest jej założenie 1kX+Y * poziom punktów życia. Co za dużo, to nie zdrowo.
Moim zdaniem warto znać wady systemu, w który się gra.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eiravel Lyaral
Gość
|
Wysłany: Nie 12:53, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Przyznaję Krzywde NALEŻY wywalić, można podnieść poziom lub osłabić inne czary, ale wg mnie nie powinno się ich usuwać w ogóle. AD pw- Jak ty to rozwiązujesz? ja np ustalam liczbę pw na 1/2kw +1 dla BG i 1/2kw-1 dla BN
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamulec
Władca Podziemi
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 1 temat
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 12:59, 27 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
PW: Po prostu uważam, że sam system PW, gdzie postać przyjmuje dziesiątki ciosów (zamiast ich unikać) i żyje jest złym rozwiązaniem. Z niego wynika większość wad systemu. Nie zmieniam tego jednak, bo mechanikę trzeba by pisać od nowa.
U mnie na sesjach postacie z klasami BG mają maksymalne PW z pierwszej KW. Poza tym wszyscy dostają średnią (czyli przy kX+y postać otrzymuje 1/2kX [zaokrąglone w dół]+y).
Przykład:
Kapłan (nie ważne: BG, czy BN) z BD 11:
Poziom 1: 8 PW
Poziom 2: 12 PW
Poziom 3: 17 PW
Zbrojny z BD 11:
Poziom 1: 4 PW
Poziom 2: 9 PW
Poziom 3: 13 PW
Cytat: | nie powinno się ich usuwać w ogóle |
Moim zdaniem z podręczników dodatkowych lepiej nie brać nic, niż wszystko, optymalnie zaś usunąć to, co nie zbalansowane. Potem można się wziąć za przeróbki tego, co da się naprawić.
Ostatnio zmieniony przez Kamulec dnia Wto 23:08, 16 Lut 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|