Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

konrip

Nie zachęcałem ich, może "przypadkowa" śmierć jednego z zakochanych?

Liverrin

Kondeks

Odblokowywuje, gdyż temat jest potrzebny. Z pewnością ktoś kiedyś zechce do niego wrucić. Co do scen erotycznych to zagadaj do czery na gg, wydaje się że z tego forum on najchętniej będzie o tym gadał. Co do rady, to cóż jest jeden sposób (jak dotąd u mnie niezawodny). Znajdź graczkę i zapraszaj ją na sesje.

wujek czikit · Adept Dołączył: 24 Mar 2006 Posty: 225 Przeczytał: 0 tematów

Hmm... sceny erotyczne na sesji przejdą chyba tylko z napaloną graczką/MG w sesji indywidualnej jak nikogo w domu niema. Będzie jakiś słowo-seks? Very Happy

Ja, gdy już ma dojść do aktu miłosnego to ograniczam się do ogólników, żeby gracz miał pojęcia co mniej więcej zaszło (lub kto Very Happy

) a reszte pewnie mu wyobraźnia podpowie tak czy siak Very Happy

Tak samo jak z jedzeniem czy oddawaniem moczu przez postać (troche hamskie porównanie, ale niechc będzie) - też nie opisujesz wszytskiego dokładnie tylko ogólnie "zupa była za słona", "ochlapałeś sobie spodnie Very Happy

" etc. Ja tak to widze.

Rudzia

Czera

Nie wiem Rudzia co by graczki rzucały, ponieważ miałęm tylko graczy;) Sama musisz odpowiedzieć sobie na to pytanie.

Koach

Według mnie opisywanie scen erotycznych jest bez sensu... Czemu? Bo to nic nie wnosi, a tak naprawdę słucha się tego dla przyjemności. Także po prostu stwierdzenie - "zrobiliście to i to w tym i tamtym miejscu" będzie najlepsze.

A takie rzeczy jak np. ciąża czy HIV (wiem, że to dziwne, ale zawsze przykład) nie powinny być wypadkową rzutu kością, tylko decyzją MP.

Czera

Nieno według mnie stwierdzenie zrobiliście to tu i tu i konec to czysta żeromszczyzna i purytanizm. Ja osobiście wole historie pokroju markiza de Sade, aczkolwiek może nie chodzi mi tutaj o rodzaj zboczeń co pikanterie.

Arvelus

Liverrin

Rudzia

Mam pytanko. Nie dotyczy ono bezpośrednio scen intymnych(choć ich też), ale zauważyłam, że dyskutujecie tu też o takich sprawach jak zakochani itp. Co z tzw. płcią dominującą? U ludzi jest to przenośnia - w końcu mamy feminizm, ale chyba większość kobiet chciałoby być przez męśżczyznę adorowaną itp. U drowów na ten przykłąd jest to dosłowne. Kobiety są płcią dominującą i samiec, który chciałby ją podrywać, byłby samobójcą.
Do rzeczy. Chodzi o związki mieszane. Człowiek i drowka mieliby szanse rozpocząć ze sobą jakiś związek, najwyżej skończyłby się śmiercią obojga. A gdyby on był drowem, a ona człowiekiem(nieśmiałym)? Jakaś odważna dziewczyna pewnie by gościa rozruszała :), ale jak by sięstało w innym przypadku? On chyba by do niej nie zarywał, bo byłby przyzwyczajone dostawać od dziewczyn po pysku...
Ah, jeśli za bardzo odbiegam od tematu, skasujcie ten post.
PS: Sorki za błędy. Pisałam to pod koniec lekcji informatyki:)

Czera

Myślisz, że drowka splugawiła by się taką rasą jak człowiek?

Kondeks

Myślę, że standardowa nie. Chociaż skoro człowiek może zgwałcić drowkę, to czemu ona jego nie miała by...? Poza tym jeszcze zostały mroczne elfy z powierzchni. Co do tego o czym Rudzia mówi, to taka nieśmiała kobieta by nic nie zrobiła. Tyle, że jeśli drow byłby poszukiwaczem przygód, to mógłby poznać i przejąć zwyczaje z powierzchni. Oczywiście na odwrót (to znaczy kobieta mroczny elf) było by realne, aczkolwiek trudniejsze do wykonania.

Rudzia

Kondeks

1. To gra komputerowa, a nie fabularna. Nie oczekuj po nich zbytniej głębi przemyśleń. Chyba z filmów sensacyjnych nie wyciągasz wniosków z psychologii? ;)
2.Nie rozumiem twojego pytania. Czy znamy jakieś szczegóły apropo zboczenia kapłanek? Blue_Light_Colorz_PDT_25

Rudzia · Wysłany: Czw 14:09, 06 Mar 2008 Temat postu:

1.Nie oczekuję głębi przemyśleń, chodzi mi tylko o motywy kierujące Viconią...
2. Chyba jednak rozumiesz. Tak, pytanie ad. zboczenia kapłanek.

Czera · Wysłany: Czw 17:46, 06 Mar 2008 Temat postu:

Ta gry to zupełnie co innego.

boker · Wysłany: Pią 2:59, 28 Mar 2008 Temat postu:

Humanoidzi teoretycznie mogą się krzyżować między sobą jak im się zachcę. Wydaje mi się że gdyby Drizzt do'urden był drowicą związał by się z Wulfgarem :)
Tyle że dla mnie to może nawet kobold ze smokiem kopulować, więc nie sugeruj się.. Chociaż możliwe że są spokrewnieni w końcu to łuskowate i to.. daleka rodzina :))
Kapłanki no tak, tylko też zależy w jakim stopniu oddają się swojemu bogu :),i w jakiej kolejności ubierają bieliznę..
A propo to raczej drowy uchodzą za brudne plugawe ścierwo w faerunie, którymi gardzi wszystko inne, a już szczególnie ludzie w krainach się nimi brzydzą.

Co do erotycznej sfery.. to
Chciałem też zauważyć że jeśli docelową partnerką z wyobraźni, nie jest postać rzeczywiście odgrywana przez koleżankę, dziewczynę, a w przeciwnym wypadku jest wymysłem któregoś z "facetów". Twoje przeżycia erotyczne w grze, mijają się z celem i możesz sobie szczerze darować. A i tak tego typu sesje najlepiej zachować "na solo", chyba że kręcą cię perwersje przy wszystkich, no ale cóż to już rzecz gustu.

p.s kamasutra ! 69 i wszystko jasne :)

Kondeks · Wysłany: Pią 15:22, 28 Mar 2008 Temat postu:

Nie wiem czy nie jest to po prostu błąd niekomunikatywności, ale z tego co zrozumiałem to stwierdziłeś: humanoidy mogą się ze sobą krzyżować. Oznacza to, że prawdopodobne jest w tym związku potomstwo. Jednak wiadomo (zdaje się jest o tym w PG), że po prostu niektóre rasy nie mogą mieć ze sobą dzieci (np. krasnolud i człowiek) ze względu na zbytnie różnice. Dwa odmienne gatunki w świecie rzeczywistym nie będą miały potomstwa, jeśli różnice są niewielkie różnice to ich dziecko będzie bezpłodne. Jednak w D&D wchodzi czynnik magii, z tond pół: -smok, -czart, -niebianin, -żywiołak. Jednak takie jednostki istnieją dzięki czarom, w inny sposób nie miały by racji bytu.

Wydaje mi się, że jesteś w błędzie. Drowki jak wszystkie elfy są piękne. W zawiązku z tym ludzie mogą nimi gardzić, ich zwyczajami. Mimo to myślę, że odczuwają również pożądanie lub przynajmniej budzą one w nich poczucie estetycznego komfortu. :p

Oczywiście długie opisy wspomnianych sytuacji mijają się z celem. Jednak krótki opis, mała aluzja, czy niewielkie wspomnienie dodaje smaczku, tak w opowiadaniu takie środki są pożądanym elementem, jak w dobrym daniu przyprawy. W końcu nie ukrywajmy, jednak ta sfera w pewnym sensie jest jednym z pierwotnych mechanizmów ruszającym trybami mechanizmów życia człowieka.

P.S. Czemu akurat 69? Jakaś niezdrowa fascynacja, czy jak?

boker · Wysłany: Pią 18:34, 28 Mar 2008 Temat postu:

1. Krasnolud i człowiek ? czemu nie skoro w świecie rzeczywistym, karły mogą mieć potomstwo. Ponad to na ziemi nie ma dwóch podobnych do siebie humanoidów różniących się anatomicznie, do których mogli byśmy się odnieść. Dwa odmienne gatunki będą miały potomstwo najlepszym przykładem są pół-demony będące wynikiem *krzyżówek, czy pół-orkowie którzy są równie niewiarygodną hybrydą jak pół-smoki, możliwe też że matka w większości przypadków nie przeżyje porodu. Ale i tak to wszystko zależy od tego czy stawiasz na realistykę, czy bociana który donosi dzieci *wpływy magiczne =P

2. Tu chodzi raczej o nastawienie do siebie gatunków pod postacią poglądów ideologicznych, które są zróżnicowane..

3. Mnie by nie satysfakcjonowało dogłębne opisywanie tego co robie z fikcyjną postacią ku uciesze kolegów :)

p.s Dałem prosty przykład odnosząc się do wiedzy twórcy tematu, mający na celu pomoc w urozmaiceniu rozgrywki :) dodatkowo podając podręcznik "źródłowy" który jest kopalnia wiedzy w tym zakresie :))

Czera · Wysłany: Pią 19:44, 28 Mar 2008 Temat postu:

Nie wiem dlaczego krasnolud miałby się aż tak różnić od człowieka, skoro orki mogą się krzyować z ludźmi a są dalece niepodobne. I jeśli rzeczywiście gdzieś o tym pisze wskaż chociaż dział czy stronę podręcznika. Z chęcią zweryfikuje.

Bel-ort · Wysłany: Pią 22:20, 28 Mar 2008 Temat postu:

Nie ograniczjcie się do stwierdzenia ,,człowiek nie może z krasnoludem, bo nie".
Nie zapominajcie, że (jak tu koledzy wspomnieli) świat jest pełen magii i przy okazji nie wszystkie zasady ( fizyczne, biologiczne) mają tu zastosowanie. Gdyby tak było teoretycznie półludzie byli by bezpłodni i rasa półelfów mogła by iść w piach. (A dlaczego tosobie spójrzcie co to są muły[ krzyżówka konia z osłem]).
Zresztą to wszystko zależy do poglądu. Wszystkie tematy mogą być rozpatrywane, a i tak końcowy efekt wychodzi z pod ręki MP. (tz. zasady domowe).
Pamiętajcie, że RPG ma tyle ograniczeń ile wyobraźnia ich twórców. (Nie chodzi mi o tych co stworzyli tylko o MP). Można zachować jakieś tam prawa fizyczne, ale i tak w niektórych rpg-ach krowy mają skrzydła, a w innych mają ryje.
Wracając do tematu krzyżówki muszą po prostu być zaakceptowane przez MP.

(Jeśli za bardzo odbiegłem od tematu to bardzo przepraszam:) )