Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

Arvelus

Nie koniecznie drogi elfie^^
Zauważ, że porządny MG nie będzie się sztywno trzymał zasad. Jeśli kolo śpi i gracz chce wbić mu miecz w serce to poporstu automatycznie go zabijam, jeśli miał pożyć dłużej i uznaję, że jeszcze nie nadszedł jego czas to sprawiam, że cos go budzi...
_____________________________________________________________
Posty przeniosłem z: http://www.dndforumrpg.fora.pl/mechanika,22/podrzynam-mu-gardlo-dobra-rzucaj-obrazenia,939.html w niezmienionym stanie. - GWP Kondeks

Kamulec

Deemer

Arvelusie i to jest bez sensu. Jeżeli śmierć danej osoby ma być zależna od kaprysu MG, gracze szybko zauważą, że świat jest sztuczny i nie prawdziwy. Czasami musi iść coś nie po myśli MG.

Co do tematu:
Kornelu, powinienneś uwzględnić to, czy postać jest przytomna, a może śpi? Bo to zupełnie zmienia postać rzeczy.
Jeżeli śpi jest traktowana jako bezradna, więc albo jest tak potężna, że nie zginie, albo po prostu coup de grace ją załatwi. Zauważ, że postać z ukradkowym atakiem ma tak ogromne coup de grace, ze ciężko nie zabić, a osoba bez owego ukradkowego ataku może przeprowadzić nieudany atak (w złe miejsce wbić, źle naciąć, cokolwiek).
Jeżeli jest przytomna to może właśnie podbić rękę, przesunąć się, czy nawet złapać za rękę.

Arvelus

To wszystko zależy od sposobu przedstawienia tego przez MG
Oczywiście nie zrobię, że nagle ni z tego ni z owego się obudzi...
Ale są różne podejścia...ważny przeciwnik raczej nie pozostanie bez ochrony. A jeśli graczom uda się wymyślić sposób na obejście jej to należy im się nagroda. Ale jeśli wyjdzie to przez przypadek... główny wróg nie powinien ginąć przez przypadek, ale jego śmierć powinna następować po długiej walce..
Raz mi udało się poporwadzić jedną walkę (mnich, druidka i paladyn vs. Bel) przez 3 godziny i muszę przyznać, że wyszła mi znakomicie^^
Ale to wszystko kwestia gustu...moi gracze nigdy nie nażekali Very Happy