Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

Kaspar103

Mam pewien problem. Otóż moi gracze (mój młodszy brat i kolega) wcale nie są chętni mimo moim usilnym prośbom nie chcą przeczytać podręczników. W efekcie nie wiedzą nic o systemie (no to co najważniejsze im już wytłumaczyłem). Wogule się nie interesują systemem i tylko pytają kiedy zagramy znowu. Co z nimi zrobić? Wyedukować czy zaakceptować? Mam problem ponieważ muszę w kółko ich poprawiać i wszystko im tłumaczyć.

senoth

Pogódź się z tym. Ja gram z paroma osboami(cos tak okolo 6), a zasady znam tylko ja i MG(ale ja znam lepiej:P)

Lasard

A czy ci twoi gracze mają podręczniki swoje czy chciałeś im pożyczyć swój. Bo moi gracze ich nie posiadają więc ja im skserowałem to co bylo im potrzebne czyli opis klasy i rasy kazdego z nich cały rozdział walka i tym co potrzebowali rozdział magia i ic listy czarów.

Kaspar103

No właśnie ja pożyczałem kumplowi podręcznik ale on oddawał zawsze następnego dnia i mówił że przeczytał ale i tak nic nie rozumie... Ehh...

Liverrin

Boski

Nie byłbym tak stanowczy Liv. Z opisu Kaspara wynika, że graczom ciężko idzie przyswajanie zasad, jednak mają entuzjazm do gry. Zmuszanie ich do czytania, na początku poznawania systemu, może ten entuzjazm osłabić. Jeśli tak bardzo Ci to nie przeszkadza, proponowałbym prowadzić sesje jak najczęściej. Początkowo nie będą wiedzieli czym rzucić na trafienia, co dodać, ile obrażeń zadadzą, jednak z czasem przyswoją zasady, zapamiętają "że konik to robi takie L" i możliwe, że sami zechcą się dalej dokształcać, żeby móc zrobić jeszcze skuteczniejszą postać. W ten sposób właśnie, ja poznałem system D&D.

Liverrin

senoth

Chciałbym tylko nadmienic, iż moim zdaniem dla nowego gracza znajomośc mechaniki zabija sporo frajdy z gry. Wiem sam z siebie.

Poza tym to MG jest od znajomości zasad

Poza tym porównanie z szachami nie jest chyba dobre. Lepsze chyba byłoby porównanie z meczem w noge, gdzie zawodnik pyta czy np był spalony itp.

Kamulec

Rudzia

Volfer

Jejku - moi gracze (oprócz jednego) też nie czytali podręczników. Nie będę ich przecież zmuszał - to nie lektura szkolna. Wyszło na to, że mamy mnóstwo niepisanych zasad domowych. Popełniłem duży błąd, że ich nie przymusiłem - teraz trudno to odwrócić. To nie jest tak dużo przeczytać rozdział walka, przejrzeć rozdział o magii, poprzeglądać klasy i rasy. Przecież to im zajmie góra 1,5 godziny. Nie muszą czytać od dechy do dechy. Tutaj sprawdza się jedno z praw Murphy'ego dotyczące D&D (mój post) BG czytają najchętniej to co jest oznaczone
tylko dla MP. Podobnie jest z niektórymi moimi...

Wedkarz95

MP powinien być przewodnikiem po grze moze to i lepiej że gracze nie znają zasad wtedy MP ma większy respekt Very Happy

Merwix

Wedkarz95

Czy ja mówię żeby MP od razu robił za PG?? Skoro gracze chcą mieć jak najlepsze czary to zrozumieją że nie dowiedzą się o nch bez przeczytania opisów. I tak powoli zakapują większość zasad. Może nie pójdzie to zbyt szybko ale nic na siłę.