|
Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lady Lauviah
Nowicjusz
Dołączył: 09 Cze 2014
Posty: 2
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 13:03, 10 Cze 2014 Temat postu: Zaklinacz nekromanta/nekro-druid |
|
|
Hej,
Powiem od razu, że będzie tu sporo do czytania, ale mam nadzieję, że ktoś przez to przebrnie i będzie miał dla mnie jakąś radę. Każda pomoc, nawet najmniejsza mi się przyda :)
A więc tak, gram Elfką, która jest zaklinaczką nekromantką (8 poziom). Mam problemy z dobrym jej odgrywaniem. Przeglądałam książki poświęcone na ten temat, pytałam kilku znajomych, MP też dorzucił coś od siebie. Ale to za mało. Nadal od niego słyszę, że Nekromanta ze mnie …. Cały czas nad tym pracuję, poświęcam na rozwój mojej postaci chyba nawet za dużo czasu. Co prawda już coś osiągnęłam, ale to nadal za mało. I wciąż mam pod górkę.
Zacznę może od początku, co się stało takiego, że granie tą postacią zaczęło sprawiać mi takie problemy. W naszej drużynie są praktycznie sami dobrzy (ja jestem chaotycznie neutralna). I to, że nasza drużyna jest raczej dobroduszna, sprawiło, że zamiast zabić pewne niemowlę z plugawego rytuału, nasz drużynowy druid je uratował i zaadoptował. Byłam jedyną kobietą w okolicy, więc winna mu przysługę zgodziłam się tym dzieckiem zająć. I tu zaczynają się moje problemy. W mojej postaci obudziły się uczucia macierzyńskie (kochany MP). Już pominę, że w międzyczasie nasze postacie (moja nekro i druid kumpla) zdążyły się w sobie zakochać, pobrać i dorobić drugiego dziecka, tym razem biologicznego . Nieco później okazało się, że drzemie w niej inna natura. Dobra natura, natura lasu. Początkowo było to dla mnie dziwne, ale spodobała mi się koncepcja lekko spaczonego druida. Chcę odkryć w sobie druidzkie zdolności. Pomijając drużynę, wszyscy pozostali są mojej postaci strasznie niechętni. Okazują jej to na prawie każdym kroku, tylko i wyłącznie dlatego, że jest wyniosłą nekromantką. Chcę to troszkę zmienić.
Był jeden NPC, który nienawidzi Nekromantów, a ze mną utrzymywał w miarę przyjazne stosunki, bo wg niego nie byłam prawdziwą nekromantką. Po dość zimnej ocenie sytuacji i zapragnięciu martwego ciała mojego towarzysza, „troszeczkę” się na mnie zdenerwował. Za mały sukces mogę uznać to, że stwierdził, że jestem nekromantką. W końcu o to chodziło od początku, o odgrywanie dobrego nekro.
I tu jest tak, moja postać nie ma podejścia, że nienawidzi życia. Szanuje je (jakby nie patrzeć, jedno życie nawet sama dała), ale mimo wszystko uważa, że śmierć to najlepsze co każdego może spotkać, choć może nie zawsze to podkreśla.
Jak powinnam akcentować swoją nekromancję? I równocześnie, jak odkryć w sobie ten druidyzm, żeby go zacząć rozwijać i jakoś sprytnie połączyć te dwie dość sprzeczne natury? Jest to w ogóle możliwe?
Z góry dzięki za każdą pomoc ^^
_____________________________________________
Proszę o ograniczenie się do kulturalnego słownictwa.
WP Kamulec
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamulec
Władca Podziemi
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 15:42, 10 Cze 2014 Temat postu: |
|
|
SRD napisał: | Czary z tej szkoły manipulują potęgą śmierci i nie-życia oraz siłami życiowymi. Duża ich liczba to zaklęcia dotyczące istot nieumarłych. |
Druid też ma na swojej liście zaklęcia nekromancji. Grunt to nie przedłużanie nadnaturalne życia i niszczenie, a nie tworzenie nieumarłych.
Magia dla czarodzieja to narzędzie. Nie płynie z wiary, nie wynika z pochodzenia. Można być nekromantą tylko dlatego, że jedyny chętny do uczenia magii akurat nim był. Sam fakt bycia nekromantą nie kształtuje postaci. Możesz ją odgrywać dowolnie, uwzględnij po prostu co przeżyła przed i w trakcie kampanii.
Umiejętności druida wymagają więzi z naturą, ale podstawy są wyuczone. Mentora masz pod ręka, choć zanim awansujesz w tej klasie wydaje się, że powinnaś przejść próby i zostać przyjęta w poczet druidów przez ich zgromadzenie lub któregoś z przywódców.
Zwrot ku naturze ciężko uzasadnić nie znając wydarzeń z sesji. Z tego co napisałaś, bodźcem może być fascynacja partnerem lub macierzyństwo.
Cytat: | I tu jest tak, moja postać nie ma podejścia, że nienawidzi życia. Szanuje je (jakby nie patrzeć, jedno życie nawet sama dała), ale mimo wszystko uważa, że śmierć to najlepsze co każdego może spotkać, choć może nie zawsze to podkreśla. |
To jest wewnętrznie sprzeczne.
Ostatnio zmieniony przez Kamulec dnia Śro 0:05, 11 Cze 2014, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nekrus
Użytkownik
Dołączył: 17 Lut 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 23:29, 08 Lip 2014 Temat postu: Re: Zaklinacz nekromanta/nekro-druid |
|
|
Takie postacie właśnie są ciekawe, sam gram nekromantą, który nie jest do końca zły. Druga sprawa że druidzi są bardzo bliscy natury, a śmierć jest przecież częścią natury.. Myślę że nie powinno się przejmować przy tworzeniu takich sprzecznych wewnętrznie postaci, bo są wtedy bardzo barwne.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Maverick
Nowicjusz
Dołączył: 06 Sie 2014
Posty: 6
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 2:57, 06 Sie 2014 Temat postu: |
|
|
Nie wiem na ile problem jest aktualny i jakby co z gory przepraszam za odkopywanie tematu (coz, moze necroposting w temacie o nekromancji jakos ujdzie plazem), ale moim zdaniem dobrze w tej sytuacji sprawdzilaby sie reinterpretacja nekromantow z ponurych osobnikow przeprowadzajacych plugawe rytualy (coz za krzywdzacy stereotyp swoja droga) na straznikow cyklu zycia, a byc moze nawet - odrodzenia (w tej sytuacji nekromanta moze uzywac swych zdolnosci by na ten przyklad ozywic zwloki zbrodniarza/przyzwac jego dusze i zmusic je by naprawila czesc wyrzadzonych przez siebie za zycia szkod). Nie wiem co konkretnie w swiecie, w ktorym grasz jest rozumiane pod pojeciem "nekromanta", jednak jezeli jest to po prostu ktos, kto rzuca zaklecia ze szkoly nekromancji/ozywia zwloki, to moim zdaniem warto spojrzec nieco szerzej na ta profesje. Przykladowo nigdzie nie jest powiedziane, ze postac taka ma sie bawic jakimis plugawymi rytualami - rownie dobrze moze podpisywac z ludzmi kontrakty, na mocy ktorych zrzekna sie oni swych zwlok w zamian za wyplacona z gory rekompensate pieniezna (frakcja Grabarzy z Sigil), a nastepnie ozywiac tak pozyskane zwloki by wykonywaly one proste prace (chociazby budowa utwardzonych drog, czy zasilanie urzadzen pompujacych wode). Nekromanta moze tez oferowac proste uslugi umozliwiajace kontakt ze zmarlymi krewnymi (coz za potencjal w prawodastwie podczas poszukiwania mordercow i przy sporach spadkowych).
Jesli chodzi o kwestie bardziej swiatopogladowa, to w Eberronie istnieje organizacja "Dzieci Zimy" - bedaca de facto dosc specyficznym kregiem druidzkim, ktorego czonkowie wyznaja idealy przetrwania najsilniejszych i fakt, ze bez smierci i rozkladu nie moze byc zycia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|