Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

Rudzia · Wysłany: Pią 9:30, 07 Mar 2008 Temat postu: Gra małą drużyną

Gram z bratem (półork woj, N) i mamą (półork kap, N), ja jestem MG1. To mała drużyna, ale aktualnie towarzyszą im BNi (kobold bard i drow cz.). Jeśli macie doswiadczenia w grze małą drużyną, to proszę, podzielcie się nimi ze mną.

Velrix silversoul · Wysłany: Pią 13:39, 07 Mar 2008 Temat postu:

Oczywiście! Ja prawie 2 lata grałem w składzie MG + 2 BG. Aktualnie pogrywam MG + 3 BG (cóż za postęp Very Happy

). Zawsze graliśmy bez BN-ów i jakoś sobie radziliśmy. Wystarczy tylko trochę pomyśleć i nie wszystko trzeba załatwiać siłowo d'oh!

.

Liverrin · Wysłany: Pią 14:02, 07 Mar 2008 Temat postu:

2 lata - 3 osoby, co jakiś czas prowadziłem 1 osobę (brata).
Ogólnie wydaje mi się, że im mniej graczy, tym lepiej dla sesji utrzymywanej w klimacie storrytellingu, H&S - ok. 5 osób jest ok.
Ale do czego zmierza wątek?

Velrix silversoul · Wysłany: Pią 14:13, 07 Mar 2008 Temat postu:

Kamulec · Wysłany: Pią 16:14, 07 Mar 2008 Temat postu:

Rudzia: Sprecyzuj, przeredaguj jakoś ten temat, bo jak na razie postawione pytanie brzmi:

boker · Wysłany: Czw 3:38, 27 Mar 2008 Temat postu:

Przepraszam że się wtrącę ale temat powinien raczej brzmieć, czy gracie z rodziną w d&d ?;)). Cóż może nie do końca ale pierwsze co rzuciło mi się w oczy to skład twojej a jakże, nietypowej załogi, (te orki musiały bardzo polubić kobolda skoro nie wylądował na deser, może upatrzyli sobie drowa ?). Co za tym idzie przebieg gry musi być dość ciekawy :)
. Tylko uważaj bo jak twoja mama się rozegra to jeszcze przypadkowo poda twojemu bratu pieczonego psa na obiad!. A na poważnie to mam trochę doświadczenie grając solo z kumplem. Co zaobserwowałem? że jest więcej czasu na swobodne dekalogi o egzystencji bytu, oraz inne smaczki które przeprowadzić z całą drużyną było by nierealne.... Chyba że z każdym po trochu.

p.s chce zobaczyć twoją mamę, arhhh.. orczycę w akcji :)))

Bel-ort · Wysłany: Czw 10:52, 27 Mar 2008 Temat postu:

To nie jest ważne z iloma osbami grasz tylko z jakimi.
Kiedy się gra z jedną bądź dwoma osobami jest łatwiej nad wszystkim zapanować, z drugiej jednak strony im więcej ludzi tym więcej pomysłów i gra jest ciekawsza. Ja osobiście wole grać z max. 3 osobami, bo jak byłem Mp grało ze mną 5 osób i był straszny chaos.
Pozdrawiam!

Rudzia

Chodzi to o zgoła coś innego niz klimat. To zwykła, nieromantyczna, techniczna strona d&d: w małej druzynie nie można obsadzić wszystkich funkcji (złodziej, czarodziej, wojownik, kapłan)

Liverrin

Deemer

A nie pomyślałaś nigdy o kapłanie/wojowniku i czarodzieju/łotrzyku? Dwie postacie załatwiają cały problem. Kapłan/wojownik jest prosty do zrobienia, czarodziej/łotrzyk już nie aż tak, ale trzeba sobie radzić. 3 osobowa drużyna już nie jest problemem.