Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

Aker

Grę rozruszyć? Ja bym może (oprucz tego co już napisałem dodał jeszcze link z oficjalnej strony D&D z superanckimi kartami postaci: [link widoczny dla zalogowanych] należy wybrać "nieoficjalna karta postaci do Zapomnianych Krain 3.0" i ściągnąć. Rozbudzi grę. Dalej, każ im może napisać jakiś list czy co (tak, żeby w normalnym świecie to zrobili). Daj im jednak kawałek pergaminu czy papieru czerpanego (lub papieru zamoczonego w cherbacie, zżółkniętego), czarny atrament oraz wykałaczkę na szaszłyki lub gęsie pióro jako coś do pisania. Musi być zapisane czytelnie, bez kleksów ;-). Grajcie przy zapalonych świecach (pochodnie), w większej ciemności (zakryj okna szmatami). To na razie tyle. Pozdrowionka.

Kamulec

Pisaliście, że się nie uda, a się w miarę udało. Teraz mam 3 graczy:
- łotrzyk, kolega gra ze mną od marca 2004
- druid, kolega gra od początku roku szkolnego 2003
- wojownik na prestiżówkę kawalera, kolega grał u mnie ponad pół roku, potem sam kupił książki trochę poprowadził i teraz wrócił. Wykazuje dużą dozę zaangażowania.

Dalej jednak gra będzie miała podobny charakter, chodź gracze chyba będą teraz dobrze odgrywać role. Jeżeli macie jakieś pomysły, co robić, by gra była ciekawsza (ogólnikowe, choćby propozycje dla graczy, mogę przekazać im, zresztą oni znają adres tego forum, więc wyjątkowe konkrety odpadają raczej [tzn jakieś ściśle sprecyzowane przygody]) to napiszcie.

Deemer

Większość postów tutaj nie pomaga. Powstrzymajcie sie od pisania takich...

Więc teraz coś ode mnie.
Najpierw zastanów się nad ich klasami. Wojownik, Druid i Łotr. Co powinni robić? Daj każdemu z nich po trochu. Dam tutaj przykład. Dzięki niemu zobaczysz jak sprytnie użyć zdolności BG, by każdy z nich coś robił.

Daj im w jakiś sposób zlecenie (przez Łotra najlepiej) by zdobyli od jakiś przedmiot. Tutaj uważaj, nie daj im nic za mocnego, bo potem będą chcieli dla siebie zamiast oddać. Najlepiej niech to będzie pamiątka rodzinna czy coś takiego, nic nie wartego dla BG.
Podaj od razu informacje kto ma ten przedmiot, albo po prostu żeby w jakiś w miare łatwy sposób się dowiedzieli (chociażby od barmana).
Prawie na pewno pójdą do domu tego gościa. Wątpię, by chcieli bezpośrednio wejść, ale jeżeli tak to delikatnie zasugeruj im, żeby wykorzystali swoje umiejętności (chodzi o Łotra). On wejdzie, minie kilka osób po cichu, zabierze przedmiot i zwieje. Już będzie nieźle podjarany. Inni będa nieco zdenerwowani, ale zaraz przyjdzie pora na nich.
Pójdą oddać przedmiot pracodawcy. On ich wrobi i powie właścicielowi o wszystkim. Ten będzie chciał z nimi walczyć. Teraz zabawi się wojownik. Powinien zmierzyć się ze 3-5 zbrojnymi 1 poz (mówiłeś, że mają 1 poziomy). Powinien sobie z pomocą reszty poradzić, a zarazem mieć uczucie, że zrobił coś trudnego. Na deser powinni ścigać tego zdrajcę. Prawie na pewno tak zrobią - zemsta jest bardzo mocną motywacją. Przy tropieniu najlepiej sprawdzi się druid...

To krótka przygoda wykorzystująca potencjał całej drużyny. Może być słaba, ale na początku wyda im się ok.
Wiem, nie miałem podawać konkretów, ale nie potrafie Ci inaczej pokazać o co mi chodzi. Czyli w skrócie, żeby każdy miał możliwość wykorzystania swoich umiejętności.

Jeszcze jedno. PD. Pamiętaj, że nie powinni dostawać PD tylko za walki. Także za odgrywanie charakteru i używanie umiejętności. Łotr podczas wkradania się do budynku, ominięcia paru strażników po czym zdobyciu przedmiotu dużo więcej nauczy się niż walcząc z przeciwnikiem.
Ja sam zrezygnowałem z PD. Przyznaje poziomy na wasną rękę. Większości może się to wydać beznadziejne, ale dzięki temu mam wielką kontrolę nad wyrównaniem postaci. Ale żeby tak postąpić musi być spore zaufanie Gracz-MG.

Mam nadzieję, że chociaż trochę Ci pomogłem.

Kamulec

Niestety, sądze, że mi nie pomogłeś (bo akurat to wiedziałem, a gracze, choć neutralini, mają tendencje ku dobru, no i nie podejmą reczej tak wielkiego ryzyka), jednak dobrze, że to napisałeś takie informacje, bo nikt ich nie powieli.

Z drugiej strony dziękuje za taką radę, która, gdybym o tym nie pomyślał, była niezwykle pomocna. Liczę, że ktoś jeszcze coś napiszesz, albo ktos zrobi to tak dobrze jak ty.

Deemer

A co, jeżeli im powiesz, że osoba od której mają to zdobyć jest zła? Albo zaoferujesz w zamian bardzo duże pieniądze? W końcu i tak ich nie dostaną, co najwyżej coś co wypadnie z ich ciała.

Poza tym ja tego nie pisałem, żebyś zrobił to idealnie tak, ale dałem przykład jak można wykorzystać umiejętności graczy. To jedyny sposób jaki mi przychodzi do głowy.

Kamulec

Wiem, że mówiłes o przykładzie, ale ja już na to wpadłem. Chodzi mi o coś bardziej orginalnego.

boker · Wysłany: Śro 3:55, 26 Mar 2008 Temat postu:

Wybaczcie że się wtrącam, bo nie jestem znowu jakimś sławnym gmem ale chętnie chciał bym pomóc, jeśli tylko jestem w stanie..
Nie rozumiem za bardzo sedna problemu ?, chyba że tak - Gracze chcą się wyrwać z zabitej dechami dziury i polować na kreatury.Ale nie dostaną na to zgody skoro ma to wyglądać bardzo realistycznie.Więc wpierw muszą zabijać szczury w tawernach i albo biegać z eskortą chowając się za plecami lroda ?
przynajmniej ja tak to widzę ale to trochę czcza gadanina "nie wyruszą na koboldy skoro może ich dopaść gigant" , to tak jak z siekierą której nie warto ruszać bo może spaść na głowę Razz

.Myślałem że zawsze oto chodzi by czuć adrenalinę rzucając kośćmi przy szansie straty postaci na którą się robiło ponad rok.Co najważniejsze to tylko graa... zawsze można zacząć od nowa, jak się boją to niech się przełamią bądź dalej gniją w mieście..
Ewentualnie możesz dla nich opracować jakieś monotonne prostackie questy zbiegające się do latania wzdłuż i wszerz, operowania gładką gadką- bez kiwnięcia nawet mieczem.Bądź jakieś niebezpieczeństwa na miejscu, złośliwe koboldy w kanałach?.Radioaktywny szlam powstały w wyniku eksperymentów niedoszłego alchemika ?, czy kontrabanda anty poszukiwaczy przygód tego samego typu jako spotkanie przypadkowe.. Jeśli ktoś sięga po miecz to zawsze można próbować pertraktować zamiast ruszyć do bójki.Nieraz warto przydzielić większą nagrodę niż za zwycięską batalię... w końcu dyplomacja to połowa sukcesu :PZa uniknięcie zwarcia np: (z groźnym, wymagającym przeciwnikiem który byłby w stanie zgładzić wszystkich ruchem dłoni)..
Następną moja sugestią może być rzemiosło na miejscu które doskonaląc ppl mogą się w pewnym sensie doświadczyć..
łotr; może hazardować w barze, grając w; karty, kości, i pracować na zlecenie pozbawiając sakiewek klientów najlepiej na dwa fronty znając ludzką chciwość, czy rzucać nożami do tarczy.. lub do szczurów
Druid; Hmmm.. oswajać zwierzęta do cyrku, zbierać ziółka czy rozmyślać nad naturalną równowagą wszechświata ? Razz

Wojownik ? dawać lekcje fechtunku chętnym białogłowom, chociaż nie wiem czy za to przyznają pd Razz

Zenon · Wysłany: Śro 17:59, 26 Mar 2008 Temat postu:

Jak widzę temat otwarty więc i ja coś napiszę.

Uatrakcyjnienie zależy od graczy. J

eśli na przykład grasz z ludźmi co lubią wyrzynkę to fajnym bajerem są nietypowe stworasy. Jeśli gracze znają wszystkie sto tysięcy (ironia) podręczników potworów to wymyśl coś nowego. Jakiś nietypowy stworek? Może zajrzyj do innych podręczników i wprowadź coś ciekawego. Mitologia może być niewybranym źródłem pomysłów. Jeśli gracze to fani np. Geralta to może niech pokonają Strzygę, czy jakiegoś bazyliszka (który jest w księdze potworów).
Ciekawym pomysłem jest także danie graczom możliwości zabicia potężnego stwora "sposobem". Może zrzucą na giganty kamienie w przełęczy? Przygotują wilcze doły? Każdy taki sposób pokaże graczom, że młuckę można zastąpić ciekawym pomysłem, który MG zaakceptuje (oczywiście jeśli jest odpowiednio dobry).

Jeśli gracze to fabułofile ( Razz

) to wcześniej wspomniany pomysł z dawaniem graczom na przykład listów. Jeśli jesteście pełnoletni to picie grzanego wina też może dać ciekawy efekt (jednak trzeba pamiętać by się nie upić). Możesz kazać graczom przygotować rekwizyty za które dostaną dodatkowe PD. Niech mag przygotuje z zeszyty (lub czegoś podobnego) księgę zaklęć i własnoręcznie ją zapisze. Bard niech zrobi z kawałka kartonu lutnię, a jeśli jest muzykalny to niech śpiewa. Wojownik może przynieść zabawkowy miecz wyjęty z piwnicy ;) a może sam skonstruować miecz z rurki PCV i otuliny (popularne na larpach). Takich przykładów można mnożyć. Takie "zabiegi" mogą urozmaicić sesje.

Ostatnia rada to: Daj graczom być herosami. Oczywiście herosami zależnie od rozmachu kampanii. Niech ich wyczyny uwieczni jakiś bard w balladzie, a potem niech ją usłyszą gdzieś w karczmie. Pokaż swoim graczom, że ich postacie to jednostki wyjątkowe. Sława to często ważna motywacja dla postaci.

To by było na tyle z szybkich przemyśleń Razz

Kamulec · Wysłany: Śro 18:11, 26 Mar 2008 Temat postu:

Zenon: Dzięki, ale niestety mam wrażenie, że nie przeczytałeś, tego co inni napisali. Twoje rady są nie przydatne, bowiem:
- to juz było napisane
- sam na to wpadłem i to już dość dawno temu, to nie jest odkrywcze
- za 3 miesiące upłynie 5. rok mojego prowadzenia w D&D
- tą kampanię gramy od września 2005

Tematu wcześniej nie zamknąłem przez swoje niedopatrzenie.