Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

Dziadzia

Mam dwa pytania i prośby dotyczące walki, ponieważ jej nie rozumiem. Wydaje mi się że jest tam dużo zbędnych rzeczy dlatego co warto odrzucić i co warto używać? Jeżeli możecie to powiedzcie jak prowadzicie walkę co zazwyczaj używacie a co jest w ogóle nie potrzebne.

Z góry dzięki

Arvelus

Nie wiem w czym problem.

Najpierw inicjatywa, potem trafienie i ewentualne obrażenia. Nic skomplikowanego. Sprecyzuj problem. Co wydaje Ci się zbędne?

Dziadzia

Te wszystkie rodzaje akcji i wszystkie zmiany np. do inicjatywy, kiedy ją rzucić itp. NIe idzie spamiętać tego wszystkiego naraz! Pomocy!

Robster

W takim razie chcesz odrzucić możliwość ataku w walce, ruchu lub rzuceniu czaru ponieważ to są właśnie akcje w dnd. Jest ich tyle, aby każdy mógł zrobić to co chciał. Te zasady są tylko po to, aby łatwiej było sprecyzować co każdy chce zrobić. Po 1-2 sesjach wszystko się już pamięta.

Inicjatywę rzucasz raz na początku walki (jest jeszcze zasada opcjonalna że na początku każdej rundy).

Ginden

Kamulec

D&D jest stworzony do gry z mechaniką i nie nadaje się do robienia dużych modyfikacji. Zapamiętaj jak przeprowadzić walkę sprowadzającą się do "to ja go tnę":
- inicjatywa
- ruch
- atak
- idea okazyjnych ataków

Pozostałe rzeczy możesz sprawdzać podczas gry w podręczniku (jest spis treści, indeks i glosariusz). To starczy do 1. sesji (choć nie trafisz nia w gusta wymagających graczy, o ile jesteś MP). Podczytuj po trochu podręcznik między sesjami. Załóż, że opcje są takie, jak w rzeczywistości + czary - możliwość atakowania na wybrane części ciała i niech gra sprowadzi się do deklarowania, co kto robi - a przełożenie na mechanikę można znaleźć w Podręczniku Gracza.

Dziadzia

Mam problem tym działem ponieważ kompletnie nie rozumiem rzeczy. Kiedy ktoś zrobi taką akcje to dzieje się to jeżeli tak to tak....
i może mi ktoś powiedzieć co się dzieje po kolei jak jest taka sytuacja:

"MP - biegniecie przez korytarz, jednak zgraja Ghuli w lochach usłyszała wasze biegi. Jako że Tafariel jesteś łotrzykiem i posiadasz umiejętność nasłuchiwanie możesz zrobić test.

Taf. - Mam 16, dobrze?

MP - Tak, teraz jest runda niezaskoczenia i tylko Tafariel rzuca na inicjatywę. Ghule mają 11 i 9.

Taf - Mam 14

MP - Dobra, możesz wykonać atak na dystans z kuszy. Rzucaj na KP

Taf. - 17

MP - Obrażenia...

Taf - 8

MP - Jeden z ghuli został trafiony w nogę i kuleje. Porusza się trochę wolniej od zdrowszego. Zdrowszy koślawo podchodzi do ciebie i chce się uderzyć tasakiem.
Zadał ci 4 obrażeń. Drugi pudłuje. Teraz Galic i Dolot rzucacie na inicjatywę...

Galic - 16

Dolot - Niestety, 6

MP - Czyli teraz jest; Galic, Tafariel, Ghule i Dolot. Galic, co robisz?

Galic - Decyduję się na szarżę. Dobiegam do zranionego Ghula i rzucam na KP... 11

MP - Dobra. Teraz dawaj na obrażenia

Galic - 12

MP - Ghul pada a jego wnętrzności rozlewają się po posadzce krypty po dźgnięciu ostrzem. Teraz Ty, Tafariel.

Taf. - Strzelam w drugiego Ghula... niestety, 3

MP - Zdecydowanie pudło, teraz Ghule. Zadaje ci 2 obrażeń Galic i powoduje atak okazyjny.

Galic - Rzuciłem 14

Mp - Ok

Galic - 15

MP - Ostatni Ghul pada, zakończyliście jak na teraz bitwę...."

Czy taka moja wymyślona walka jest dobra?

Lasard

Tak, prawie dobrze, przyczepie się tylko do jednego:

Kamulec

Ze szczegółów (zakładam, że Ty jesteś MP):