Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

Szymkowiak

Razem z kolegami wpadliśmy na pomysł, aby stworzyć renesansowy setting do D&D. W PMP były przedstawione bronie i nic więcej. W związku z tym nasuwa się pierwsze pytanie:
Czy warto robić taki świat w realiach D&D, czy sięgnąć po jakieś inne RPG ?

Jeżeli okaże się, że warto, proszę nie zamykać, będę zadawać inne pytania Smile

Czera

A dlaczego miałoby nie być warto. Renesans nie jest jakimś gigantycznym skokiem cywilizacyjnym jeśli chodzi o opracowanie. Już w średniowieczu istniała broń palna, choć w ostatniej fazie. A tu chyba głównie o to chodzi?

Szymkowiak

Nie tylko.
-Nie wszystkie pancerze obronią przed pociskami.
-Zmieni się liczba przedstawicieli różnych ras, elfów będzie mniej, ludzi więcej.
-Rozpoczną się podróże transportem morskim, nadejdzie epoka wielkich odkryć geograficznych.
-Zmienia się filozofia i sposób myślenia, ludzie zaczynają dbać o swoje życie doczesne.
-Wynalazek druku powoduje obniżenie cen ksiąg, przez co większą liczbę ludzi stać na nie.
-Powstają banki(pierwsze były już w średniowieczu, ale teraz jest ich więcej)
-Niektóre potwory wyginą, niektórych będzie jeszcze więcej.

Zastanawiałem się tylko, czy nie będzie to zmiana robiona na siłę. Jestem przywiązany do D&D, ale istnieją inne RPG-i stworzone specjalnie dla renesansu.

Arvelus

Czyli nic oryginalnego.
W D&D niewielu oddaje się bezgranicznie bogom. Statki już dawno są i wprowadzić odkrycia nie jest trudno, zmienić liczbę potworów to żadna rewelacja. Nie trzeba nic zmieniać:)
Wystarczy opracować nowy ekwipunek i MG musi odpowiedni świat opracować

Kamulec

Vatran

Są systemy wspierające renesans - choćby polski Monastyr - i naprawdę nie widzę sensu poprawiania czegoś co już jest. Jeśli jednak chcesz zrobić z D&D renesans to miej na uwadze przede wszystkim to, że nieunikniony rozwój technologii będzie ściślej związany z magią, zdaje mi się wręcz że może on być zbędny. Prędzej widzę renesans w kwestii sztuki, architektury i sposobie myślenia, lecz - jak trafnie podkreślił Kamulec - twórcy D&D nie bardzo przejmowali się historią i wtłoczyli w świat typowo współczesne, łatwo przystosowywalne myślenie o świecie.

goracepapu

Eberron ? Maszyny parowe, latarnie na gaz itp.

Vatran

Eberron to już w stronę steampunka, choć nie zarzekam się, nie grałem w niego nigdy. Jeśli szukasz steampunka to z kolei polecam Wolsunga, jest niesamowity.

Czera

Nadal; przy swoim bostaje, że mało roboty z tym. W większośći tylko tło, które nie jest trudne. Poza tym ilu graczy tak na prawdę zwraca uwagę na tło. A kamulec świetnie zaznaczył, że mentalnie d&d bliżej współczesności. ciężko wczuć się tak naprawdę w mentalność socjo-religijną tejj epoki. Szczególnie, że jest dzisiaj dość zakłamana. A czy stworów będzie mniej? Wątpię. On też dostosują się do warunków. Np szkielet obsługujący armatę albo coś w tych kilmatach. Odkrycia gegoraficzne i broń palna pojawiła się choćby w FR co zwiastuje przejście do jakby renesansu niż średniowiecza. Ponownie kamulec słusznie z resztą zauważył, że epoki postępowały różnie i różne regiony mogą być na różnych pułapach rozwoju. Np. Wynalazek guteneberga w chinach był wcześniej znany, a trzeba było czekać dopiero na 15 wiek by maszyna i jej produkt się rozpowszechniły.