|
Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 15:53, 08 Sie 2008 Temat postu: [3.0] Buława-pochodnia |
|
|
Duża Broń Egzotyczna
Obrażenia: 2k6
Krytyk: 20/x2
Zasięg: Bezpośredni
Waga: 6 kilo
Obrażenia: Miażdżone
Specjalne: Zadaje dodatkowe k6 obrażeń od ognia, świeci jak pochodnia, powoduje podpalenie łatwopalnych przedmiotów
kiedy pierwszy raz się widzi tę broń należy wykonać test na odwagę o ST=14+2 za inne efekty psychologiczne wedle uznania MP(np broni używa demon ubrany w czarną zbroję pełną zadziorów to można uznać, że ST będzie wynosił 18, 14 bazowo +2 za demona + 2 za zbroję)
nieudany oznacza że przeciwnik dostaje karę -2 za morale do testów ataku, obrażeń kp przeciwko władającemu maczugą. Kary maleją o1 za każde trafienie w władającego
Cena: 1200 sz
Opis
Jest to wielka, dwuręczna maczuga. Głowica przypomina tą ciężkiego buzdyganu, ale jest wycięta w środku. Jest tam też pojedyńczy pręt który szczodrze owija się nasączonymi naftą szmatami. Przy uderzeniu płomienie "łechcą" przeciwnika, ale działają one nie dłużej niż sekundę, więc same wywołują bardziej efekt psychologiczny. Rany płonące zadają krople nafty padające na cel.
Oczywiście w chwili kiedy pochodnia gaśnie broń przestaje zadawać obrażenia od ognia, choć jeszcze jakąś godzinę zadaje dodatkowy punkt obrażeń, bo broń jest wciąż gorąca
Buława Płonącej Czaszki
Jest to rzadziej spotykana wersja tej maczugi.
Głowica jest to stalowa czaszka z której oczodołów i szczęk wyślizgują się płomienie. Jest ona rozrzeźbiona tak aby wyglądała jak czaszka pół człowieka-pół demona
Specjalne: ST na efekt strachu jest większy o 2, a kary wynoszą -3
cena:3000sz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deemer
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 16:00, 08 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Zdecydowanie przesadzona jak na niemagiczny efekt.
Cytat: | choć jeszcze jakąś godzinę |
Według mnie nie więcej niż 5 minut, a i to wydaje mi się za długo.
Cytat: | ST=14+2 za inne efekty psychologiczne wedle uznania MP(np broni używa demon ubrany w czarną zbroję pełną zadziorów to można uznać, że ST będzie wynosił 18, 14 bazowo +2 za demona + 2 za zbroję) |
Troche to nienajlepiej brzmi. Nie mam pomysłu jak zastąpić.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 16:48, 08 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Tak też sądziłem;]
Ale nie ma tonic wspólnego z magią, a zwiększanie ceny nie bardzo mi pasuje... masz jakiś pomysł na to?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamulec
Władca Podziemi
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 19:15, 08 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Broń, opisana przez Ciebie, będzie ulegać samozniszczeniu podczas zadawania ciosów. Natura nie znosi próżni, a to jest broń miażdżąca. Miażdżona więc będzie też obudowa, aż w środku nie będzie wolnej przestrzeni.
Ponad to taka broń nie będzie zadawać obrażeń większych od oburęcznej maczugi, a znacznie mniejsze.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 18:40, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
dwuręczna maczuga to broń prosta i drewniana... ta jest w całości z metalu.
Pozatym ja tu wyszedłem z bazy ciężkiego buzdyganu k8 powiększone o jeden rozmiar daje 2k6, wszystko zgodnie z mechaniką.
A stal jest twardym materiałem, choć można by zrobić, że są one robione tylko z adamantu, to by załatwiło ten problem;]
swoją drogą... adamantowa broń zadająca 2k6 obr daje usprawnienie +2 i kosztuje 10k sz, tak?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamulec
Władca Podziemi
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 21:58, 09 Sie 2008 Temat postu: |
|
|
Koszt broni z adamantytu jest pod koniec PMP, nie pamiętam jednak dokładnych liczby.
Wielka maczuga jets bronią żołnierską i zadaje 1k10 obrażeń.
Zresztą.. nie o to chodzi. Mówisz, że "duży" ciężki buzdygan (którym raczej, ze względu na wagę, ciężko by było wojować) będzie zadawał 2k6 obrażeń. Dzięki czemu? Nie wielkości. Im większa broń, tym mniej poręczna i daje większe opory (choć częściowo rekompensuje to większy dystans, jaki głowica pokonuje podczas brania zamachu). Dla obrażeń broni miażdżonej czynnikiem kluczowym jest waga. Ta broń, jak sam piszesz, byłaby pusta w środku, czyli lekka. Mała masa = małe obrażenia (w dodatku najważniejsza jest masa głowicy, bo to ona ma największą energię w chwili uderzenia).
Podsumowując:
1. Broń zadawałaby dużo mniejsze obrażenia. Sądzę, że maksymalnie 1k8.
2. Broń ulegałaby samozniszczeniu, wgniatałaby się do środka. Efekt:
- zmniejszenie obrażeń jeszcze o jedną kość, bowiem część energii jest poświęcana na wgniecenie broni
- błyskawiczne zużycie broni. Po uderzeniu o coś bardzo twardego juz po pierwszym ciosie traciłaby na walorach bojowych.
Dodam jeszcze, że w D&D możesz wyglądać bardzo przerażająo, wyspamrować się krwią i nikt modyfikatorów wg mechaniki nie dostanie. Co najwyżej o karze wywołanej przez strach może MP zadecydować. Zresztą co będzie strasznego w delikatnej elfiej bardce, która chywci tą broń w samoobronie przed umazanym krwią kapłanem boga rzezi, który właśnie wymordował resztę trupy aktorskiej? Powinien się jej bać ze względu na wygląd broni? Sądzę, że kolosalny zombi wygląda bardziej przerażającą, a kar nie ma.
Ostatnio zmieniony przez Kamulec dnia Czw 15:10, 11 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 10:14, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
w sumie... ;]
dobra, w większości się z Tobą zgadzam, a ta mniejszość nie wystarczy aby broń miała rację bytuXD
przemyślałem sprawę i dochodzę do nowych wniosków;]
Cytat: | 1. Broń zadawałaby dużo mniejsze obrażenia. Sądzę, że maksymalnie 1k8. |
k8 zadaje zwykły ciężki buzdygan
Cytat: | 2. Broń ulegałaby samozniszczeniu, wgniatałaby się do środka. Efekt:
- zmniejszenie obrażeń jeszcze o jedną kość, bowiem część energii jest poświęcana na wgniecenie broni |
guzik;p
weź przywal komuś ze stalowego pręta i zobacz czy się wygiął;]
Cytat: | - błyskawiczne zużycie broni. Po uderzeniu o coś bardzo twardego juz po pierwszym ciosie traciłaby na walorach bojowych. |
patrz punkt wyżej;]
Cytat: | Mówisz, że "duży" ciężki buzdygan (kturym raczej, ze względu na wagę, ciężko by było wojować) będzie zadawał 2k6 obrażeń. Dzięki czemu? Nie wielkości.. |
a właśnie dzięki wielkości... jeśli wielkość nie zwiększa obrażeń to z jakiej racji wielki miecz zadaje 2k6 obr? A nie zwykłe k8? Przecież od długiego miecza różni się tylko rozmiarem
poza tym w D&D są nawet odpowiednie tabele do modyfikowania obrażeń gdy zmienia się rozmiar broni, a k8 zmienia się w 2k6;]
Ale broń za silna jak na niemagiczną i nie pasuje do systemu. Ten ogień sprawia, że broń dostaje za darmo umagiczneinie analogiczne do +1 i nie płaci się za to ponadto jest to liczone osobno, ze strachem podobnie.
To dla tego broń nie ma racji bytu
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamulec
Władca Podziemi
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 15:13, 11 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Arvelus, nei wiem, jak doszedłeś do takich wniosków, skoro porządnie uargumanetowałem, a ty NIE argumentujesz, wyłącznie negujesz.
1. ja napisał: | Zresztą.. nie o to chodzi. Mówisz, że "duży" ciężki buzdygan (kturym raczej, ze względu na wagę, ciężko by było wojować) będzie zadawał 2k6 obrażeń. Dzięki czemu? Nie wielkości. Im większa broń, tym mniej poręczna i daje większe opory (choć częściowo rekompensuje to większy dystans, jaki głowica pokonuje podczas brania zamachu). Dla obrażeń broni miażdżonej czynnikiem kluczowym jest waga. Ta broń, jak sam piszesz, byłaby pusta w środku, czyli lekka. Mała masa = małe obrażenia (w dodatku najważniejsza jest masa głowicy, bo to ona ma największą energię w chwili uderzenia). |
Samozniszczenie: Tak. Człowiek jest kruchy. Zbroja, smocze łuski, golemy, czy chocby kamienne ściany, o które co jakiś czas broń uderza, nie są.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 20:57, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
w D&D nie ma czegoś takiego jak niszczenie broni... 200kilowy ork postury Pudzianowskiego może wziąć ołowiany nadziak, cały dzień walić nim w adamantową bramę i mechanicznie broń nawet się nie stępi..
A to, że głowica jest pusta nie oznacza od razu, że musi byc lżejsza. Wystarczy aby była do tego większa, tak aby użyto tyle samo materiału.
Odpowiednia konstrukcja może sprawić, że broń będzie sama się podpierała uniemożliwiając wgniatanie
/|\
/_|_\
\ | /
\|/
|
|
coś takiego;]
oczywiście to tylko uproszczony "rysunek" ograniczony możliwościami Szybkiej Opowiedzi;]
coś takiego uniemożliwi wgniatanie... hartowana stal jest twarda=]
A adamant to już w ogóle
I to chyba normalne, że staram się zanegować Twoje ataki w moją broń;p
Ja moje argumenty już podałem, teraz tylko kontratakuję w Twoją ofensywę;]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamulec
Władca Podziemi
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 23:34, 12 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
1. Co, jeżeli atak przyjdzie pod innym kontem, niz podpora?
2. Jeżeli jakaś broń byłaby skuteczna, to by historycznie istniała.
3. Większa, czyli stawia większy opór, jest mniej poręczna, zaś w razie uderzenia siła będzie rozkładała się na większa powierzchnię.
4. Jeżeli buzdygan ma być z hartowanej stali, to zbroja też może.
Głowica tak z połowę wagi. Buzdygan lekki waży 2kg, średni 4kg więc głowica tej broni powinna tak z 4kg.
Potrzebna objętość (gęstość stali 7850kg/m3) 300cm3
5. O ile większe? Załóżmy, że będzie miało grubość 1,5 cm.
Masa: Około 16.6*r do 2.
Więc: r do 2=18 więc r=4,25
Wypełniona:
Masa około 4*r do 3
Więc: r do 3=75 więc r=3,25
Widzisz różnice? Ja tak. Konieczną jest ponad dwa razy większa objętość.
PS: Dane liczone bez kalkulatora, więc przybliżone. Liczyłem dla kuli, choć, oczywiście, buzdygan głowicy w formie kuli nie ma.
Założenie działania buzydganu jest takie: Uderzyć dużą masą na małą powierzchnię z ogromną siłą. Jeżeli wzrasta objętość odbija sie to negatywnie na efektywności.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 10:00, 13 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
broń jest kanciasta... to sprawia, że obrażenia i tak są zadawane na mały punkt
zacznijmy od tego, że historycznie mnie to ni obchodzi;]
jesli bawimy się w zgodności historyczne to trzeba by zmienic obrażenia miecza dwuręcznego z ciętych na miażdżone bo one często wręcz nie były nawet ostrzone... one łamały kości, nie cięły.
pazurów tygrysa także nie było a w D&D zrobili takie
Zbroja nie pomoże w przypadku czegoś takiego
kości w drzazgi bez względu na pancerz;]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kaspar103
Nowicjusz
Dołączył: 27 Sie 2008
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Sob 10:28, 13 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Arvelus napisał: | broń jest kanciasta... to sprawia, że obrażenia i tak są zadawane na mały punkt
zacznijmy od tego, że historycznie mnie to ni obchodzi;]
jesli bawimy się w zgodności historyczne to trzeba by zmienic obrażenia miecza dwuręcznego z ciętych na miażdżone bo one często wręcz nie były nawet ostrzone... one łamały kości, nie cięły.
pazurów tygrysa także nie było a w D&D zrobili takie
Zbroja nie pomoże w przypadku czegoś takiego
kości w drzazgi bez względu na pancerz;] |
No czy ja wiem... Dobra zbroja (płytowa) zatrzymała by cios (ale sama by się zniszczyła...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamulec
Władca Podziemi
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 11:27, 13 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | pazurów tygrysa także nie było a w D&D zrobili takie |
Były. W Indiach.
Cytat: | jesli bawimy się w zgodności historyczne to trzeba by zmienic obrażenia miecza dwuręcznego z ciętych na miażdżone bo one często wręcz nie były nawet ostrzone... one łamały kości, nie cięły. |
Oburak łamał kości tylko wtedy, kiedy uderzał pod złym kontem lub trafiał na zbroję, której nie udawało mu się przeciąć. Należy zwrócić uwagę na to, że miał dostateczną siłę, aby przeciąć kolczugę, zaś zbroja płytowa jest sztywna. Zwykle albo się ją przecina/przebija, albo broń się z niej ześlizguje/zatrzymuje. Ponadto zbroje polowe były profilowane i miały wyściółkę, która amortyzowała ciosy (pomijając te, które szły z góry, na obojczyk).
Z założenia miecze oburęczne były bronią tnącą, choć niektóre, stosowano też jako substytut włóczni (szczególnie clymore lub miecze irlandzkiej kawalerii).
Właściwie, to głowica waży tak z 3/4, a nie 1/2.
Ostatnio zmieniony przez Kamulec dnia Sob 11:27, 13 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|