Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

Mish

Ostrze Łowcy to unikalny miecz stworzony przez potężnego Łowcę Magii Ladrysa Inniliena, neutralnego złego człowieka, który nie chciał się pogodzić z własną śmiertelnością. Ladrys był Łowcą Magii i utrzymywał się przy życiu dzięki pochłanianej mocy. Jednak jako człowiek nie żyłby długo, gdyby magia nie przedłużała mu życia. Innilien potrzebował jednak coraz więcej mocy do utrzymywania się przy życiu, a wrogów mu przybywało. Miał wtedy 3000 lat. Wiedział, że jeśli walki z wrogami pochłoną zbyt wiele jego mocy, zginie. Wtedy właśnie wpadł na pomysł wykucia ostrza, w którym mógłby przechowywać część swojej mocy. Wykucie miecza zajęło mu 5 lat. Zaklął go on swoją mocą, aby przechowywać w nim moc, oraz połączył on je ze sobą. Jednak Ladrys nie cieszył się życiem długo po wykuciu miecza. Zbyt wielu ludzi uważało go za zagrożenie. Wielu magów i wojowników zebrało się, aby go zabić. Mimo licznych strat, pokonali oni Ladrysa Inniliena. Jednak połączenie z ostrzem pozwoliło Łowcy Magii oszukać śmierć. Jego dusza przeniosła się w jego miecz, o czym jego zabójcy nie wiedzieli. Ostrze przywłaszczył sobie jeden z czarodziejów, co było początkiem jego upadku. Ten miecz przechodził przez wiele stuleci z rąk do rąk, służąc właścicielom o silnej woli, oraz doprowadzając tych o słabszej woli do szybkiego upadku, i w konsekwencji śmierci. Ostrze Łowcy nadal krążyło po świecie, kiedy dostało się w ręce pewnego zaklinacza. Mag ten, mimo wielkiej potęgo magicznej, nie dysponował bardzo silną wolą, i duch Łowcy zmusił go do uległości. W chwili obecnej zaklinacz ten kryje się podobno gdzieś w górach północy, szykując zemstę. Ladrys-Miecz bowiem chce zemścić się na świecie, który pozbawił go materialnej formy, ale przede wszystkim chce on znów żyć. Dlatego też opętuje on różne istoty.

Właściwości broni:
Int 18 Rzt 14 Cha 16 Ego 30
Charakter Neutralny Zły
Telepatia, Empatia
Długi Ostry Miecz Mocy i Olśniewającej Energii +6
Typ: Długi Miecz
Obr: k8
Krytyk:17-20/x2(ostrość)
Waga:2kg
Typ: Cięte
Specjalne:
-Ostrość
-Olśniewająca Energia
-Premia z ulepszenia +6
-Osoba trzymająca w dłoni ten miecz zyskuje atut Biegłość w Broni Żołnierskiej(Długi Miecz)
- Osoba używająca tego ostrza może magazynować w nim maks. 10 punktów mocy, i wykorzystywać je tak jak Łowca Magii 10 poziomu( utrzymywać się przy ich pomocy przy życiu, pożywiać się nimi, wspomagać nimi zaklęcia[do wspomagania zaklęć można użyć maksymalnie 4 punkty mocy naraz])

Jak się wam podoba i co poprawić? ;)

Nefarius

Fabularną część opisu radzę przeczytać jeszcze raz i poprawić błędy, bo kilka tam się wkradło.

Co do samej mechaniki, to nie jestem pewien, ale premie powyżej +5 są, jednak tylko w postaci mocy np. Ognisty miecz +5 (jest uznawany za broń +6). Nie będę się kłócić, jeśli źle mówię niech ktoś mnie poprawi.

Anachid

Wydaje mi się że jest coś takiego jak umagicznienie epickie. Ale mogę się mylic.

Artur

No jest, jest coś takiego. Można dzięki temu umagiczniać broń do +10. Lecz ja również mogę się mylić. ;)

Z tymi epickimi broniami to trzeba jednak uważać. Nawet największe potęgi z dodatku "Bóstwa i Półbogowie" nigdy nie mają broni lepszej niż +5. Oczywiście należy zdawać sobie sprawy z faktu, że po prostu ten dodatek nie uwzględnił dodatkowych zasad z Księgi Epickich Przygód, niemniej...

wave_up

Też zastanawiałem się nad bronią dopaloną bardziej niż +5. Gdzieś znalazłem zapis, iż to może zachwiać mechanikę gry.

Ale w świecie GrayHawk..chyba, był sobie Arcylicz Vecna, który kumplował się z Kasem, wampirem. Wykuł mu miecz i najwyraźniej miał wyłożone na mechanikę bo ten ma +6 i jest opisany w Podręczniku Mistrza Podziemi jako artefakt. Poza tym jest naprawdę bardzo...fajny. A potem się pobili.

Wracając: miecz +6 jednak ma prawo bytu.

Artur

Jasna, że ma. Cały czas chcę tylko powiedzieć, że jest to już przedmiot epicki. Sam przeczytałem już dawno swoją Księgę Przygód Epickich po parę razy od deski do deski (choć dobre cztery lata temu, jeszcze w liceum, gdy żyłem tymi DeDekami). Ani razu nie przyszło mi jednak wykorzystać zasad z tej księgi; graliśmy zawsze od pierwszego lewela i bez ułatwiania sobie życia, wierząc, że w końcu dotrwamy do tego 21 poziomu... a później jeszcze przejdziemy do księgi następnej i wpiszemy się w panteon bóstw, z jego wszystkimi bajerami (jakieś tam "poziomy boskie" wprowadzili, czy cuś w tym guście). Niestety, członkowie drużyn zbyt szybko się rozchodzili, najwytrwalszy gracz ciągle chciał tworzyć od nowa postać i najwidoczniej żył bardziej teorią niż rozrywką... a ja zawsze musiałem być MP i nie mogłem sobie pograć, więc przerwaliśmy. ;) A tu proszę, po latach wertuję Google i widzę, że jest całe forum poświęcone polskiemu klasycznemu D&D. Mr. Green