Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

Kondeks

Arvelus proszę, nie wykazuj swojej wybitnej nieznajomości zasad. Mechanika D&D traktuje artefakty jako potężniejsze od zwykłych magicznych przedmiotów. Pierwsze dwa przykłady jaki mi przychodzi na myśl to: rozłączenie mordekainena (PG) i czarożerca (KP2).
Przez tę dyskusję będzie trzeba znowu moderować... Mieliśmy dyskutować na temat przedmiotu, a nie różnic między artefaktami, a magicznymi przedmiotami. Sad

Arvelus

Jedyne co Ty wykazałeś to to, że jesteś zupełnym ignorantem.
(No co? Jak wyjeżdżasz z takim tekstem to chyba nie spodziewałeś się, że podkulę ogon)
Różnica między nami polega na tym, że Ty walisz swoje docinki bez przemyślenia i praktycznie bez sensu, a ja wiem co mówię i mam oparcie w faktach.

Obydwa Twoje przykłady nic nie wnoszą do rozmowy, bo jedynie mówią, że artefakty są potężniejsze od magicznych przedmiotów co jest oczywistą bzdurą, bo wiele przedmiotów nawet z podstawki, jest potężniejsze od wielu artefaktów, a w PPE jest rozwinięcie zasad pozwalające tworzyć przedmioty o niebotycznej mocy znacznie przekraczającej moce nawet potężnych artefaktów. To jest tylko kwestia tego ile zapłacimy.

Wracając do Turpaka.

Porównaj go z Kamieniem Filozoficznym z PMP. Biorąc pod uwagę, że kamień jest jednorazowego użytku, a Turpak działa stale ich moce są porównywalne Ośmieliłbym się twierdzić, że Turpak jest mocniejszy, bo dzięki niemu krasnal będzie mógł przepić znacznie więcej niż by kupił za to całe złoto i znacznie więcej niż kosztuje wskrzeszenie u kapłanów, poza tym będzie mógł go przekazać swoim dzieciom, kamienia filozoficznego już nie będzie się dało po użyciu