Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

Szajba

Przeredagowałem.

Namrasit

Namówiłeś mnie, na swoje nieszczęście, do wypowiedzenia się na temat klasy.
Nie bardzo czytałem komentarze wcześniej, to mogę się powtarzać.

Więc zaczynam (trzymaj się mocno Razz

)

Wojownik żywiołu posługując się magią wtajemniczeń bada podstawowe elementy tworzące byt

Suuuper. Szkoda tylko, że to badanie mija się z rzeczywistością, gdyż klasa nie rozwija poziomów magi wtajemniczeń, sama wymagając 1 poziomu barda...

Potem może nawet porzucić śmiertelne ciało i przemienić się w istotę żywiołu.

Brzmi jakby to wcale nie był cel tej klasy, a tylko jakaś mało znacząca opcja.

Niemniej przedstawiciele innych klas również są w stanie wiele zyskać zostając wojownikiem żywiołu.

Klasa jest słaba, to raczej zyskają niewiele. Trochę PW co najwyżej. Razz

Wymagania

Wiesz, na 7 poziomie to już można niejednego prestiża męczyć. No i co mają umiejętności oparte na sile związanego z poznawaniem budowy świata? Wiedza plany – rozumiem, ale pływanie w rozumieniu ognia?

Czemu na dziesiątym poziomie RO na wolę skacze nagle do +7?

Biegłość w broni i pancerzu: Wojownik żywiołu biegle posługuje się wszystkimi prostymi i żołnierskimi rodzajami broni, a także wszystkimi pancerzami oraz tarczami.

Bezsensowna informacja, klasa ma to przecież w wymaganiach.

Redukcja obrażeń: Począwszy od 2. poziomu, wojownik żywiołu uzyskuje nadzwyczajną zdolność zmniejszania pewnej liczby obrażeń od każdego ciosu i ataku. Zdolność ta jest rozwijana co każde kolejne cztery poziomy (a więc na 6. oraz 10. poziomie). Odejmij podaną liczbę od liczby obrażeń za każdym razem, kiedy wojownik je odnosi. Redukcja obrażeń może zmniejszyć stratę do 0, ale nie poniżej 0.

Słaba ta redukcja, poza tym z czego ona niby wynika? U wojownika ziemi widziałbym ją jak najbardziej, ale u wietrzniaka już nie bardzo. To jest zresztą straszna wada tej klasy; poszczególni przedstawiciele tak naprawdę niewiele się między sobą różnią.

Postać absolutnie w żaden sposób oraz nigdy nie może rzucać czarów związanych z żywiołem przeciwnym do wybranego przez nią. Próba rzucenia takiego czaru skończy się tym, iż czar po prostu nie zadziała. Nie
może też używać zamiany energii (o ile posiada ten atut) w energię przeciwną do jej żywiołu.

No patrząc że gość ma ten jeden poziom czaromiota, to go niewiele boli taka zasada.
Poza tym zdolności zyskiwane na poziom są w dziwnej kolejności, odporność na paraliż jest bowiem o wiele lepsza niż ta na otumanienie.

Odporność: Wraz z awansem na kolejne poziomy w tej klasie prestiżowej, wojownik zyskuje coraz większą odporność na energię, z którą związany jest wybrany przez niego żywioł. Na 1. poziomie otrzymuje
odporność wartości 5 na daną formę energii. Na 4.poziomie odporność rośnie do 10, a na 7. do 15. Gdy bohater staje się istotą żywiołu (na 10 poziomie), zyskuje całkowitą niepodatność na daną energię.

Te odporności to za silne nie są. Przedmiot zapewniający niewiele mniejsze, to wcale nieduże koszty. Po za tym brakuje mi tu zdolności leczenia „ulubionym żywiołem”. To by przynajmniej odróżniało klasę od innych żywiołopodnych. No i co z energią dźwięku? Taka wszak występuje w 3.0. Pod żaden żywioł nie podchodzi?

Atak żywiołem (zc):

Słabe, bo takie klasyczne. A gdzie możliwość rzucenia błyskawicą czy kulą ognia. Czemu wojownik musi walczyć tylko wręcz, aby korzystać z tego atutu. Czy warto poświęcać tyle poziomów za moc dla broni o wartości +2? Mało to klimatyczne, no i brak rozróżnienia na różne żywioły.

Wezwanie żywiołaka

Na 12 poziomie wezwanie potwora III to rozumiem żart ma być. Na 16 wezwanie potwora VII to też nie za silnie, ale już nie taka kpina. A gdzie żywiołaczy towarzysz lub ktoś podobny?

Doskonałość żywiołu

Zero zaskoczenia. Szkoda, że dopiero od 17 poziomu może być żywiołakiem. To już lepiej grać druidem, bo ten ma też możliwość szybciej, no i w ogóle silniejszy jest. Już nawet nie pamiętam, jak się ten mag od żywiołów nazywał, ale on to już absolutnie tę klasę niszczy.

Epicki wojownik żywiołu to niesamowicie potężny wojownik. Wraz ze swoim żywiołem stanowią jedność – potężną, śmiercionośną, idealną. Bardzo chętnie wykorzystuje moc swojego żywiołu w walce – przeważnie z nad wyraz spektakularnym skutkiem.

No taką samą moc będzie miał zwykły woj z dobrym sprzętem i wcale nie drogim (odporność na krytyki, trucizny, paraliż, itp. praktycznie wszystko co daje postać żywiołaka).
Nie doceniasz chyba wysokich poziomów. Poza tym od broni robiącej dodatkowe k6 od ognia, to bardziej spektakularna jest kula ognia 5 poziomowego czarodzieja. Za mało żywiołu w tym wojowniku żywiołu.

Zazwyczaj jeśli chodzi o naukę tajników swojego żywiołu, ogranicza się do niezbędnego minimum, starając się poznawać żywioł poprzez jego wykorzystywanie, nie zaś przez studiowanie.

No tak, rozumiem, że blendera czy 3d maxa też nie warto uczyć się przez studiowanie o nim, bo można od razu przecież robić 3D. Jak można korzystać z czegoś, co nie wiemy jak działa?

Wojownik żywiołu posługując się magią wtajemniczeń bada podstawowe elementy tworzące byt

No i jak to się teraz ma kupy trzymać?

Większość (choć oczywiście nie wszyscy) wojowników żywiołu prowadzi beztroski tryb życia, starając się maksymalizować przyjemności przy minimalizacji wysiłku.

Praktycznie to samo pisało w akapicie wyżej. Czy żywioł nie wpływa na charakter?

Jak zostać wojownikiem żywiołu

Tekst masakra, przecież to wszystko pisze w wymaganiach! Na co to komu?

Podsumowując:
Klasa nic ponad to, co można kupić w sklepie z magicznymi przedmiotami – miecz płomieni i parę innych bajerów. Brak jej jakiś spektakularnych, wyróżniających ją mocy. Miałem nadzieję na fale ognia, błyskawice, przyzywanie burz czy topienie przeciwników w kulach z wody, a tu nic. Tylko mieczyk lekko parzy. No i jeszcze to czekanie na zostanie żywiołakiem... nie dało rady wcześniej, choć na chwile móc zmieniać się w płomień, kamień czy wodę? Żywioły to tak bogata materia, tyle możliwości...

A co do opowiadania, to pewnie wielokrotnie je redagowałeś, ale, niestety, za mało Razz

.

PS. Obrazek jest spoko.

Kamulec

Mish

Tak mi przeszło przez myśl, czy może dobrze by było dać Wojownikowi Żywiołu 4 różne, niewielkie listy czarów zależnych od wybranego żywiołu? Wtedy klasa byłaby bardziej "magiczna".