|
Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 21:37, 26 Sty 2008 Temat postu: [3.0] Pijany Mistrz |
|
|
Pijany Mistrz
Kiedyś spotkałem się z jednym z nich... Byłem wtedy jeszcze młody, mało doświadczony i porywczy. Wszedłem do karczmy, aby zasięgnąć języka na temat księżniczki porwanej przez miejscową gildię zabójców. Wtedy zaczepił mnie jakiś pijak, w ręku trzymał butelkę z winem, na milę można było wyczuć od niego odór alkoholu. Twierdził, że mnie zna i że jestem mu winny pieniądze. Zbyłem go pogardliwym prychnięciem i poszedłem dalej. Ale on wciąż za mną chodził i wciąż chciał pieniądze. Dałbym mu te cholerne 5 sztuk złota byleby tylko się ode mnie odczepił, bo czas mnie gonił a z kimś takim było szans abym się czegokolwiek dowiedział, ale nie miałem przy sobie nic ponad 2 srebrniki i 3 miedziaki, a one mi były potrzebne. Potem się wściekł, zaczął bluzgać na mnie i na moją matkę. „Słuchaj koleś, nie pamiętam rodziców trafiłem do klasztoru w wieku nieco ponad roku, tym mnie nie złamiesz”. Potem zaczął obrażać mój klasztor, zacisnąłem zęby i starałem się opanować, jeśli pijak coś potrafił naprawdę dobrze to obrażać ludzi, a klasztor był dla mnie bardzo ważny... Miałem ochotę odwrócić się na pięcie i wybić nim dziurę w drewnianej ścianie karczmy, a deski były z dębu, więc byłoby to bardzo bolesne. Odwróciłem się gwałtownie wyrywając do niego i wchodząc w zwarcie, pchnąłem z całej siły ręką. Oczywiście spróbował zachować równowagę cofając się, lecz potkną się o ustawioną wcześniej moją nogę. Gdy był w połowie drogi do ziemi ja już od niego odchodziłem. Nagle coś mnie zaniepokoiło... „Skąd wiedział, że należę do zakonu Karmazynowej Drogi"
-”Nie nie doceniaj mnie mnichu”- usłyszałem za sobą ponury, śmiertelnie poważny głos... w sekundę włoski stanęły mi na karku dęba, odruchowo się odwróciłem aby zobaczyć, że pijak stoi na nogach pomimo, że nie miał szans podnieść się tak szybko z ziemi nawet gdyby był trzeźwy. „Jak on to zrobił?! Czy jest magiem? Nie, oni nawet nie wchodzą do takich miejsc, to może shaolin? Jak ja? Nie, żaden shaolin nawet nie weźmie alkoholu do ust, a ten tu ledwie stoi. Jakim cudem tak szybko podniósł się po upadku???” nagle do mnie dotarło „No tak! Tak się zdziwiłem, gdy doszło do mnie, że on nie ma prawa wiedzieć o moim wyszkoleniu, że nawet nie zwróciłem uwagi na brak łomotu upadającego ciała. No to z jednej odpowiedzi rodzi się drugie pytanie... Jakim cudem on się nie przewrócił?! Nawet ja bym wylądował na ziemi po czymś takim!”
Byłem niemal przerażony, ale nie dałem po sobie tego poznać
-”Skąd? Skąd wiesz, kim jestem?”
-”Skąd wiem? To proste mnichu. Jesteś przebrany za wieśniaka, ale żaden wieśniak nie chodzi tak wyprostowany jak ty, wszyscy są przygarbieni... Jedynie adepci któregoś z zakonów tak chodzą. Tak, więc jasnym jest, że jesteś mnichem. Styl walki Karmazynowej Drogi wychodzi z pozycji Lecącej Modliszki, która charakteryzuje się wyrobionym nawykiem lekkiego, niemal niezauważalnego podniesienia prawej łopatki. Po tym, poznałem, do którego zakonu należysz...”
Jeśli do tąd uważałem go za śmiecia, obok którego należy przejść nie patrząc nawet na niego, to teraz byłem pod wrażeniem jego wiedzy. Szczerze mówiąc nawet ja bym wtedy nie poznał po takim szczególe, że ktoś należy do mojego zakonu. Bałem się, nie wiedziałem, czego ale bałem się. W tym przygarbionym, nieco podstarzałym człowieku w starym, zniszczonym ubraniu i butelką wina w ręce było coś, co wzbudzało we mnie szacunek.
„Hyp!” Nagle czknął tak głośno, że kilku klientów odwróciło się w jego stronę by zobaczyć, co się dzieje, mimo że stałem dobre 10 stóp od niego uderzyła mnie fala smrodu alkoholu. Następnie wypił 2 łyki ze swojej butelki, bekną jeszcze głośniej tak, że pół karczmy na niego spojrzało i zaśmiał się, potem znów spojrzał na mnie, a na jego twarzy wykwitł głupawy uśmieszek. Cały podziw, jakim go obdarzyłem umknął w mniej niż sekundę...
„I ja czułem respekt do tego cholernego pijaka?! Ech... Nie wiem, jakim cudem unikną upadku, ani w jaki sposób zdobył tę wiedzę, ale to na pewno przypadek.” Odwróciłem się z postanowieniem zapomnienia o nieprzyjemnym incydencie
-”Mówiłem abyś mnie nie nie doceniał! Mnichu!!!- wrzasnął pijak szarżując we mnie. W pierwszej chwili zadziwiła mnie jego szybkość... „Tylko shaolin potrafią biegać tak szybko” „Ale żaden shaolin w życiu nie tknął by alkoholu, to by oznaczało wydalenie z zakonu, poza tym trzeba być trzeźwym by móc dobrze walczyć” „Kim on jest do diabła?!”
Zdziwienie zmieniło się w strach, gdy zobaczyłem jego uderzenie... nie przyjął żadnej wyraźnej pozycji, a mimo to ledwie udało mi się zblokować atak. Wtedy poczułem, jaką siłą on dysponuje. Gdyby nie morderczy trening, jaki przeszedłem zapewne połamałby mi kości. Przez dobrą minutę walczyłem w defensywie nie potrafiąc wyjść ze zdumienia widząc jego sposób walki. Żadnych pozycji, najwyraźniej żadnych zaplanowanych wprzód ruchów, co jakiś czas odpychał mnie i sam odskakiwał, aby popić z butelki, którą wciąż ściskał w ręce. Wyglądał bardziej jakby ledwo stał na nogach, jakby w każdej chwili miał się przewrócić, kilka razy naprawdę się przewracał, jednak nawet leżąc na ziemi nie zaprzestawał walki, a kiedy zechciał wstawał w ciągu ułamka sekundy. Wyglądało to jakby drwił z grawitacji...
Ustawiłem blok, a ten bydlak, nie wiem, jakim cudem, w pół sekundy opuścił nieco pięść tak, że przeszedł pod zaporą... Poczułem jak złamał mi żebro. Ból jednak pozwolił mi się ocknąć. Podstawowa zasada walki „Nie ważne, jakie masz szanse nie myśl o tym. Nie zastanawiaj się, kto wygra starcie, po prostu walcz, szanuj przeciwnika jak równego sobie, ale nie podziwiaj go” Przeszedłem do kontrataku. Po krótkiej wymianie ciosów znalazłem lukę w obronie, pięść już była w drodze, a on nagle się przewrócił... Tak po prostu i w ten sposób uniknął mojego ataku...
Pijaństwo
Siła pijanego mistrza tkwi w jego trunkach, a raczej w efektach, jaki na niego wywierają. Lecz trzeba zaznaczyć, że nie jest to zwykły alkohol. Aby zadziałał on właściwie pijany mistrz ładuje w niego swoje ki. Dzięki temu działa on o wiele skuteczniej i szybciej, bo nie jest odrzucany przez ciało, które przeważnie nie toleruje alkoholu w sobie. Proces tzw. „transformacji” trunku to kwestia 5 minut. Mnich może transformować litr alkoholu na swój poziom w tej klasie, potem jest zmęczony(-2s, -2zr, nie może biegać) przez 2 godziny, lub pół, jeśli utnie sobie drzemkę.. Siła tej zdolności zależy od ilości spożytego trunku.
Używają oni najczęściej półlitrowych flaszek które ze względu na ich obecność podczas treningu nic, a nic im nie przeszkadzają w czasie walki...
Butelki____Unik_______kara___premia do woli____kac
1__________5%_______-1__________+2_________4
3__________10%______-2__________+3_________6
5__________15%______-3__________+4_________8
6__________20%______-4__________+5________10
7__________25%______-5__________+6________12
Butelki- ilość wypitych półlitrowych flaszek
Unik- ruchy pijanego mistrza są nieprzewidywalne, zdarza się, że uniknie ataku przez przypadek wykonując całkowicie niespodziewany ruch... np. nagle rzuci się na ziemię
Kara- alkohol wpływa na psychikę mnicha, kara ta tyczy się jego wszystkich atrybutów mentalnych (ale nie spada wartość premii do rzutu obronnego na wolę)
Premia do woli- premia do rzutów obronnych na wolę, kimś kto nie myśli logicznie trudno manipulować
Kac- w 6 godzin po minięciu stanu upojenia pojawia się tzw. Kac... Im więcej się wypiło tym gorszy ból głowy. Wartość podana w tabeli to wielkość kary do wszelkich testów. Kac utrzymuje się 8 godzin. MG może zdecydować, że niektóre działania(np. wypicie trzech beczek herbaty) może skrócić, lub osłabić efekty tego stanu.
Należy pamiętać, że to nie jest zwykły alkohol, na danego mnicha działa on o wiele skuteczniej. Ale też istnieje też szansa, że wypije za dużo i straci przytomność na k4+1 godzin
ST zależy od ilości wypitego trunku (testowana jest budowa postaci, atut krzepkość tym przypadku pomaga)
1 butelka- ST 0
2 butelka- ST 5
3 butelka- ST 10
każda następna ST +5
wypicie 1 flaszki zajmuje 2 akcje standardowe, nie muszą one następować bezpośrednio po sobie. Ale efekty wystąpią dopiero po rundzie od wypicia całej porcji, choć może spowolnić to do 5 rund jeśli np.chce wykorzystać porcje alkoholu do plucia płomieniem
...Zaatakowałem go i trafiłem, piętą rozkwasiłem mu nos. Nie zrobiło to na nim większego wrażenia, ale wyraźnie rozzłościło...
Pijacki szał
Kiedy ktoś jest pijany łatwo go doprowadzić do wściekłości. Ci mnisi nauczyli się korzystać z tego gniewu...
po wypiciu co najmniej 3 flaszek
+4 s, +4 bd, unik -5%
potem nie tylko wykorzystują oni ten gniew ale potrafią go jeszcze zwiększyć
poz 8 lub wyższy, po wypiciu co najmniej 6 flaszek
+6 s, +6 bd, unik -10%
szał trwa 3 rundy+mod z bd, po skończeniu szału postać jest zmęczona póki nie odpocznie(najczęściej ucinając sobie drzemkę)
pijany mistrz sam decyduje czy korzysta z szału, a po osiągnięciu 8 poz decyduje też z którego korzysta.
...Nagle wyrwał się ze zwarcia, podskoczył na jakiś metr, oparł stopę na mojej piersi i odbił się. Przeleciałem dobre 10 stóp i wpadłem w stół. Błyskawicznie wstałem, idealnie by zobaczyć jak mój przeciwnik opróżnia kolejną butelkę...
odepchnięcie- jest to manewr, który potrafi każdy pijany mistrz, polega on na podskoczeniu, oparciu stóp na przeciwniku i odepchnięciu się z całej siły. Efektem jest pchnięcie przeciwnika na 3 m, sam pijany mistrz odlatuje również na 3 m w przeciwną stronę. Ten manewr został opracowany po to aby mnich mógł spokojnie pociągnąć łyk ze swojej flaszki
Mocny Łeb
wraz z czasem mnich uodparnia się na negatywne skutki alkoholu
poz__premia___kac
1-3_____-_____-2
4-6___+5_____-4
7-9___+10____-6
10____+15____-8
premia- premia do rzutu na bd aby oprzeć się omdleniu
kac- o tyle słabsze jest działanie kaca
...Odrzucił ją w bok rozbijając na ścianie. Następnie wygiął się nieco do tyłu i zrobił minę jakby zaraz miał zwymiotować... i istotnie tak było, wypluł prosto we mnie strumień płonącego alkoholu, przedtem pstrykając palcami na wysokości ust wytworzył iskrę, dało to „gorący” efekt, tylko szczęście pozwoliło mi uniknąć spalenia...
Plucie Płomieniem
pijany mistrz potrafi wywołać skurcz żołądka dzięki czemu jest w stanie wypluć połknięty trunek. Ponadto przy pomocy ki, potrafi pstryknięciem palców wytworzyć iskrę która nie zgaśnie póki nie spadnie na ziemię. Pozwala to splunąć ogniem
trafienie wymaga udanego ataku dotykowego na dystans, przyrost zasięgu wynosi 3m, a maks. zasięg 1,5m/poz
Obr= k6/poz
Uwaga: aby splunąć ogniem trzeba mieć co najmniej 1 porcję trunku w żołądku. Można zadać maksymalnie 5k6 obr na zużytą porcję.
...śmiał się ze mnie patrząc jak próbuję zgasić rękaw mojego ubioru, po chwili odpuściłem próbę ratowania go i zerwałem z siebie lnianą koszulę zostając w samych spodniach przewiązanych szarfą i sandałach, za mną paliła się ściana. On odpiął od pasa kolejną flaszkę, ale zamiast ją odkorkować podniósł ją i rzucił w moją stronę, odruchowo odgiąłem się do tyłu, a tuż po tym jak przeleciała nade mną wróciłem do pionu, uśmiechnąłem się zadowolony, że uniknąłem ataku i nieco zdziwiony, ta butelka przecież nie nadawała się do rzucania, na pewno nie była dobrze wyważona a mimo to leciała prosto jak porządny shuriken. Na ułamek sekundy spojrzałem na przeciwnika, on sam też się uśmiechał, nagle mina mi zrzedła, bo zrozumiałem, dlaczego. Rzuciłem się na ziemię a za plecami usłyszałem zbijane szkło i eksplozję. Płonące krople poleciały na wszystkie strony, szczęśliwie żadna nie spadła na mnie...
Pijacki Oręż
Pijany mistrz uczy się walczyć tym, co może znaleźć w karczmie, jak ułamane nogi stołka czy butelki puste, lub też pełne. Obrażenia zależą od wielkości broni i poziomu
Poz__obr
1-4__k4(malutka)/k6(mała)
5-8__k6/k8
9-10_k8/k10
Większych broni jego trening nie obejmuje, a małymi może też rzucać z przyrostem zasięgu równym 3m.
Wprost uwielbiają oni rzucać w przeciwnika butelkami z ich trunkiem a potem, gdy dosłownie obciekają tą bardzo łatwopalną substancją, pluć w nich ogniem.
Tak ciśnięta butelka zada zwykłe obrażenia, ale alkohol po podpaleniu zada obrażenia jak plucie płomieniami(maks 5k6) i kumuluje się z nim
Np. mnich na 10 poz rzuca w wojownika taką butelką wypełnioną piwem. Zadaje k8+mod Obr siły obr i zalewa go alkoholem. Następnie pluje w niego płomieniami zużywając jedyną porcję jaką ma w żołądku. Więc mimo, że mógłby zadać 10k6 obr, zadaje z plunięcia jedynie 5k6, ale piwo którym zalany jest wojownik także się zapala i zadaje kolejne 5k6 obr.
Kiedy butelka pełna trunku wybucha zadaje pełne obrażenia tylko trafionemu bezpośrednio, wszystkim w promieniu 1,5m zadaje połowę obrażeń(zaokrąglając w górę), każdy w promieniu 4,5 m zostaje skropiony ognistymi kroplami i dostaje punkt obrażeń.
...Kiedy podniosłem wzrok on stał nade mną, nim zdążyłem zareagować bekną mi prosto w twarz, smród alkoholu jaki poczułem jest niemożliwy do opisania, powiem tyle, że z ledwością opanowałem wymioty...
Pijackie Opary
za pomocą ki, pijany mistrz potrafi zamienić porcję alkoholu w żołądku w tzw. pijackie opary.
ST na wytrwałość= 10+poz+mod z bd mnicha
Porażka oznacza mdłości powodujące karę -4 do testów na okres k4 rund
-...następnie wstał i cofną się kilka kroków, odwrócił się i wyszedł
-„Musisz się jeszcze wiele nauczyć...Teraz cię zostawię, ale kiedyś znów się spotkamy, wtedy musisz być silniejszym. Inaczej nie podołasz zadaniu jaki cię czeka Orodarze...
rzucił jeszcze na odchodnym popijając z flaszkę. Przestraszyłem się i wielce zdziwiłem jednocześnie chciałem go zatrzymać, wrzasnąć, zapytać o co chodzi z tym zadaniem i skąd zna moje imię. Ale znów dostałem ataku mdłości. Gdy mi przeszło go już nie było.[/i]
Orodar- mnich zakonu Karmazynowej Drogi
Pijany Mistrz
bazowy atak: 3/4 jak kapłan
rzuty obronne: wszystkie dobre
KW: k8
PKT um: 4
Um klasowe:
alchemia, ciche poruszanie, fałszerstwo, nasłuchiwanie, pływanie, profesja, równowaga, rzemiosło, skakanie, stosowanie liny, ukrywanie, wspinaczka, wyzwalanie się
poz____specjalne
1______zdolności mnicha, pijaństwo, pijacki oręż, mocny łeb
2______atut: walka w parterze
3______pijacki szał 1/dzień
4______pijackie opary
5______pluniecie płomieniem
6______pijacki szał 2/dzień
7
8
9______pijacki szał 3/dzień
10
wymagania:
bazowy atak +3
krzepkość, walka bez broni, oszałamiający atak, unik
umiejętności: skakanie, upadanie, równowaga ranga 8
alchemia ranga 4
szacowanie ranga 4
specjalne: trzeba przejść trening pod okiem innego, doświadczonego Pijanego Mistrza
co sądzicie?
Ostatnio zmieniony przez Arvelus dnia Nie 20:44, 12 Paź 2008, w całości zmieniany 4 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamulec
Władca Podziemi
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 2 tematy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 17:17, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Niestety nie mam czasu na przeczytanie, zresztą Wojownika Żywiołu musze wcześniej ocenić nową wersję. Stwierdzę jednak pewną rzecz, dotyczącą Mieczy i Pięści: Tam jest podobna klasa o dokładnie tej samej nazwie. Dlatego też proponuję, abyś zaczął od zmiany miana.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deemer
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 17:23, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
Przed komentowaniem:
Dobrze by było, jakbyś wrzucił jakąś prowizoryczną tabelkę klasy. No i wymagania...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 18:32, 27 Sty 2008 Temat postu: |
|
|
mój błądXD
już poprawione
---------------------------
oceni go ktoś? zależy mi na tym
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 15:58, 06 Sie 2008 Temat postu: Re: Pijany Mistrz |
|
|
Nie przeczytałem całości, ale pierwsze, co mógłbyś zrobić to wkleić tekst do worda i go przeredagować.
Arvelus napisał: | Ustawiłem blok, a ten bydlak, nie wiem, jakim cudem, w pół sekundy opuścił nieco pięść tak, że przeszedł pod zaporą... (...) Podstawowa zasada walki „Nie ważne, jakie masz, na pierwszy rzut oka szanse, nie myśl o tym. Nie zastanawiaj się, kto wygra starcie, po prostu walcz, szanuj przeciwnika jak równego sobie, ale nie podziwiaj go” (...) Po krótkiej wymianie ciosów znalazłem lukę w czym?, pięść już była w drodze, a on nagle się przewrócił...[/i] |
To tylko mała część tekstu, ale po tym już mi się nie chciało dalej czytać. Wybacz, ale tam jest pełno błędów. Literówki, znaki interpunkcyjne w złych miejscach, składnia.
Popodkreślałem to co wyłapałem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Sob 17:18, 18 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
zastanawiam sie nad zrobieniem z Pijanego klasy 5-poziomowej, co o tym sądzicie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Rudzia
Adept
Dołączył: 08 Paź 2007
Posty: 222
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: skąd? Uuu, nie pytaj...
|
Wysłany: Nie 10:05, 26 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
A skąd ten pomysł? Może to jakoś uzasadnisz...?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 18:10, 27 Paź 2008 Temat postu: |
|
|
bo ktoś na innym forum stwierdził, że od 6poz już nie opłaca się awansować w tej klasie:)
Zwiększyłbym wymagania aby była do wzięcia na 10 a nie na 5 poz i zacieśnił nieco zdolności.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|