|
Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamulec
Władca Podziemi
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 0:07, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Procy nie można używać w wodzie. Przydałby się coś, co się da.
Można też pomyśleć nad tym, by duchy mogły być mniejsze, niż średnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Namrasit
Adept
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 0:44, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Ehh... Bezsensem jest pakowanie w pływanie rang istocie (w ogóle skad jest to 31?) która potrafi pływać normalnie. Odsyłam do opisu dowolnego pływającego stwora.
Czy taki duch nie ma ataków do walki bezpośredniej? Ok, ma proce, ale kija nie moze mieć ?
Liverrin napisał: |
Jest to atak obszarowy, obejmujący wszystkie istoty w promieniu 3m
|
Co do leczącego dotyku, proponuje by odbarzał cel zdolnością szybkiego leczenia, wtedy nie bedzie problemu co do energii.
Ok, ale od jakiego punktu mam sobie wyznaczyć ten promień? Od ducha, zaatakowanej istoty? 10.5m od jeziora ?
Liverrin napisał: |
"Nigdy nie zbliżą się do krasnoluda, niziołka czy gnoma"...
"Jeśli zobaczą, że gnom jest nastawiony przyjaźnie (tj. nie chce im i naturze zrobić krzywdy) i gra na jakimś instrumencie, podejdą do niego łaskawie (jak do swojego)"
|
To w koncu jak, zdecyduj jak to ma działać, bo równie dobrze na instrumencie moze grać każdy, nawet nie bard.
Liverrin napisał: |
elfickim
|
Co to sa Elficki? Widze ze są dosc zaawansowani skoro maja swój jezyk, ale jak wyglądają .
Liverrin napisał: |
Duchy Jezior starają się unikać walki. Są bardzo płochliwe. W obliczu niebezpieczeństwa uciekają i starają się wykorzystać swe zdolności, by zgubić zagrożenie. |
Co komu po takich strażnikach, co chronia tylko własne d....
Co do leczącego dotyku. Moze rozwia to tak jak ja w kwiacie (patrz atut dotyk książycwego płomienia)
Czemu przy ścianie wody na przewracanie jest rzut na wytrwałośc a nie równowagę ?
Liverrin napisał: |
Jest to zdolność nadnaturalna, której nie da się rozproszyć za pomocą magii
|
Nie musisz tego pisac bo zdolności zn nie da sie rozpraszać :).
Liverrin napisał: |
Boliii! ;p Prezentuję malutką istotkę, a tu robi mi się projekt na rasę. Zobaczymy jak wyzdrowieję. ;]
|
Nie stękać tylko brać sie do pracy . Projekt ma mozliwoasi które warto rozwinąć. na pewno da sie z tego zrobić coś ciekawszego :).
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boski
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 1:17, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Kamulec napisał: | Można też pomyśleć nad tym, by duchy mogły być mniejsze, niż średnie. |
Nie ma powodu, aby ta istota miała mieć mniejszą wielkość. Skoro Liverrin nadał duchowi rozmiar średni, to widocznie chciał żeby tak było. Bezsensowna jest dyskusja "może dać mu to, może zmienić to". Inwencja twórcza należy do autora pracy. My mamy tylko pomóc w nadaniu poprawnej formy mechanicznej i fabularnej.
Namrasit napisał: | Czy taki duch nie ma ataków do walki bezpośredniej? Ok, ma proce, ale kija nie może mieć ? |
Przy istocie są wymienione bronie, których używa, ponieważ ma je przy sobie. Nie przypuszczasz chyba, że taki duszek jeziora będzie sobie pływał z metrowym kijem w dłoni...
Namrasit napisał: | Co do leczącego dotyku, proponuje by obdarzał cel zdolnością szybkiego leczenia, wtedy nie będzie problemu co do energii. |
Powstanie za to masa innych problemów. Duch jeziora potrafi wykorzystywać pozytywną energię jedynie do leczenia, nie potrafi używać jej w celach bojowych.
Namrasit napisał: | To w koncu jak, zdecyduj jak to ma działać, bo równie dobrze na instrumencie moze grać każdy, nawet nie bard. |
Wyjątek potwierdza regułę. Moim zdaniem intencją Liverrina było przekazanie, że duchy jezior są nieufne, nie darzą zbytnią sympatią tych ras. Użycie słowa "nigdy" może nie było zbyt trafne, jednak Twoje dywagacje wydają mi się zbędne.
Namrasit napisał: | Co komu po takich strażnikach, co chronia tylko własne d.... |
Driada jest strażnikiem drzewa, lecz nie sądzę, aby skutecznie sprawdziła się w tej roli. Jeśli patrzeć pod tym względem, nie ma strażnika nie do pokonania. Jednak grupkę kilku koboldów, przy obecnych zdolnościach odstraszy... Przy okazji odsyłam do lektury regulaminu, bowiem właśnie złamałeś podpunkt 3.2.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamulec
Władca Podziemi
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 1:47, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Boski: Nie widzę powodu, dla którego miałbym tylko "korygować". Uważam, że istnienie również małych duchów byłoby ciekawe. Nigdzie nie mówię, że jest to wymóg, lub inaczej praca jest do niczego.
Cytat: | Przy istocie są wymienione bronie, których używa, ponieważ ma je przy sobie. Nie przypuszczasz chyba, że taki duszek jeziora będzie sobie pływał z metrowym kijem w dłoni... |
Za to popływa sobie z procą, nie dającą dużego oporu podczas pływania i bardzo użyteczną w wodzie.
Pływanie jest potrzebne w sytuacji, gdy dochodzą utrudnienia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Boski
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 23 Paź 2006
Posty: 792
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 2:26, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Kamulec napisał: | Za to popływa sobie z procą, nie dającą dużego oporu podczas pływania i bardzo użyteczną w wodzie. |
Nie bronię procy. Pokazuję jednak, że kij jest równie bezsensowny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Namrasit
Adept
Dołączył: 02 Gru 2008
Posty: 229
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 10:16, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
W dnd nie ma czegoś takiego jak opór w wodzie . Istota z pływaniem będzie poruszać się tak samo szybko z maczugą jak i sztyletem (z drabiną pewnie tez).
Inna kwestia to to ze kij jest dużo bardziej opływowy niż proca .
Nie rozumiem jednak jeszcze tej ufnosci duchów wobec ludzi, jak juz komuś nie ufać to na pewno im.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 15:56, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Po pierwsze bazowy atak powinien być +3(+2 za zr +1 za KW)
Po drugie popieram Namrasita co do ufności w ludzką stabilność;]
Po trzecie procę wystarczy zwinąć i zacisnąć w pięści i już nie będzie problemu co do "żaglowatości" tej broni;]
Po czwarte po raz kolejny apeluję aby ściana wody miała kształt fali, bo w obecnej chwili to albo duszek tworzy tą wodę z efektem wizualnym podobnym do Kuli Wody z władców dziczy, albo ta woda leci od jeziora lobem
Po piąte Cytat: | Boliii! ;p Prezentuję malutką istotkę, a tu robi mi się projekt na rasę. Zobaczymy jak wyzdrowieję. ;] | \
Nie narzekaj bo Twoje prace chociaż oceniają;/
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kamulec
Władca Podziemi
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 2788
Przeczytał: 3 tematy
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 16:44, 26 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Cytat: | W dnd nie ma czegoś takiego jak opór w wodzie. Istota z pływaniem będzie poruszać się tak samo szybko z maczugą jak i sztyletem (z drabiną pewnie tez). |
W dnd nie ma czegoś takiego, jak zmęczenie przy spaniu w lekkim pancerzu. Czy to oznacza, że postać nigdy mistrzowskiej ćwiekowanej skóry nie zdejmuje, nawet śpiąc w miękkiej pierzynie w bogatej karczmie? D&D to gra fabularna.
Kto Ci powiedział, że w D&D nie ma czegoś takiego, jak opór w wodzie? Jak najbardziej, on jest tyle, że podstawowe zasady pływania i walki w wodzie nie ujmują jego niuansów.
Duch jeziora posiadający broń powinien trzymać ją ukrytą na brzegu ew. na wysepce, jeżeli jezioro jest duże, a ta na nim występuje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 17:53, 15 Sty 2009 Temat postu: |
|
|
Więc tak... Powracam, już zdrowy i trzeźwo myślący. ;) Przemyślałem parę spraw, między innymi propozycję Boskiego dotyczącą ataków (złożoną na pw; serdecznie dziękuję za takie podejście do sprawy :)). Według jego rady wprowadzę alternatywny atak na dystans (wodny dotyk), rozwiąże to konflikty dotyczące broni (a dokładniej zastąpi potrzebę broni – „choćby kija”).
Chciałem też z góry powiadomić, że przy ostatniej edycji przez pomyłkę musiałem nie zatwierdzić zmian (jak choćby to pływanie – dodałem pływanie jako sposób poruszania się, a nie wywaliłem umiejętności). Już poprawiam stare i nowe rzeczy.
Na razie zajmuję się, co musicie mi wybaczyć ;p, tylko obecną wersją Ducha Jeziora. Jeszcze nie miałem okazji rozważyć duchów potężniejszych (uzależnienie siły Ducha od wielkości jeziora) czy mniejszych (różne rozmiary Duchów).
Pozostaje także wciąż nie rozstrzygnięta kwestia żywiołaka.
W wolnym czasie chciałbym też (huh, no chciałbym xD) przeredagować nieco pracę od strony fabularnej. Co jak co, język jest sprzed tych... 2 lat? W moim wieku 2 lata odgrywają dość istotną rolę w takich sprawach.
Przy nazwach zdolności nadnaturalnych dodałem oznaczenie ‘(zn)’, zamiast pisać, że „jest to zdolność nadnaturalna”.
Namrasit napisał: | Co do leczącego dotyku, proponuje by odbarzał cel zdolnością szybkiego leczenia, wtedy nie bedzie problemu co do energii. |
Nie na tym ma polegać ta zdolność. Ranna istota ma się poczuć nagle lepiej, a nie zyskiwać działającą ileś-tam-czasu zdolność.
Nie będzie problemu, kiedy dopiszę, że "zdolność opiera się na pozytywnej energii"? (zrobiłem to, najwyżej potem zmienię)
Namrasit napisał: | Co do leczącego dotyku. Moze rozwia to tak jak ja w kwiacie (patrz atut dotyk książycwego płomienia) |
Staram się wyeliminować jak najwięcej zbędnej mechaniki, rzutów itp. : P Nie zawsze wychodzi to pozytywnie, no ale mam taką tendencję, co zrobić...
Namrasit napisał: | Ok, ale od jakiego punktu mam sobie wyznaczyć ten promień? Od ducha, zaatakowanej istoty? 10.5m od jeziora ? |
Dodałem "od atakowanej istoty".
Namrasit napisał: | Liverrin napisał: |
"Nigdy nie zbliżą się do krasnoluda, niziołka czy gnoma"...
"Jeśli zobaczą, że gnom jest nastawiony przyjaźnie (tj. nie chce im i naturze zrobić krzywdy) i gra na jakimś instrumencie, podejdą do niego łaskawie (jak do swojego)"
|
To w koncu jak, zdecyduj jak to ma działać, bo równie dobrze na instrumencie moze grać każdy, nawet nie bard. |
Namrasit napisał: | Nie rozumiem jednak jeszcze tej ufnosci duchów wobec ludzi, jak juz komuś nie ufać to na pewno im. |
Boski napisał: | Namrasit napisał: | To w koncu jak, zdecyduj jak to ma działać, bo równie dobrze na instrumencie moze grać każdy, nawet nie bard. |
Wyjątek potwierdza regułę. Moim zdaniem intencją Liverrina było przekazanie, że duchy jezior są nieufne, nie darzą zbytnią sympatią tych ras. Użycie słowa "nigdy" może nie było zbyt trafne, jednak Twoje dywagacje wydają mi się zbędne. |
Tak. Dziękuję Boski za poparcie, ale tutaj rzeczywiście to wynikło z mojego błędu - to jest także wynikiem niezatwierdzonej edycji.
Sprecyzowałem swoje myśli. Mam nadzieję, że już jest w porządku. :)
Namrasit napisał: | Co to sa Elficki? Widze ze są dosc zaawansowani skoro maja swój jezyk, ale jak wyglądają . |
: P (d'oh) Poprawiłem.
Namrasit napisał: | Co komu po takich strażnikach, co chronia tylko własne d.... |
Tutaj akurat muszę się nie zgodzić z twoją opinią. Chronić nie zawsze znaczy "walczyć w obronie" w dosłownym tych słów znaczeniu. Duchy Jezior są strażnikami, gdyż dbają o otaczająca jezioro przyrodę, opiekują się zwierzętami, leczą naturę gdy tego potrzebuje.
Dlatego też nie chciałem, by istoty te były szczególnie potężne. Inne istoty mogą walczyć, nie taka jest generalnie rola Ducha Jeziora.
Namrasit napisał: | Czemu przy ścianie wody na przewracanie jest rzut na wytrwałośc a nie równowagę ? |
Bo kiedy ktoś cię delikatnie popycha kiedy stoisz na jednej nodze - robisz test na równowagę. Kiedy spada na ciebie potężna fala (możesz śmiało porównać z siłą średnio-małego głazu) nie chodzi tylko o utrzymanie równowagi, ale o wytrzymanie na nogach (krzepę fizyczną). Dlatego jest wytrzymałość. :)
Namrasit napisał: | Nie stękać tylko brać sie do pracy . Projekt ma mozliwoasi które warto rozwinąć. na pewno da sie z tego zrobić coś ciekawszego :). |
Dzięki, że tak sądzisz. Póki co, to ty jesteś najbardziej czepliwy w przypadku tej pracy, więc miło usłyszeć takie słowa właśnie od ciebie.
Arvelus napisał: | Po czwarte po raz kolejny apeluję aby ściana wody miała kształt fali, bo w obecnej chwili to albo duszek tworzy tą wodę z efektem wizualnym podobnym do Kuli Wody z władców dziczy, albo ta woda leci od jeziora lobem |
Dokładnie tak. : ] Może głupio to brzmi, ale właśnie chciałem, by tak to wyglądało. Wyobrażałem to sobie tak: Duch kieruje ręce nad wodę, tworzy falę i następnie przesuwając rękoma w powietrzu (łukiem) nakierowuje ją na cel. A woda posłusznie leci.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|