|
Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 21:44, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Powoli przekręciłam głowę na bok. Kasztanowe włosy łagodnie spłynęły po krawędzi łóżka. Spojrzałam na maga. Było w nim coś intrygującego, cos co mnie przyciągało.
Nie wykonywałam nagłych ruchów. Przyglądałam mu się z niewinnym wyrazem twarzy, czekając aż zorientuje się, że nie śpię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 21:54, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
W końcu znów wrócił wzrokiem do ciebie.
-Obudziłaś się? Jak się czujesz? -zapytał wstając i idąc w stronę dużego łoża, na którym leżysz.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 22:03, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Powoli i niedbale przeczesałam ręką włosy.
- Byłabym spokojniejsza, gdybyś powiedział co tak właściwie mi... zrobiliście – powiedziałam zadziornie półgłosem. To „coś” ciągle nie dawało mi spokoju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 22:11, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Młodzieniec zamyśli się po czym wszedł w ciemność. Usłyszałaś skrzypienie drzwiczek i brzęk szkła. Podszedł z kieliszkiem czerwonego wina. Podał ci go. - Weź napij się.- Powiedział siadając. - Obawiam się, że nie zrozumiesz mojego wytłumaczenia. W waszym języku brakuje zresztą odpowiednich słów... - twarz ma dalej bardziej zatroskaną, niż zainteresowaną. – Na pewno czujesz się dobrze?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 22:17, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Wzięłam kieliszek, jednak wciąż leżałam z przechyloną na bok głową i wpatrywałam się w młodzieńca. By nie rozlać wina oparłam podstawę kieliszka na łóżku.
Postanowiłam się z nim chwilę podroczyć. Dawno nie miałam tak bliskiego kontaktu z mężczyzną. Przystojnym mężczyzną...
- Przysuń się bliżej i sprawdź...
Zamrugałam zadziornie.
Ostatnio zmieniony przez Liverrin dnia Pią 22:17, 13 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 22:24, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Mag patrzy się ci prosto w oczy. Nie mruga.
-Przebadałem cię. Jeżeli czujesz się dobrze to radzę ci się kłaść spać. Jutro czeka cię cały dzień w siodle. - powiedział nie zmieniając wyrazu twarzy. Głos ma ciepły i przyjemny, ale słowa... nie są takie jakie byś chciała.
Ostatnio zmieniony przez Kondeks dnia Pią 22:26, 13 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 22:33, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Odwróciłam wzrok i mówiłam dalej, wpatrując się w płomień świecy.
- W siodle? Nie umiem jeździć na koniu...
Chwilę później, niby przypadkiem, dotknęłam palcem wskazującym wilgotnej wargi i przejechałam dłonią po nagim ramieniu. Znów spojrzałam na maga.
- Na pewno nie możesz mi powiedzieć?
To „coś” wciąż mnie nękało.
Ostatnio zmieniony przez Liverrin dnia Pią 22:34, 13 Cze 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 22:49, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Na to wygląda, że to co słyszałaś o magach jest prawdą. Szczególnie elficcy podobno trenują się tak, by kontrolować swoje emocje. Nie wydaje ci się, by jakikolwiek mężczyzna mógł zachowywać się tak spokojnie w tej sytuacji. Czarodziej uśmiechnął się uprzejmie i lekko pobłażliwie. - Nie chodzi o to, że nie mogę. Powód leży w twoim braku znajomości teorii magicznej. Ponadto nawet stosunkowo prosty język mógłby okazać się dla ciebie niezrozumiały. Nie to niestety nie temat dla złodziejki. Brakuje ci wiadomości i elementarnej wiedzy. Natomiast zapewne posiadasz wiele przydatnych w podróży umiejętności, którymi możesz wesprzeć Hodisa. Jak wrócicie to może będę w stanie ci to wytłumaczyć i rozwiązać ten problem. Wracając jednak do jutra to chyba pojadę z wami, więc ewentualnie mogę cię wsiąść na swojego konia. –Mówi spokojnie. Głęboki głos brzmi uprzejmie. Jednak masz wrażenie, że nie uważa cię za osobę wartą większej uwagi, ze względu na twoja małą wiedzę i niski status społeczny. On wydaje się nie zwracać szczególnej uwagi na twoje przymioty, w przeciwieństwie do twojego zainteresowania nim. Pragniesz by jednak zobaczył w tobie chociaż to co widzą inni mężczyźni.
Ostatnio zmieniony przez Kondeks dnia Pon 20:02, 17 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 22:55, 13 Cze 2008 Temat postu: |
|
|
Nie temat dla złodziejki! Odwróciłam wzrok od maga. Odstawiłam kieliszek na podłogę przy łożu. Nie odezwałam się już więcej. Może zrozumie... a może nie. Może jest zbyt dumny, by zrozumieć.
W krótkim czasie pogrążyłam się we śnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 20:20, 17 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Słyszysz pierwszy śpiew ptaków. Przez okno widzisz, że jest wczesny ranek. Jeszcze przed świtem. Czujesz się dobrze, budząc się znów w tym wygodnym, ciepłym łóżku. Młody czarodziej klęczy na poduszce bez ruchu z zamkniętymi oczami, zwrócony twarzą ku oknie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 22:53, 18 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Podniosłam powoli głowę, rozejrzałam się nieprzytomnie. Po cichu usiadłam, okryta pościelą. Wpatrzyłam się w maga. Patrzyłam i rozmyślałam... Potem, nagle, jakby wyrwana z transu, zwróciłam wzrok ku oknie. Siedziałam tak chwilę, nie liczyłam czasu.
W końcu zaczęłam rozglądać się w poszukiwaniu swoich ubrań. Najpierw jednak moją uwagę przykuł kieliszek z winem. Podniosłam go delikatnie, powąchałam. Spróbowałam, czy wciąż dobre... potem bez wahania wypiłam zawartość.
Wielki powrót Liv-kobiety®. xD
Ostatnio zmieniony przez Liverrin dnia Wto 22:54, 18 Lis 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 14:44, 20 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Twoje ubrana spoczywają koło łóżka, na dużym krześle o czerwonym obiciu. Wyglądają jednak inaczej niż ostatnio. Czy to możliwe, żeby ktoś je wyprał?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 9:11, 23 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Przesunęłam się na łóżku w stronę krzesła, sięgnęłam ręką po ubrania. Przyłożyłam je delikatnie do twarzy, zaciągnęłam się zapachem świeżości.
Zerknęłam na maga. Uśmiechnęłam się kącikiem ust. Moje myśli były nieodgadnione...
Bardzo cicho wstałam i zaczęłam się powoli ubierać.
[Potem czekam, aż czarodziej się obudzi lub wpierw zrobi się jasno.]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 13:52, 25 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Niebo poczęło się rozjaśniać. Słońce wstało znad ozłoconej korony gór. Gdy pierwsze jego promienie padły na twarz mężczyzny, ten otworzył oczy. Przez chwilę podziwiał widok, po czym wstał, wyprostował się i wreszcie zwrócił spojrzenie w twoim kierunku.
-Widzę, że już gotowa. Zapraszam do jadali – wykonał gest w stronę drzwi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 16:35, 25 Lis 2008 Temat postu: |
|
|
Uśmiechnęłam się lekko, po czym wyszłam. Bez zbędnych ceregieli. Rzeczywiście, nieco zgłodniałam. Dłoń odruchowo sięgnęła brzucha. To coś... znów zaczęło zaprzątać moją głowę. Dlaczego? Po co? Szłam [za magiem], rozmyślając.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 10:21, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Przechodzisz przez ciemny korytarz. Wreszcie wchodzicie do pomieszczenia, zalanego promieniami wstającego słońca. Najwyraźniej jest to jadalnia, wnętrze nie jest specjalnie okazałe: meble są proste, jednak uwagę przykuwają 2 ściany (wschodnia i południowa) złożone niemal zupełnie z okien. Stoi tu młoda, zgrabna kobieta o długich blond włosach.
-Dzień dobry panu. Przygotowałam śniadanie.- powiedziała.
-Dzień dobry Ilena. Dziś zjemy we dwójkę- gestem wskazał na ciebie.
Kobieta wyszła.
-Zapraszam do stołu. Dobrze spałaś?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 11:39, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Przyjrzałam się kobiecie, odprowadziłam ją wzrokiem. Potem spojrzałam na maga.
- Tak, dziękuję - odparłam cicho, blady uśmiech wpełzł na moją twarz.
Usiadłam do stołu i zobaczyłam co na nim stoi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 23:33, 06 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Na stole stoją już półmisek z owocami i dwa srebrne talerze, które maja tłoczone motywy liści wzdłuż krawędzi. Na półmisku mieści się parę jabłek, gruszek i jakiś dziwny okrągły pomarańczowy owoc. Po chwili wchodzi Ilena przynosząc pokrojony, pachnący świeżością chleb i dwie wędzone kiełbasy na desce z nożem. Wychodzi, by po chwili wrócić z dzbankiem napełnionym czymś o zapachu gruszek.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 12:00, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Dotknęłam tłoczonych liści na krawędziach talerza. Ilena przyniosła jedzenie. Nie miałam zamiaru pytać o cokolwiek. Szybko urwałam kawałek chleba i zaczęłam łapczywie jeść, zerkając co chwilę na maga. Byłam głodna. Bardzo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 21:24, 07 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Czarodziej przez chwilę ci się przyglądał.
-Podobają ci się?- zapytał patrząc na wzory.
Ułamał kawałek chleba i odkroił kiełbasy. Je spokojnie, jakby nie przywiązywał specialnej wagi do pokarmu. Cały czas ci się przglada swoimi szmaragdowymi oczami. Jego spojrzenie nie jest natarczywe, nie ma w nim pożądania. Patrzy jakby chciał zobaczyć w tobie coś więcej? Czujesz się dziwnie, ale z jakiegoś powodu masz ochotę by na ciebie patrzył.
znak zapytania jest celowy ;)
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 16:53, 08 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Zastygłam nagle w połowie kęsa. Patrzył na mnie. Odłożyłam kawałek chleba, który jadłam, wstydliwie przetarłam usta wierzchem dłoni. Czułam, jak po moich policzkach rozlewa się rumieniec. Powoli skończyłam gryźć, przełknęłam.
- Tak... są bardzo ładne – odparłam cicho.
Ciągle patrzyłam mu w oczy. Ręce opuściłam pod stół, splotłam na kolanach, ramiona delikatnie uwydatniły biust.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 14:30, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Jak się nazywasz? - zapytał cały czas patrząc na ciebie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 16:22, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
Pod jego wzrokiem czułam się nieswojo. Jakby cała pewność siebie nagle uleciała. Byłam zarumieniona, czułam to doskonale. Nieśmiało odpowiedziałam. Starałam się jednak, by mój głos zabrzmiał dumnie.
- Mam na imię Evangeline. Eve...
Lekko się uśmiechnęłam.
Imię było wymyślone pod angielską wersję : P, nie chciało mi się zmieniać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 21:26, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
-Evangeline - ładne imie. Czemu je nosisz? Co ono oznacza?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 22:32, 22 Gru 2008 Temat postu: |
|
|
- Imię to oznacza dobrą... – tu zawahałam się – nowinę. Rodzice – wróciłam wspomnieniami do dawnych czasów. Zamilkłam na chwilę, po czym mówiłam dalej – tak mnie zawsze nazywali. Nazwali mnie dobrą nowiną...
Zamyśliłam się, wpatrując się wciąż w oczy przystojnego mężczyzny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|