Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons
Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Gdzie zaczyna się wiara?" - sesja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nerinxian
Adept


Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z tamtąd

PostWysłany: Sob 3:11, 03 Lis 2007    Temat postu:

Vito

"O Yollando z kim przyjdzie mi podróżować, kiedy ich spotkałem myślałem ze trzeba być zrównowarzonym żeby wytrzymać z nimi, ale coraz bardziej wątpie czy dam rade. Kogo stawiasz na mojej drodze? Pół-elfke z gadzimi oczami, która tak po prostu wyszła wyzywając swego krewniaka od chomów.
Pół-elfa który wybiegając z karczmy z kuszą wraca po chwili przygotowując się do walki i oczywiście drow, co mnie skłoniło żeby się z nimi zadawać? Cały czas się sobie dziwie ale cóż jesli tak ma być trzeba się postarac aby było dobrze jak najdłużej." Po tych szybkich rozmyślaniach i zauwarzeniu oczywistości niebespieczeństwa jakie prawdopodobnie sprowadził na pozostałych przy stole kompanów Roizeh odsuwa sie jaknajdalej od niego, po czym wstaje i udaje się w jakieś spokojniejsze miejsce (np jakiś ciemniejszy narożnik sali albo inne miejsce pozbawione innych gości)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Sob 8:20, 03 Lis 2007    Temat postu:

Thariz
Jest kilku takich, ale nie zachowują się specjalnie dziwnie.

Vito
Wszystkie stoliki były już zajęte, ale przy jednym z nich w kącie siedział nucąc coś sobie pod nosem gnom.

Kara
Gdy Kara zaczęła owijać nogę drowa powiedział.
-Nie, nie trzeba myślę, że sobie poradzę... - mimo tych słow nadal siedział w tej samej pozycji wpatrzony w elfkę. Jeszcze nikt tak po prostu bez słowa mu nie pomógł. Tym bardziej półelf.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arvelus
Arcymag


Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Sob 8:48, 03 Lis 2007    Temat postu:

-Cicho siedź!-powiedziała Kara-Nie widzisz, że jestem zajęta-zganiła, pół dla żartu, a pół aby nie przyszło mu do głowy przerwanie jej.
-Elf nie wie ile cenna jest krew póki nie zostanie zmuszony, aby żyć bez niej...wież mi drowie wiem co mówię-jaby na podkreślenie swoich słów uśmiechnęła się ukazując kły...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Sob 9:32, 03 Lis 2007    Temat postu:

Kara
Otworzył oczy ze zdumienia.
-Eee... No tak... - wyjąkał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nerinxian
Adept


Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z tamtąd

PostWysłany: Sob 13:20, 03 Lis 2007    Temat postu:

Vito

Podszedł do gnoma, nie szedł tak jak zwykł był chodzić, szedł na eprost niego tak aby tamten mógł mu się przyjrzeć, "jakby było czemu". Kiedy doszedł do stolika zajmowanego przez gnoma powiedział, nadając swojemu głosowi najbardziej przyjazną tonację jaką mógł. Czy to miejsce jest wolne? Zapytał uprzejmie, przyglądając się temu co gnom nosi przy sobie, szukając jakiejś broni lub jakiegoś innego zagrożenia.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Sob 14:49, 03 Lis 2007    Temat postu:

Vito
-Oczywiście - gnom uśmiechnął przyjaźnie. Mial przy sobie drewnianą pałkę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nerinxian
Adept


Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z tamtąd

PostWysłany: Sob 15:48, 03 Lis 2007    Temat postu:

Vito

Moje imię brzmi Vito, czy mogę Cię spytać czym się zajmujesz tutaj w Regi, czy jesteś tutaj może przejazdem tak jak ja? Miłoby też było znać brzmienie twego imienia. Zagaduje gnoma ale dzieli swoją uwagę między niego, drzwi oraz, jak zawsze, Roizeh'a, spodziewając się, że przygotowanie do walki w środku karczmy, może przynieść kłopoty wszystkim w jego okolicy. Od czasu do czasu rozgląda się po karczmie i po gościach, chce dobrze poznać sytuacje żeby nie musieć improwizować w ogniu bitwy. (kto jest w karczmie jaką broń noszą goście, w jakim są stanie, jakie są wyjścia)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arvelus
Arcymag


Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Sob 20:40, 03 Lis 2007    Temat postu:

-Dobra. Skończone- powiedziała Kara po zawiązaniu bandażą. Następnie przesunęła się aby być przed drowem
-Jak myślisz? Kto to mógł być?-zapytała choć bała się usłyszec odpowiedź


(oj, Konripie, musisz wymyślec cholernie dobry powód dla którego Kara będzie podróżować z Roizehem Very Happy )
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Sob 21:04, 03 Lis 2007    Temat postu:

Vito
-Nazywam się Brend Bukkwillow. Jestem przejazdem niedługo wyjeżdżam - odparł gnom z uśmiechem rad z towarzystwa.
W karczmie było kilku gości, którzy mieli broń. Jednak są to wyjątki. Są tu drzwi, no i okna.
Kara
-Dziękuje - na pytanie półelfki skrzywił się - Wydaje mi się, że to ten półelf z karczmy. A ty co o tym myślisz?

[Coś wymyślę...]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gris
Adept


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wziąć na piwo ?

PostWysłany: Sob 21:44, 03 Lis 2007    Temat postu:

Roizeh

Półelf był lekko zdezorientowany. Gdyby bełt nie trafił lub trafił nieśmiertelnie drow powinien już tu być. Czyżby więc cios był śmiertelny ? Łotr lekko przewrócił oczyma myśląc czemu nigdy nic nie może pójść po jego myśli. "Z drugiej strony ten karczmarz jest chyba zaprzyjaźniony z drowem co mogłoby wywołać pewne nieprzyjemności w naszej bójce".
Roizeh ostrożnie zakorkował buteleczkę, wsunął sztylet za pas, a szablę do pochwy. Na plecy nasunął płaszcz, a nań - plecak. Z kuszą w ręku podszedł do okna i wyjrzał, nie widząc zaś tam nikogo wyszedł ostrożnie z karczmy. Błyskawicznie pochłonął go mrok. Przemykał od drzewa do krzaka, od krzaka do sterty liści czy wyższej kępki trawy. Był u siebie, w mroku czujne oczy na niewiele się zdawały, a słuch nie odróżniał jego kroków od szelestu wzbudzanego przez wiatr. Nie spiesząc się, a bacząc by nie być przyuważonym Roizeh skierował kroki do miejsca gdzie przed chwilą wysłał pocisk. Zauważając tylko drowa, łotr się zatrzyma i spróbuje zrozumieć sytuację.

[Eee ... Spory wewnątrz drużynowe są zabronione ? Mamy co najmniej dwóch złych osobników w tym łotrzyka, który z racji samej w sobie jest konfliktowy]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Sob 21:50, 03 Lis 2007    Temat postu:

Roizeh
Zauważyłeś obie postacie. Karę i drowa. Drow miał zabandażowaną łydkę. Rozmawiali ze sobą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gris
Adept


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wziąć na piwo ?

PostWysłany: Sob 21:58, 03 Lis 2007    Temat postu:

Roizeh

- Co za kretyni... Po strzale zostają w miejscu niczym żywe tarcze ufając, że na pierwszym pocisku się skończy. - Okrągłą sekundę Roizeh zmarnotrawił na zdziwienie, po czym przyłożył ponownie kuszę do twarzy. " Nikt nie będzie wywyższał się ponad mnie. "
Nie był to trudny strzał. Niemalże nieruchomy cel, wyśmienicie nie zdający sobie sprawy z tego, że zaraz może zginąć. Idealnie.
Brzdęknęła cięciwa, Roizeh lekko zmrużył oczy i nie patrzył na skutek. Stał na tyle daleko, że pozwolił sobie na luksus przeładowania i nie chciał tracić czasu na niezależne już od niego rzeczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arvelus
Arcymag


Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Sob 22:09, 03 Lis 2007    Temat postu:

-Ech...tego się właśnie boję- powiedziała Kara, wyraźnie zdegustowana, mówiła spokojnie, lecz w jej oczach widać było tłumiony gniew

[nie twierdzxę, że są zabronione, ale Kara nie będzie w drużynie z kimś kto tak otwarcie łamie jej najabardziej podstawowe idee, jeśli nie będzie miała naprawdę dobrego powodu...a nie chce odchodzić Xp)
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nerinxian
Adept


Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z tamtąd

PostWysłany: Nie 0:36, 04 Lis 2007    Temat postu:

Vito

A czym się zajmujesz jeśli moge wiedzieć? Zapytał nadając swojemu głosowi nutę ciekawości. Zainteresowało go nagłe wyjście Roizeh'a ale postanowił zostawić sprawę w jego rękach. "W końcu jakby chciał pomocy to by powiedział, a tak jak coś zrobie to będzie miał pretensje że się wtrącam." Niewielu znam twych pobratymców, a z tego co się orientuje mało z was wędruje po świecie. Powiedział znów zwracając się do gnoma.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Nie 8:50, 04 Lis 2007    Temat postu:

Roizeh
Usłyszałeś jęk.
Kara
Dokładanie po twych słowach z ciemności wyleciał jeszcze jeden bełt trafiający drowa w rękę. Jęknął. Ponownie wyjął strzałę.
-Musimy stąd jak najszybciej odejść - wycedził szybko - Nie wiadomo jak bardzo komuś na mnie zależy... - po tych słowach obrócił się. Potknął się o ranną nogę. Spojrzał w stronę skąd nadleciał pocisk. Po ręku popłynęła strużka krwi. Zmrużył oczy. Zauważył Roizeha [lekka kusza ma zasięg 25m, drowy widzą w ciemnościach na 36m, a nie napisałeś, że się ruszasz].
-Dobra, już dopiąłeś swego udało ci się. Na swój sposób wygrałeś i co teraz? - krzyknął do niego. Po ręce ciekło drowowi coraz więcej krwi.
Vito
-Tworzę różne wynalazki na zamówienie. A ty co robisz? - spytał zaciekawiony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gris
Adept


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wziąć na piwo ?

PostWysłany: Nie 10:42, 04 Lis 2007    Temat postu:

Roizeh

W duszy półelfa rozegrał się mały konflikt. Jedna, gorsza strona mówiła by szybko wykorzystać okazję, która się nadarza przez głupotę drowa. Druga zaś przyznawała rację mrocznemu elfowi, w końcu i tak dobry tydzień zejdzie mu na kuśtykaniu. Satysfakcja nie musi się pokrywać z zabójstwem.
- Przepraszaj - wycedził i przyłożył kuszę do ramienia. Łotrowi przemknęło przez myśl, że tyle mu wystarczy. Przeprosiny wymuszone, a ze szczerego serca nie miały tak dużej różnicy dla Roizeha by się nią przejmował. "Swoją drogą zaniechałem treningów skoro dwa strzały w nieświadomy cel nie zabiły go. Muszę przestać pić, już mi ręka zaczyna drżeć" - zganił się sam.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nerinxian
Adept


Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z tamtąd

PostWysłany: Nie 12:18, 04 Lis 2007    Temat postu:

Vito

Podróżuje od miasta do miasta parając się różnymi zajęciami. "Ciekawe co wyniknie z tej rozmowy? Przyszedłem tutaj po to by odejść od centrum walki, a tu nie ma żadnej walki." Przybyłem do tego miasta bo ponoć stwarza możliwości. A pozatym to co właściwie tworzysz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arvelus
Arcymag


Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 13:28, 04 Lis 2007    Temat postu:

Kara kipiąc z gniewu błyskawicznie zerwała się na nogi, jeszcze szybciej zdjęła łuk i naciągnęła na nim strzałę...układ bloczków pozwalał bardzo szybko naciągać nawet najpotężniejsze refleksy, a ponadto pół-elfka była wampirem, więc naciągnięcie prawie nie sprawiło jej oporu. Stanęła przed drowem i wycelowała w Roizeha, wszystko to nie zajęło dłużej niż 2 sekundy i wycedziła przez zęby
-No dalej strzelaj! Wtedy ja też strzelę...gwarantuję, że ciebie zaboli bardziej niż mnie...
I jeśli ktoś tu powinien przepraszać, to przypominam, że to ty zacząłeś tą kłutnię i to z twoich ust padła pierwsza zniewaga...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gris
Adept


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wziąć na piwo ?

PostWysłany: Nie 14:50, 04 Lis 2007    Temat postu:

Roizeh

Półelf ani drgnął. Wiedział, że jeśli kobieta miałaby strzelić to już by to zrobiła, a gdyby się na to ważyła to i tak łotr zdąży nacisnąć spust oraz przypuszczalnie uskoczyć. Roizeh stał więc nieporuszony od czasu do czasu przeżucając wzrok z jednej osoby na drugą.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arvelus
Arcymag


Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 17:13, 04 Lis 2007    Temat postu:

-Ech...to do niczego nie prowadzi-powiedziała Kara i opuściła łuk...
-Może poprostu o tym pogadamy jak cywilizowane istoty...co ty na to?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gris
Adept


Dołączył: 03 Sty 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: wziąć na piwo ?

PostWysłany: Nie 17:40, 04 Lis 2007    Temat postu:

Roizeh

- Nie ma za bardzo o czym. On mnie przeprasza, ja odchodzę i wszyscy są zadowoleni. - Nikły półuśmiech przemknął przez wargi łotra kiedy kobieta opuściła łuk. Na to właśnie liczył. Półelf przeniósł wzrok na drowa i wyzywająco uniósł brew.
Powoli zaczynała go męczyć zabawa z mrocznym elfem. To miało być ostatnie posunięcie. Potem może być już tylko przelew krwi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
eTo
Zbrojny


Dołączył: 20 Lis 2006
Posty: 179
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 18:24, 04 Lis 2007    Temat postu:

Thariz Tekken'duis

Drow rozejrzał się jeszcze po karczmie. Następnie wypił wszystko ze swojego kielicha, po czy wstał i poszedł w stronę szynku. Kiedy doszedł już do niego nachylił się w stronę karczmarza.
- Garry, mam do Ciebie jedno pytanie. Jakie gildie działają w tym mieście? - powiedział spoglądając spokojnie w oczy Gareego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Arvelus
Arcymag


Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdynia

PostWysłany: Nie 19:24, 04 Lis 2007    Temat postu:

Kara pokręciła lekko głową jakby próbowała wytłumaczyć coś upartemu bachorowi i właśnie się poddała...spojrzała na drowa
-Może po prostu to zrób...-powiedziała tak, żeby tylko mroczny elf ją usłyszał-...tak aby się wreszcie odwalił, co jak co ale nie mam ochoty na walkę, a on najwyraźniej nie należy do tych co się przed nią wstrzymują
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Nie 19:37, 04 Lis 2007    Temat postu:

Vito
Gnom uśmiechnął się.
-Tworzę co mi na myśl przyjdzie. Poślizgnę się i wyrżnę się na łeb. Dostanę olśnienia i tworze - uśmiechnął się - Znasz może jakiegoś wynalazcę? - spytał z zaciekawieniem.
Roizeh i Kara
Ręka drowa poszarzała. Odpłynęło już dużo krwi. Drow podszedł do Kary.
Spojrzał na półelfa.
- Chcesz mnie upokorzyć? Jeszcze bardziej?
Thariz
Karczmarz uśmiechnął się.
-Myślę, że nie intertesują cię gildie rzemieślińcze, więc podam te bardziej dla ciebie odpowiednie - nachylił się nalał piwa do kufla i podał ci go - Na koszt firmy. Jest gildia wojowników, czarodziejów, ostatnio powstała skrytobójców, druidów, no i oczywiście złodzieji. Coś jeszcze?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Nerinxian
Adept


Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Z tamtąd

PostWysłany: Nie 19:48, 04 Lis 2007    Temat postu:

Vito

Niestety osobiście nie spotkałem, oprucz ciebie oczywiście, nikogo kto byłby w stanie stworzyć coś nowego Powiedział, a w jego głosie pobrzmiewał podziw. choć moja znajoma nosi łuk gnomiej konstrukcji i z tego co zauwarzyłem jest z niego wyraźnie zadowolona. A choć sam nie miałem okazji nigdy urzywać żadnych z tych unikatowych urządzeń, to mój podziw dla ich twórców jest wielki, a mogę się zpytać nad czym teraz pracujesz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następny
Strona 2 z 7

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin