|
Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
|
,,Głos Przeszłości" - sesja
Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deemer
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 14:41, 14 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Aaron Nobalis
Zdejmując ekwipunek przyglądał się Celdinowi. Powiedział o pare słów za dużo. Aaronowi zależy na sprawieniu dobrego wrażenia, w końcu to dla niego szansa na wielki zwrot w jego życiu.
Uśmiechnął się po słowach Freotha. W ich poczuciu humoru było coś wspólnego. Z kolei nie spodobały mu się maniery mnicha. Wiele słyszał o tej profesji, a najwięcej że są zdyscyplinowani. Ten jednak sprawiał inne wrażenie.
Półelf złożył cały swój ekwipunek i położył obok biurka patrząc na reakcję sędziwego elfa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel-ort
Widmowy Wędrowiec
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Nie 20:04, 14 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Elf pisał jescze przez chwilę. Kilka razy coś kreślił, raz nawet pisał na nowym pergaminie. Kiedy skończył, wstał z zadowolną miną i nic nie mówiąc wybiegł z pokoju. Prawie natychmiast wbiegła służba. Część wzieła ze sobą wasze rzeczy, druga zabrała was do innego pokoju. Tam widać było cztery podwyższenia. Po środku sali stała niska elfka z igłą w ustach.
- O matko ziemio, cożeś mi przyniosła? - Prawie natychmaist krzykneła kiedy weszliście. - Dobrze stańcie na postumentach i rozbierzcie się. W jaki kolor chcecie być ubrani? Osobiście doradzam zimne kolory, królowa nie jest w wesołym nastroju. - elfka mówiła niezwykle szybko. Prawie natychmiast po wypowiedzeniu tych słów, zaczeła was mierzyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 20:19, 14 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Liverrin Claron „Promień Blasku”
Elf stał osłupiały, na jego twarzy wymalowało się zdziwienie. Po chwili stwierdził, że ktoś musi pójść na pierwszy ogień. Z ociąganiem wszedł na postument i nie bez zażenowania rozebrał do bielizny. Rzucił kobiecie wymowne spojrzenie, jakby chciał powiedzieć jej, że wcale nie cieszy się z tego, że musi stać przed nią nagi i nie wie, w jaki kolor powinien być ubrany. Maniery nie pozwalały mu powiedzieć tego na głos.
Ostatnio zmieniony przez Liverrin dnia Nie 20:20, 14 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deemer
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 20:23, 14 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Aaron Nobalis
Półelf bez zastanowienia wszedł na jeden z podestów zdejmując całe odzienie poza bielizną. Rozłożył ręce żeby było łatwiej mierzyć.
-Prosiłbym o zielono niebieskie odzienie, w ciemnych odcieniach, podobnych do mojego poprzedniego ubioru. Mam go niedługo więc nie potrzebuję narazie zmiany. - powiedział pewnym głosem. Nie było to dla niego nic nadzwyczajnego, w rodzinnym mieście dosyć często chodził do krawca, ale był pewien, że niektórych z jego towarzyszy nigdy to nie spotkało. Gdy kobieta zaczęła go mierzyć odezwał się:
-Wybacz moja droga, ale muszę zapytać. W mieście nie widziałem bramy wjazdowej. Czy nie niepokoją Was żadni agresorzy? Niewiele dużych miast może istnieć bez tego prostego, acz podstawowego środka obrony. Czy pomaga Wam Wasza niezwykła moc magiczna? - starał się, by w jego głosie było słychać uznanie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lasard
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Nie 20:49, 14 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Freoth Azymut
Freoth widząc jak Liverrin i Aaron stają na podestach, postanowił zrobić to samo. Gdy już znalazł się na podwyszszeniu zdjął, szarfę, bluzę i spodnie. Gdy zdjął już wszystko prucz bielizny, wyjął z jednej z kieszeni bluzy jakąś cienką czerwoną wstęgę, a następnie obwiązał ją sobie na prawej dłoni.
-Mam prośbę.- powiedzial miłym głosem i podał swoje ubrania jednej ze służebnic- Jeżeli możecie, wypierzcie te żeczy.- następnie zwrócil się do krawcowej- Chciałbym by ubranie dla mnie było w całości białe i trochę luźne, nie lubię ciasnoty.
Ostatnio zmieniony przez Lasard dnia Nie 20:52, 14 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kornel
Użytkownik
Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 13:45, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Celdin Laetri
Elf bez wahania zdjął swoje odzienie i napiął mięśnie. Wszedł na postument i czekał, aż urocza elfka zacznie go mierzyć.
-Niech kolor mego ubrania będzie Twoim ulubionym.- uśmiechnął się zalotnie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel-ort
Widmowy Wędrowiec
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 19:14, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Elfka machneła kilka razy ręką i do Freoth'a i Aarona'a podeszło kilku elfów, od razu zaczeli ich przyodziewać. Zatrzymała się na chwilę przy Celdin'nie i bez słowa przyłożyła kilka wstąg do twarzy, po czym przewiesiła przez ramię odcienie żółci. Potem do Celdin'a podeszło kilka elfów. Przy Liverrin'nie zatrzymał się na dłużej. Osobiście go zmierzyła, poczym powiedziała
- Rozluźnij się, bo szata będzie cię ściskać. Denerwujesz się jak małe dziecko. Odpowiedz jaki kolor chcesz. Musze wiedzieć, chyba, że staniesz przed królową tylko w portkach. - Po tych słowach uśmiechneła się. Mimo, że Aaron owiele wcześniej zadał pytanie, ona dopiero teraz zareagowała. - Dlaczego? Ponieważ, żadne realne niebezpieczeństwo nam nie zagraża. jesteście jedynymi osobami które tutaj zostały wprowadzone od 2000 lat. Wprawdzie mamy kontakt z innymi elfickimi miastami, ale one są w takim samym położeniu co my więc... - mówiąc to cały czas patrzyła na Liverrin'a, coraz bardziej się rumieniąc.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 19:38, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Liverrin Claron „Promień Blasku”
Liverrin bardzo starał się nie wyglądać na skrępowanego. Na żart kobiety spróbował się uśmiechnąć. Potem przyjrzał się jej dokładnie, nie odwracał wzroku, patrzył w jej oczy. Miały głęboki odcień fioletu. Fiołkowe... Odpowiedział bez wahania:
- Fiolet, jak twoje oczy.
Widząc rumieniec wpełzający na jej twarz, uśmiechnął się znów. Miał wrażenie, że tym razem wyszło mu lepiej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel-ort
Widmowy Wędrowiec
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Pon 19:50, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Elfka zarumieniła się potwornie, jednak nie odbiło się to w stroju który powstawał na Liverrin'nie. Jak bard zauważył elfka ta był troche niższa od przeciętnych elfów, miała fioletowe oczy i czarne krótkie włosy. Budowe miała delikatnego piórka, rzucanego przez wiatr. Nie był tak piękna jak inne elfy, ale odznaczała się taką nieziemską słodkąścią, urokiem. Praca szła sprawnie i szybko, skończyła się tak mniej więcej po 2 godzinach. Kiedy wszystkie stoje były uszyte, elfy rozbiegły się, zaś główna ,,krawcowa" poszła za kotare. Wróciła z wielkim kufrem, otworzyła go z trudem i zaczeła przeglądać zawartość.
- Powiedzcie, czy chcecie mieć coś ze sobą, jakąś broń, ozdobe. Macie jescze troche czasu. - powiedziała po chwili.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 20:04, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Liverrin Claron „Promień Blasku”
Liverrin bacznie obserwował poczynania elfki, gdy skończyła, podziękował krótko, uśmiechając się przy tym tak ładnie, jak tylko umiał, i z podziwem obejrzał strój [może jakiś opis?].
Na pytanie obrócił się w stronę kobiety.
- Chciałbym - zaczął dość nieśmiało trubadur, wykonując komiczny ruch palcami prawej dłoni, jakby chciał złapać powietrze - zabrać swoją lutnię. I medalion. Jest dla mnie ważny.
Z niepewnością czekał na reakcję.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lasard
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Pon 20:09, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Freoth Azymut
Elf spojarzał na siebie, odziany był teraz w śnieżnobiałe i trochę luźne szaty. Wyglądało to elegancko i było wygodne. Odwinął wstęgę którą miał na prawej dłoni i schował do jednej z kieszeni w nowych spodniach.
-Jeżeli się tam znajdzie, to prosiłbym o jakiś wisior z symbolem Ilmatera.- powiedział delikatnym głosem- Wiara dużo mówi o innych. Jeżeli jednak nic takiego tam nie ma, to trudno, mogę się obejść się bez żadnych dodatków.
Ostatnio zmieniony przez Lasard dnia Pon 20:15, 15 Wrz 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kornel
Użytkownik
Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 20:16, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Celdin Laetri
-Ja chciałbym szablę, jeśli mi nie ufacie, może być tylko pochwa i rękojeść. Po prostu ta broń kojarzy mi się ze szlachcicami.- Uśmiechnął się i czekał jak zareagują elfy.
- Poproszę jeszcze o jakiś pierścień
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 20:36, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Liverrin Claron „Promień Blasku”
Bard starał się nie reagować widocznie na słowa Celdina, jednak pomyślał dobitnie, że ten elf za nic nie kojarzy mu się ze szlachcicami. Przypomniał sobie jego słowa. Sierota wychowana przez życie...
Opamiętał się. Nie był pewien, ale chyba przez moment na jego twarzy pojawił się ironiczny uśmieszek. Ale nie był pewien...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deemer
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 21:07, 15 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Aaron Nobalis
Półelf uśmiechnął się schodząc w swoich nowych ciuchach.
-W niektórych regionach szlachta zaiste nosi szable. Spowodowane jest to tym, że w części szlachta jest po prostu złożona z rycerstwa. Jednak śmię twierdzić, że to obyczaj raczej ludzki, niż elfi. - powiedział Aaron.
Poprawił kołnierz, mankiety i zaczesał rękami włosy.
-Wiedziałem. Wiedziałem, że czegoś zapomniałem... - powiedział lekko zrezygnowanym głosem.
Ostatnio zmieniony przez Deemer dnia Pon 21:18, 15 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel-ort
Widmowy Wędrowiec
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 19:36, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Elfka szybko spełniła każde zachcianki. Skończywszy, puściła jescze Liverrin'owi spojrzenie i dała mu ukradkiem katkę, tak aby nikt nie zauważył i wyszła. Natychmiast po jej wyjściu wszedł, szambelan (ten sam co was na liste wpisywał) i powiedział
- Dobrze mamy jescze troche czasu, jakąś godzine. Zostawiam was tutaj, przyjde w odpowiedznim czasie. - Wychodząć zmierzył wszystkich krytycznym zwrokiem, a raczej stroje. Po jego wyjściu, zapadła niezręczna cisza...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 21:01, 17 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Liverrin Claron „Promień Blasku”
Liverrin ubrany był teraz w, niewidoczne pod wierzchnią szatą, jasne spodnie, białą koszulę z kołnierzem. Szata była w kolorze pastelowego fioletu. Elfi strój przypominał kontusz, w pasie przewiązany był białą, lekko kontrastującą z resztą odzienia lnianą szarfą. W prawej dłoni bard trzymał lutnię, która idealnie dopełniała całego wizerunku.
Trubadur odpowiedział na spojrzenie delikatnym uśmiechem i ze zdziwieniem wziął kartkę. Szybko wsunął ją do lewej kieszeni spodni (w prawej miał medalion), oglądając się na towarzyszy, czy oby nie wiedzieli. Nic na to nie wskazywało.
Chwilę zastanawiał się, co może zawierać kawałek papieru. Szybko jednak porzucił te myśli, gdy pojawił się szambelan.
A więc mamy godzinę, by się lepiej poznać... Trubadur rzucił wzrokiem po towarzyszach. Miał ochotę przerwać tę krępującą ciszę, jaka nadeszła, więc zaczął:
- Tak więc jesteśmy w pałacu, ubrani w dopiero co uszyte stroje, czekając na spotkanie z samą królową... – urwał, jakby w zamyśleniu. - Kimże jesteśmy wobec mieszkających tu naszych braci?
Wiedział, że nikt nie zna odpowiedzi na to pytanie.
- Ciekawi mnie to niezmiernie...
Ostatnio zmieniony przez Liverrin dnia Śro 21:01, 17 Wrz 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lasard
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Czw 11:29, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Freoth Azymut
Freoth otrzymał od elfki piękny srebrny medalion z symbolem Ilmatera, który zawiesił sobie na szyji. Gdy elfka podała wszystkim to o co prosili, Freoth dostrzegł jak wręcza Liverrin'owi coś małego. Nie przejął się tym i tylko pożegnał kobietę ciepłym uśmiechem. Pytanie zadane przez Liv'a bardzo go zainteresowało. O powodzie ich przybycia wogóle nie rozmyślał aż do teraz.
-Ja ci nie odpowiem.- powiedział spokojnie i usiadł na jakimś stołku- Sam chciałbym wiedzieć o co w tym wszystkim chodzi. Odpowiedz uzyskamy pewnie niedługo. Do tego czasu nie martwmy się tym za bardzo.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deemer
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 13:05, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Aaron Nobalis
-Zapewne... - zaczął półelf, po czym nastąpiła chwila ciszy. Myślał.
-Zapewne coś się wydarzyło. "Królowa nie jest w najlepszym nastroju". - zacytował. - Być może potrzebuje kogoś z zewnątrz do pomocy.
Cały czas wędrował w kółko po pokoju. Lewą dłoń położył na prawym policzku i lekko masował się palcami.
-Zresztą, nie ma potrzeby nad tym myśleć. Dowiemy się już niebawem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 14:20, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Liverrin Claron „Promień Blasku”
- Zapewne - skwitował krótko elf. Widział, że towarzysze nie są skorzy do rozmowy na ten temat.
Ostatnio trubadur był jakiś markotny. Mało mówił, podchodził do nowych, nieznanych rzeczy nieśmiało. Może to przez ten sen... ale to było już dawno. Ta jedna chwila diametralnie zmieniła życie Liverrina, jednak jego przyzwyczajenia pozostały. Wciąż lubił hulanki, picie i kobiety... i choć nie powinien ulegać pokusom, wciąż mu się zdarzało.
Ale nie ostatnio. Ostatnio był... smutny. Jakby stracił radość życia. Co było powodem?
Bard powrócił myślami do rzeczywistości. Postanowił stopić lody, rozładować jakoś atmosferę.
- Lubujecie piękną sztukę, jaką jest muzyka?
Trzymaną za gryf ośmiostrunową lutnię, w prawej dłoni, lekko uniósł w górę, demonstrując w pełni jej kunszt.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lasard
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Czw 14:57, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Freoth Azymut
Freoth spojrzał na lutnię Liv'a i uśmiechnął się.
-Z chęcią odpręże się przy dźwiękach muzyki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Czw 17:08, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Liverrin Claron „Promień Blasku”
Trubadur usiadł na podeście, odrzucił włosy do tyłu gwałtownym ruchem głowy. Ułożył lutnię w wygodnej pozycji, położył palce na strunach, w skupieniu kontrolując swoje ruchy. Delikatnie pociągnął za struny. Lutnia była nastrojona, grał na niej krótko przed spotkaniem z nowymi towarzyszami.
Spojrzał po drużynie. Niektórych tak wiele różniło...
Przeciągnął palcami po strunach, z instrumentu wydobył się czysty, niezbyt głośny dźwięk. Zaczął grać coraz głośniej.
Piosenka nie była smutna, ale też nie wesoła i skoczna. Pamiętał ją z dzieciństwa, wyobraził sobie swoją matkę nucącą ja przy rzeźbieniu. Była melancholijna, uspakajająca. Na inną bard nie miał nastroju...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deemer
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 18:46, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Aaron Nobalis
Półelf przysiadł w jakimkolwiek miejscu przeznaczonym na to. Oparł głowę i wsłuchiwał się w melodie graną przez Barda. Początkowo trochę mu nie pasowała, nie była dostosowana do jego nastroju. Był raczej podniecony nadchodzącą przygodą. Po jakimś czasie jego nastrój dostroił się do nut granych przez jego towarzysza. Wtedy zrozumiał, że historie o mocy muzyki Bardów nie były tylko bajkami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
kornel
Użytkownik
Dołączył: 08 Wrz 2007
Posty: 61
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:32, 18 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Celdin Laetri
Elf usiadł i podziwiał sztukę. Wsłuchał się w muzykę i zamyślił. Kto go nauczył tak grać?- pomyślał i słuchał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Lasard
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 05 Sie 2008
Posty: 835
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Kędzierzyn-Koźle
|
Wysłany: Pią 13:00, 19 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Freoth Azymut
Freoth wstał z taboretu i podszedł do jednego z podestów. Usiadł na nim w siadzie krzyżnym, wyjął wąską czerwoną wstęgę i obwiązał ją sobie na dłoniach, następnie wsłuchując się w delikatne dzwięki lutni zaczął medytować.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Deemer
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 28 Paź 2006
Posty: 794
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 17:33, 19 Wrz 2008 Temat postu: |
|
|
Aaron Nobalis
Gdy tylko Bard skończył grać (domniewam, że Liverrin nie gra całą godzinę), Aaron wstał i zaczął klaskać. Gdy skończył, zapytaj towarzysza:
-Uczęszczałeś do jakiejś szkoły, gdzie nauczyli Cię grać? Czy może prywatny nauczyciel? Albo z jakiegoś innego źródła posiadłeś tę piękną umiejętność? Muszę przyznać, że twa muzyka była rajem dla mych uszu. Sam kiedyś próbowałem grać, ale matka natura nie obdażyła mnie zdolnościami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna
-> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Strona 3 z 10 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|