|
Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mlody
Początkujący
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: cieszyn
|
Wysłany: Śro 16:10, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
BUAHAHAHAHA!!!!!! Przysiega lojalnosci?? DOBRE!!- Wrzeszcze klepiac sie ze smiechu po wielkim brzuchu- Na przyjazn i lojalnosc krasnoluda nalezy sobie zasluzyc a nie wymuszac je jakimis przysiegami!! I zapewniam cie biedny, opuszczony Arandisie ze mam swoj honor, co znaczy ze nie mam w zwyczaju zdradzac kompanow z ktorymi przychodzi mi walczyc!
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Thorik
Adept
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)
|
Wysłany: Śro 17:34, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Tak wiem, że wy krasnoludy jesteście honorowi. I nie chodzi mi tu o przyjaźń, ale o pewnośc, że nie skończę z poderżniętym gardłem z ręki któregoś z was.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 18:16, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
-Taaa... Krasnoludy są zdradliwe... - powiedziałem, lecz gdy zobaczyłem krasnoluda stojącego tuż obok mnie dodałem - ale nie wszystkie!! Nie bierz tego do siebie!
Usiadłem i schowałem lutnię.
- Jaki masz plan Arandisie? - zapytałem ciekawie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cynis
Użytkownik
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ankh-Morpork
|
Wysłany: Śro 19:57, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
-Przysięga? Nie wiem. Wolałbym się z wami nie wiązać w ten sposób. Ale możecie być spokojni mam swoje zasady.- Widząc, że mi się przyglądają. -Ta zasada to nie zabijaj osób z którymi podrużujesz. To reguła z mojej gildii i jest dyktowana rozsądkiem. Moge przyżec, iż tej zasady będę się trzymał.- Po tych słowach myślę przez chwilę. Spoglądam na każdego z osobna. -A teraz czy wy naprawdę planujecie pracować dla tego człowieczka do którego podobno zmierzamy? Bo ja bym się nad tym poważnie zastanowił.-
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Thorik
Adept
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)
|
Wysłany: Śro 20:22, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Szanuję waszę decyzję i wiedźcie że możecie liczyć na mój miecz.
(Po dłuższej chwili zastanowienia mówie szeptem) Ostatecznie lepiej nie drażnić lwa, tym bardziej że kapitan wydawał się bardzo kompetentny. Skoro wiedział wszystko o naszej przeszłości, to jaką trudnością będzie śledzenie nas? Jaką mamy pewnośc, że nit z jego ludzi nas nie podpatruje, czy to normalnie czy magicznie? Dlatego też, na razie róbmy co na kazał. Gdy już rozeznamy się w sytuacji, pomyślimy nad ewentualną zmianą planów. Taki jest mój plan. Co wy na to, drużyno?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mlody
Początkujący
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: cieszyn
|
Wysłany: Śro 20:29, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Mruzac oczy patrze na barda.- Czy w jedną czy w drugą strone, nie obchodzi mnie to. W kazdym razie chce zeby o mnie uslyszano i mnie zapamietano!! Z wasza pomoca czy bez niej, wszyscy dowiedza sie o krasnoludzie Tabaketamonie Maatkare z Theenore!! - Mowie z duma, po czym dodaje troche ciszej- nie bardzo obchodza mnie rozkazy kapitana, mozemy je miec w dupie albo wykonac. Nie dam o to
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faerish
Użytkownik
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 21:13, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Starając się powściągać swe słowa i lekko się uśmiechając, powiedziałem:
- Przysięga, hehe.... Cóż nie zwykłem składać przysiąg, gdyż nigdy nie wiadomo co się może stać i nie można niczego zakładać z góry. Lecz nie to chciałem powiedzieć.
Tak naprawdę nie miałbym żadnych przeciwwskazań gdyby któryś z nich stanął na drodze do zmiany i buntu świata, unieszkodliwić go
Teraz zbliżyemł się do towarzyszy i zaczął mówić szeptem.
- Masz rację Arandisie. Ludzie tego tyrana najpewniej nas śledzą. Dlatego też sprawy, które mogłyby go zaniepokoić radzę nie mówić otwarcie. Szczególnie ty krasnoludzie się tak nie wydzieraj… A więc pomyślmy w ten sposób. Zostaliśmy obdarzeni szansą uczestniczenia w bardzo ważnych wydarzeniach., ponieważ wyznaczył nam je jakiś ważny gość. Dlatego też radziłbym najpierw wypełniać jezioro przeznaczenia, a w odpowiednim momencie, kiedy dowiemy się o co chodzi, gwałtownie wzburzyć jego wody i zmienić bieg historii. Najpierw więc dowiedzmy się o co chodzi. Pamiętajcie, że to my jesteśmy w lepszej pozycji od tego człowieka, ponieważ w ostateczności zawsze można go wydać Syryjczykom.
Ostatnio zmieniony przez Faerish dnia Śro 22:02, 30 Lis 2005, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Thorik
Adept
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)
|
Wysłany: Śro 21:31, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
W porzadku, ruszajmy więc. Odpoczniemy wraz ze wzejściem słońca. Szyk taki jak wcześniej. W drogę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cynis
Użytkownik
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ankh-Morpork
|
Wysłany: Śro 21:57, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
Mówie szeptem, choć to i tak pewnie nic nie da jeśli nas magcznie sondują, kiedy ruszamy: -Dowiedzcie się jeszcze jednej rzeczy o mnie. Mianowicie nienawidzę mieć jakiegokolwiek zwierzchnika. I wbrew pozorom nie umknęło mej uwadze, iż ten człowiek tam, nie nie mylicie się wcale nie uważam go za syna Horusa, jest faraonem. Jednak nasz wspaniałomyślny wódz jest jakby nie było naszym zleceniodawcą, więc płaci, a póki płaci nie będę się buntował, ale z chwilą gdy przestanie już mnie więcej nie ujrzy chyba, że na moich warunkach...- Uśmiecham się zapewne troche nieprzyjemnie. -Ruszmy się bo mamy mało zapasów. Krasnolud pewnie wrąbie wszystko w połowie czasu na, który to ma starczyć.-
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 23:23, 30 Lis 2005 Temat postu: |
|
|
-Ruszajmy kompanii! Ze śpiewem zawsze raźniej! - rzekłem z radością i ruszając zacząłem grać i nucić pod nosem. - Znacie tą pieśń? Zacznijcie śpiewać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faerish
Użytkownik
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 14:08, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
- Ja również nienawidzę mieć nad sobą zwierzchnika, wolałbym być wolnym strzelcem. Jednak moją główną pobudką aby zostać wcale nie są pieniądze...
Znowu zbliżył się do kompanów i zaczął mówić bardzo cichym szeptem
- Jednak tak naprawdę nie czuję wobec niego żadnych zobowiązań. Jeśli już obadam sytuację, zdecyduję jak wykorzystać i do jakich celów to zadanie. Ruszajmy więc i nie gadajmy tyle. Im mniej będziemy mówić o tych sprawach tym mniejsze prawdopodobieństwo, że to wykryją.
Przyspieszył kroku i wmyślach [link widoczny dla zalogowanych] w jakiej konkretnie znajdują się teraz krainie, jaki lud tu zamieszkuje, jaki władca bądź syryjski namiestnik rządzi i ewentualnie jakie są zwyczje tego ludu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Thorik
Adept
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)
|
Wysłany: Czw 18:27, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Bardzie, proszę Cię o postrzymanie twych, nie przeczę pięknych, lecz nazbyt głośnyc pieśni. Niechaj ciemności cisza będą naszymi przyjaciółmi. Mówię i ruszam przed w dalszą drogę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faerish
Użytkownik
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: Czw 19:55, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Gruliath`ap`Nid
- Gdyby to miało coś pomóc, to przypomniałem sobie trochę z wiedzy geograficznej, którą zgłębiałem podczs mych podróży po Egipcie. Otóż w tym rejonie geograficznym są jeszcze kolonie i wioski egipskie, a i również mieszkają tu syryjczycy. Jednak musimy uważać na wzgórzowe ogry, które często się tu szwendają. W okolicy zamieszkuje również plemię szalonych gnomów, po których możana się spodziewać wszystkiego. Swoją drogą gnomy to fascynująca rasa, chętnie bym je poznał...
Ale na wszystko co bluxniercze, kiedy wreszcie tam dojdziemy, nie mogę już wytrzymać tego ciągłego marszu!
Ostatnio zmieniony przez Faerish dnia Czw 21:08, 01 Gru 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Czw 21:03, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Podróżowaliście całą noc. Nic nei wskazywało na zagrożenie, choć według rozeznania Faerisha byliście już na terenie wroga. Mówiąc szczerze byliście padnięci, gdzy słonce pojawiło się na horyzoncie. Wasze nogi odmawaiją wam posłuszeństwa. Nad wami krążą ptaki, niczym fatum zwiastujące rychłą śmierć. Spragnieni wlewacie w siebie porcje wody. Tylko krasnolud i tropiciel jeszcze mogą stać na naogach, reszta już prawie klęczy. Zatrymaliście się pod jkaimś spalonym przez słońce drzewem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cynis
Użytkownik
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ankh-Morpork
|
Wysłany: Czw 21:58, 01 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Esghald Holion Novfamma
Próbując zachować godność, prawdopodobnie i tak nic z tego nie wyjdzie, mówie do towarzyszy:
-Widze, że nie tylko ja mam już serdecznie dość tego marszu. Wy też panowie nie wyglądacie świerzo. Proponuję ustawić tu namioty eśli mamy i przekimać się trochę.-
Ciągnę łyk wody z manieki.
-Oczywiście jeśli wierzyć magowi jesteśmy już na terenie Syrii więc dobrym pomysłem będzie wystawić straże. Jesteśmy wprawdzie przebrani alejest wojna więc najpierw się bije potem pyta. Poza tym kto wie ilu podobnych do mnie osobników jest w pobliżu i czycha na łatwy łup lub czy nie ma ogrów w pobliżu. Zaznaczam, iż jeśli zatrzymujemy sie nie będę stał pierwszy na warcie bo i tak zaraz zasne i jaki z tego pożytek.-
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
mlody
Początkujący
Dołączył: 26 Lis 2005
Posty: 25
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: cieszyn
|
Wysłany: Pią 11:09, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Tabaketamon Maatkare
Ja wezme pierwsza warte! Trzeba czegos wiecej niz taki spacerek azeby zmeczyc krasnoluda- oświadzcam z duma.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Thorik
Adept
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)
|
Wysłany: Pią 15:58, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Tak, słońce wstało, pustynia zarazzamieni się w piekło. Wypocznijmy tutaj. Krasoludzie, powiedz kiedy mam Cię zmienić. Mówię po czym rozkładam posłanie i powoli zasypiam.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Faerish
Użytkownik
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 80
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: Pią 16:06, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Gruliath`ap`Nid
- Dobrze, ja naprawdę nie mógłbym pełnić warty o tej godzinie, więc Tabaketamon wyręczył nas z przykrego sporu o to kto ma być pierwszy... Jakby co to ja chciałbym pełnić ostatnią wartę.
Ziewnąłem przeciągle i położyłem się do snu, modląc się aby krasnolud nie okazał się zdrajcą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 20:07, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Liverrin Claron "Promień blasku"
Ułożyłem posłanie "w kostkę" na ziemi i usiadłem na nim opierając się o drzewo. Już po chwili pogrążyłem się w transie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cynis
Użytkownik
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ankh-Morpork
|
Wysłany: Pią 23:16, 02 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Esghald Holion Novfamma
Z przyzwyczajenia siadam na złożonym na pół posłaniu i opieram się o drzewo. Tak właśnie odpoczywam. Jest to kwestia bardziej przyzwyczajenia niż nieufności wobec grópy ale nie mogę zmrużyć oka obserwójąc towarzyszy podruży.
-Miłej warty życze Tabaketamonie. Powiedz beduinowi żeby obudził mnie następnego.-
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Sob 13:15, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Zasneliście wszyscy. Tabaketamon objął pierwszy warte. Chodził wokuł was trzymając w dłoniach swoj dwuręczny młot. Przez 3h jesgo warty nic się za bardzo nie stało, oprocz tego, że słonce mocno przygrzewało choć był listopad. Po 3h zmienil go Arandis. Mijał czas słońce unosiło się ku górze, gdy mineło tak dwie godziny zobaczył przed sobą w ofdległości może kilometra jakieś majaczące sylwetki, ktorych policzyć, czy zidentyfikować nie mogł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 13:36, 03 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Liverrin Claron "Promień blasku"
Nagle coś wytrąciło mnie z transu. Ciekawe co to było... Jestem wypoczęty.
-Arandisie... - powiedziałem cicho, aby nie obudzić towarzyszy -Czy działo się coś ciekawego?
Szybko sprawdzam mój ekwipunek, czy jest cały.
Ostatnio zmieniony przez Liverrin dnia Wto 22:41, 06 Gru 2005, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
cynis
Użytkownik
Dołączył: 29 Paź 2005
Posty: 97
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Ankh-Morpork
|
Wysłany: Pon 16:42, 05 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Esghald Holion Novfamma
Zły sen. Obudziłęm się. To był tylko koszmar. Sprawdzam czy nic mi nie zgnęło. Wstaję z posłania. Zwracam się do Liverrin'a -Co miło się spało?- Uśmiecham się. Nie ma to jak wypocząć po nocy marszu. Gorąco jest troche. Podchodzę do beduina, który na coś patrzy. -Coś się działo? I na co ty się wogóle patrzysz?- Spoglądam w stronę gdzie uparcie wpatruje się Arandis.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 22:45, 06 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Liverrin Claron "Promień blasku"
Gdy zauważyłem, że Arandis nie odpowiada zaniepokoiłem się.
-Arandisie... Nic ci nie jest? - wstałem i podszedłem do niego, pomachałem ręką przed twarzą przyjaciela...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Thorik
Adept
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 299
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Highmoon w Głębokiej Dolinie (Brzeg)
|
Wysłany: Pią 18:26, 09 Gru 2005 Temat postu: |
|
|
Nie nic, tylko skupiłem się na tych sylwetkach... [link widoczny dla zalogowanych]*, a następnie budzę resztę.
*Naturalna 20, hehe.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna
-> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje |
Wszystkie czasy w strefie CET (Europa) Idź do strony Poprzedni 1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9, 10 Następny
|
Strona 4 z 10 |
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|