Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons
Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Opowieści z Santonu" - sesja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Czw 20:48, 11 Sty 2007    Temat postu:

Yestra, Le'lorinel, Mionek Mały
-Ja zostałem wysłany by was zabić, ale ja tego nie mogę zrobić po prostu nie mogę - wyrecytował szybko.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RyldArgith
Użytkownik


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 21:39, 11 Sty 2007    Temat postu:

Le'lorinel

Podszedł do człowieka. Łuk miał opuszczony, jednak strzała nadal tkwiła na stylisku. Obszedł nieznajomego dookoła, a następnie splunął na ziemię, a właściwie na buty człowieka.
-Nie możesz? A co ci zabrania? Strach? Nigdy nikogo nie zabiłeś? Nie miałeś okazji? Jestem pewien że zabiłbyś i to bez litości, jeśli tylko miałbyś ku temu okazje. Czyż nie jest tak że wy, ludzie tylko wypatrujecie okazji? A jak się pojawia sięgacie po nią? Bo żal wam nie skorzystać.- Spojrzał na Yestre po czym znowu na człowieka któremu przestrzelił dłoń.-No kochasiu, wytłumacz mi jak to z wami jest. Bo nie wieże że boisz się. Wiesz co ci powiem? Sądzę że ty się nas nie boisz. A to co teraz gadasz, to tylko zasłona, którą zrzucisz jak nie będziemy czujni. A jak ją zrzucisz to nic cie nie powstrzyma przed wbiciem nam sztyletów w plecy. Czyż nie mam racji?
Zawiesił łuk na plecach i wyjął sztylet. Zanim koledzy z drużyny zdążyli zareagować odepchnął nieznajomego od siebie, tak by ten stracił równowagę. A kiedy tak się stało doskoczył do niego i przyłożył sztylet do gardła.
-No i co, smarkaczu? Bo tak cię powinni zwać moi towarzysze. Ale nie ja. Ja wiem coś ty za jeden. I żaden elf, żaden krasnolud, żaden człowiek, zwłaszcza człowiek, nie zmieni mojej opinii o tobie i tobie podobnych. Wiesz kim ty jesteś? Nie? To ci powiem. Jesteś mordercą, słyszysz? Mordercą!!!
Zamierzył się sztyletem na nieznajomego. Uderzył szybko. Ostrze szło idealnie w stronę gardła człowieka. Nie było innego wyjścia człowiek musiał zginąć. Jednak nie zginął. Zamiast ostrza uderzyło go coś innego. Zaciśnięta pięść. Le'lorinel spojrzał na niego, sztylet nadal leżał w jego dłoni.
-Ale ja jestem inny niż wy, ludzie. I w przeciwieństwie do was wiem co należy uczynić. Jednak tak jak wy nie umiem raz wyrządzonych krzywd wybaczyć. A teraz mów co wiesz. To może ocalisz życie. Ale ja nie liczyłbym na to. Nikt cie nie obroni, a ja chętnie się za ciebie wezmę. A ty-wskazał sztyletem Yestre-ani się waż w to wtrącać, człowieku. Bo nie odpowiadam za siebie. Chyba że chcesz sprawić mi przyjemność i spróbować swoich sił. Proszę cię, spraw mi te przyjemność, no proszę.- W oczach elfa płonął ogień.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 12:09, 12 Sty 2007    Temat postu:

Yestra

Druid przeciągle westchnął.
- Wy elfy... niczym się nie różnicie od ludzi. Żyjecie dłużej, macie gładsza skórę i szpiczaste uszy... ale w głębi serca rządzą wami te same emocje co nami... - cały czas patrzył przed siebie, nie zaszczycając Le'lorinela nawet spojrzeniem. - Wiem co chcesz mi powiedzieć, elfie. Ta sprawa mnie nie dotyczy. Cóż obchodzą mnie smoki? Powinieniem się dowiedzieć co to tej sprawie sądzą Starsi i czy nie jest to zagrożenie dla delikatnej równowagi natury... - znów westchnął głęboko. - Ruszamy, przyjacielu. - spojrzał na Cienia, potem przelotnie, z wyrazem największej obojętności na Mionka. Odwrócił się, rzucił tylko "Bywajcie" i wraz z wielkiem skierował się jak najdalej od miasteczka na skraj lasu. potem Obierze kierunek do Lasu Cieni....
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Pią 21:19, 12 Sty 2007    Temat postu:

Yestra, Le'lorinel, Mionek Mały
-Więcej wiarygodności śmieciu! - krzyknął nadziewając się na sztylet.


Ostatnio zmieniony przez konrip dnia Sob 9:01, 13 Sty 2007, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sobol
Użytkownik


Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 23:15, 12 Sty 2007    Temat postu:

Thorin
-Nie wsiądę póki nie powiesz mi czego ode mnie chcesz.-Powiedział krasnolud patrząc podejrzliwie na przybysza .Thorin nie wiedział czy można ufać nieznajomemu. Zastanawiał się czy przypadkiem nie jest jednym z jaszczurów i nie zaprowadzi go w pułapkę.
-Nie widziałeś może innych uciekinierów, a zwłaszcza elfa w towarzystwie niziołka, podróżowali oni ze mną ?-Spytał Thorin.Specialnie nie wspomniał o druidzie aby sprawdzić czy nieznajomy wie coś więcej o nich.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Sob 9:04, 13 Sty 2007    Temat postu:

Thorin
-Yestra, Le'lorinel i Mionek, tak? - spytał - Yestrze się coś stało? Czemu go nie wymieniasz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sobol
Użytkownik


Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 12:56, 14 Sty 2007    Temat postu:

Thorin
-Skąd wiesz z kim podróżowałem?Może jesteś jednym z tych jaszczurów?
To by wyjaśniało twoje zainteresowanie nami.Pewnie chcesz pomścić swego gadziego towarzysza?
-Powiedział Thorin wyjmując jednocześnie topór-tak na wszelki wypadek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Nie 18:23, 14 Sty 2007    Temat postu:

Thorin
-Spokojnie - powiedział widząc, że krasnolud wyciąga broń - Jeśli nie chcesz jechać to nie. Jak chcesz tak ginąć to dobrze. Może twoi przyjaciele będą mieli więcej rozumu. - to mówiąc ścisnął ostrogi. Koń ruszył galopem.
-A co do smoków to widziałem ich całe bataliony! - krzyknał jeszcze i odjechał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RyldArgith
Użytkownik


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 17:10, 15 Sty 2007    Temat postu:

Le'lorinel

Le'lorinel przyglądał się jak człowiek nabija się na trzymany przez niego sztylet. Nie przejął się jednak, w końcu dobrze mu tak. Skoro miał zamiar nas zabić. Zanim wyjął sztylet postanowił jeszcze przekręcić ostrze wewnątrz nieznajomego. Chciał zadać mu jak najwięcej bólu za to co stało się. Kiedyś. Kiedyś kiedy...
Wyszarpnął szybko sztylet. Przybliżył go do ust i niesiony jakimś dziwnym uniesieniem, którego dotąd nie zaznał, zaczął zlizywać krew z ostrza. Nagle stało się coś czego nie oczekiwał ani on, ani jego towarzysz.
Jego oczy, tak czerwone niczym ogień, które ukazywały jego złość i wściekłość, zmieniły się. Nie było w nich widać tego wszechobecnego ognia. Stały się na powrót normalne, stały się takie jakie były. A jego twarz wykrzywiła się w nienaturalnym grymasie.
Wypuścił nóż z rąk. Spojrzał na swoje ręce, całe we krwi, na swojego kompana, wodził oczyma od Yestry do martwego człowieka. Zakołowało mu w głowie. Upadł na kolana i rozpłakał się.
-Ehlonno, co...co ja zrobiłem?-wzniósł oczy ku niebu. Poczuł jak ogarnia go rozpacz, taka sama jak wtedy. Słyszał las, tak samo jak tego dnia, kiedy...
-Nie!-Szybko uchwycił leżący przed nim sztylet. Przyjrzał mu się z uwagą. To był ten sam sztylet co wtedy w gospodzie, pamiętał go. Spojrzał jeszcze na Yestre, ale nie szukał w nim oparcia. Po policzku elfa spływała łza.-Nie...nie zbliżaj się.- rzekł.
Czym prędzej zrzucił rękawice i przyłożył ostrze do żył.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Pon 21:17, 15 Sty 2007    Temat postu:

Yestra, Le'lorinel, Mionek Mały
Nagle dało się słyszeć stukot końskich kopyt. Wszyscy się odwróciliście. Zobaczliście jeźdzca [taki sam opis człowieka jakiego spotkał wcześniej Thorin]. Gdy zobaczył elfa przykładającego sobie nóż do żył krzknął wyciągając miecz.
-Głupcze! Jeszcze nie teraz! - po czym potężnie udeżył Le'lorinela płazem miecza w głowę. Elf stracił przytomność.

[Sorry za elementy storelingu, ale musiałem ich użyć. Piszcie częściej bo sesja uschnie.]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 11:41, 16 Sty 2007    Temat postu:

Yestra

Yestra natychmiast uniósł pałkę i przystaną między jeźdźcem a Le'lorinelem.
- Sam chciał się zabić, bez obaw... - oznajmił choć nie trudno było zgadnąć, że przybysz nie ma złych intencji. Yestra nie byłby jednak sobą, gdyby nie wykazał się szybka i zdecydowana reakcją. Cień przystaną tuż za druidem i bacznie pzyglądał się jeźdźcowi. Wargi wilka lekko podniosły sie ukazując bielutkie kły. Yestra czekal z uniesioną brwią, aż przybysz się wytłumaczy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Wto 16:02, 16 Sty 2007    Temat postu:

Yestra, Le'lorinel, Mionek Mały
-Uspokój się. On ma żyć. Jest potrzebny. - powiedział chowając miecz.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RyldArgith
Użytkownik


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 20:14, 16 Sty 2007    Temat postu:

Le'lorinel

Ocknął się. Na początku nie wiedział gdzie jest. Widział niebo. Takie niebieskie, takie piękne. Usłyszał śpiew ptaków, szum okolicznego strumyka. Tu jest pięknie pomyślał. Słońce oślepiało go, więc wzniósł rękę w górę by zasłonić jego promienie. I wtedy to poczuł. Okropny ból przeszył go na wylot, rozdzierał od środka. Czuł go każdym mięśniem. Nie mógł się ruszyć nie wywołując przy tym kolejnego ataku bólu. Ledwo starczyło mu sił by zasłonić oczy. Jęknął. I wtedy zauważył że nie słyszy tego wszystkiego co przedtem. Nie było już ptaków, ani strumyka. Była jakaś rozmowa, gdzieś blisko. Ale nie mógł określić skąd ona dochodzi. Znów jęknął.
-Gdzie...gdzie jestem?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Wto 20:43, 16 Sty 2007    Temat postu:

Yestra, Le'lorinel, Mionek Mały
Gdy czlowiek usłyszał elfa powiedział podchodząc do niego.
-Przepraszam za ten cios, ale musisz - przynajmniej na razie - żyć. - wyciągnął do niego rękę - No wstawaj. Jestem Diego. Wasze imiona znam. - powiedział szybko.

[Apsik no i co z tego, że grasz jak i tak nie piszesz?]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 16:47, 17 Sty 2007    Temat postu:

Yestra

Druid w dalszym ciągu czekał na wyjaśnienia. Nieznacznie opuścił gardę i z lekceważąco uniesioną brwią stał w miejsiu. Pytanie Le'lorinela pominął. Odsunął się, odprowadził Diego wzrokiem. Jakgdyby zupełnie nie obchodziła go ta sutyacja, wręcz bawiła...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sobol
Użytkownik


Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Śro 22:30, 17 Sty 2007    Temat postu:

Thorin
Gdy nieznajomy odjechał Thorin pomyślał, że nieznajomy mógł nie być jednym z jaszczurów. Postanowił nie zaprzątać sobie tym głowy, jednak nie mógł zrozumieć czym tak zraził do siebie tamtego człowieka. Zaczął iść w kierunku z którego tamten człowiek przyjechał. Miał nadzieje spotkać kogoś innego, najlepiej członka swojej drużyny. Podczas wędrówki zamyślił się nad tym w co się wplątał-jeszcze parę godzin temu myślał, iż czekać go będzie jakieś proste zadanie jak eskorta kupców do sąsiedniej miejscowości a nie spotkanie z tajemniczymi jaszczurami w towarzystwie smoków.Thorin nie był pewien czy jest na to przygotowany.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Apsik
Zbrojny


Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Czw 17:27, 18 Sty 2007    Temat postu:

Mionek Mały

Mionek czekał na odpowiedź towarzyszy. Nie doczekał się jej jednak - wkrótce pojawił się ten człowiek morderca, a potem kompani zaczęli się kłócić. Niziołek się nie odzywał. Słuchał i obserwował tylko całe te wydarzenie. Widział jak Le'lorinela ogarnia szał, widział jak nieznajomy nadziewa się na sztylet. Nadal milczał. Zaczęło mu się kręcić w głowie. Wydarzenia toczyły się tak szybko, że niziołek za nimi nie nadążał. Przed chwilą mieli się jeszcze rozdzielić, teraz zaś pojawił się nowy człowiek o imieniu Diego. Mionek zebrał wszystkie siły, poczuł pustkę, zachwiał się i w końcu podszedł do Yestry. Popatrzył na niego błagalnym wzrokiem w stylu "Co się dzieje... wydarzenia toczą się tak szybko... ojoj ... co się dzieje?" Kurczowo złapał się ubrania druida, aby nie upaść. Zmobilizował się, zebrał wszystkie siły, puścił Yestrę i poczuł się już lepiej. W końcu po długiej chwili milczenia sam się odezwał:
- Kim jesteś? To znaczy... co chcesz? Skąd o nas wiesz?

[Konrip - już piszę, potrzebowałem jednak trochę czasu na przeczytanie tego co już się stało od momentu mojej nieobecności.]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RyldArgith
Użytkownik


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 14:44, 19 Sty 2007    Temat postu:

Le'lorinel

Uniósł nieznacznie głowę. Nadal bolała go jak diabli. Opuścił ją z powrotem na ziemie, po czym jeszcze raz podniósł. Wstał powoli, w głowie aż zawirowało. Oparł się o najbliższy pień. Nie czuł się dobrze. Zresztą to było aż nadto widoczne. Odwrócił się w stronę nieznajomego. Spojrzał jeszcze na leżące obok ciało i powoli podszedł do niezapowiedzianego przybysza.
-Jak się zwiesz? I skąd wiesz...kim jesteśmy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Pią 20:17, 19 Sty 2007    Temat postu:

Thorin
Ruszyłeś w stronę lasku. Nagle ze strony drzew zobaczyłeś innego człowieka. Był ubrany w czarną połyskującą zbroję. Nie wyglądał za miło. Jechał galopem wprost na ciebie. Lecz jeszcze nie zauważył cię wśród traw.
Yestra, Le'lorinel, Mionek Mały
-Jak już mówiłem zwiem się Diego. Wiem o was bardzo wiele. Głównie dlatego, że was śledziłem. Pamiętasz jak służyłeś na statku Mionku? Byłem jednym z oficerów na tej łajbie. A ty elfie pamiętasz tego trpiciela co cię wychował? Był to mój informator. I wreszcie ty druidzie. Mieszkałeś między różnymi rasami. Nawet nie zauważyłeś, że koło ciebie kręci się pewien człowiek - powiedział - Spokojnie mam dobre zamiary. Lecz ten, który teraz podąża moim śladem jest zupełnie inny.

[Proszę o częstsze pisanie.]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Apsik
Zbrojny


Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 11:25, 20 Sty 2007    Temat postu:

Mionek Mały

Mionek nie dowierzał z początku w słowa Diega. Powoli jednak zaczął go sobie przypominać. Wtedy, na statku wyglądał trochę inaczej... Mionek oprzytomniał. Zacisnął mocniej pięści i podszedł bliżej Diega. Spojrzał mu prosto w oczy i zapytał drżącym głosem:
- Kto podąża za nami? Czemu ma wobec nas złe zamiary?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Nie 18:30, 21 Sty 2007    Temat postu:

Yestra, Le'lorinel, Mionek Mały
-Nie chce żebym się z wami spotkał. Wydaje mi się, że to jeden z tych półludzi-półgadów. Ale nie ma takiej pewności. - rzekł niespokojnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RyldArgith
Użytkownik


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 20:32, 21 Sty 2007    Temat postu:

Le'lorinel

To niemożliwe-pomyślał.- Co ja tu robię? Ja zwariuję...nie. Ja już zwariowałem.
Obejrzał się za siebie. Patrzył się na leżące nieopodal ciało. Co we mnie wstąpiło-zastanawiał się.
Podszedł szybko do leżącego koło ciała noża. Podniósł go, zważył w dłoni. Po czym wrócił do swoich towarzyszy. Przynajmniej miał taką nadzieję że nadal nim jest. Zwłaszcza po tym co zrobił.
Pamiętał wszystko wyraźnie, ale nie wiedział co spowodowało taki napad agresji u niego. Popatrzył na nowego przybysza. Diego. Tak się nazywał. Ale czy naprawdę wiedział o nim aż tyle, ile mówił że wie. Skąd znał jego nauczyciela?
-Dobrze...Diego. Skoro tyle wiesz o nas...i o tym kto nas ściga, to powiedz nam jaka jest w tym nasza rola. Czym sobie zasłużyliśmy że ten ktoś nas ściga? I co się ze mną stało że zabiłem tego tam?-wskazał na ciało.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sobol
Użytkownik


Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 22:53, 21 Sty 2007    Temat postu:

Thorin
W czasie wędrówki Thorin dostrzegł zbliżającą się postać. Postanowił wyjść jej na przeciw z wyciągniętym toporem-na wszelki wypadek. Nieznajomy nie wywarł na nim dobrego pierwszego wrażenia. Thorin postanowił poczekać aż przybysz zbliży sie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Pon 12:01, 22 Sty 2007    Temat postu:

Yestra, Le'lorinel, Mionek Mały
-Pomogłem twemu mistrzowi w pewnej błahostce, teraz to nie ma znaczenia. Wasza rola jest w tym prosta, właściwie żadna. Oczywiście tylko narazie. Poprostu widzieliście trochę za dużo. Wieśniacy nie są aż tak inteligentni by to wykorzystać. Ale wy to co innego. - powiedział po czym spojrzał na ciało - Nie wiem co ci się stało. To chyba coś dziwnego.
Thorin
Jeździec podjechał do ciebie.
-Widziałeś tutaj jakiegoś jeźdzca? Gadaj! - krzyknął dotykając rękojeśćci miecza.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 17:32, 22 Sty 2007    Temat postu:

Yestra

- No dobrze... - druid nie maskował juz zaangażowania - Ty wiesz o nas wiele, ale my o tobie niemal nic. Kim jesteś i dlaczego mamy ci ufać? - uniósł brew -[i] ... i niech zgadne - musimy się spieszyć bo zginiemy? Szkoda, że Thorin został nieco w tyle... jego też znasz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 5 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin