Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons
Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

"Opowieści z Santonu" - sesja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 11, 12, 13  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Apsik
Zbrojny


Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Sob 20:00, 03 Lut 2007    Temat postu:

Mionek Mały

- Oczywiście...
Mionek ruszył za elfem. Po chwili ciszy zapytał:
- Czemu miałem się nie odzwyać?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Nie 8:15, 04 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel, Mionek Mały
Dotarliście do wioski. Sytuacja wiele się nie zmieniła. W koło biegało kilku ludzi. Słychać było płacz. Domy jeszcze stały w płomieniach. Część osób próbowała gasić płomienie lub pomagać rannym. Ale za dobrze im to nie wychodziło.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 11:20, 04 Lut 2007    Temat postu:

Yestra

Yestra ucieszył się widokiem krasnoluda. Choć i tak nie pałał do niego miłością... Tak czy owak, krasnolud był jedną z nielicznych osób, które jeszcze nie wykazały się głupotą w obecności Yestry... może co najwyżej impulsywnością. Thorinowi zaufać może.
- Tak, widziałem Diego. Wybieram się do Illiaty. Między mną a tamtymi doszło do sprzeczki... mianowicie oni chcieli zabić Diego a ja porozmawiać. - po każdym zdaniou robił efektowną pauzę. Mówił wszystko spokojnie przyglądając się Thorinowi.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RyldArgith
Użytkownik


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 12:05, 04 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel

Na Ehlonne. Przecież to dom wariatów.- Tak jakbym ja nie zwariował, pomyślał. To co było tam, w lesie, to nie był przejaw mądrości, ale najnormalniejszej w świecie głupoty. Tylko czemu tak się zachował? O co tu tak naprawdę chodziło. Czemu te smoki latały nad tą biedną wioską i zaatakowały ją? A może... Może nie chodziło o wioskę. Chodziło o nas. Co mówił ten Diego? Że jesteśmy potrzebni. Ciekawe tylko w czym.-Trzeba poszukać Thorina, może gdzieś się tu kręci.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sobol
Użytkownik


Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Pon 19:44, 05 Lut 2007    Temat postu:

Thorin
-Dobrze, że nie spotkaliście więcej jaszczurów. Co teraz planujecie zrobić? Idziemy po pozostałych? -Spytał Yestre.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RyldArgith
Użytkownik


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 15:27, 06 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel

Elf zaczął intensywnie myśleć. Zastanawiał się gdzie mógł podziać się krasnolud. Zdecydowanie po ostatnich wydarzeniach wolał spotkać się z Thorinem niż tym bucem Yestrą. Niziołek też pewnie podzielał to zdanie.
-Dobrze Mionek. Przed nami wioska, za nami las. Yestra, jeśli tędy wyszedł to raczej nie poszedł prosto przed siebie, ku wsi. Zapewne zboczył z drogi i postanowił obejść zabudowania. Pytanie tylko którędy poszedł, którą stronę wybrał. Pójdźmy w lewo, obejdziemy też zabudowania, a przy okazji będziemy mieli lepszy widok na okolice. Możliwe że uda nam się znaleźć naszego zagubionego towarzysza krasnoluda.
Ruszył tak jak powiedział w lewo, przy okazji poprawiając ekwipunek.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Śro 8:34, 07 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel
Zobaczyłeś rozmawiającego Yestre, Thorina i jeszcze jakiegoś nieznajomego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Apsik
Zbrojny


Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 22:26, 07 Lut 2007    Temat postu:

Mionek Mały

Mionek szedł cały czas za elfem. Zdenerwował go trochę fakt, że Le'lorinel nie odpowiedział na jego pytanie. Niziołek nie lubił być ignorowany. Nikt, zresztą chyba tego nie lubi. Mimo wszystko Mionek zapomniał po chwili o swoim pytaniu. Na horyzoncie pojawili się ich niedawni kompani. Wśród nich był Yestra. "Co za pech..."

Nie zwracając uwagi na Le'lorinela niziołek postanowił podejść do towarzyszy. "Będę udawać jakby nigdy nic się nie stało..." Gdy do nich doszedł, odezwał się pierwszy:
- Witajcie... gdzież to się zgubiliście? Próbowaliśmy was znaleźć no i się udało...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RyldArgith
Użytkownik


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 9:41, 09 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel

Podszedł wolnym krokiem do Mionka i położył mu dłoń na ramieniu. Lekko ją zacisnął. Znowu Yestra. Czemu Ehlonnna każe go, cały czas dając mu oglądać twarz tego druida. A może...może ten druid ma coś do odegrania w jego życiu? Ma spełnić jakąś rolę, a potem odejść.
Zastanowił się nad tym głębiej. To jest możliwe.
Spojrzał na Thorina, a następnie przeniósł wzrok na nowego przybysza. Znowu człowiek. Jak on nienawidził ludzi. Ale postanowił nie zrazić do siebie kolejnego nieznajomego. Już i tak wystarczała ta historia z Diegiem.
-Witajcie.-rzekł.-A kogoż nam bogowie zsyłają?
Spojrzał uważniej na nieznajomego.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sobol
Użytkownik


Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Pią 22:22, 09 Lut 2007    Temat postu:

Thorin
Czekając na odpowiedź druida Thorin zauważył zbliżających się elfa i nieziołka.
-Nie przypuszczałem, że to powiem ale miło was widzieć. Yastra powiedział mi, że próbowaliście zabić Diega. Minąłem go również i tak jak wam wydał mi się on podejrzany.-Powiedział Thorin przyglądając się przybyłym.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 20:34, 10 Lut 2007    Temat postu:

Yestra

Druid wymownie spojrzał na Le'lorinela i Mionka.
-Jakże miło, że jesteśmy w komplecie... - oznajmił przeciągle. - Do rzeczy: kto wybiera się ze mną do Iliaty niech to oznajmi wprost... - druid chciał szybko rozwiązać kwestię dalszej podróży.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Apsik
Zbrojny


Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Nie 12:55, 11 Lut 2007    Temat postu:

Mionek Mały

Mionek podrapał się po głowie. Powoli i spontanicznie zaczął kręcić loczki ze swoich włosów mówiąc:
- Ja idę... ale nie z tobą! Nie potrzebuję kogoś, kto będzie mi prawił kazania w stylu: [tu Mionek zaczyna mówić głosem pełnym ironii] "ojej... nie dotykaj tej roślinki" , "ojej, nie chodź po trawce, bo ją zniszczysz", "ojej... nie pij tego mleka, lepiej je oddaj młodym cielaczkom" i tak dalej i tak dalej... - a po chwili ciszy dodał - ...myślę, że Le'lorinel jest tego samego zdania co ja.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RyldArgith
Użytkownik


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 17:23, 11 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel

Elf zacisnął dłoń na ramieniu niziołka. Spojrzał po pozostałych, zwłaszcza po Yestrze i nowym nieznajomym. Przeniósł wzrok na krasnoluda.
-Wydaje mi się że ta droga to jedyne wyjście z wioski. Tak czy siak, przez pewien czas będziemy iść tą samą drogą. Jednak to już zależy od nas,- wskazał palcem po kolei tu zebranych.-kto pójdzie, a także w jakiej kolejności i kiedy. Ja nie zamierzam czekać i idę do Iliaty. Ten kto chcę może iść ze mną. Jeśli pójdziemy razem, wszyscy, to zawsze możemy się rozdzielić na szlaku. I tak przez jakiś czas droga nam w tę samą stronę wypada. Kto idzie? Mionek? Thorin? Ty druidzie? Czy też ty nieznajomy?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Nie 20:20, 11 Lut 2007    Temat postu:

Yestra

Druid kiwnął w milczeniu głową i stanął obok Le'lorinela jednak w odległosci na tyle dużej by nie wywołać zgrzytania zębów u elfa...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sobol
Użytkownik


Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Nie 22:10, 11 Lut 2007    Temat postu:

Thorin
-Idę z wami. Tylko powiedźcie dlaczego właśnie tam?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Apsik
Zbrojny


Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Pon 17:29, 12 Lut 2007    Temat postu:

Mionek Mały

Mionek popatrzył z dołu na elfa i spokojnym głosem rzekł:
- Le'lorinelu... tak jak już wcześniej ustaliliśmy... znaczy, że idę z tobą - Mionek uśmiechnął się do elfa, po czym podszedł do krasnoluda i zaczął do niego mówić - widzisz Thorinie... do Iliaty idziemy, bo jesteśmy potrzebni tam jakiemuś śmiesznemu człowieczkowi... zaraz jak on się nazywał? Xaras? Baras? Taras? Aaa... już pamiętam, nazywał się Xardas. No i w każdym bądź razie ten Diego, którego, jak już wspomniałeś znasz, powiedział nam, że ten Xardas nas potrzebuje. Oczywiście nie musimy go słuchać ale... wiesz – zawsze warto spróbować.
Niziołek na chwilę przestał mówić. Po chwili, gdy inni nie obserwowali już zbytnio Mionka, zbliżył się jeszcze bliżej do krasnoluda i wyszeptał mu do ucha:
- Musimy uważać… ten Yestra… może i jest normalny, ale w lesie zupełnie mu „odwala”. Ale sza, nikomu nie mów – to tylko tak między nami.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RyldArgith
Użytkownik


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pon 23:00, 12 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel

-Dobrze-rzekł elf.-Więc już czwórka. A ty, nieznajomy? Idziesz, czy nie? Tak czy siak nie zamierzam czekać na ciebie.
Popatrzył na towarzyszy i zaczął odchodzić. Kierował się ku wychodzącej z wioski drodze. A za nią był las. A za lasem? Nie wiedział co, ale cieszył się że znów jest na szlaku.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Wto 14:48, 13 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel, Thorin, Mionek Mały, Yestra
Mnich przez chwilę się zastanawiał.
-Idę z wami. Jeśli Diego wam tak powiedział... Znacie drogę? - powiedział ruszając w las.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RyldArgith
Użytkownik


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 21:43, 13 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel

Elf obejrzał się na towarzyszy. Nieznajomy już podążał jego śladem. Pozostali jeszcze czekali. Ciekawe na co?- zamyślił się. Pokiwał tylko głową, po czym wszedł w odmęty lasu.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
sobol
Użytkownik


Dołączył: 16 Lis 2006
Posty: 69
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Łódź

PostWysłany: Wto 22:22, 13 Lut 2007    Temat postu:

Thorin
Thorin zaczął podążać za elfem i mnichem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 10:19, 14 Lut 2007    Temat postu:

Yestra

Druid znał drogę więc z ponurą miną skierował się na szlak i wyforsował przed resztę. Będą iść przez las, więc wydawało mu się oczywiste, że jako Sługa Natury będzie chwilowo przewodził kompanią...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Apsik
Zbrojny


Dołączył: 09 Sie 2006
Posty: 177
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Wrocław

PostWysłany: Śro 17:05, 14 Lut 2007    Temat postu:

Mionek Mały

Mionek również ruszył za elfem, w ciszy i spokoju.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RyldArgith
Użytkownik


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Pią 14:46, 16 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel

Elf popatrzył na Yestre jak go wyprzedzał. Co on wyprawia. Jako tropiciel to on, a nie druid, powinien iść przodem. Ale z drugiej strony. Pierwsza strzała będzie dla druida- uśmiechnął się pod nosem. Niech i tak będzie. Zdjął łuk i wyciągnął strzałę. Wolał był przygotowany, tak na wszelki wypadek.
-To co druidzie-spytał.-Gdzie według ciebie mamy się udać?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
konrip
Badacz Podziemi


Dołączył: 21 Kwi 2006
Posty: 373
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Newbury

PostWysłany: Pią 14:51, 16 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel, Thorin, Mionek Mały, Yestra
-Nie muszisz wyjmować łuku. Te drogi są zazwyczaj bezpieczne - powiedział - Jeśli znasz drogę to prowadź. Gdybyś z niej zboczył to naprowadzę cię na dobrą. W dosłownym i przenośnym znaczeni - dodał. Ostatni słowo wywarły na was dziwne wrażenie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
RyldArgith
Użytkownik


Dołączył: 13 Lis 2006
Posty: 59
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Sob 21:40, 17 Lut 2007    Temat postu:

Le'lorinel

Elf poczuł się nieswojo. Czy sprawiły to słowa nieznajomego? Możliwe. Podszedł do Mionka i rzekł ściszonym głosem.
-Nie wiem jak ty, ale nie poodba mi się ten nieznajomy. Miej na niego oko.
Po czym zwrócił sie do nieznajomego:
-Nie chcę nic mówić, ale nawet nie raczyłeś się przedstawić. Więc?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3 ... 7, 8, 9 ... 11, 12, 13  Następny
Strona 8 z 13

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin