Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

WiedzminGarcia · Wysłany: Sob 9:54, 17 Mar 2007 Temat postu:

Xander

-Na mnie nie patrzcie. Ja tu przyszedłem jak wy się już kłóciliście.
To mówiąc przyśpieszył kroku. Całe czary zmarnowałem by ratować ich przed zabiciem się nawzajem-pomyślał.-Ciekawe czy wpadniemy na kogoś w międzyczasie. Wolałbym nie.

RyldArgith · Wysłany: Sob 20:00, 17 Mar 2007 Temat postu:

Le'lorinel

Elf rozejrzał się dookoła. Obrzucił jeszcze spojrzeniem prowadzącego druida, a następnie podszedł do krasnoluda i szepnął mu coś do ucha.
-Czy mógłbyś mi powiedzieć co sądzisz o naszym niespodziewanym nieznajomym? Jeśli chodzi o mnie, to nie ufam mu. W końcu zauroczył Yestre. Jeszcze nas wszystkich tak urządzi. Trzeba go mieć na oku. Jak sądzisz.

Apsik · Wysłany: Sob 21:33, 17 Mar 2007 Temat postu:

Mionek Mały

Mionek szedł wraz z innymi. Szedł ze spuszczoną głową, podśpiewując jakąś mało znaną pieśń przypominającą pianie koguta. Niziołek analizował cały dzień. "Z pewnąścią działo się zbyt dużo..."

WiedzminGarcia · Wysłany: Nie 21:07, 18 Mar 2007 Temat postu:

Xander

Mag podszedł do prowadzącego Yestry.
-Przyjacielu-rzekł.-Powiedz, skąd pochodzisz? I jak trafiłeś na szlak.

sobol · Wysłany: Pon 10:08, 19 Mar 2007 Temat postu:

Thorin
-Ja mu też nie ufam, zwłaszcza po tym co zrobił Yestrze. Nie chciałbym dostać od niego czarem w plecy, lepiej go pilnować.
-Ciekawe czego on tutaj szuka, nie wiemy o nim za wiele?-Powiedział cicho do Le'lorinel

wujek czikit · Wysłany: Śro 14:24, 21 Mar 2007 Temat postu:

Yestra

- No cóż... myślałem, że ci już to mówiłem - Yestra odwrócił się do Xandera. - Jestem członkiem bractwa druidów z Lasu Cieni. Cały czas wypełniam moją świętą Misję ochrony Matki Natury. W tej chwili wraz z nimi idziemy do Illity. A ty? nie przypadkiem się tu znalazłeś, jak sądzę...

konrip · Wysłany: Nie 7:33, 25 Mar 2007 Temat postu:

Le'lorinel, Thorin, Mionek Mały, Yestra, Xander
W końcu dotarliście pod bramy Iliaty. Całe miasto jest odgrodzone murem. W oddali widać wielki zamek. Samo miasto wygląda dośc okazale. Zza murów dochadzą odgłosy rozmów, kłótni itd. Miasto można było by uznać za w pełni rozkwitu gdyby nie opuszczona do połowy flaga, czarna szarfa na każdym strażniku. Przed bramą stoi dwóch zbrojnych.

wujek czikit · Wysłany: Nie 18:33, 25 Mar 2007 Temat postu:

Yestra

"Oho, to nie koniec atrakcji..." pomyślał druid i skrzywił się. Poczekał tylko, aż któryś z co bardziej rozgadanych towarzyszy zacznie trajkotać strażnikom nad uchem. Sam był ciekaw co stało się w Illiacie...

WiedzminGarcia · Wysłany: Pon 19:33, 26 Mar 2007 Temat postu:

Xander

No nie powiem, pomyślał. Coś tu musiało być na rzeczy. pewnie umarło się jakiemuś znacznemu mieszkańcowi miasta. Może nawet samemu władcy. Ciekawe.
Zrobił krok naprzód w kierunku strażników. Zamierzał dowiedzieć się co tu się działo.
-Pozdrawiam wam.- rzekł.- Czy bylibyście tak łąskawi i powiedzieli mnie i moim towarzyszom co tu się wydarzyło?

RyldArgith · Wysłany: Pon 19:35, 26 Mar 2007 Temat postu:

Le'lorinel

Elf także ruszył w kierunku strażników i kiedy tylko mag zadal swoje pytanie sam spytał:
-I czy możemy wejść do środka?

konrip · Wysłany: Wto 10:56, 27 Mar 2007 Temat postu:

Le'lorinel, Thorin, Mionek Mały, Yestra, Xander
-Oczywiście, że możecie wejść. Umarł wielki alchemik dworski Xardas. Niech spoczywa w pokoju.

wujek czikit · Wysłany: Wto 12:04, 27 Mar 2007 Temat postu:

Yestra

Yestra nagle niemal się nie przewrócił. Wykrzywił twarz w grymasie złości i zaskoczenia. Zrządzenie losu! W zasadzie w jednej chwili runął jego, i tak nie do końca przemyślany, plan. Tego nie lubił.
- Można wiedzieć, panowie, jakąż to śmiercią umarł Xardas, niechaj mu ziemia lekką będzie? Tak wielka i szanowana osobistość... - zająkał i uniósł brwi.

sobol · Wysłany: Wto 21:15, 27 Mar 2007 Temat postu:

Thorin
Dotarliśmy tak daleko aby dowiedzieć się, że Xardas nie żyje. Ciekawe czy ktoś pomógł mu zejść z tego świata, nie zdziwiło by mnie to po ostatnich wydarzeniach pomyślał Thorin.

Apsik · Wysłany: Śro 17:32, 28 Mar 2007 Temat postu:

Mionek Mały

Mionek stał w ciszy i słuchał. Zdziwiło go lekko, że Xardas był tak wysoko postawioną osobą. Gdyby udało mu się do niego dotrzeć, o ile, by żył, byłoby to z pewnością nowe przeżycie dla niziołka. Prawie nigdy nie udało mu się rozmawiać z jakąś bogatą osobą, nawet zwykli średniej klasy rzemieślnicy nim gardzili. Zawsze więc pozostawali tylko ci najbiedniejsi...

Niziołek stanął obok krasnoluda, lekko się nim przesłaniając. Wiedział, że swoim wyglądem może trochę utrudnić zadanie.

konrip · Wysłany: Śro 19:54, 28 Mar 2007 Temat postu:

Le'lorinel, Thorin, Mionek Mały, Yestra, Xander
-Został zamordowany dzisiaj w nocy. Jest to trzymane w tajemnicy, więc oczywiście... całe miasto zna każdy sekret tego zabójstwa. - strażnik zrobił zasmuconą minę - Nie mam zbyt dużo do roboty, więc opowiem wam co wiem. Kilka dni temu poszła plotka, że Xardas posłał gońca by powiadomić kogoś o czymś. - wzruszył ramionami - Ciekawe o co chodziło. Ktoś najwyraźniej nie chciał by posłaniec dotarł bo ludzie mówią, że zostal wysłany płatny zabójca by zgładzić posłańca. Lecz nie udało mu się to. Sługa Xardasa powiadomił tego kogoś o wiadomości, a sam schował się u elfów. Ten co chciał przeszkodzić Xardasowi strasznie się zdenerwował. Wpadł w szał. Poprzedniej noc wysłał skrytobójce by zlikwidować Xardasa. Nie wiadomo jak udało mu się przemknąć przy strażnikach. Dotarł do pokoju alchemika i... koniec. Ci strażnicy, którzy przybiegli na krzy opowiadali o parze gadzich oczu... To tyle co wiem.

wujek czikit · Wysłany: Pią 14:06, 30 Mar 2007 Temat postu:

Yestra

Yestra udawał zaciekawionego, choć nie było to specjalnie trudne. W głowie już układał sobie plan działania.
- Dziękuje za opowieść, panowie. Tak czy owak, nas ta sprawa mało dotyczy... przyjaciele - odwrócił się do towarzyszy - Myślę, że dość już zabraliśmy strażnikom czasu... - poprawił rzemienie plecaka.

WiedzminGarcia

Xander

Mag także nie czekał i ruszył pośpiesznie przez bramę. Ciekaw był tylko jednego. Postanowił więc spytać strażników.
-Przepraszam, ale czy możecie powiedzieć gdzie znajdę czarodziejską bibliotekę, albo wieże gdzie przebywają moi bracia, magowie?

RyldArgith

Le'lorinel

Elf kiwnął głową na znak że przyjmuje informacje od strażników. Szkoda, nie znał tego Xardasa, ale miał przeczucie że to z nim mieli sie spotkać. No cóż. Nie dowie się tego.
-To co teraz panowie?

sobol

Thorin
Thorin nie był w stanie uwierzyć, że spiskowca tak łatwo udało się zabić Xardasa.
-Ciekawe co teraz zrobimy jak Xardasa nie żyje. Może uda nam się dowiedzieć się coś o zamachowcach?-Powiedział krasnolud cicho do Mioneka

wujek czikit · Adept Dołączył: 24 Mar 2006 Posty: 225 Przeczytał: 0 tematów

Yestra

- Panowie... - druid zwrócił się do towarzyszy - Musimy chyba z kimś porozmawiać. Istoty o gadzich oczach prześladują nas od początku naszej wędrówki. Zostaliśmy wplątani w tę sprawę, musimy ją doprowadzić do końca. Mam nadzieje, że się rozumiemy... - Yestra zrobiłpauzę i podjął znów - Powinnimy spróbować się dowiedzieć czegoś więcej, porozmawiać ze strażnikami i udać się do elfów, któe dały schronienie posłąńcowi Xardasa... ciekaw też jestem gdzie jest teraz Diego i czy jego rola w tym wszytskim ograniczy się tylko do udzielenia nam informacji o Xardasie... - "i czy nie pakuję się niepotrzebnie w niebezpieczeństwo, nie warte podjęcia go" dokończył w myślach.

konrip

Le'lorinel, Thorin, Mionek Mały, Yestra, Xander
-Idź cały czas prosto, a zobaczysz duży gmach z białego marmuru. Mogą tam wchodzić tylko czarodzieje, więc to chyba coś w tym rodzaju. - odpowiedział Xanderowi strażnik.

Apsik

Mionek Mały

Mionek zerknął w twarz krasnoluda, po czym oglądnął się po innych i zaczął mówić zaraz po druidzie:
- Zgadzam się z Yestrą... Skoro już zostaliśmy wplątani w tę sprawę,
wypadałoby ją dokończyć, inaczej bowiem grozi nam niebezpieczeństwo.
Niziołek przypomniał sobie o gadach, które spotkali. Ciarki przeszły mu po plecach.
- Proponuję podzielić się na początek na dwie grupy: jedna zajmie się znalezieniem tych elfów - ci nam z pewnością pomogą dowiedzieć się więcej, a druga zajmie się znalezieniem zamachowców.

[Pytanko: ile czasu zajęła nam podróż do Iliaty.]

konrip

[Około czterech dni.]

Le'lorinel, Thorin, Mionek Mały, Yestra, Xander
-Ale wy wcale nie musicie szukać elfów. Ukrył się w ich stolicy w Silvanii. - powiedział strażnik.

sobol

Thorin
-Zgadzam się z Mionekiem co do podziału i od razu zgłaszam się do poszukujących zamachowców.

WiedzminGarcia

Xander

Mag zamyślił się.
- Nie wiem jak wy, ale ja mam sprawy do załatwienia w mieście. Nie pogniewacie się zapewne jeśli podziękuję wam za towaryszenie mi w drodze do tego miasta? Niestety, sprawy wzywają.
To powiedziawszy zaczął odchodzić od grupy.