|
Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Nie 11:35, 11 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
Tanart spojrzał zimno na Kare, jednak powstrzymał się od złośliwej odpowiedzi. Zamiast spojrzał w niebo, westchnął, i czekał, aż reszta wytłumaczy starcowi, o co chodzi. Tanartowi nie chciało się gadać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Nie 14:58, 11 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Kara
-Nie bój się człowieku. Przyszliśmy w pokojowych zamiarach
Powiedziała Kara z ciepłem w głosie jakiego dotąd nie słyszeliście. Jak zwykła, życzliwa dziewczyna...
-Z początku chciałam złożyć najszczersze kondolencje z powodu córki. Współczuję ci, wiem co znaczy stracić nie tylko członka rodziny, ale ją całą.
Drugą sprawą jest, że chciała bym cię prosić abyś zezwolił mi na obejrzenie ciała. Pragnę złapać mordercę i to mogło by mi... nam bardzo pomóc...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymkowiak
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 15:14, 11 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Hebron
I mnie nie obcy jest ten ból. - powiedział najmilej jak umiał, podchodząc do psa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azgoth
Generał Podziemi
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Nie 17:03, 11 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jazzik
Goblin spokojnie stał obok specjalnie nie przejmując się całą sytuacją.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Nie 19:46, 11 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
Tanart ziewnął, po czym rzekł do Kary i Hebrona:
-Skończcie te wzruszające historie, bo gotowym się popłakać.- rzekł złośliwie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Pon 15:45, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna stoi osłupiały. Chyba nie do końca dociera do niego to co mówicie. Z pod zamkniętych powiek ściekają mu łzy spływające po pomarszczonej skórze. W końcu przemawia: - Niestety spóźniliście się. Moją córkę zabrano do Doliny Śmierci, a tam nikt nie ma wstępu prócz kapłanów.. Następnie zaczyna się chwiać i nieprzytomny upada na drogę przed swoim domem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Pon 15:54, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
- Czyli co? mamy tu tkwić, aż sprawa morderstwa rozwiąże się sama?- Tanart zacisnął zęby, po czym rzekł do pozostałych:
-Wie ktoś z was, gdzie jest ta cała "Dolina Śmierci?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymkowiak
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 18:49, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Hebron
- Tanart, tu można było dosłyszeć ledwie słyszalne przekleństwo, Ech, Tanart- powiedział człowiek.
Zobaczywszy, że starzec pada nieprzytomny zaczyna krzyczeć:
Niech mu ktoś pomoże !
Ostatnio zmieniony przez Szymkowiak dnia Pon 18:51, 12 Paź 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Makkovar
Użytkownik
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Karton, trzeci od lewej
|
Wysłany: Pon 21:22, 12 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Yllyan
Przyklęka obok starca, układa go na plecach, po czym sprawdzając funkcje życiowe zwraca się do Hebrona:
- Idź po jakąś pomoc!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymkowiak
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 13:56, 14 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Hebron
Niewiele myśląc, rusza przez ulice krzycząc- Uzdrowiciela !
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Śro 14:46, 14 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ludzie gapią się na was. niektórzy krzyczą. Inni wołają o pomoc. Pierwsza dobiega do was straż osady z wyciągniętą bronią.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azgoth
Generał Podziemi
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 18:49, 14 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jazzik
Na widok straży instynktownie położył ręce na broni i obrócił się przodem do nadbiegających.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Śro 20:34, 14 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
Tanart odwrócił się szybko w kierunku straży, szykując się do wyjęcia broni, lub zastosowania jakiejś innej sztuczki. Człowiek rozejrzał się jeszcze dookoła, aby sprawdzić, czy strażnicy nie nadbiegają z różnych stron.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 16:19, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Kara
Założyła maskę na twarz i sięgnęła do sakiewki, by wyjąć jedną z kości. Żebro, chwyciła ją między palce...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Czw 16:39, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Straż podbiega do was bardzo szybko. Już są prawie przy was. Jeden z nich wykrzykuje: - Stać w imię Daehdorna! . Strażnicy uzbrojeni są w długie włócznie, którymi ostrożnie w was mierzą oraz zasłaniają się dużymi, drewnianymi tarczami. Co zrobiliście temu starcowi? - pyta ten sam mężczyzna. Gawiedź przypatruje się całem zdarzeniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Czw 16:58, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
-Nic mu nie zrobiliśmy- rzekł chłodno Tanart, patrząc zmrożonymi oczami na strażników. W jego oczach błysnęła złość- Zresztą, po co mielibyśmy mu robić krzywdę? Zastanówcie się czasem, zanim kogoś o coś oskarżycie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymkowiak
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 18:31, 15 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Hebron
Zresztą, gdybyśmy cokolwiek zrobili, czy biegłbym szalony przez ulicę, wołając uzdrowiciela, czy próbowałbym sprawę zatuszować ? - oznajmia spokojnym głosem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 15:18, 16 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Ilisel
Kobieta stała dwa kroki za grupą. Nie odzywała się, nie wykonywała ruchów. Obserwowała.
Kiedy starzec upadł, nawet nie drgnęła. Lodowata duma nie pozwalała jej ukucnąć i pomóc.
Gdy pojawili się strażnicy tylko stanęła bokiem, by choć częściowo ukryć miecz. Czekała, aż inni się wybronią. Aż wywalczą sobie niewinność, której brakło im w oczach strażników. Ludzie zawsze walczą o własny interes...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Makkovar
Użytkownik
Dołączył: 08 Mar 2009
Posty: 50
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Karton, trzeci od lewej
|
Wysłany: Sob 22:18, 17 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Yllyan
Elf klęczał przy starcu kręcąc głową z niedowierzaniem. W końcu odważył odezwać się do strażników:
- Jeśli już musicie kogoś oskarżać, może najpierw przynajmniej sprowadzicie kogoś, kto umiałby pomóc ofierze?! - Brak pomyślunku z ich strony naprawdę go zaskoczył.
Czy oni chcą po prostu koniecznie pozbyć się przybyszów?
//Zakładam, że starzec "tylko" jest nieprzytomny.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Nie 19:16, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jeden ze strażników wyrywa parę osób z gapiącego się tłumu i rozkazuje im zająć się starcem. Następnie wraca i zwraca się do was: - Musicie stanąć przed obliczem Findara syn Saldurfa. Tylko w jego mocy jest puszczenie was wolno zaraz po tym jak dokonacie pełnych wyjaśnień związanych z ojcem nieszczęsnej samobójczyni - to rzekłszy odwraca się do was. Zza domów wychodzi więcej uzbrojonych osób, które eskortują was do siedziby przywódcy Daehdorn
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Nie 20:44, 18 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
Tanart zrobił znudzona minę i ziewnął, zupełnie, jakby nudziło go to całe przedstawienie. Uśmiechnął się on jednak ironicznie, poprawił płaszcz i ruszył za strażnikami, pokazowo poprawiając pochwę z mieczem i stąpając tak dumnie i pewnie, jakby był co najmniej szlachcicem eskortowanym właśnie na audiencje.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 10:28, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Kara
Miała ochotę pacnąć się dłonia w czoło, ale maska jej nieco przeszkadzał.
Myślała przez chwilę nad wycofaniem się. Miała kilka asów w rękawie dzięki którym by się wydostała.
"Zaraz, przecież zrobiliśmy tylko to co nam ten człowiek polecił. Nie będę uciekała."
Pomyślała i wyszła zza rogu chowając wcześniej twarz w mroku.
Teraz raczej by nie narzekali, że zajmie się starcem, ale uznała, że ma już opiekę.
Poszła swoim zwykłym, męskim chodem nie mówiąc ani słowa, choć wciąż ściskała w dłoni kawałek żebra...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azgoth
Generał Podziemi
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 14:36, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Jazzik
Goblin niechętnie podążył za strażnikami. Jednak cały czas opierał dłonie na rękojeściach broni i rozglądał się czujnie szukając ewentualnej drogi ucieczki. Był gotów na dość zimne powitanie z racji swojego pochodzenia, a także dziwnej kompanii.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Pon 16:17, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Dziesięciu strażników prowadzi was przez Daehdorn. Jest wam bardzo zimno. Próbujecie iść blisko siebie. Straznicy cały czas obserwują was zza swoich tarcz trzymając w pogotowiu włócznie. Idziecie jakieś pięć minut. Dochodzicie do wielkiego kamiennego domostwa krytego gontem. Okna zabite są deskami, ale wyczuwa się, że ktoś jednak przebywa w tym budynku. Strażnicy otwierają ciężkie drzwi i wchodzicie do środka. Wnętrze jest bardzo surowe. Kamienna posadzka, ściany osłonięte trofeami myśliwskimi oraz rynsztunkiem wojennym. Na ~środku pomieszczenia znajduje się okrągły, dębowy stół przy, którym stroi trzech odwórconych do was mężczyzn. Jeden z nich mówi do swych towrzyszy: - Trzeba odciąć wszystkie drogi wyjścia z Daehdorn. To już drugie zabójst .... . Przerywa i odwraca się do was. Jeden ze strażników odzywa się do niego: - Findarze synu Saldurfa, o to ci którzy kontaktowali się z ojcem szwaczki. Są jacyś dziwni i wyjątkowo podejrzani. Czuję, że moim obowiązkiem było przyprowadzenie ich przed twoje oblicze panie!
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Pon 16:54, 19 Paź 2009 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
Tanart spojrzał dumnie na otaczających go ludzi, ale nie powiedział ani słowa, czekając, aż pozostali wszystko wyjaśnią. Jemu się nie chciało gadać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|