|
Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymkowiak
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:06, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Hebron
Zauważa spojrzenie Ilisel i "prośbę" Kary. Rozgląda się za częścią służącą za kuchnię - może tam coś znajdzie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Śro 22:59, 25 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart i Jazzik
Wasze majstrowanie przy drzwiach przynosi nieoczekiwane skutki. Zapieracie się i w końcu słyszycie trzask drewna. Pod naporem drzwi uginają się i wpadacie do jakiejś groty.
Reszta
Kobiety nie znajdują niczego co mogłoby przypominać naczynie. Po chwili do pomieszczenia wychodzi z kuchni Hebron niosący drewnianą misę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azgoth
Generał Podziemi
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 17:42, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jazzik
Goblin przeturlał się kawałek, żeby złagodzić upadek i szybko się podnieść. Odruchowo sięgnął prawą ręka po broń. Przykucnął i rozejrzał się po pomieszczeniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymkowiak
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:04, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Hebron
Zadowolony z siebie kładzie misę na stole i siada przy nim z poczuciem dobrze spelnionego obowiązku. Nareszcie zrobil cos pozytecznego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Czw 22:16, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kara
Uśmiechnęła się do Hebrona i kiwnęła głową w ramach podziękowań biorąc misę w ręce. Sekundę potem jej twarz znów przybrała nieprzyjemny, zupełnie obojętny wyraz.
"W sumie racja, jak ja dawno nie byłam w domu... Nie czas na wspomnienia"
Pomyślała i poszła tam skąd przyszedł Hebron uznając, że skoro była tam miska to powinna być też jakaś ciecz. Jeśli nie znalazła to wychodzi na zewnątrz i tam też szuka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Czw 22:32, 26 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
Galadrin szybko wstał, otrzepał swoje ubranie, spoglądając na wgniecenia jakby były zniekształceniami jego ciała, a na plamy- jakby były odbarwiona skórą. W końcu rozejrzał się i rzekł:
No no. Ładnie się wpakowaliśmy, nie ma co- po czym dodał- a właściwie po co temu starcowi wejście do jaskini w domu?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azgoth
Generał Podziemi
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 16:18, 27 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jazzik
Goblin mówił szybko i cicho, cały czas obserwując grotę.
- Nie wiem. Może miał tu jakąś skrytkę? Może tego szukał zabójca?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Nie 21:50, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart i Jazzik
Niestety nie widzicie niczego szczególnego oprócz korytarza, który prowadzi w dół, zapewne poza domostwo. Jest zbyt ciemno byście coś dostrzegli.
Reszta
Kara wychodzi z pomieszczenia. Czekacie w pomieszczeniu, aż wróci. Po paru chwilach przychodzi. W ręku dzierży gliniany dzban z uszczerbionym dziubkiem. Zapewne w naczyniu znajduje się woda. Do pomieszczenia ponownie wchodzi kapłan i mówi: - Śpieszcie się. Muszę koniecznie zakończyć rytuały.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Nie 22:10, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
Galadrin spojrzał w korytarz, po czym rzekł do goblina:
-Masz może pochodnie?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymkowiak
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Nie 22:50, 29 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Hebron
Nie rusza się z miejsca. Wyciąga miecz z pochwy i zaczyna wydłubywać mech z pomiędzy desek podłogi. Jego twarz jest znudzona. Gdy wchodzi kapłan, tan spogląda na niego i wzrusza ramionami.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 12:59, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kara
-Potrzebuję jeszcze jakiś 10 minut, potem oddam Ci ciało dobry człowieku. jeszcze jedno, była bym bardzo wdzięczna gdyby nikt przez te 10 minut nie wchodził. Zapewniam, że oddam ciało w nienaruszonym stanie
Powiedziała znów z ciepłem w głosie, ale gdy tylko kapłan zniknął i wiedziała, że nie może już zobaczyć jej twarzy zrobiła taką minę... Było oczywiste, że to już zaczyna ją męczyć.
Zabrała się do pracy, wlała do miski tak z ćwierć litra wody, wyciągnęła zza pasa jakiś flakonik. Położyła naczynie na ziemi, klęknęła i wsypała tam nieco proszku który raz wydawał się czerwony, a raz fioletowy.
-Ostrzegam, jeśli jesteście ludźmi o słabych nerwach to lepiej wyjdźcie. Nie żartuje. Raz już mi się zdarzyło, że przypadkowy obserwator niemal zszedł mi ze strachu. Jeśli zostajecie nie biorę za was żadnej odpowiedzialności
I nie czekając na odpowiedź wstała i mieszając palcem w naczyniu podeszła do nieboszczyka. Gdy całość się wymieszała, kobieta zabrała się do rozbierania mężczyzny. Po prostu tak aby miała wyraźny dostęp do torsu, szyi i głowy.
Potem zanuciła jakąś pieśń. Wzięła naczynie, jeszcze raz moczyła palec i zaczęła malować na człowieku różne symbole. Na klatce, szczególnie na lewej piersi, na szyi, przy tętnicy więcej i na twarzy. Wykonywała swoją pracę z dokładnością architekta projektującego fortecę. Co chwila poprawiała jakiś symbol, to zmazywała rękawem nieporządane maźnięcie. Z czasem nucenie przerodziło się w śpiew. Starożytne slowa, nie używane dziś przez nikogo poza niektórymi magami niosły w sobie moc. Zdawały się przywoływać, miało się wrażenie, że po prostu chce się iść w jej stronę, dotknąć jej, wsłuchać się w melodię. W pokoju zaczęło się ściemniać. Tylko runy na ciele nieboszczyka świeciły się to raz na fioletowo, to na czerwono. Po chwili pojawiła, nie wiadomo skąd, mgła... Nie była gęsta, ale w połączeniu ze światłem tworzyła przerażającą grę świateł i cieni sylwetce Kary i mężczyzny. Kobieta śpiewała już normalnym, absolutnie nie tłumionym głosem. Zanurzyła dłoń w naczyniu i postawiła ostatni znak. Chwytając trupa za dłoń, widać było że używa całej swojej siły aby zacisnąć pięść i pociągnąć dłoń. To było dziwne. Palce Kary przeniknęły przez te należące do mężczyzny, a jednak wciąż ciągnęły... Wyciągały rękę z ręki, ramię z ramienia. Wciąż śpiewała wyraźnie używając znacznej siły. Nieco ciemniejsza, rozmyta, nieco przeźroczysta ręka ciągnęła za sobą całą resztę ciała, tors, głowę, miednicę, nogi.
Kara przestała śpiewać i otarła zabandażowaną ręką czoło.
Nad ciałem nieboszczyka lewitował ten sam nieboszczyk, tylko mniej "materialny"
Dała sobie kilka sekund odpoczynku, po czym wyprostowała się i zapytała wyniośle
-Czy ty jesteś rybak Ursis?
Ostatnio zmieniony przez Arvelus dnia Pon 20:38, 30 Lis 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azgoth
Generał Podziemi
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 15:15, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Jazzik
Goblin zaprzeczył ruchem głowy i rozejrzał się po podłodze szukając czegoś do spalenia. Gdyby nic tu nie było wraca do poprzedniej izby.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Pon 16:19, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
Galadrin nie poszedł pomóc goblinowi, tylko dalej wpatrywał się w korytarz, mrużąc oczy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymkowiak
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 19:44, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Hebron
Zaniepokojony patrzy na czary, które odprawia Kara. Na jego twarzy maluje się zdumienie i ożywienie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Pon 19:59, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
Stoisz w głębi korytarza. Niestety nic nie dostrzegaż mimo twojego wysiłku. Słyszysz tylko jakieś kapanie.
Reszta
Wszyscy ze zdumieniem patrzycie na to co czyni wasza kamratka. widzicie jak usta rybaka otwierają się, po czym wydobywa się ciche: Tak!
Yllan
Spogląda na to co się dzieję do okoła. Gdy Kara rozmawia z trupem pochyla się do podłogi i znajduje coś zielonego. - A co to jest? Podnosi jakiś zielonkawy pył na opuszku palca z podłogi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 20:37, 30 Lis 2009 Temat postu: |
|
|
Kara
"Udało się"
Wymruczała pod nosem. Zawsze istniało prawdopodobieństwo porażki, a wtedy efekty mogły być niezbyt przyjemne. Uwolnione widmo nie było czymś co łatwo złapać.
"Dobra, teraz zgodnie z naukami - kilka pytań kontrolnych"
-Zostałeś zamordowany? Czy umarłeś naturalnie?- Po każdym pytaniu pozostawiała kilka sekund aby widmo zdążyło odpowiedzieć -Czy uważasz, że byłeś dobrym człowiekiem? Czy uważasz, że zasłużyłeś na śmierć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Wto 22:06, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
Człowiek zmarszczył brwi, po czym oparł się o ścianę, czekając, aż goblin wróci z pochodnią. On sam nie miał zamiaru przeszukiwać mieszkania starca w poszukiwaniu źródła światła.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Wto 22:29, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jazzik i Galadrin Tanart
Jazzik wrócił do jaskini z zapaloną pochodnią.Tanart widział go z daleka albowiem płomień bił w promieniu paru metrów. Goblin jednak zbyt nisko niósł pochodnie, tak więc jego wysiłek nie dawał imponujących efektów.
Yllan
- Żesz kur... mać. To ja tu znajduje coś interesującego, a wy to macie wszystko w nosie?- zawrzeszczał mag pokazując ostentacyjnie palec ubrudzony jakimś zielonym proszkiem.
Reszta
Ciało rybaka Ursisa leżało nieruchomo. Wszyscy wpatrywaliście się w jego wargi jak zaczarowani. Czekaliście, aż odpowie na pytania kobiety.
Tak... - powiedział rybak po czym przerwał dłuższą chwilę. - Tak... Takk... - wypowiedział ostanie potwierdzające słowo. Jego klatka piersiowa poruszyła się do góry i szybko opadła jakby ktoś wypuścił z niej powietrze.
Ostatnio zmieniony przez Czera dnia Śro 21:32, 02 Gru 2009, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 22:49, 01 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Ilisel
Kobieta starając się nie ukazywać zdumienia czy przerażenia przyglądała się tajemniczym rytuałom. Emocje nasilały się. Gdy nieboszczyk przemówił, oczy elfki były już bardzo szeroko rozwarte, a skóra zdała się być bledsza niż zazwyczaj. Nie zwracała najmniejszej uwagi na Yllana.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Śro 13:29, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
Człowiek spojrzał na goblina i rzekł:
-Świetnie, znalazłeś pochodnię. Nareszcie mamy źródło światła. Możemy ruszać. - po czym zaczął czekać, aż goblin z pochodnią ruszy pierwszy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azgoth
Generał Podziemi
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 15:24, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Jazzik
Goblin powoli ruszył przed siebie niosąc pochodnię najwyżej jak potrafił.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymkowiak
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 16:27, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Hebron
Zwraca się do Yllana - Pokaż mi ten pył. Niechętnie zrywa się z krzesła i podchodzi do maga. Usiłuje przypomnieć sobie, czy pył jest pochodzenia roślinnego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 17:25, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Kara
Ignoruje maga, skoro już ktoś zaspokoił jego potrzebę zwrócenia na siebie uwagi, ona skupi się na widmie. Zaklęcie zaraz się rozproszy...
Zdziwiła ją odpowiedź nieboszczyka. Była pewna, że ostatnią odpowiedzią będzie "nie". Postanowiła się upewnić, że dobrze zrozumiała.
-Powtarzam ostatnie pytanie, uważasz, że zasłużyłeś na śmierć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Śro 21:31, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart i Jazzik.
Wędrowaliście obaj w dół naturalnym korytarzem. Słyszeliście tylko cieknącą wodę, która skapywała wam na głowy co strasznie was dekoncentrowało. W końcu doszliście do kolejnych drzwi drewnianych. Tym razem widać było, że ściana, w której umieszczono drzwi nie była naturalnym tworem. Jakby kamienie spojone jakąś zaprawą.
Yllan
Mężczyzna pokazuje Hebronowi jeszcze raz przed oczyma zielony pyłek, tak by mógł sobie go dokładnie obejrzeć.
Reszta
Hebron spoglądnął na proszek, lecz niestety nie przypominało mu to niczego co do tej pory znał. Nieboszczyk przemówił raz jeszcze: Nie! Jego usta zamknęły się a trup jeszcze bardziej zsiniał.
Ostatnio zmieniony przez Czera dnia Śro 21:33, 02 Gru 2009, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymkowiak
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:20, 02 Gru 2009 Temat postu: |
|
|
Hebron
- Nie wydaje mi się, żebym wcześniej widział coś takiego. - powiedział cicho, wstał i podszedł do okna chatki. Znowu nic - pomyślał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|