|
Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Nie 16:41, 04 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wszyscy
Szkielet wyczarowany przez Karę zaatakował pierwszego z zombich. Próbował się wgryźć w szyję przeciwnika, lecz ten nie robił sobie nic z tego. jedyne co szkielet czynił to blokował jednego z czterech przeciwników. Zombie z widłami, który próbował wbić swój oręż w brzuch Galadrina Tanarta został zablokowany ostrzem tamtego po czym jeden precyzyjny cios odciął mu rękę. Widły opadły ostrzami na podłogę, lecz stworzenie uwięzione w śmierci próbowało atakować dalej jedną ręką. Jazzik w tym czasie przetoczył się obok oleistej mazi i trafił zombiego w kolano. Gdyby nie to, że stworzenie atakowało w miejscu na pewno spowolniło by to jego atak do przodu. Hebron nie miał tyle szczęścia. Zombie z młotem zamachnęło się na niego. w skutek tego ruchu Hebron dostał w ramię. Ból zaczął promienieć coraz mocniej, ale mężczyzna trzymał się na nogach. Bezimienny stojąc z tyłu wycelował kuszą w przeciwnika i strzelił. Bełt przeszył zombiego z młotem przez pierś odrzucając go w tył, co spowodowało, że ten upadł na ziemię. Zombie jednak nie mogło wstać, gdyż ślizgał się w niebezpiecznej mazi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Nie 17:12, 04 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
Zirytowany tym, że mimo odrąbanej ręki stwór dalej atakuje, spróbował zadać mu kolejny cios, tym razem chcąc pozbawić go głowy, jednocześnie starając się unikać jego ciosów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 0:00, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Bezimienny
Mężczyzna sprawnie ładował kuszę i szukał odpowiedniej chwili i miejsca do oddania strzału. Jeśli to możliwe, stara się najpierw strzelać do trupów niebezpiecznie zbliżających się do kompanów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azgoth
Generał Podziemi
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 9:15, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jazzik
Kontynuując swój atak na zombiego spróbował ponownie uderzyć potwora w nogi. Jeśli da radę to chce odciąć nogę nieumarłemu i tak powalić go na ziemię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymkowiak
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 12:15, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Hebron
Lewe ramię dawało o sobie znać coraz bardziej. Starał się zignorować ból i wyprowadzić kolejny cios. Tym razem ostrożniej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Pon 20:48, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wszyscy
Kara stała z tyłu wyczekując aż jej szkielet wykona kolejny ruch. Niestety kościany towarzysz był słaby w stosunku do zombie. Jego blok słabł. W końcu zombie z siekierą zamachnął się. Ostrze siekiery przecięło z łatwością kości szkieletu od góry do dołu w skutek czego szkielet rozpadł się. Bezimienny naciągnął kuszę i wymierzył w zombiego uzbrojonego w widły. Bełt szybko został wypuszczony lecz nie trafił w przeciwnika. Ten sam nieumarły wbił widły Tanartowi w kostkę. Wojownik jednak zamachnął się mieczem. Ból w kostce jednak spowodował, że odciął przeciwnikowi tylko ucho. Hebron ugodził orężem zombiego z młotem w bark lecz poślizgnął się przy tym. Ostrze tkwiło w stworze, a mężczyzna leżał na ziemi. Jazzik zwinnym ruchem ugodził nieumarłego w kolano. Kreatura zawieszona w śmierci upadła, a widły wypadły jej z ręki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 23:40, 05 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Bezimienny
Nie czekał, nie mógł stać z tyłu i czekać. Odrzucił kuszę pod ścianę, bełt, który właśnie miał załadować uchwycił mocno w pięści. Wyrwał się do przodu, przemknął koło zamieszania i rzucił się na stwora atakującego Tanarta. Spróbował wykorzystać fakt, że nieumarły właśnie zadał cios widłami, by wytrącić go z równowagi, odepchnąć przeciwnika od wojownika. Dźgał krótkim bełtem po głowie, barkach potwora, mając świadomość, że wiele mu tym nie zrobi. Chciał dać czas Tanartowi na ustawienie się i wyprowadzenie skutecznego cięcia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Wto 10:31, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
Po ciosie widłami w jego oczach zapaliła się zimna wściekłość. Był zirytowany tym bardziej, że jakiś paskudny, brudny trup uzbrojony w byle co zdołał go ugodzić. Wściekły, spróbował wbić miecz w głowę przeciwnika, jednocześnie starając się nie oberwać ponownie. Nie chciał ponownie popełnić tego samego błędu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azgoth
Generał Podziemi
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 11:37, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jazzik
Goblin widząc co się dzieje skierował kolejny cios w głowę leżącego trupa i nie czekając na rezultaty doskoczył do następnego wroga. Wiedząc, że celne ataki w gardło i serce na wiele się nie zdadzą uderzenie skierował w rękę trzymającą broń.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 15:37, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kara
Ostrożnie podeszła do resztek szkieletu. Kucając położyła dłoń na czaszce
"Hassa hok!"
Powiedziała podnosząc ją, a za czaszką, jak na sznurkach, poleciały kolejne części szkieletu łącząc się w jedną całość, nawet te przecięte części
Gdy podniosła ją na wysokość swojej głowy szkielet był już w całości, gotowy do walki.
Gdy skończyła od razu odskoczyła na większą odległość i wydała szkieletowi mentalne instrukcje. Nie miał atakować sam. Tylko zachodzić od tyłu by chwycić za rękę nieumarłego czy coś takiego. Nie miał zadawać ran, tylko wchodzić w zwarcie by dać choćby ułamek sekundy innemu wojownikowi na cios
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymkowiak
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 17:42, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Hebron
Znowu- pomyślał, wstając. Oddalił się do drugiej linii, wyciągnął łuk i strzelił w zombie z młotem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Wto 18:58, 06 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
Mimo skupienia na walce, krzyknął z sarkazmem do Hebrona:
-Tak, świetny pomysł, ostrzelaj ich z łuku. Na pewno wyrządzisz im straszna krzywdę, tym bardziej ze już są martwi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Śro 18:54, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wszyscy
Bezimienny rzucił się na nieumarłego z widłami. Zombie nie potrafił jednak szybko zareagować. Kusznik wbił bełt w oczodół jeden, a potem drugi dzięki czemu oślepił stwora na dobre. Galadrin Tanart odebrał to jako dobrą monetę i jednym skośnym ciosem zdekapitował stworzenie. Z otwartej szyi chlusnęła czarna krew. Zimne i sine ciało osunęło się w plamę mazi. Z piersi przeciwnika zaczęła wyciekać energia. Miała niebieskawy poblask. Kiedy wszystkie elementy złączyły się w całość okazało się, że to uwolniona dusza. Szybko jednak zniknęła lecąc w górę i znikając w suficie. Jazzik doskoczył do leżącego zombie. świetny cios w gardło zakończył uwięzienie duszy w oślizgłym zimnym ciele. Kolejna dusza uwolniona. Hebron strzelił do zombiego, który był blokowany przez kościotrupa Kary. Niestety nie trafił. Strzała roztrzaskała się o drzwi. Zombie z siekierą zamachnął się w kościotrupa i przeciął go na wysokości pasa. Przyzwany poleciał na schody roztrzaskując się. Zombie z młotem uderzył z całych sił w nogę Tanarta. Galadrin poczuł jak strzeliły mu kości u placów nóg.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Śro 20:21, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
O kur.. - krzyknął nieelegancko - Czy wy, sukinsyny, musicie tłuc mnie po nogach?!- ze wściekłością spróbował się odwinąć się przeciwnikowi, jednocześnie nie stawiając nacisku na ranną nogę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Śro 20:24, 07 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kara
Wypatrywała okazji ze sztyletem w ręce. Nie zamierzała rzucać się w chwalebnej szarży, ale wbicie ostrza w tył głowy kogoś kto się nie spodziewa to żadna sztuka. Co nie zmienia faktu, że swoje bezpieczeństwo stawiała na pierwszym miejscu. Co jak co, ale ona nie jest wojowniczką
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 21:47, 09 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Bezimienny
Mężczyzna widząc poczynania towarzyszy wycofał się powoli, pozostawiając wolne pole wojownikom. Uważnie podniósł kuszę i załadował, po czym podniósł ją do oka, by móc osłonić walczących w razie potrzeby.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azgoth
Generał Podziemi
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 12:47, 10 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jazzik
Głowa. Goblin przeturlał się do następnego przeciwnika i ciął go w bark. Drugie ostrze powędrowało w kierunku głowy nieumarłego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymkowiak
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pon 12:42, 12 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Hebron
Znowu. Skup się.-pomyślał. Zignorował komentarz Galadrina i skupił się na kolejnym strzale. Wycelował i strzelił.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Czw 21:58, 15 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wszyscy
Hebron i Bezimienny zaatakowali tego samego zombie z dystansu. jeden naciągnął łuk, a drugi załadował kuszę. Obaj celowali w głowę stworzenia. Efekt był wspaniały. Oba pociski trafiły w oba oczodoły wbijając się w źrenice stwora. Odrzut był tak duży, że stworzenie padło na drzwi zamykając je z hukiem. Z piersi wkrótce wyfrunęła dusza i zniknęła tak samo szybko jak poprzednie. Jazzik ciął ostatniego z nieumarłych w bark. Ostrze utkwiło głęboko w kości. Goblin zawisł trzymając się rękojeści. Rozjuszone stworzenie odepchnęło goblina, który uderzył o ścianę zdzierając sobie skórę z nosa i części twarzy. Galadrin Tanart długo nie był dłużny przeciwnikowi. Wykorzystał czas kiedy ostatni stwór zajmował się goblińskim towarzyszem. Cios był czysty. Spadł z góry prosto na zombie rozłupując mu czaszkę. Krew i resztki zgniłego mózgu chlusnęły na twarz Tanarta wprost w usta mężczyzny. Tanart przechylił głowę do dołu i zarzygał całe schody.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 7:34, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kara
Cieszyła się, że nie musiała użyć sztyletu. Odwinęła z przedramienia bandaż i odcięła go. Po czym podeszła do Tanarta i poklepała go po plecach...
-Ajajaj... paskudna sprawa. Bierz, wytrzyj się
Powiedziała podając odcięty kawałek bandaża
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azgoth
Generał Podziemi
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 12:07, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jazzik
Goblin siedział pod ścianą trzymając się obiema dłońmi za nos. Pojękiwania goblina przerywały co chwila ciche przekleństwa. Rana straszliwie bolała. Widząc co robi Kara tylko jęknął pod nosem
- A mną to nikt się nie zajmie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Pią 12:52, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
Splunął i mruknął -Dlaczego to zawsze musi spotykać mnie? Z wdzięcznością przyjął bandaż.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 16:46, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kara
Rozejrzała się dookoła. Na nogę Tanarta nic nie mogła pomóc, za to podeszła do goblina o markotnej minie. Klęknęła przy nim aby być na jego wysokości.
-Nie ładnie to wygląda powiedziała nie dotykając rany. Jedynie by zanieczyściła
-Trzeba będzie przemyć wodą, lub ewentualnie śniegiem. Jakiś spirytus też by nie zaszkodził. Wybacz, ale nie znam się na zaklęciach leczących.
Po czym zaczęła przeszukiwać swoje sakiewki w poszukiwaniu jakiś leczniczych ziół. Raczej marne szanse, bo miała je w celu zaklęć nekromancji, jeśli znajdzie leczące to znaczy, że jest to dodatkowy efekt.
//Kwestie czy znajdzie pozostawiam MG;]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymkowiak
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 17:18, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Hebron
Podszedł do martwego zombie, wyciągnął miecz, otarł i schował do pochwy. Uśmiechnął się ironicznie do Galadrina, a następnie spojrzał na swoje lewe ramię.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Pią 18:07, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
Szybko doszedł do siebie, po czym rozejrzał się w poszukiwaniu zagrożenia. W końcu na tych kilku zombich nie musiało się skończyć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|