|
Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azgoth
Generał Podziemi
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 19:00, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jazzik
Ucieszył się zainteresowaniem swoją osobą, choć tego w żaden sposób nie okazał. Mruknął tylko:
- Tak, dzięki ale wódki to chyba nie mamy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Pią 19:37, 16 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wszyscy
Kara szukała ziół w swoich sakwach, ale nie znalazła nic ciekawego co by można uznać za pomocne. Galadrin Tanart wytarł swą twarz podanym przez karę bandażem. Śmierdział cały od swoich rzygowin. Na schodach nieziemsko cuchnęło. Rozkładające się zwłoki oraz fetor wymiocin mieszał się ze smrodem nietoperzych odchodów. Tanart obejrzał swoją nogę. Krwawiła, ale tylko lekko spowalniała mężczyznę. Hebron też nie dostał większych obrażeń. Bark co prawda pulsował bólem, ale machanie rękom będzie tylko ciut bardziej uciążliwe niż zawsze. Jazzika bolała twarz. Krew zaczynała krzepnać na jego poliku, ale bolało nieziemsko. Drzwi, które otworzyliscie były przymknięte i zatorowane przez truchło zombiego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Nie 23:15, 18 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Bezimienny
Kiedyś było lepiej, rzekł sam do siebie. Nie był pewien czy wymruczał te słowa, czy wypowiedział je tylko w swej głowie.
- Paskudne miejsce... - powiedział zdecydowanie. Spojrzał po towarzyszach, bynajmniej nie szukając potwierdzenia. Chciał się jak najszybciej wydostać z tego okropnego lochu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 11:41, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kara
Zastanawiała się przez chwilę co zrobić z drzwiami?
-Dobra panowie, teraz ustalamy czy zostawiamy te drzwi otwarte ryzykując, że coś przez nie przejdzie i zaskoczy nas od tyłu, czy, że wracając nie będziemy potrafili ich otworzyć, bo przypominam, że nie wiemy co tam jest. To może być jakaś świątynia złego boga. To by tłumaczyło nieumarłych.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azgoth
Generał Podziemi
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 14:38, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jazzik
Moim zdaniem zdecydowanie potrzebujemy drogi ucie... odwrotu. - powiedział nie zmieniając swojej siedzącej pozycji - Zastanowiłbym się za to co do sensu pakowania się w te lochy dalej.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 16:34, 19 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kara
-Wierz mi goblinie...- ostatnie słowo powiedziała z równą beznamiętnością jak "człowieku"-... że nie pakowalibyśmy się tu gdyby tamte cholerne drzwi nie były zamknięte na amen. Próbowaliśmy wyjść tą samą drogą co weszliśmy i nie wyszło, więc idziemy jedyną jaką znaleźliśmy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azgoth
Generał Podziemi
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 16:29, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jazzik
- No to chodźmy - gdy wstawał słychać było stęknięcie i kolejne goblińskie przekleństwo. Odnalazł swój ekwipunek i wyglądał na przygotowanego do drogi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 21:05, 20 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kara
Usunęła się w bok dając przejście
-Niech mi któryś powie "panie przodem" to gwarantuję, że marnie skończy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Czw 15:09, 22 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
Panie przodem - zaśmiał się, po czym rzekł nieco poważniej - dobra, jako że najlepiej z was znam się na fechtunku, to wykaże się odrobiną dobroczynności i pójdę pierwszy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymkowiak
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:16, 22 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Hebron
Bez słowa poszedł za Galadrinem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Pią 12:03, 23 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wszyscy
Szliście po schodach do drzwi, które zagradzało truchło zombie. Otworzenie ponowne drzwi nie stanowiło problemu. Tym razem nic nikomu się nie stało. Kiedy Galadrin Tanart otworzył drzwi poczuliście świeży powiew powietrza. Fetor gnijących ciał dawał się wam tak w znaki, że uznaliście to za zbawienie. Korytarz był mocno wyciosany w skale. A na ścianach widniały fosforyzujące rysunki pokazujące umarłych, którzy powstają z grobów. Kiedy Galadrin szedł i oglądał cudowne, ale zarazem przerażające dzieła sztuki kopnłą w coś co zabrzęczało niczym szkło.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Pią 13:10, 23 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
Szybko cofnął się o krok, po czym z mieczem w pogotowiu spojrzał na kopnięty przedmiot.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymkowiak
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Pią 17:15, 23 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Hebron
Szedł wzdłuż korytarza oddychając głęboko i oglądając ściany. O mało co nie wpadł na Galadrina.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pią 17:40, 23 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kara
Zatrzymała się
-Kto ma pochodnię? Sprawdźcie co to jest?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azgoth
Generał Podziemi
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 19:53, 24 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jazzik
Na nowo zapaloną pochodnię niósł goblin idący trzeci w szeregu. Przecisnął się na przód aby poświecić prowadzącym.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Pon 14:49, 26 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wszyscy
Jazzik podszedł do Galadrina by wszyscy mogli zobaczyć co znajduje się na podłodze. Przed stopą mężczyzny leżała butelka z zielonego szkła zamknięta korkiem. Była pełna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azgoth
Generał Podziemi
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 18:44, 26 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jazzik
Goblin pochylił się i podniósł ostrożnie butelkę. Przekazał pochodnię Galadrinowi i odkorkował znalezisko. Obejrzał. Powąchał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Pon 18:51, 26 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wszyscy
Jazzik wyciągając korek uwolnił wspaniały ziołowy aromat. Hebron rozpoznał w nim zapach mięty, szałwii i innych ziół, które można znaleźć w lesie.
Ostatnio zmieniony przez Czera dnia Pon 18:51, 26 Kwi 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Pon 19:41, 26 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
Co tu robi ta butelka? - zdziwił się. No cóż, tak czy inaczej może nam się przydać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Pon 20:08, 26 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kara
-Potem będzie trzeba się jej przyjrzeć, ale teraz chodźmy.
Ponagliła nekromantka. Była już dosyć przemarznięta, a nie chciała być jutro chora
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Azgoth
Generał Podziemi
Dołączył: 17 Lip 2008
Posty: 348
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Wto 11:22, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Jazzik
Goblin zakorkował butelkę i schował ją w sakiewce. Potem odebrał pochodnię i przepuścił Galadrina mówiąc:
- No to idziemy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Wto 20:06, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wszyscy
Szliście korytarzem dosłowni9e chwilę. Nic was nie zapokoiło. Mijaliście dalej fosforyzujące. Doszliście do kolejnych drzwi. Tym razem były drewniane, lecz bardzo wiekowe na co wskazywała próchnica. Aby otworzyć je trzeba by było przekręcić gałkę z brązu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Arvelus
Arcymag
Dołączył: 20 Kwi 2007
Posty: 1590
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdynia
|
Wysłany: Wto 20:27, 27 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Kara
Westchnęła zrezygnowana
-Galadrinie... w razie czego łap mnie...
Powiedziała niepewnie po czym podeszła do drzwi. Wyrwała z płaszcza jeden z wilczych kłów i po prostu upuściła go na klamkę, jeśli nic się nie stało podrzuciła w drzwi. Jeśli znowu nic to schowała go do kieszeni i powolutku otworzyła
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Śro 20:06, 28 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Wszyscy
Staliście wpatrzeni w nekromantkę. Dla własnego bezpieczeństwa nie ruszaliście się z miejsca gdzie staliście. Cisza wręcz brzęczała wam w uszach. Karze wystąpił pot na czole. Kiedy wilczy kieł wypadł jej z dłoni i uderzył w gałkę, nic się nie stało. Absolutnie nic. Ponowne wykonanie czynności nie przyniosło negatywnych skutków, których się tak obawialiście. Kobieta otworzyła drzwi, które skrywały małe pomieszczenie. Na jego środku stał kamienny sarkofag z wykutą w górnej płycie jakąś postacią. Boki sarkofagu ozdabiały wyrzeźbione w granicie czaszki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Mish
Badacz Podziemi
Dołączył: 27 Maj 2009
Posty: 367
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z Odległej Galaktyki
|
Wysłany: Czw 13:36, 29 Kwi 2010 Temat postu: |
|
|
Galadrin Tanart
Spojrzał z ciekawością na sarkofag, po czym trzymając miecz przed sobą wszedł powoli do pokoju.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|