|
Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Pon 23:28, 25 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Mężczyzna podnosi wolną dłoń do góry tworząc jakby lampion. Nagle genasi ognia poczuł magiczną esencję, jakby osnowę . Odwrócił się i zobaczył, że w miejscu, gdzie stała kobieta stoi dziewczynka. - No nie. Tego jeszcze brakowało, chyba nie pracujemy w jakimś przytułku? - zapytał poddenerwowany mężczyzna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robster
Użytkownik
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 12:04, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Mała Dziewczynka
Dziewczynka spojrzała ze zdziwieniem na krasnoluda.
- Nie wiesz co to za miejsce?? Każdy to wie... - Zrobiła zdziwioną minę - To jest Wieża Istnień... Każda istota która zaburza warunki istnienia tutaj trafia... Jak ja - Powiedziała z dumą i przytuliła ,,Su" - Nie chciałam dorosnąć iii... nie urosłam od 50 lat. - Pod koniec jej słów zaczęła podskakiwać i tańczyć. - Mam na imię Vebela, a wy??
Dzięki Genasiemu który rozświetlił lekko korytarz, dało się zauważyć inne drzwi na korytarzu oddalone od tego miejsca jakieś 30 metrów.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Wto 13:01, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
- Wieża istnień powiadasz moja droga? Hmmm ... Szczerze przyznam, że pierwszy raz słyszę o tym miejscu. Ja jestem Enkidu Vebelo. Miło mi cię poznać. Miło mi też poznać Su. Oprowadzisz nas po tym miejscu ? - zapytał genasi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymkowiak
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 17:05, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Też pierwszy raz słyszę tę nazwę. Nazywam się Aseir Rein. Tak, więc, jaskółeczko oprowadź nas po wieży.-powiedział.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robster
Użytkownik
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Wto 17:48, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Vebela
Dziewczynka zmarszczyła czoło, widać było, że nad czymś się zastanawia. Po chwili odparła - Aaa... panu się palą włosy - palcem wskazywała Enkidu. Po wypowiedzeniu tych słów odwróciła się i zaczęła iść wzdłuż korytarza. - Chodźcie za mną. Lallalalla la la la...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vatran
Początkujący
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 19:08, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nie mówiąc nic idzie za dziewczynką, która wydaje się bardziej rozumna niż cała reszta dopiero co ożywionej hałastry...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Wto 20:01, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Enkidu
- Tak skarbie. Palą się, ale nie powinnaś się bać. Dzięki nim mamy doskonałe światło. Prowadź. A potem zastanowimy się jak ci wynagrodzić twój trud. - powiedział spokojnie mężczyzna.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Galonger
Użytkownik
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Wto 21:15, 26 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Rothar
Krasnolud rusza za dziewczynką bez słowa. Trzyma się blisko genasiego, który jest jedynym źródłem światła. Jednym ruchem zakłada topór na plecy nie dokońca pewny czy może choć na chwilę stracić czujność. Na jego twarzy pojawia się lekki grymas.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robster
Użytkownik
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 11:42, 27 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Mijając spory kawał korytarza wreszcie natknęliście się na okno. Widok zaparł wam dech w piersiach. Już wiedzieliście, że jesteście w wieży, ale nie, że w tak wysokiej. Sięgała aż za chmury i dotykała sklepienia. Chmury swobodnie krążyły daleko pod wami, jakby nie wiedziały o waszym istnieniu, jakby nic je nie obchodziło. Czasem tylko jakiś samotny obłok uderzał w świątynie. Rozpadał się wtedy na miliardy kropel i spadał w takiej postaci. Nie widać jednak było gdzie...
Szliście dalej, Vebela od czasu do czasu otwierała jakieś drzwi i pokazywała wam środek, za każdym razem mówiąc, że nie możecie wejść do środka. W ten sposób zwiedziliście ponad pół tego poziomu. (przynajmniej tak wam się wydaje) Wreszcie Vebela doprowadziła was do dziwnej komnaty. Otwierając te komnatę po raz drugi doświadczyliście uczucia zimnego powietrza.
Vebela
-A to jest komnata świeczek hi hi hi hi- Zakryła sobie twarz lalką - Tutaj możecie wejść, ale jest tu baaardzo ciemno -Pociągnęła za ręce Enkidu i próbowała wciągnąć go do sali o własnych siłach. - Mógłbyś tu poświecić, Su boi się ciemności... - Powiedziała błagalnym tonem.
Z braku innego wyjścia weszliście wszyscy do komnaty. Światło które dawał Enkidu wystarczało na zobaczenie setki świeczek porozstawianych w każdym możliwym miejscu, zaś na środku stał wielki kamień. Na kamieniu było wyryte w trzech językach, w tym w wspólnym:
[Enkidu: rozpoznajesz, że jednym z nich jest język smoków]
[Rothar: widzisz, że jeden jest napisany alfabetem runicznym z którego sam byś korzystał, ale nie znasz dokładnie tego języka]
I. zasada istnienia: Dusza nie może żyć bez ciała
II. zasada istnienia: Ciało musi się starzeć
III. zasada istnienia: Ciało musi umrzeć
IV. zasada istnienia: Dusza nie może zostać zniszczona przez inną duszę...
V. zasada istnienia: ...co nie znaczy, że jest nieśmiertelna
Pod spodem są wyryte dopiski:
I. Ciało nie jest tylko materialne
II. Nawet duchy mają ciało
III. Ci którzy złamali zasadę na zawsze zostaną w wieży istnień
IV. Złamanie wszystkich zasad jest równoznaczne ze staniem się Bogiem
Ledwo doczytaliście ostatnie zdanie, a usłyszeliście niesamowicie głośny dźwięk (przypominający spięcie elektryczne).
Vebela
- O nie, on wrócił, ale skąd, jak... - jej głos wcale nie przypominał dziecięcego, jej twarz przybrała nienaturalny wygląd. Było to pomieszanie zdziwienia z przerażeniem. - Musicie uciekać, interesowaliście go dopóki byliście duszami, teraz was po prostu zabije...
Ostatnio zmieniony przez Robster dnia Śro 11:58, 27 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Śro 11:59, 27 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Enkidu
Mężczyzna chwycił jeszcze mocniej oburącz swój berdysz. Zaraz też postanowił uciec z pomieszczenia wołając do swych towarzyszy: - Chodu!. Mimo, że zapamiętął napisy na tablicach to teraz go najmniej interesowała ich treść.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymkowiak
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 16:31, 27 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Aseir
Co to było do ku...?- powstrzymał się przed zaklnięciem, ze względu na obecność Vebeli.
Nie widząc nic poza płomienną fryzurą Enkidu, postanowił pobiec za nim.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Galonger
Użytkownik
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 19:07, 27 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Rothar
Krasnolud puścił się biegiem za genasi analizując w myślach wszystko, co zdążył przeczytać. - Mam nadzieję, że wiesz dokąd biegniesz żywa pochodnio! - krzyknął.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vatran
Początkujący
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 19:44, 27 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Natychmiast rzucam się za genasim, starając zapamiętać zasady i inne śmieszne rzeczy kłębiące się w głowie...
[sorry że tak zwięźle ale mam mało czasu ;) ]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Śro 21:13, 27 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Enkidu
- Nie wiem gdzie biegniemy, ale lepiej uniknąć konfrontacji! - wrzasnął Enkidu i biegnął co sił w nogach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robster
Użytkownik
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 21:37, 27 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Wszyscy puściliście się biegiem za Enkidu. Nie wiedzieliście gdzie jednak biegniecie... ani przed czym uciekacie... Biegliście tak po korytarzach, bez celu. Kiedy skończyły się obszary które znacie zwolniliście. Z niewiadomej przyczyny dopadła was panika, przestaliście biec. Odwracając się za siebie zauważacie... VEBELE...
Vebela
Podchodzi szybkim krokiem do Enkidu - Ty idioto - mówi waląc go po ramieniu Co ci odbiło, aby puścić się biegiem w obszarze którego nie znacie... Ehh... ON nie jest jeszcze na naszym poziomie, a ja wiem jak możecie uciec stąd. Musicie tylko pójść za mną. Ohhh... - Ostatnie słowa zaakcentowała podnosząc ręce i zasłaniając nimi usta. Odwracając się zauważacie powód jej przerażenia. Parę metrów za wami stało 6 humanoidów okrytych płaszczami. Pięciu z nich trzymało bardzo długie zakrzywione sztylety, a szósty drąg. Zamiast oczu mieli puste oczodoły...
Ostatnio zmieniony przez Robster dnia Śro 21:38, 27 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Śro 21:50, 27 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Enkidu
Mężczyzna nie miał zamiaru gadać z niewychowaną dziewczynką. Ustawił się w szyku obronnym i czekał na reakcję nowoprzybyłych istot.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymkowiak
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 21:54, 27 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Aseir
Jakie oh ? - spytał. Nie czekając na odpowiedź, odwrócił się i powiedział cicho- Duży kawał oh.
Szybko sięgnął po strzałę i celując w postać z drągiem niemal wykrzyknął - Czego chcecie ?
Ostatnio zmieniony przez Szymkowiak dnia Śro 21:55, 27 Sty 2010, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Galonger
Użytkownik
Dołączył: 24 Wrz 2009
Posty: 82
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Śro 22:02, 27 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Rothar
Krasnolud chwycił swój topór i stanął w pozycji gotowej do ataku z lewym kolczastym bokiem wysuniętym w stronę humanoidów.
- Aarr... Niedoczekanie wasze! - powiedział z chrypką splunąwszy na podłogę.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vatran
Początkujący
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 8:48, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Przeciera oczy i spogląda na genasiego.
- Byłam wręcz pewna że sprowadzisz na nas nieszczęście, durniu... - mówi do niego i wyciąga sztylet, naciągając kaptur na głowę i ukrywając twarz w cieniu.
- Nie próbowałabym z nimi pertraktować - szepcze do człowieka, któremu zebrało się na rozmowy.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Czw 9:00, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Enkidu
- Ciekawe czy jesteś dobra też w walce, czy tylko język masz tak cięty? - zapytał ironicznie genasi.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vatran
Początkujący
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 12:29, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Kiwa głową z widocznym smutkiem
- Czasem mam wrażenie że naprawdę jesteś tak płaski jak wyglądasz... Cóż... - wzrusza ramionami i nie patrzy na niego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Robster
Użytkownik
Dołączył: 23 Sty 2010
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 15:46, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Humanoid z drągiem zrzucił na ziemię płaszcz i ukazał jaszczurze pochodzenia. Widać było tors pokryty czerwonymi łuskami i długi ogon. Jego twarz bardziej przypominała teraz twarz żółwia bez oczu. Nie silił się nic odpowiedzieć, burknął tylko Sit esa me, zrobił młynek drągiem i uderzył obiema pięściami w powietrze. W tym momencie podłoga na której staliście i na której stało też 5 zabójców osunęła się jakieś 3 metry do dołu. Byliście zamknięci w mini kwadratowej arenie, a zabójcy właśnie szykowali się do ataku.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Czera
Kontemplujący
Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Się biorą ci kretyni
|
Wysłany: Czw 16:09, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Enkidu
- Cholera! Trzeba było nie zajmować się bzdetami. - to powiedziawszy genasi poczuł przeszywającą go moc. Jego usta otworzyły się jakby same i zaczęły mówić: - Focalori ferrarum ognisty zewie natury ! Gdy skończył jego dłonie zaczęły w powietrzu wykonywać gest jakby strzelał z łuku. w tym momencie w jego dłoni zmaterializowała się ognista strzała a genasi wycelował nią w najbliższego jaszczura i i wypuścił.
Ostatnio zmieniony przez Czera dnia Czw 18:36, 28 Sty 2010, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Vatran
Początkujący
Dołączył: 22 Sty 2010
Posty: 34
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 17:17, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Nie mówiąc nic kuca trochę i rzuca się pędem w stronę najbliższego jaszczura, w momencie ataku skacząc do góry i starając się zdezorientować wroga.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Szymkowiak
Użytkownik Zaawansowany
Dołączył: 23 Wrz 2008
Posty: 148
Przeczytał: 0 tematów
|
Wysłany: Czw 19:46, 28 Sty 2010 Temat postu: |
|
|
Aseir
Szybkim ruchem układa strzałę na cięciwie i naciąga niedługi jesionowy łuk. Chwilę celuje i wymierza strzałę w jednego z nożowników.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|