|
Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 16:46, 04 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Gdy dotarłeś to lasu, poczułeś się niepewnie. Twoje zmysły wyczuły czyjąś obecność... Ścieżka, a właściwie ledwo widoczna ścieżynka wyglądała zupełnie normalnie. Nerwy zmusiły Cię do rozejrzenia się. Nie zobaczyłeś niczego podejrzanego.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 18:58, 21 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Eleris Deratie
Próbując uspokoić oddech przesuwam powoli rękę i kładę na rękojeści miecza. Zaczynam nasłuchiwać. Rozglądając się stąpam najciszej jak potrafię. Idę coraz szybciej ledwo utrzymując nerwy w ryzach. Każdy krok brzmi w moich uszach jak rozdarcie czarnej zasłony ciszy i niesie się dalekim echem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 11:24, 22 Sie 2006 Temat postu: |
|
|
Cisza. Idąc słyszysz jedynie swoje kroki i bicie serca. W oddali zobaczyłeś rozłożyste drzewo. Na jednym z jego konarów zawieszona była drabinka linowa. Nie mogłeś dojrzeć, gdzie prowadzi. Zasłaniały Ci gałęzie drzew nad Tobą. Nagle skoczyło na Ciebie coś z prawej. Uderzyło Cię coś bardzo silnego, nie zdążyłeś nawet dojrzeć przeciwnika. Upadłeś na lewy bok, niemalże Cię zamroczyło. Zdołałeś jednak odwrócić głowę i spojrzeć w oczy wielkiemu wilkowi o ciemnoszarej sierści... W pierwszej chwili nie mogłeś się ruszyć - przygniatała Cię potężna łapa. W kilka sekund później zwierzę nieco rozluźniło uścisk, zakładając, że już nie masz szans. "Niewdzięczne zwierzę" pomyślałeś. [Co robisz?]
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pon 11:33, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Eleris Deratie
Zaskoczony gorączkowo staram się rozwiązać "drobny problem". Szybkim ruchem próbuje się wymknąć się z przyszpilenia i przeturlać się w bok by wyciągnąć rapier. Niestety jak zwykle rozkojarzony zapominam wołać o pomoc.
-Witaj, czego ode mnie chcesz?- mówię z drwiącym uśmiechem udając skinięcie głowy na powitanie. - Po chwili uświadamiam sobie, że żarty to nie jest dobry sposób na drapieżnika.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pon 14:13, 16 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Udało ci się wstać. Zwierzę stało obok ciebie i patrzyło na ciebie z żądzą krwi w oczach.
Chwiciłeś rapier pewnie... jednak miałeś nadzieję, że nie będziesz zmuszony użyć go wobec temu zwierzęciu.
Wilk czekał w gotowości do kontrataku. Nie zamierzał widocznie nadziać się na broń...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 10:53, 20 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Eleris Deratie
Przygotowuje akcje, że jeśli przeciwnik zakatuje to wbije w niego rapier.
-Nie chce walczyć... Nie chcę ci wymierzyć śmierci. Uciekaj! - krzyczę. Skąd się tu wziął wilk - pomyślałem - tak blisko miasta. Poczułem jak drobna kropla potu ściekła mi po plecach. Nie ucieknę... Przestań głupcze! Uciekaj. Przecież wiem, że wilk mnie dogoni. To nie może się tak skończyć. Jak ginąć to z dumą jakem Deratie! - zacząłem walczyć z myślami, jednak ta ostatnia sprawiła, że uwierzyłem w siebie... - zacząłem poruszać wolną ręką wypowiadając słowa zaklęcia widmowy odgłos starając się wezwać dzwięk zbliżającego się polowania (od mojej strony). - lepiej uciekaj, bo wezwałem przyjaciół
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 19:48, 20 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Pysku zwierzęcia przeszył drogny skurcz. Widocznie przeraził się odgłosów. Cofnął się, aż dotarł do krzaków, po czym obrócił i skoczył w las. Deratie miał dziwne przeczucie, że wilk nie dał za wygraną i jeszcze spotka się z nim... "Nie, to głupie..." pomyślał w ostatnim momencie, po czym przypomniał sobie cel, w jakim tu przyszedł.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 15:34, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Eleris Deratie
-Hm... i niech pieśń bardów zawsze triumfuje - powiedizałem do siebie cicho i z wyciągniętym rapierem ruszyłem w dalszą drogę, rozglądając się i nasłuchująć.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 19:21, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Doszedłeś na polanę. Na jej środku rosło ogromne, rozłożyste drzewo. Na pierwszy rzut oka wyglądało zupełnie normalnie. Gdy jednak przyjrzałeś się lepiej, dostrzegłeś ponownie linową drabinkę, prowadzącą w górę. Twój wzrok wędrował w górę, wzdłuż drabinki. Między konarami drzewa zbudowane było coś, co wyglądem przypominało domek, idealnie wpasowywujący się w drzewo. "To zapewne siedziba kartografa..." pomyślałeś wzdychając. Czekała cię, najwidoczniej, długa i męcząca wspinaczka po drabince.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Sob 19:31, 21 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Eleris Deratie
Zaczynam się wspinać na drbine, chowając rapier do pochwy. Rozglądam się uwarzne. Hm... pewnie elf. A może, może on wie cos o tym wilku... - pomyslałem- Nie to głupie... po co pytać o zwykłego wilka? - dodałem w myślach. Wchodząc po szczebelkach zaczołem przypominać sobie jakąś balladę o podróżnikach i melodię do niej na lutnie. - może się przydać - wymruczałem do siebie pod nosem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Wto 19:29, 31 Paź 2006 Temat postu: |
|
|
Gdy doszedłeś do końca drabinki i wdrapałeś się na drewnianą kładkę, zobaczyłeś przed sobą niewielkie drzwi, na których było starannie wyryte: "El Sador, kartograf"
Przez małe okienko z brzegu dostrzegłeś stół, przy którym, plecami do ciebie, siedział mężczyzna w czarnym kapeluszu z szerokim rondem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Pią 13:32, 03 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Eleris Deratie
Pukam do drzwi trzy razy, odwracając wzrok od okienka. Skupiam się na drzwiach czekając, aż się otworzą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Sob 19:47, 04 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Czekałeś dobre pół minuty, zanim coś się wydarzyło. Wtedy usłyszałeś szuranie krzesła i drzwi się otworzyły. Stał w nich niewielki, starszy gnom. Zamrugał nerwowo. Popatrzył na ciebie z dołu i rzekł szorstko:
- El Sador. Czym mogę służyć?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 20:01, 08 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
Eleris Deratie
Dzień dobry Panu nazywam się Eleris Deratie. -lekko skinąłem głową- Przysyła mnie burmistrz. Mogę wejść? - powiedziałem ze zwykłym sobie roztargnieniem.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Pią 22:30, 10 Lis 2006 Temat postu: |
|
|
- Burmistrz, powiadasz? - zrobił ustami dziwny ruch, jakby w grymasie, po czym odsunął się i gestem dłoni zaprośił do środka.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Śro 14:59, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Eleris Deratie
Wchodze i rozgladam się za jakimś miejscem do siedzenia i staram sie zorientować w pomieszczeniu.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 20:14, 24 Sty 2007 Temat postu: |
|
|
Pomieszczenie było małe, ale przytulne. Stał tam kredens, stół i parę krzeseł oraz łóżko. Gospodarz zamknął za tobą drzwi i podsunął ci krzesło.
- Prrszę... Usiądź.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Kondeks
Przewodnik w Zaświaty
Dołączył: 31 Sie 2005
Posty: 819
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Wrocław
|
Wysłany: Czw 19:58, 14 Cze 2007 Temat postu: |
|
|
Składam rezygnacje. Nie mam jednak ochoty na tę fabułę. Jakby cos się zmieniło to napisze. Wybacz Liverrin, że tak długo zwlekałem. Temat do zamknięcia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|