Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

Lasard

Lapis Lazuit

Chłopak wskazał mężczyźnie ręką ścianę, a potem kiwnął głową by tam podszedł. Gdy ten to zrobił chłopak wcisnął wskazany przez Bidknocka kamień.

Arvelus

-Tajne przejście, jak je... nie ważne. Astrusso
Wyszeptał akcentując "sso", a ściana zadrżała, wsunęła się do środka na jakieś 30cm i przesunęła w bok.
Usłyszeliście głośne przeklnięcie na korytarzu i odgłos wywarzanych drzwi, nie waszych
-SZUKAJ ICH, GDZIEŚ TU SĄ!!!
Usłyszeliście

Lasard

Lapis Lazurit

-Wchodzimy... szybko. -wyszeptał do towarzyszy- Bidknock, zamyka się je jakoś?

Azgoth

Beren

Gnom natychmiast wślizgnął się w otwierające się przejście i powoli ruszył na przód, żeby zrobić miejsce towarzyszom i zbadać teren.

Arvelus

Człowiek lekko zaczął panikować.
-Gdzieś tu musi być drugi przycisk, szukajcie go. Bez niego hasło jest na nic!

//
Gdzie szukacie?:)
Wysoko? Nisko? Po prawej stronie wrót? Po lewej?;]

Lasard

Lapis Lazurit

Chłopak zaczął szukać po lewej od przycisku.
-Bidknock! Gdzie jest drugi przycisk?

Arvelus

Lapis

-Szukam! Tamten znalazłem przypadkiem!

Azgoth

Beren

Gnom rzucił się do ściany po prawej i zaczął sprawdzać ścianę na swojej wysokości i niżej.

Arvelus

Wielkolud też szukał po prawej, powyżej Berena aby nie przeszkadzać Lapisowi.
Nagle drzwi do pokoju zostały wywarzone kopniakiem, we framudze stał jeden z dwójki
-Tu są!- krzyknął
W tym samym momencie Beren wcisnął i tym samym znalazł przycisk, choc bardziej pierw wcisnał potem się zorientował, że to przycisk
Wielkolud spojrzał w dół i krzyknął
-Ossurtsa!
Ściana zaczęła się szybko zamykać, człowiek jak szalony pobiegł w waszą stronę starając się zdążyć przed tym jak się ona zamknie, ale to był odruch... nie przemyslany do tego. Wielkolud spokojnie poczekał, przygotowal się, a gdy miał okazję posłał potężne uderzenie pięścią. Przeciewnik odleciał dobre półtora metra w tył. Widzieliście, że wasz przyjaciel był na prawdę wielki, ale i tak dopiero teraz distrzegliście ogrom jego siły.
Szczelina zmalała i zniknęła. Było ciemno jak w bezksiężycową noc. Widzieliście całość mniej niż bardzo ogólnie. Jedynie tyle, że droga, w ciągu najbliższych trzech metrów, prowadziła wprzód

Lasard

Lapis Lazurit

Chłopak ciężko dyszał.
-I co teraz? Jest stąd drugie wyjście?

Azgoth

Beren

- Czekajcie, mam plan.- powiedział i sięgnął wewnętrznej do kieszeni szukając ciepłego futerka łasicy.

Arvelus

-Nie wiem[/b]
Powiedział wielkolud
-[i]Te tunele są bardzo zmienne. Są jak klocki, łowcy ustawiają je wedle własnej woli, a czasem po prostu aby gdzieś były, bo aktualnie nie są przydatne.

Beren
Włożył rękę do kieszeni i poczuł szorstkie futerko. Dora przeciągnęła się, ziewnęła i wystawiła łepek, potem Beren zobaczył w ciemności dwoje oczu spoglądające na niego pytająco

Azgoth

Beren

Modląc się w duchu aby się udało gnom mocno skoncentrował się na łasicy próbując przejąć jej ciało.

Arvelus

Beren

Spojrzałeś w dwa świecące się lekko punkciki.
Poczułeś mrowienie w całym ciele, a potem, powoli przestawałeś czuć ciało...
Pierw wyciągnąłeś prawą nogi, głowę, tors, barki, ramiona, już pierś zaczęła wnikać w łasicę gdy nagle coś zablokowało twoje nadgarstki...

Azgoth

Beren

Gnom jednocześnie uwielbiał i nienawidził tego stanu, gdy był między jednym ciałem, a drugim. Skrzywił się i naparł z całych sił próbując przezwyciężyć moc bariery.

Arvelus

Napierałeś z całych sił... nieco przeniknąłeś kajdany, ale czułeś to jakby noże wżynały ci się w nadgarstki

Azgoth

Beren

Zrezygnowany gnom zaprzestał walki i wrócił do swojego ciała.

Arvelus

Lasard

Zobaczyłeś, że w pewnym momencie Beren zachwiał się i padł na ziemię

Lasard

Lapis Lazurit

-Ej co ci jest? -powiedział kucając nad gnomem.

Azgoth

Beren

Gnom zaklął.
- Chciałem użyć pewnej sztuczki do zbadania korytarza. - powiedział cicho - Ale wygląda na to że musimy iść po ciemku.

Lasard

Lapis Lazurit

Chłopak wstał z trudem, wciąż był zmęczony po ucieczce.
-A może jeszcze chwilę odpoczniemy?

Arvelus

Jak na komendę olbrzym klapnął na podłogę przy ścianie
-Słuszna uwaga, nie będę się sprzeczał

Lasard

Lapis Lazurit

Chłopak spojrzał na wielkoluda.
-Tak swoją drogą. Jestem Lapis,"szaman". -ostatnie słowo trochę przeciągnął.

Arvelus

-A ja Gird... Dawniej telepata, potrafiłem bardzo poważnie wpływać na innych, teraz byle empata. A ty za co trafiłeś?
Zwrócił się do Berena

Azgoth

Beren

Gnom siadł sobie wygodnie, opierając się plecami o ścianę.
- Trafiliśmy- poprawił, wyciągając łasiczkę z kieszeni kładąc ją sobie na kolanach- Ja i Dora potrafimy zamieniać się ciałami. Mogę poruszać się w jej ciele jakby było moim własnym. Przydatne lecz tutaj niestety nie działa.