Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons
Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

W poszukiwaniu "Zaginionej Krainy" - sesja
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 30, 31, 32  Następny
 
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 16:14, 04 Lip 2006    Temat postu:

[czary te co zwykle]

Yestra

Druid odwiedził Cienia, swego wilczego przyjaciela, który skrył się w lesie.
- Zostań tu, puki nie przyjdę. Nie sprawiaj kłopotów. Mieszkańcy są nieoświeceni.... - druid westchnął i pogłaskał czarne futro towarzysza zajętego rozrywaniem ciała upolowanego zająca.
Yestra spedził jeszcze kilkanaście minut w gaju, dziękując Matce Naturze za jej dary poczym wrócił do gospody...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 16:20, 04 Lip 2006    Temat postu:

Gdy Yestra wszedł do gospody zobaczył jak Diwrnach bije drowie dziecko, przywiązane do krzesła liną Veita. Chłopiec jest wściekły, nie nie jest taki jak inne dzieci, ta wściekłość jakby była w nim od zawsze... Zachowuje się zupełnie jak zwierzę. Zobaczyłeś kły [opis dziecka: mój poprzedni post].
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Okeanos
Zbrojny


Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 16:29, 04 Lip 2006    Temat postu:

Veit

Dziecko... niedość że Drowów, to jeszcze te kły... - począłem myśleć o co tu właściwie chodzi, moje poglądy na tą sprawę były kompletnie pomieszane...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Wto 18:37, 04 Lip 2006    Temat postu:

Yestra

"Dosyć tego". Yestra miał mektlik w głowie.
- Oduncie się - warknął do towarzyszy. Przystanął obok dzieciaka. "Matko Naturo, wejrzyj na swego sługę". Yestra przez chwilę stał niczym w transie poczym otworzył oczy. Lśniły nienaturalnym blaskiem. Stał przez kilkanaście sekund nad drowem...

[wykrycie magii, 3 rundy go badam]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 19:56, 04 Lip 2006    Temat postu:

Czar nie został w żaden sposób zakłócony. Wykryłeś w dziecku nieznaczną ilość magii, co oznacza, że nie jest opętany za pomocą zaklęć, ani sam nie używa magii. Jednak coś jest w nim nie tak... Z Twoich "badań" wynika, iż narodził się z tą ilością magii - jest ona wrodzona. "Dziwne zjawisko" pomyślałeś.
[wskazówka: z wyglądu niczym nie przypomina wampira, jest po prostu drowim dzieckiem z kłami Blue_Light_Colorz_PDT_05 ]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 7:30, 05 Lip 2006    Temat postu:

Yestra

-Hmmm... wygląda mi na jednego z tych, którzy magię mają we krwi. - oznajmił po chwili drapania się po brodzie - Ale sam nigdy nie rzucał czarów... może jest zbyt młody, by opanować magię? Na likantropa mi sie wygląda, chodz może też być przeklęty... - Druid rozpoczął długi wywód przerywany "hmmm" i "a może...". - A ty, cny rycerzu? - spojrzał na krasnoludzkiego towarzysza - Co o tym myślisz?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Śro 11:13, 05 Lip 2006    Temat postu:

Diwrnach aep Selwegar „Kościany Siepacz”
- Mości druidzie myślę, że to dziecko jest opentane przez jakiegoś demona lub ducha. Jednak biorąc pod uwage skąplikowany świat i to kto na nim egzystuje to może być co kolwiek. - powiedziałem lekko zaniepokojony i podrapałem się w ucho.
- A właśnie znam kogoś kto może nam pomóc tylko, że podróż długa przy tych warunkach. - odpowiedziałem ze szczęsciem na twarzy.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Okeanos
Zbrojny


Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 12:04, 05 Lip 2006    Temat postu:

Veit

Co masz na myśli, zacny krasnoludzie, mówiąc o pomocy w rozwikłaniu tegóż problemu ? - spytałem z zaciekawieniem...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 14:31, 05 Lip 2006    Temat postu:

Yestra

-Nie wiem czy byłbym gotówr ryzykować życie dla tego duszy tego smarka... - druid zwrócił się do ludzi - komu podlega ten mały? Skąd tu się wziął?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Śro 22:03, 05 Lip 2006    Temat postu:

Diwrnach aep Selwegar „Kościany Siepacz”
-Znam pewnego szamana z pobliskich gór. No, ale na przełęczach śnieg więc nie wiem jak długo zajmie nam podróż.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 22:07, 05 Lip 2006    Temat postu:

wujek czikit
Ludzie popatrzyli na Yestrę ze zdziwieniem. Każdy, po kim przebiegał Twój wzrok, wzruszał ramionami. Widocznie dziecko - albo coś do niego podobne - przyszło tu samo, nie wiadomo skąd.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 7:06, 06 Lip 2006    Temat postu:

Yestra

Ehhh... Zresztą co mnie mogą obchodzić problemy tego dziecka... - odwrócił się i zapytał karczmarza - Tego poszkodowanego macie na zapleczu? Dobra... - druid poszedł na tyły karczmy, podszedł do nieco bladego już człowieka leżącego na stole. "Niech spłynie na ciebie, ożywcza moc Matki. I zaklinam cię, byś się jej odwdzięczył." pomyślał kładąc ręce na ranach mieszkańca.


[leczenie lekkich ran, oczywiście. niech stracę Very Happy]
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 11:12, 06 Lip 2006    Temat postu:

wujek czikit
Spod Twoich rąk błysnęło żółtawe światło, po czym zabrałeś ręce z głowy rannego. Uleczyłeś 6 punktów wytrzymałości [rzucałem kostkami, bo internetowa kostnica chyba się sypnęła - wynik na kostce: 5]. Człowiek odsyskał przytomność i jesteś pewien, że wydobrzeje, lecz teraz jest jeszcze osłabiony. Wymaga czyjejś opieki.
- Co się stało...? - zapytał oszołomiony.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 13:53, 06 Lip 2006    Temat postu:

[ja jestem zdania by MG cały czas rzucał za graczy... ja tak na sesjach robie]

Yestra

Druid uśmiechnął się pod nosem.
- Cóż, liczyłem że ty nam to powiesz... - stwierdził z nutką sarkazmu w głosie - Burda, czy opentane drowie dziecko? - zapytał oszołomionego wieśniaka w duchu dziękując Matce Naturze za dar leczenie ran.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 14:55, 06 Lip 2006    Temat postu:

wujek czikit
Człowiek podniósł się, złapał za głowę i rozejrzał wokół.
- Je... jestem na zapleczu? - zapytał, mrużąc oczy. Widocznie kręciło mu się w głowie. Spojrzał na Ciebie - C... co? Burda? Jak... jaka burda? Opętane drowie...? Że co? - nie za bardzo wiedział o co chodzi, do tego był jeszcze otumaniony.


Ostatnio zmieniony przez Liverrin dnia Czw 19:12, 06 Lip 2006, w całości zmieniany 1 raz
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 18:36, 06 Lip 2006    Temat postu:

Yestra

Druid westchnął i postanowił dać chwilę poszkodowanemu.
- Przyjacielu - silił sie an przyjacielski ton - Przywróciłem ci zdrowie. Teraz potrzeba mi twojej pomocy. Coś cię zaatakowało? Dlaczego odniosłeś rany?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Czw 19:20, 06 Lip 2006    Temat postu:

- Że jak? Atak? Rany? - człowiek odzyskał pełną świadomość. - Ale... ja się przewróciłem... coś mnie pociągnęło... - spojrzał na Ciebie. Twoja mina wyrażała: "wiem kto to zrobił". W tym momencie szybko dodał - Nie, nie! To nie było żadne stworzenie... Jakaś siła, energia... Nie potrafię tego opisać. Poczułem odepchnięcie takie jak przy mocnym podmuchu wiatru... - jego głos stał się roztrzęsiony. Poczułeś się niezręcznie - powinieneś jak najszybciej oddać go pod czyjąś opiekę.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Czw 19:26, 06 Lip 2006    Temat postu:

Yestra

Druid zaklął pod nosem i rzucił do ludzi:
-Zajmijcie się tym biedakiem... - wrócił do towarzyszy i wzruszył ramionami. - jakiś postęp? - zapytał patrząc na dziecko. Pod chwili odsunął się od niego na parę kroków. "Puścić bękarta wolno i zebrać się z tego przeklętego miejsca jak najdalej...". Yestra spojrzał w miejsce, gdzie leżał mężczyzna. Żałował, że nie zdecydował się na wyrycie magicznych zawiorowań właśnie tego miejsca. Dzieciak wszak to może tylko wynaturzona przybłęda...

Yestra

- Panowie - po dłuższej chwili Yestra podniósł głowę - Nie sądze, że stanie tutaj przyniesie nam jakąś konkretną korzyść. Osobiście najchętniej ruszyłbym dalej tym samym szlakiem na południe, słyszałem że znajdują się tam piękne lasy, które rad byłbym zwiedzić. - ustadł przy stoliku. - Więc chyba nie będziecie mieli nic przeciwko jeśli was opuszczę...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Wto 20:21, 11 Lip 2006    Temat postu:

Diwrnach aep Selwegar „Kościany Siepacz”
- Nie no panie Yestra nie możemy zostawiać miasteczka w obliczy niebezpieczeństwa. Kto wie co ten chłopak jeszcze zrobi. Ma jakieś nadnaturalne zdolności, ale trzeba to sprawdzić. Proponuje znaleść starego szamana w górach. Kto idzie za mną - to wymarsz natychmiast. - powiedziałem zdecydowanym głosem.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Wto 22:01, 11 Lip 2006    Temat postu:

Dziecko spojrzało na Was i Waszą dyskusję na temat tego co zrobicie, po czym spojrzało w dół - na swe związane ciałko. Nagle buzia mu zmarkotniała i zaczął płakać...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Okeanos
Zbrojny


Dołączył: 08 Lut 2006
Posty: 151
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 9:15, 12 Lip 2006    Temat postu:

Veit

Hmmm mości panowie... musimy ustalić plan działania, co do tego bachora, moglibyśmy go tymczasowo oddać w ręce jakiejś straży miejskiej bądź coś i udać się w góry lub do lasu. Jedno jest pewne, ruszamy razem, w końcu stanowimy drużynę ? Coż radzicie - Diwrnachu, Yestro, dokąd zmierzamy ?
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 15:47, 12 Lip 2006    Temat postu:

Yestra

"Niech mi Matka Natura wybaczy, że to zrobię..."
-Pójdę z wami. Zawsze chciałem zobaczyć góry... - głos Yestry wyrażał zaangarzowanie jakie wyraża zajączek przed wejściem do lisiej nory. "Chodź... może tego właśnie chce Matka Natura... może to własnie moje przeznaczenie i w ten sposób wypełnie swą zbawczą Misję..." Druid poweselał, ale nie dał tego po sobie znać.

Los dziecka nie obchodził go zupełnie.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Liverrin
Arcymag


Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Gdańsk

PostWysłany: Śro 16:49, 12 Lip 2006    Temat postu:

Mimo, że dziecko Was nie bardzo obchodziło, zauważyliście nagle coś dziwnego. Na Waszych oczach jego "kły" zaczęły maleć i cofać się - jakby wbijać w dziąsła - aż w końcu wyglądały bardzo podobnie do zwykłych zębów. W tym samym momencie "uleciała" z dziecka przedziwna rozbłyskająca białawym światłem łuna, aura, która rozpłynęła się w powietrzu. Poczuliście, że Wasz problem właśnie, w przedziwny sposób się rozwiązał.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
wujek czikit
Adept


Dołączył: 24 Mar 2006
Posty: 225
Przeczytał: 0 tematów


PostWysłany: Śro 19:55, 12 Lip 2006    Temat postu:

Yestra

- Nawet nie chcę wiedzieć o co tu chodzi... - druid stał z szeroko otwartymi oczami i przełknął ślinę. Wbrew temu co powiedział podszedł jednak do dziecka, zachowując bezpieczną odległość a wypadek kamuflarzu, i zapytał : - Co ci jest, mały? Nastraszyłeś nas...
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Czera
Kontemplujący


Dołączył: 03 Wrz 2005
Posty: 1032
Przeczytał: 0 tematów

Skąd: Się biorą ci kretyni

PostWysłany: Śro 20:38, 12 Lip 2006    Temat postu:

Diwrnach aep Selwegar „Kościany Siepacz”
- Hm to wszystko mi śmierdzi. Będe tego gówniarza wlukł za sobą albo jestem starym kunrem. To trzeba załątwić do końca - odrzekłem tak, ze w moim jedynym oku dostrzegliscie błysk.
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Ten temat jest zablokowany bez możliwości zmiany postów lub pisania odpowiedzi    Forum Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Strona Główna -> Zakończone pojedynki, sesje i turnieje Wszystkie czasy w strefie CET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4 ... 30, 31, 32  Następny
Strona 3 z 32

 
Skocz do:  
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin