Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons

Liverrin

Erasiel

Kapłan w osłupieniu spojrzał na Eiravela i uratowaną duszę, potem Malika. Nie wiedział co czynić. Jednak chciał pomóc.
- Co sie dzieje Maliku? Może to jest sposób! Może powinniśmy wyciągać kolejne!

Eiravel Lyaral · Gość

półelf wyraźnie traci koncentracje, wraca do ciała

beretta1234

- Nie głupcy! Przestańcie! Nie wiem co teraz stanie się z nim! Ja... nie znam tak dobrze tego planu. Nigdy czegoś takiego nie widziałem.

Malik wciąż przerażony popatrzył na wszystkich

- Nie zdziałamy teraz tutja nic więcej. Wracajmy już. Mój brat napewno jest wykończony, wkońcu to on nas utrzymuje w tym wymiarze.

Narsaroth

wracam również

Liverrin

Erasiel

Poddał się od razu. Rozluźnił umysł. Wrócił do ciała.

Bel-ort

Thorgal Aegirsonn
Thorgal chwile się zamyślił i też wraca.

beretta1234

Malik widząc waszą próbe powrotu do ciał wymamrotał mantre, aby wam to ułatwić, po czym sam stracił koncentracje i wrócił do ciała. Wszyscy poczuliście mocne uderzenie w ziemie, po czym obudziliście się odrzuceni w różnych kierunkach po budynku. Lyaral czujesz się wyjątkowo dziwnie. Wszystko Cię boli. Wijesz siępo podłodze w coraz barzdije zwiększającym się bólu. Nagle tracisz przytomność. Nerixian leży na podłodze bez ruchy, lekko tylko oddycha. Erasiel i Thorgal czujecie się bardzo dziwnie... jakby nie do końca po swojemu. Zaklinacz czuje się delikatnie słabiej, jednak wszystko oprócz tego dobrze

Tha'mas podbiegł do Lyarala i wziął go na ręce.

- Wezme go do jego pokoju i się nim zajme. - powiedział lekko przerażony - Wy powinniście też chwile odpocząć, szczególnie wy - popatrzył się na Erasiela i Thorgala.

Bel-ort

Thorgal Aegirsonn
Przeżywamłem gorsze rzeczy... mam nadzieję.

Eiravel Lyaral · Gość

Półelf mamroce w alignie Aileena, to ty? Chyba za duzo elverquisstu...

Liverrin

Erasiel

- My? - kapłan spojrzał na przyjaciela. Nie miał wyrzutów. - Czujesz... coś? Co się właściwie stało kiedy... kiedy mnie dotknąłeś... ?
Półniebianin miał nadzieję, że Eiravelowi nic nie będzie.

Bel-ort

Thorgal Aegirsonn
Pewnie połączyliśmy się na chwile. To co widzieliśmy to były widzialne efekty. Może...powinniśmy zobaczyć czy coś jescze się stało.

Liverrin

Erasiel

- Nigdy czegoś takiego nie doświadczyłem, nie wiem... Może... - Erasiel przysunął się bliżej, wciąż siedząc na podłodze, i wystawił rękę ku towarzyszowi. Była lekko roztrzęsiona. Cofnął ją. Jeszcze raz...
- Nie. Nie mogę... jeszcze...

Półniebianin wziął głęboki oddech. Chciał bardzo zobaczyć, co się stanie, gdy się dotkną. Jednak równie mocno się tego bał.

Bel-ort

Thorgal Aegirsonn
Thorgal rzucił się na podłogę i zaczął mówić:
- O wielki Thor'że, mój ojcze przemów do mnie, powiedz co się stało.

Liverrin

Erasiel

Był zmęczony. Położył się na plecach w miejscu, w którym siedział, na podłodze. Był w zbroi, dlatego nie było mu najwygodniej. Jednak był zbyt zmęczony, by się tym przejmować. W myślach zaczął odmawiać krótką modlitwę do Heironeousa. Miał nadzieje, że wszystko się dobrze skończy.

Leżał tak, nie wiedział jak długo.

Narsaroth

Drow wstaje i idzie za Malikiem, aby go wspomóc w ratowaniu Eiravela...

Liverrin

Erasiel

Nagle podniósł się do pozycji siedzącej.
- Thorgal? Jestem gotowy... a ty?
Spojrzał wymownie na przyjaciela.

Bel-ort

Thorgal Aegirsonn
Ja też przyjacielu powiedziawszy to wyciągnął rękę w strone przyjaciela.

beretta1234

Malik kładzie trzęsącego się Lyarala na łóżku. Odsuwa łóżko bardzije na środek pokoju, po czym rysuje naokoło niego koło, wokół którego kresli znaki. Odmawia krótką mantre, po czym koło zaświeciło niebieskim blaskiem.

- Nie wiem jakie moga być skutki tego, co się stało - odezwał się do drowa - Ale... to powinno ochronić i nas i jego. Póki nie odzyska sił, zostawie tą bariere. Poczekamy do rana.

Na dole Tha'mas podchodzi do was i mówi:

- Nie wiem do końca, co się stało, gdy się połaczyliście, jednak dobrze, że mój brat był z wami. Skutki tego poznamy gdy odzyskacie siły, nie wcześniej.

Liverrin

Erasiel

Półniebianin uśmiechnął się. Był to uśmiech szczery, przyjacielski.
- Niech się dzieje wola boża...
Erasiel powoli wciągnął ku Thorgalowi rękę, już teraz był spokojny. Złapał dłoń towarzysza pewnie, choć nie mocno.

W głębi duszy liczył na to, że nic nadzwyczajnego się nie zdarzy.

Gdy Tha'mas przemówił, było już za późno by cokolwiek zrobić.

Narsaroth

Drow zastanawia się: 'Nie możecie odprawić egzorcyzmu? Widzialem jak ten duch wszedł w Eiravela. Może go tylko opętał?'

beretta1234

Gdy dotknęliście się znów wizje zaczeły przechodzić przez wasze umysły, jednak tym razem były zdecydowanie bardziej zamazane. Poczuliście, że możecie je zatrzymać, kiedy tylko chcecie. Poczuliście też, że wasza moc niejako przeplata się z mocą tej drugiej osoby, czego nie jestescie za bardzo w stanie wyjaśnić.

Malik spojrzał się na Ciebie

- Nie da się przeprowadzić egzorcyzmu, gdy obie dusze są połąoczne. Ona... nie opetała jego ciała.. tam nie było jego ciała... ona połączyła się z jego duszą. Dlatego nie wiem co zrobić.

Liverrin

Erasiel

Kapłan czuł przepływającą między nimi siłę. Energię, która ukazywała obrazy z ich przeszłości, teraźniejszości, ale też i przyszłości.
- Co widzisz? - rozległ się nagle głos Erasiela.

Narsaroth

Moristin

"Poczekamy aż się obudzi. Powiedz mi, jakie mogą być tego skutki? Co się stanie z Eiravelem?" zapytał drow, patrząc w skupieniu na towarzysza. Po chwili zaczął inny temat: "Zapewne widziałeś co zrobiłem na tym planie. Oddałem część swojej mocy w zamian za możliwość powrotu tam. Powiedz mi jakie to będzie miało skutki, i jak mogę uaktywnić tą moc?"

Bel-ort

Thorgal Aegirsonn
Może powinniśmy się bardziej skupić i zobaczyć swoją przeszłość. To pozwoli nam się lepiej zrozumieć i lepiej współpracować.

beretta1234

Malik zamyslił się. Po chwili dał Ci odpowiedź.

- Myśle.. że będzie on walczył z tą druga duszą o dominacje nad jednym ciałem. Zanim weszła ona w nieog, poczułem że ma ona zły charakter, nie była dobrą istotą, mimo iż zawsze trzymała się dokładnie zasad jakie obowiązywały (praworządnie zła). A co do Twoich nowych zdolności... mysle że teraz jest zbyt wczesnie na ich opanowywanie. Możliwe że bedziesz w stanie połączyc się znów z tym planem, a może nawet czerpać z niego moc. Zobaczymy. Narazie myśle że ta moc uaktywni się tylko wtedy, gdy będziesz odpoczywał. Gdy Twoja dusza dojdzie do siebie po oderwaniu części jej mocy, mysle że wtedy bęzdie Ci łatwiej to kontrolować. Kto wie, jak wtedy będziesz w stanie to wykorzystać.