|
Abasz'Har: Forum o Dungeons & Dragons Dungeons & Dragons: Forum Abasz'Har o D&D
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
beretta1234
Adept
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 22:41, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Porucznik Madox
- A więc wybacz moje gierki, jednak tak polecono mi was sprawdzić. Istoty, który przyzwałem jak zauważyłes, odpędzily niezla gromadke ludzi. Z poprzedniego naboru pozostał tylko 1, którego zaraz poznacie. Prosze, wejdź do środka, tam dowiesz się więcej.
Madox wchodzi do komnaty
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel-ort
Widmowy Wędrowiec
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:42, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Thorgal Aegirsonn
Thorgal starał się wchodzić jako ostani bacznie opserwując wszystkie czychające niezpodzianki.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
beretta1234
Adept
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 22:43, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Wchodzicie do komnaty. Jest to zdecydowanie większa komnata od poprzedniej, bogato przyzdobiona, z jednym, wielkim stołem po środku suto zastawionym. Po bokach stali słudzy. U szczytu stołu po prawej stronie siedzi średniego wzrostu, białowłosa postać.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel-ort
Widmowy Wędrowiec
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:45, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Thorgal Aegirsonn
Wiatam cię nieznajomy. Widzę, że tylko ty przetrwałeś poprzedni ,,nabór" -Powiedział Thorgal witając się ze swoim psem.
Ostatnio zmieniony przez Bel-ort dnia Śro 22:45, 09 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eiravel Lyaral
Gość
|
Wysłany: Śro 22:45, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
półelf wykonuje elfi gest powitania, połaczony z półukłonem
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nerinxian
Adept
Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z tamtąd
|
Wysłany: Śro 22:46, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Postać w czerni zajmuje jedno z środkowych miejsc i kieruje patrzy w jeden wybrany punkt na scianie
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 22:46, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Erasiel
Półniebianin wszedł do komnaty. Rozejrzał się. Podszedł bliżej, poczekał aż inni zajmą miejsca (o ile zajmą). Przyjrzał się uważnie nieznajomemu. Czekał.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Narsaroth
Badacz Podziemi
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 22:55, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Postać siedzi cicho i obserwuje z zaciekawieniem nowych gości. Nosi ciemnofioletową szatę, zaś w ręku trzyma czarny kostur wykonany z jakiegoś dziwnego, połyskującego metalu. Jej białe włosy i fioletowe oczy zdradzają jej rodowód: jest drowem. Na widok nowego towarzystwa wstaje, lekko ukłania się i mówi: "Witam, nazywam się Moristin"...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel-ort
Widmowy Wędrowiec
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 22:57, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Thorgal Aegirsonn
Widze że jesteś wyjątkowy. Nie spotkałem jeszcze tobie podobnych. Chociaż patrząc na reszte kompanów pozostawie to bez komentarza- Powiedział Thorgal rozglądając się po towarzyszach.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eiravel Lyaral
Gość
|
Wysłany: Śro 22:57, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
półelf nie wygląda na zbyt przejętego tym faktem, odpowiada, Mnie zwą Eiravel, dla przyjaciół Ravel, Choć póki co nikt sobie tutaj na ten tytuł nie zasłużył
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
beretta1234
Adept
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 22:58, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Porucznik Madox
Wiem że zapewne jestescie zmęczeni. Ci, którzy chca odpoczać, słudzy pokażą wam wasze kwatery. Ci, którzy chcą się dowiedziec czegoś więcej, mogą poczekać. Dokładne szczegóły poznacie jutro na odprawie.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel-ort
Widmowy Wędrowiec
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 23:00, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Thorgal Aegirsonn
Jak zwykle rozkazy pomyślał Thorgal ale jedyną ceną wolności jest niewola
- Ja narazie zostane, ale bez przesady, trzeba się wyspać- Powiedział z uśmiechem na twarzy
Ostatnio zmieniony przez Bel-ort dnia Śro 23:01, 09 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eiravel Lyaral
Gość
|
Wysłany: Śro 23:01, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Eiravel wypuszcza ze stęknięciem powietrze Wybaczcie, lecz podróż tu zajęła mi 11 godzin bez odpoczynku, i jeśli wkrótce się nie położę, to trzeba będzie mnie zbierać
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Nerinxian
Adept
Dołączył: 20 Paź 2007
Posty: 208
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Z tamtąd
|
Wysłany: Śro 23:05, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Tak, jesli ktoś będzie chciał mnie kiedyś jakoś zawołać niech woła Ner. To zaszczytem będzie walczyć z wami ramie w ramię. A tymczasem, podróż tutaj mnie zmogła a zatem wybaczcie.- Kiedy ta mówil cały czas wpatrywał się w martwy punkt na ścianie, po czym wstał i odszedł wraz ze służbą.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 23:06, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Erasiel
Półniebianin rozpostarł skrzydła, potem powoli je złożył. Chłodno wpatrzył się w drowa. Wiedział, że drowy z reguły są złymi istotami. Narazie musi się wstrzymać. Powoli zasiadł przy stole, koło Thorgala.
- Nie potrzebuję wiele snu... - powiedział spokojnie.
Ostatnio zmieniony przez Liverrin dnia Śro 23:07, 09 Lip 2008, w całości zmieniany 2 razy
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Narsaroth
Badacz Podziemi
Dołączył: 09 Lip 2008
Posty: 392
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 23:10, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Po krótkim powitaniu drow powoli wstaje. Uśmiechnął się lekko, spojrzał na nowych gości z wielką uwagą, jakby starając się zapamiętać ich twarze. Po chwili milczenia powiedział: "Również idę odpocząć. Żegnam wszystkich". Następnie udał się do swojej komnaty.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 23:12, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Erasiel
Półniebianin, widząc oddalającego się drowa, widocznie się rozluźnił. Skrzydła opuściły się nieco niżej, twarz nie jest już tak napięta. Erasiel spojrzał na Thorgala, potem na Madoxa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel-ort
Widmowy Wędrowiec
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Śro 23:15, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Thorgal Aegirsonn
Coraz dziwniejsze istoty chodzą po świecie, niestety chyba jednak przeceniam swoje ciało, ide się wyspać. Dobranoc Erasielu
powiedział Thorgal idąc w strone sypialni. Ostatnim gestem zawołał tylko psa.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
beretta1234
Adept
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 23:15, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Madox kiwnął reką w strony sług i wysłał ich razem z odchodzacymi postaciami aby pokazały im ich pokoje.
Porucznik Madox
- Jeszcze raz chciałem przeprosić za to niefortunne... powitanie. Nazywam się Marcus Madox i jestem porucznikiem tutejszej armi. Jako że większość z was poszła na odpoczynek, moge wam zaproponwoać póki co uczte i chodź odrobine informacji. - powiedział ochoczo pociągając z kielicha
- To z czym macie się zmierzyć zaczęło zajmowac granice kontynentu i bardzo szybko się rozprzestrzenia. Mamy do czynienia z dziwnymi stworami, przepełnionymi mroczną moca. Każdy z nich ma dziwny symbol "V" wyryty na sobie. Wasze zadanie póki co będzie bardziej zwiadem niż otwartą walką, więc szanse że coś wam się stanie nie sa zaraz takie wysokie, jednak niebezpieczeństwo zawsze istnieje. Mam nadzieje że wszyscy zgodza się podjąć tej misji
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 23:25, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Erasiel
Półniebianin odprowadził Thorgala wzrokiem.
- Nie licz, że zapomnę ci te piekielne sztuczki tak łatwo, jak pies o przydeptanym ogonie - przerwał. - Niszczę zło. Po to tu jestem. Wierzę, że to pomoże uczynić świat lepszym. Igranie z mocami jest niebezpieczne.
Znów zrobił przerwę. Kapłan uważnie wpatrzył się w twarz Marcusa, jakby starając się wyczytać z niej coś więcej.
- Podejmę się tego zadania. Ale nie dla ciebie. Wierzę, że walka ze złem jest słuszna. To wszystko. Teraz wybacz.
Mężczyzna znów przerwał. Wstał. Jednak nie postąpił kroku.
- Czy to jest nieuniknione? Czy światu grozi zagłada, jeśli nic nie zrobimy?
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
beretta1234
Adept
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 23:28, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Marcus Madox
- Jak powiedziała moja stara przyjaciółka "Zło nigdy się nie podda więc nie da się go uniknąć, tak samo jak śmierci". a ja się z nią całkowicie zgadzam. Mimo iż jesteście jedną z wielu grup pracujących nad tymi zjawiskami, kazda ma swoje indywidualne, wazne cele. Waszym będzie rekonesans oraz odnalezienie istotnej psotaci mogacej mieć styczność z istotami powodującymi to całe zamieszanie.
Madox spojrzał uważnie na połniebianina. *Hmm.. ciekawa istota.. ciekawe co by powiedziała o nim Hera*
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Liverrin
Arcymag
Dołączył: 02 Wrz 2005
Posty: 1701
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Gdańsk
|
Wysłany: Śro 23:33, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Erasiel
- Zobaczymy - odparł chłodno półniebianin, kiwnął głową i wyszedł. Udał się do swojej komnaty, by zażyć odrobiny snu.
Wstał po około dwóch godzinach. Tyle mu wystarczało. Dzięki pierścieniowi. Erasiel ukląkł, ujął w dłonie znak Heironeousa i rozpoczął modły...
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
beretta1234
Adept
Dołączył: 06 Lip 2008
Posty: 243
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Toruń
|
Wysłany: Śro 23:35, 09 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Madox także wstał gdy już skrzydlaty podróżnik wyszedł z pomieszczenia. Przywował ręką ostatenie sługe w pomieszczeniu
- Zbierz ich po wschodzie słońca w tej komnacie. Przygotujcie porzadne śniadanie... kto wie czy to nie bedzie ich ostatnie.
- Tak Panie.
Po tych słowach sługa odszedł, a Madox po wypowiedzeniu inkantacji zniknął z pomieszczenia.
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Bel-ort
Widmowy Wędrowiec
Dołączył: 24 Mar 2008
Posty: 414
Przeczytał: 0 tematów
Skąd: Warszawa
|
Wysłany: Czw 8:28, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
"...Północ, kraina pełna lodu i śniegu, właśnie znowu zaczeło sypać. Między morzem, a gęstym śniegiem można zobaczyć wioske pełną dzielnych ludzi, wioske pełną bogactw, wioskę pełną kobiet kochających swych mężów...
...Pośród gęstego lasu, biega sobie mała czarnowłosa dziewczynka. Skacze, tańczy, łapie śnieg. Co dziwniejsze wokół niej jest stado wilków, wyglądających na jej strażników. Dziewczynka w pewnym momęcie stanęła skinęła na wilki, poczym pobiegła w stronę wioski. Wilki niewiele póżniej też się oddaliły...
...Młody blondwłosy chłopiec właśnie trenuje walkę mieczem. Tnie kukłę trenningową odcinając jej rękę, po czym z obrotu urywa jej też głowę. Po pewnej chwili szybko rozejrzał się, odłożył miecz i skupił się mocno i... nie dał rady. Nie rezygnował jednak. Szybko powtórzył całą czynność i tym razem odcięta głowa kukły znikneła, rozpłyneła się w powietrzu...
...Piękna blondwłosa kobieta stoi właśnie przy palenisku i przyrządza posiłek dla swoich wyjątkowych dzieci. Twarz ma zakrytą włosami. Z oczy jej lecą łzy. Rozpacza tak nad swoim męzem, towarzyszem od wielu lat, którego teraz przy niej nie ma. Słysząc kroki na ganku szyko ociera łzy. Do domu wchodzi mała czarnowłosa dziewczynka. Staneła na progu i z płaczem powiedziała
- Mamo czy on wróci, tęsknie za nim
- Ja też Louve ja też -Odparła kobieta kryjąć przed dzieckiem łzy.
- Córeczko, wiesz gdzie jest Jolan?
- Tak, poszedł machać tym swoim kijkiem w jakieś kukły i powiedział, że prędko nie wróci
Po tych słowach kobiecie zrobiło się lepiej...
... Przestało padać śniegiem. Ludzie są do tego przyzwyczajeni. Skakanka pogody. Dalej prowadzą swoje zwykłe życie, nie wiedząc że już niedługo cała wioska stanie w płomieniach a to wrzystko przez ...
Thorgal Aegirsonn
Thorgal obudził się w środku nocy z potem na czole. Moja wioska zaraz ma się spalić, a ja tu siedzę i odpoczywam. T tylko koszmar, odpędź to Thorgalu-pomyślał. Spojrzał na Muff'a. Wierny piesek odwzajemnił spojrzenie.
Wiesz Muff, w naszej wiosce nie było tak źle. Mają tam wszytkiego pod dostatkiem, handel idzie pełną parą.-Zwolnił mu się głos-Louve jest już taka duża, nie widziałem jej od 2 lat. Tak samo Jolan, dojrzały chłopak, a jaki niezwykły. Opanował walkę mieczem lepiej niż ja w jego wieku, a Aaricia jak zwykle piękna i wrażliwa.- Na chwile głos mu się urwał-Chcą, żebym wracał. Ja też tego chce,niemoge jednak pozwoloć żyć moim dzieciom w takim świecie. Na początku trzeba go oczyścić ze zła.- Powiedział już stanowczym głosem. Podrapał psa za uchem i ponownie poszedł spać.
Ostatnio zmieniony przez Bel-ort dnia Czw 8:29, 10 Lip 2008, w całości zmieniany 1 raz
|
|
Powrót do góry |
|
|
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat |
Autor |
Wiadomość |
Eiravel Lyaral
Gość
|
Wysłany: Czw 9:27, 10 Lip 2008 Temat postu: |
|
|
Eiravel mimo zmęczenia nie potrafił usnąć
Dlaczego pomogłem temu człowiekowi? Przecież to N'Tel Quessir, ciekawe co Mistrz by o tym powiedział. Albo Rev. Coraz bardziej tęsknię za domem. Czwarty miesiąc tej włóczęgi, i dalej nie potrafię pojąć ludzi. Co takiego Matka widziała w mym ojcu, co skłoniło ją do miłości. No ale trudno, jak już tu trafiłem to trzeba będzie zostać, zwłaszcza, jeśli to, o czym mówił Madox to prawda. Muszę pozostać wierny naukom Mistrza i chronić niewinnych. Jednak me miejsce jest w lasach , w dziczy. Nie na wiele się zdam poza otwartym terenem, a i Ylendira nie zostawiłbym zbyt długo samemu. Ten sokół to mój przyjaciel
To myśląc półelf pogrążył się w śnie, śniąc o opuszczonym domu, lesie i przyjaciołach, rzucając się niespokojnie z boku na bok
|
|
Powrót do góry |
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach
|
fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
|